Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

alboo

Dobre rady dobrych dusz. Czyli jak nie zwariować chcąc schudnąć.

Polecane posty

Dobra dziewczyny, same mnie do tego zmusiłyście:P Jestem bierną czytelniczką Waszych topików o dietach. Przyznam szczerze, że niektóre mocno mnie załamały. No bo jak żyć o chlebko Vasa, jogurcie 0% i jabłku dziennie:-O Dlatego postanowiłam podzielić się z Wami swoimi uwagami. Ja w przeciągu 4 lat schudłam 9 kg i waga się utrzymuje. Z 59 kg na 50kg przy 158 cm wzrostu. Nie jest to może super dużo i super wielki wyczyn, ale ja jestem zadowolona i waga się cały czas utrzymuje. Nie chcę wyglądać jak szkieletor ani jak balonik. Zresztą mięsnie ważą więcej niż tłuszcz, więc nie wiem czy akurat podanie wagi jest wymierne. Zmieniłam nawyki żywieniowe i zaczęłam się więcej ruszać. No i nie myślę o diecie! Moje rady: - Rozplanuj tylko posiłki np. śniadanie, 2-gie śniadanie, obiad, podwieczorek i kolacja. =Ale nie trzymaj się sztywno godzin, bo inaczej będziesz żyła od posiłku do posiłku. - Jedz mniejsze porcje. - Nie popijaj posiłków. Na śniadanie pijaj zieloną herbatę, między posiłkami pij czerwoną pu-erh albo wodę mineralną. - Zrezygnuj z cukru i napoi słodzonych. - Unikaj chipsów, paluszków, solonych orzeszków itp. frytek, fast foodów - najlepiej zrezygnuj z tego całkowicie. - Wybierajcie potrawy pieczone i gotowane, smażone ograniczajcie np zamiast jeść rybkę w panierce smażoną na tluszczu, wybierzcie rybkę duszoną z warzywami. Takie proste triki. - Czasem skuś się na coś słodkiego np. lody, ale bez polewy, kawałek czekolady, porcja ciasta itp. Nie rezygnuj całkowicie z łakoci, bo będziesz ciągle sfrustrowana i w efekcie po kilku dniach wyrzeczeń rzucisz się na cała tabliczkę czekolady albo zjesz pół blachy ciasta. - Nie bede powtarzać frazesów typu jedz więcej owoców i warzyw, bo to oczywiste. - Ruch: spacer, spacer i jeszcze raz spacer. Dobry jest rower, basen albo aerobik. Polecam też łyżworolki a w zimie łyżwy. Zamiast siedzieć przed kompem wyjdź na półgodzinny spacer, porób brzuszki itp. - Przede wszytskim jednak nie myśl ciągle o diecie. Broń Boże jakieś glodówki i obozowe porcje! Jedz, gdy poczujesz głód. Powodzenia! Jak ktoś ma ciekawe rady to zapraszam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam od siebie
że dobrze jest się wsłuchać we własny organizm, jeśli ma ochotę na coś niezdrowego to dotarczyć mu tego,ale w niewielkiej ilości. nie zastanawiać się co się zje na sniadanie,i czekać w męczarniach na obiad typu pomidor+jajko:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijana herbatką
Cieżko jest na diecie i o wszystko sie denerwuję. Ale wiecie wszystko zalezy tez od ilości kg, które chce sie zgubić. Ja np. chciałabym zrzucić 15 kg!!!! Jeden czy 2 kilogramy na rok to dla mnie mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A chcecie się pozbyć na stałe kilogramów czy jesteście za efektem jo -jo? Powolne pozbywanie się niechcianych kilosów pozwala organizmowi przyzwyczajać sie do nowej wagi i ją utrzymać. Na co Wam szybkie diety cud, po których spowalnia się przemiana materii i w krótkim czasie po takiej \"ekstra diecie\" wracają kg jak bumerang? To samo sie tyczy szprycowanie cudownymi specyfikami Dziewczyny nie dajcie się zwariować! Schudłam 2 lata temu- tzn. uzyskałam te 50 kg i waga stoi w miejscu, a czasem nawet spada do 49 (ale ja tam nie chcę być szkieletorem bez biustu). Jeśli ktoś chce zrzucić więcej niż te moje 9 kg to moja \"niby dieta\" też to gwarantuje. Po prostu zmiana nawyków żywieniowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppuppupp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppuppupp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaRoLnIka
+ zając sie czymś pozytecznym np. czytanie książek, spacer z przyjaciółmi, kurs języka, szydełkowanie itp tylko nie myslec, ze jest się na diecie + nie liczyć kalori + pić dużo wody mineralnej, herbat, herbatek + wyznaczyć sobie jakis cel i uparcie do niego zmierzać + wykrzyczeć złość, nie dusic niczego w sobie i nie zajadać stresów + wspierać sie na wzajem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zdarta plyta
zauważyłam, że dużo dziewczyn oczekuje 20 kg w ciągu miesiąca i najczęściej wymiękaja przy restrykcyjnej diecie po jakiś 2-3 tyg:-O szybko się zniechęcają, a jak zrzucanie ma trwać długo to w ogóle tracą motywacje.. niewiele przetrwalo o marchewce na obiad:-O codziennie przez kilkanaście dni.. też patrzę na te topiki i myslenie niektórych po prostu poraża mnie.. nie ma cudów.. te laski z telewizji już to wiedzą.. a najgorzej jak dziewczyna 15 lat wazy 60 kg przy 170cm i twierdzi, ze jest otyła:-O dzizasss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie chodzi
o wymądrzanie się , ale o RADY!!!!!!!!!!! więc jak nie zwariować? wie ktoś???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antydieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy 158cm wzrostu miałam 90kg. Po miesiącu 83. Niezdrowo? Alboo, płakac mi się chce, w takim tempie musiałabym się odchudzać 20 lat - wtedy będę już stara i brzydka i już nic mi nie pomoże :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, wiem, że wiele z Was ma więcej do zrzucenia niż te moje 9 kg. Ale organizm nie może być tak nagle pozbawiony masy tych 20-30 kg. Niestety na to trzeba czasu. U mnie trwało to tak długo ponieważ cuż jestem uzależniona od slodyczy i często jadłam coś słodkiego, to mój tak mały grzeszek:-D Moim zdaniem, te które mają do zrzucenia naprawdę dużo jak gruba mama (bez obrazy) to spokojnie mogą przejść na słynną dietę 1000 kcal ale wg mnie troszkę zmodyfikowaną. Tzn. tak aby to było ciut więcej niż 1000, bo chodzenie ciągle na głodniaka to nic przyjemnego. Nie można przecież doprowadzic do tego, aby wieczna dieta rządziła naszym życiem. Szybki efekt to nie zawsze zdrowy efekt. Nie daje gwarancji na utrzymanie stałej tendencji spadkowej ani na utrzymanie wymarzonej wagi:-O Spróbujcie radykalnie zmienić nawyk żywieniowe. Mogę jedno Wam obiecać, że w cigągu roku schudniecie zaskakująco dużo. Będziecie czuć się rzeźko i pełne energii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhh
ja zauwazyłam, że dobrze nie jesc super dan typu zupki gorący kubek, kisieli i budyni słodka chwila, sosuw z torebek, jak najmniej modyfikowanych zeczy, jak soki to z kartonu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D jak Dieta
A ja polecam ograniczanie chleba (np. jedna kromka razowego dziennie), a także wywalenie ziemniaków i ograniczenie słodyczy. To pomaga. Mięso z surówką na obiad wystarczy. Albo sama zupa jarzynowa. Na śniadanie mozna zjeść kromkę chleba, najlepiej takiego z ziarnami. A kolacja to juz najlepiej samo białko. Ja ostatnio zamieniłam kolacje na maślanke, dwie szklanki zaspokajają głod. pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedroneczkaola
Regularne ćwiczenia to podstawa, jemy małe porcje a często, wiadoma rzecz słodycze na bok i nie podjadamy na wieczór , tak ostatni posiłek ok 18 godz. Do diety dodajemy zieloną kawe max a waga spada na bank.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×