Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasia C.

H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!

Polecane posty

Po napisaniu tej listy ciągle przychodzą mi do głowy dodatkowe rzeczy :p... Np. nie napisłam o rożku, a to dlatego, że już go mam w domku... więc każda z nas musi to skorygować do własnych potrzeb. Ja na poczatek nie kupuję wanienki /osobnej/ bo mam ją w przewijaku /takim na kółeczkach/. Ma-Rita- ja nawet nie liczyłam ile mam branek, ale jest tego naprawdę sporo. Rozmiar gł. 56 i 62. Wszyscy wokół mówili, żeby dużo nie kupować, bo dziecko szybko wyrasta.... i napewno jest to racja, ale nie chce się stresować, że szsybko muszę zrobić pranie bo nie mam ubranek....wiadomo, że niemowalczki często brudzą ubranka. Część z tych ubranek kupiłam, moja mam też kupowała, siostra tez dała mi po swoim synku.... A tak w ogóle to zostaną na drugą dzidzię ....:p :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patti_
Witajcie:) Jeśli chodzi o wyprawkę dla malucha, to ja mam całą z głowy, odziedziczy po starszej siostrze, to samo z wózekiem, łóżeczkiem, przewijakiem, wanienką i samochodowym fotelikiem, muszę jedynie wszystko wyciągnąć i odświeżyć, a do kupenia pozostaną mi jedynie kosmetyki do pielęgnacji, ale to jeszcze trochę, chyba jestem trochę przesądna i nie będę się spieszyć:). Szyt ja też jestem z Włocławka i w nim mieszkam:), z koleji w Lublinie mam rodzinę:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No prosze, coraz wiecej dziewczyn zwiaznych z Lublinem :D Ja studiowalam wlasnie w Lublinie :D :D Co do wyprawki to pare rzeczy tez odziedzicze :D po maluchach siostry meza. Zapomnialam dodac, ze mam rowniez komode, lozeczko i tapety do pokoju malucha, ktore trzeba jeszcze nakleic na sciane hi hi :D Rozka raczej kupowac nie bede,jesli chodzi o posciel to mam spiworek. Kamila, pociesze Cie, ze takie malenstwa naprawde niewiele brudza, czasem oczywiscie zdarzy sie zwymiotowac, albo ulac...ale tak naprawde ciagle brudzenie i przebieranie zacznie sie gdy maluch zacznie jesc jedzonko ze sloikow i raczkowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patti---ale superowo! Moze sie znamy? gdzie chodziłaś do szkoły i ile masz lat? ja 2 lata do lzk i 2 do lmk :) mieszkałam na bojańczyka, ale jakieś 7 lat temu przeprowadziliśmy sie do brześca. do jakiego lekarza chodzisz? ja we włocku tylko do tomczewskiej, bo znam ją dobrze była moją sąsiadką i ciągneła mnie za kitki jak byłam mała, a teraz ma gabinet przez ścianę z miom tatą. na usg do greli. pisz! Ma-Rita---ja w Lublinie mieszkam od sierpnia zeszłego roku, ale podoba mi sie to miasto. najgorsze jest to, że nie mam zbyt wielu znajomych, o rodzinie nie wspominając. brak tu jednak sklepów i rozrywek z prawdziwego zdarzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patti--doczytałam, że masz 4 letnią córę, wiec pewnie jesteś starsza ode mnie i ze szkoły sie nie możemy znać... co z Kaśką C? gonię Cię w kilogramach, nie bój nic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki - nie było mnie kilka dni w domku i jak usiadłam i zaczęłam nadrabiać zaległości, to aż mi oczka wyszły - Szyt zdziałała jakieś cuda!!! Nie dość, że więcej lutówek (WITAJCIE!!!) ale i ruch jak na autostradzie:) Powiem Wam, że tak się zastanawiałam czytając te posty o mało sympatycznych położnych jak to jest możliwe i w sumie sama dzisiaj doświadczyłam humorów takiej jednej, a mianowicie....... zadzwoniłam dziś żeby dowiedziec się jakichś szczegółów o szkole rodzenia, którą wybrałam - ile kosztują, kiedy są zajęcia, czy trezba miec zgodę od lekarza itp.... zadzwoniłam, ładnie się przedstawiłam, a tam jakieś wredne babsko od niechcenia się odezwało i obrażonym tonem spytało: no tak, ale czego Pani się chce dowiedzieć, no to jej tu mówię, a ona podała mi datę najbliższego spotkania po czym stwierdziła, że właściwie teraz jest zajęta i nie ma czasu na takie pytania odpowiadać i nie wie kiedy będzie wolna. Tym sposobem nie dowiedziałam się ile szkoła kosztuje, jak wygląda z zapisami, no i zaczęłam się zastanawiać czy nie poszukać innej, ale ta jest akurat przy szpitalu, w którym chciałam urodzić dzidzię i dlatego mi zależało żeby móc zobaczyć jak takie sale porodowe w tym szpitalu wyglądają i w ogóle jakie panują zasady...Nie mam zamiaru nikomu dawać \'w łapę\' żeby mnie lepiej traktowano, a język mam cięty więc nie wiem jak mój pobyt w szpitalu będzie wyglądać......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwia_pl--🌻 dla Ciebie patti---no gdzie jesteś? co za gastronomię prowadzisz? ale jestem ciekawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze was to zdziwi ale ja dla maluszka nie mam jeszcze nic!!! moj mąz jest przeciwny takiemu przedwczesnemu kupowaniu ubranek itp. twierdzi że wszystko zdazymy jeszcze kupic w styczniu... ubranka i fotelik do samochodu bede miała po bratanku, no i tez duzo się dostaje tego od znajomych wiec za wiele tego nie trzeba kupowac tylko co na wyprawke do szpitala, a wozki, lozeczka itp to narazie sobie ogladam i jak cos upatrze to kupimy dopiero w ostatnich miesiacach. moj mezus jest tak przeczulony bo jego mama gdy była w 5 mc poroniła a on i jego siostra juz pokupywali ubranka...sami rozumiecie, przykro pozniej na to patrzec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwek, moj maz tez jest zdania, ze wszystko jeszcze zdazymy kupic w styczniu :D, ale ja wolalabym wszystko miec gotowe przed Bozym Narodzeniem. Na swieta lecimy do Polski na 10 dni, a pozniej mam 3 egzaminy (3 kobyly :O) i naprawde nie bede miala czasu ani energii na zakupy. No i wiadomo, termin mam na 13 lutego, ale a nuz maluchowi zechce sie przyjsc na swiat 2 tyg. wczesniej (tak moja mama miala ze mna). Poza tym pokoik trzeba wytapetowac i polozyc wykladzine a na to tez trzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma-Rita to masz termin na moje imieninki:D Ja z kolei mam juz wszystko:D Hi hi hi, w ilosci dla piecioraczków:D:D Szyciu ciesze sie ze mnie doganiasz:D Test glukozowy wyszedł czadkowo,niepotrzebnie tyle zachodu z tym było:P Jestem w szoku jaki tu ruch:D Lutownice idą w siłę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem :) Malutka usnęła godzinę temu - po prostu padła. Jak byłam w pracy na popołudniową zmianę, była pod opieką mojej mamy, która ilością energii dorównuje Martynce, także naszalały się za wszystkie czasy. Moja mama potrafi kręcić hula hop, co się Martynce strasznie podoba :D Ja nie dość, że teraz nie mogę, z wiadomych powodów, to w dodatku nigdy tego nie potrafiłam ;) No i w ogóle - babcia Gosiunia jest cool, tylko mama jakas taka smętna i ciągle zmęczona ;) Co do ubranek i reszty wyprawki - to dla Martynki miałam zapowiedziane, że dostanę pożyczaki od zaprzyjaźnionej rodziny, więc nie kupowałam nic. Poza tym - był to bardzo cięzki finansowo okres, więc nawet nie chodziłam po sklepach z ubrankami, bo mi było przykro, że i tak nie mogę nic kupić :( Za to teraz zamierzam sobie zaszaleć ;) Już nie będę miała pożyczonych ubranek, więc coś trzeba będzie nabyć :) Ja mam również niezbyt dobre wspomnienia z pobytu na położnictwie, ale o tym innym razem... Miłego wieczoru, Lutownice :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam, ja mam termin na 20 stycznia i jeszcze nic nie mam, bo moj mezus jest bardzo przezorny.... u niego w rodzinie bylo kilka przykrych sytuacji... siostra i bratowa poronily i on jest przewrazliwiony i nie chce kupowac nic wczesniej,,,, ale ja go bardzo naciska i mam nadzieje ze jak bedziemy robic gwaiazdkowe zakupy to przy okazji kupimy cos dla malenstwa.... narazie jak jestesmy gdzies na zakupach to tylko ogladamy wozki, lozeczka..... z tymi wozkami to jest problem/..... macie juz jakies upatrzone modele? napiszcie cos pozdrawiam i milego dnia zycze buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia---co tak rzadko zaglądasz? wstydzę sie powiedzień gince ile wazę...mam wagę słoniową. przytylam już 12 kg, w ogóle mam wrazenie że wszystko co zjem odklada sie we mnie. szczególnie nogi i ramina mi utyły. brzuch też już mam pokaźny.waze wiecej niż mój mąż...on mnie pociesza, ze schudne, a poza tym jestem w ciązy i to normale. wczoraj powiedział też, że jestem bardzo kobieca, mam ładne biorda i wcięcie w talii, wiec nie wyglądam grubo, jak niektóre babki z taką wagą. troche mnie pocieszył, ale jak wchodze na wagę i widze te liczby to aż mi słabo, dołuję sie myślą, ze nigdy tego nie zrzuce i nie wróce do formy. jednak później dociera do mnie, ze to wszysko zależy ode mnie i że sie uda! :) mnie w robieniu zakupów ogranicza troche to, ze nie znam płci. na usg idę za ok 3,4 tyg. gimnastykuję sie codziennie ok 15-20min przed wyjściem do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Dla ciekawości zmierzyłam sobie dziś obwód w \"talii\" :D Nie robiłam tego w poprzedniej ciązy, więc nie mam porównania, ale wyszło mi 97 cm. Nie wiem, czy to dużo, czy mało ;) Szyt - ja mam to szczęście, że mój mąż jest baardzo duży a co za tym idzie i waga jest spora - ma 2 m wzrostu i 96 kilo :) Mam nadzieje, że nie zrównamy się wagą :) Porównywałam sobie wskazania z poprzedniej karty ciazy - jestem teraz 4 kilo cięższa, niż wtedy w podobnym okresie ;) A co do wózków - napiszę innym razem, Teletubisie się kończą ;) Czas się ruszyć z domku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patti_
Cześć dziewczyny:) Szyt ja chodziłam do LMK ale chyba wcześniej od Ciebie, a do lekarza chodzę do Kwiatkowskiej (prowadziła moja pierwszą ciążę i tak już zostało) czyli tam gdzie przyjmuje Tomczewska:), a na USG do Krajewskiego, a mieszkam na południu. Jeśli chodzi o gastronomię, to firma moich teściów, a ja pomagam w prowadzeniu nazywa się "Złota Pdkowa", nie wiem czy znasz? A teraz mam strasznie ciężki okres, teściowie własnie wyjechali na dwutygodniowe wakacje, więc cała firma na mojej głowie , na domiar złego moja córka zachorowała właśnie leży biedactwo z gorączką, nie mam jej z kim zosawić i musimy się z mężem zamieniać trochę on się zwolni z pracy(ale bardzo mu to nie na rękę), trochę ja, ale jak wrócą teściowie idę już do końca ciąży na zwolnienie. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patti_
Jonka, ja też mam 94 w pasie:), aprzytyło mi się jakieś 9 kg, na razie, w pierwszej ciąży stanęło na 16 kg., teraz będzie chyba mniej:), mam nadzieję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szyt----->>> nie stresuj sie waga ja mam juz na sobie wiecej 14kg i mam taka nadzieje ze uda sie wszystko zrzucic w niedlugim czasie po porodzie... ostatnio czuje sie ok... prawie wszystkie dolegliwosci minely.... (aby nie zapeszyc).......tylko troszke ciezej sie zrobilo, nie mozna juz pobiegac, poskakac... trzeba zachowywac sie jak na mamuske przystalo:) hehehehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka ja tez mam 97 w pasie, a waga +6kg ale tuz przed ciązą przytyło mi się pieć kg więc ogólnie do schudnięcia po porodzie liczę jako 11kg!!!!aby wrócic do normalnej wagi....ehhh to nie będzie łatwe...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieks za pocieszenie :) schudnę po ciaży, bo wiem jak bym sie zle czuła gdybym taka została, ale martię sie bo wiem, że lekko nie będzie. Kasia C---chyba kupie idynteczny wózek jak Ty! po wielu odwiedzinach przeróznych ston z wózkami, stwierdzam że ten jest nafajniejszy, najbardziej funkcjonalny i najładniejszy. chciałam na stelazy high teck,ale to trójkołowiec i gorzej wygląda. ma za to wieksze koła, ale coś za coś. teraz kupię gondolę windoo, stelaz air tropy 6 i fotelik creatis (razem wychodzi 2300 wg cen z internetu) a później dokupię spacerówkę. widzę, ze sprzedać taki wózek np. na allegro to żaden problem (za niezłe pieniądze) wiec myślę, ze sie opłaca, a poza tym ja planuję dwoje dzieci :) załuję, że kupiłam waniekę ze stelażem, a nie taki cały zestaw na stojaku z przewijakiem i wanienką w jednym. na ale cóż. dziś ssie mnie w żołądku regularnie co 1,5 godziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, ze przewija sie temat wagi i obwodu talii :D U mnie jak dotad 5 kg na plusie i 84 cm w brzuszku (przy 170 cm wzrostu). Bylam dzis na zakupach, z mysla o maluchu i prawie nic nie kupilam, bonic mi sie nie podobalo :O Miliony rzeczy dla dziewczynek, dla chlopcow trudno cos wybrac :O Nabylam jedynie 3 body :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo szyt!!Tak,te jest najfajniejszy.Dokup jeszcze ten kuferek wiszacy i bedziemy miec równe. W pasie mam 115 cm i waze 91,5 kg :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D AAA...i ponoc suuuper wygladam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szyciu poprawe sie jak przestane tyle jezdzic do pracy,dzis byłam cały dzien na kontraktacjach i padam z nóg( raczej ze słupów ogłoszeniowych):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po dłuuuuuugiej przerwie :) Pewnie mnie już nie pamiętacie. Miałam tu swoje 5 minut :) potem przygotowania do ślubu, potem ślub i jakoś tak zleciało, że nie miałam czasu do Was zerknąć. Postaram się jak najszybciej nadrobić zaległości. Jutro idę na wizytę do lekarza-zobaczę swojego kochanego lobuza :) Termin mam na 21.02.07 :) Jak tam u Was z wyborem wózków? Ja jestem na etapie rozglądania się narazie czytam newsy na necie a po powrocie męża z delegacji ruszymy do sklepów. Czy macie już swoje typy? Ja chciałabym w miare lekki i łatwo prowadzący się wózek- kiedys przymierzalam się do trójkołowego Quinny ale wybór odpadł bo ma b. malą gondolkę i boje się, że dzidzia szybko z niej wyrośnie. Pewnie mam jeszcze wiele pytań ale to potem... najpierw poczytam co u Was :) Pozdrawiam gorąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Jonko! :) Kasia C waze prawie tyle co Ty. w pasie mam 112cm...wszystko co zjem odkłada sie w moim ciele. gimnastykuję sie od wczoraj rano i wieczorem. głodzić sie nie będę i jak mam na coś ochote, to nie potrafię sobie odmówic. niby wszysko w granicach rozsądku a utyłam straszliwie. taka już moja uroda. Kaśka będziemy sie razem odchudzały chyba co? tez mam 170 cm wzrostu wiec pewnie wyglądamy bardzo podobnie :) skłóciłam sie wczoraj z mężem, wiec miałam wczoraj troche nerwów. on dzisiaj idzie na służbę, wiec zobacze go dopiero jutro wieczorem. i dobrze bo jestem na niego wściekła. 15 mijają 4 lata jak jesteśmy razem i już mam dla niego jeden prezent, a drugi miałam kupic dziś (skorzystać z okazji, ze ma służbę), ale jakoś mi sie odechciało...wszystko mi obrzydził :( u mnie jest tak, że jak sie kłócimy i wykrzyczym sobie wszysko to szybko nam mija i za niedługi czas jest wszystko ok, ale jak sie obrazimy i nie gadamy to potrafi trwac kilka dni. męczące to jest bardzo, ale ja sie pierwsza nie odezwe. ach te chłopy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cincinka
Szyt ja też strasznie tyję, aż boję się iść do doktorki bo pewnie mi coś powie w tym temacie. Na pewno w ksiązkowych normach się nie zmieszczę. Zawsze miałam trochę ciałka, więc mam tendencję do gromadzenia zapasów :) No i teraz to już waga galopuje. Coraz ciężej mi się ruszać i coraz ciaśniej mi we wszystkim :( Mam problem. Tak jak Wy mam termin na luty, więc pewnie powinnyśmy mieć podobne odczucia ciążowe. Chodzi o to, że czasem wieczorem to wręcz widać jak mi się skóra na brzuchu rusza, tak mocno czuć Młodego, a potem przez trzy dni w ogóle go nie czuję. Teraz właśnie od kilku dni prawie nic, lekkie muśnięcie dwa razy w ciązgu dnia i to wszystko. Nie wiem czy już powinnam się tym przejmowac czy na razie to jeszcze norma. Od któregoś momentu takie objawy są już niebezpieczne, ale nie wiem czy już teraz. Martwię się bardzo, może coś wiecie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cincinka---będziemy dochudzały sie razem :) co do ruchów to mnie kopał ludzik regularnie do piątku. w sobotę prawie wcale, w niedziele troche tylko czułam, ale w poniedziałek i wczoraj już bardziej. chyba zmienił pozycję, bo wcześniej kopał w okolicach pępka a teraz tylko niziutko w pęcherz i jajniki. czasami mam wrazenie, że zaraz z mnie wypadnie. ale szyjką mam ponoć bardzo długo. niepokoimy sie troche tymi zmianami i chętnie poszłabym już na usg, ale ostatnie miałam robione miesiąc temu i wolę odczekac. w poniedziałek ide do ginki, wiec sie o wszystko wypytam. wyczytałam w necie, że chyba od 27 tyg. powinno sie czuć 10 ruchów na godzinę, liczyć je i zapisywać czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! CINCINKA- ruchy dzidzi to indywidualna sprawa. Ja też czasem czuję mocniej i więcej a niekiedy tylko troszkę. Myślę, że gdybyś ich w ogóle nie czuła to jest powód do niepokoju.Chyba masz takiego malutkiego śpioszka, który nie lubi sie wiercić. Oczywiście zawsze w razie wątpliwości do lekarza - nawet po to żeby Cię uspokoił. Co do wagi to ja przytyłam ok. 15 kilo( wyobraźcie sobie 15 torebek cukru stojących obok siebie - na mnie ten widok robi wrażenie!). Może teraz pójdzie jeszcze szybciej, bo zaczęłam pałaszować więcej słodyczy. Wcześniej nie jadłam i tak tyłam!!!W pasie mam 95 cm, wzrost 170.Na szczęscie jeszcze nie mam rozstępów, smaruję sie tylko oliwką dla dzieci i przy tym chyba zostanę. A dla dzidzi jeszcze nic absolutnie nie mam, dopiero teraz zaczynam sie nieśmiało przymierzać do zakupów... Widziałyście te pięcioraczki z Poznania? Ale piękne, stópki wielkości zapałek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej... jak tak czytam te Wasze kilogramowe wyniki to się od razu zastanwiam czy u mnie nie jest za mało......Tylko sobie nie myślcie, że się chcę tu chwalić albo coś, ale u mnie na początku 28 tygodnia jest +6, a obwód koło 90 cm......Mam świadomość, że u każdej z nas ciałko zachowuje się inaczej, ale mimo wszystko czasem mnie to martwi, że ten brzunio taki niewielki....... a co do ruchów dzidzi, to u mnie też jest różnie, raz bardziej aktywnie, raz mniej - generalnie im bardziej się wysilam w ciągu dnia tym te ruchy słabsze i rzadsze....chgociaż teraz jak dzidzie będą rosły to chyba będą coraz mniej ruchliwe, bo będzie im chyba miejsca brakować na fikołki :) My dla dzidzi mamy trochę ciuszków, ale sami kupiliśmy tylko kombinezonik na zimę - wylicytowany na allegro. Był taki piękniutki, że nie mogłam się powstrzymać i trułam mężowi i w ostatniej chwili udało się go zdobyć:) poza tym babcie robią powoli ciuszkowe zakupy, no i trochę dostaliśmy od mojej siostry. Co do lóżeczka, to na razie tylko wiemy jakie chcemy kupić - czyli proste, beż żadnych łuków, najlepiej z szufladą pod nim. Wanienka chyba będzie na jakimś stelażu, chociaż może lepszy byłby jakiś zestaw wanienkowo-przewijakowy, co do wózka to jeszcze kompletnie nie mamy pojęcia....No i wiadomo - wszystko będzie zależeć od cen......... A te pięcioraczki to rzeczywiście maleństwa, takie malutkie stópki i rączki.....Mnie by już dwójka dzieciaczków przeraziła.....A właśnie, czy u którejś z naszych lutowiczek zapowiadają sie bliźniaki, bo chyba raczej nie.... pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×