Co cechuje Ślązakow? jacy oni są?

"Gliwinka ", "Amber99" dziekuje :) jestem taki jak mnie wychowało starsze pokolenie Ślązaków :) i za to jestem im wdzięczny

"warszawski taksówkarz" ładnie napisane :) zagadzam sie w 100%

ślązak, warszawiak i kaszub złapali złotą rybkę...a, ze bylo ich trzech to każdy z nich miał po jednym życzeniu... kaszub tak mysli, mysli i po chwili mówi...chciałbym, zeby na nowo pojawiły sie cudowne lasy, piękna zieleń, w naszym rejonie, zeby było nam cudnie jak w raju...pstryk i było tak jak zechciał.... nastepnie warszawiak bez chwili namysłu... spraw, aby w stolicy było wszystko najlepsze, tylko na naszą wyłączność i zeby inni nie mieli tam dostepu...pstryk i stało sie jak chciał a ślązak się śmieje i mówi... postaw jeszcze dookoła Warszawy wielki mur i zalej to wszystko gównem.. pstryk....

Mazury pozdrawiają Ślązaków. Jesteście super!!! I tak trzymać!!! Pozdrawiam też Kaszubów!!! Reszta Polski ma jakieś obiekcje - a czort wie o co im chodzi - zawsze jakieś pretensje i animozje.

Mazurko popieram - Ślązacy są super

no tak, reakcja klasyczna, sląska można powiedziec. do wszystkch zarzucajacych mi że nie mam nic wspolnego ze ślazakami, wierzic emi lub nie, mam z nimi az za duzo wspolnego i mam juz tego dosyc. slazacy, jestescie najbardziej emancypującca sie grupa przyjezdnych roztrzasanie kwestii gwary sląskiej ( bo uznawanie jezyka sląskiego tylko ukazuje brak fundamentalnej wiedzy z dziedziny językoznawstwa, jest zbędne,) oczywiscie was poperam bo jestem zwolennikiem umacniania różnorodnosci kulturowej Slązacy są najbardziej perfidną nacją w Polsce do warszawskiego taxowkarza: o wojnach o Śląsk to ja wiem akurat bardzo duzo. nie przecze ze histroia Śląska jest bardzo ciekawa, ale co z tego skoro jak widze Slązaka to psuje mi sie humor na caly dzien Ślązacy, jak ja was nie lubie.........

"graf" Hehe powiedz mi szczerze ilu Ty Ślązaków w tej Warszawie widujesz??? Heheh pamiętaj ze nie tylko rodowici Ślązacy Ci humor psują, bo jest sporo Warszawiaków, którzy na Śląsku pracują a Wawie odwiedzają rodzinę ( na śląskich rejestracjach):) nie wspomnę już o Warszawiakach zatrudnionych w śląskich przedsiębiorstwach, którzy tylko na śląskich rejestracjach jeżdżą:) My cieszymy się, ze nie masz nic wspólnego ze Śląskiem:) to akurat bardzo dobrze:) i bron boże żebym stawiał Ci taki zarzut:) Dążenia do kodyfikacji i oficjalnego zarejestrowania języka śląskiego nazywasz "roztrząsaniem gwary" poczym twierdzisz ze nas popierasz ,”bo jestem zwolennikiem umacniania różnorodności kulturowej”:) Hehe masz jakieś rozdwojenie jaźni czy co:)? Elementarnej wiedzy na temat językoznawstwa to ja po Twojej pisownie Twojego języka ojczystego widzę:) ( mój pierwszy język, jakiego się nauczyłem był śląski:) a po za tym świetnie wiemy, jakie przesłanki trzeba spełnić ażeby język śląski maił ISO:) itd. wiec nad tym pracują profesorowie śląskich uczelni wiec ich nie obrażaj:), bo obawiam się, ze nie masz odpowiedniego tytułu naukowego żeby z nimi w sprawach językoznawstwa polemizować:) Teraz powiem cos, co się może wielu osoba nie spodobać, ale to są moje poglądy wiec się z Tobą nimi podzielę: Jesteśmy jak powiedziałeś najperfidniejsza nacja w Polsce hmm może, ale pamiętaj ze my nie jesteśmy w Polsce z własnej woli:) wynik plebiscytu 59,6 % Ślązaków opowiedziało się za Niemcami:) wiec podziękuj Twoim prządką, bo przez nich i przez Polska zachłanność musisz się teraz z nami użerać:) W całej tej dyskusji i moich poprzednich postach chciałem Ci porostu powiedzieć, ze my nie chcemy żebyś nas lubił - TY czy ktokolwiek, bo każdy ma prawo do własnego zdania na nasz temat, ale chciałem żebyś przestał nas obrażać i tyle Moja rodzina tez nie lubi Warszawiaków czy ludzi z Kielecczyzny, ponieważ po wojnie spotkało nas wiele krzywd (obozy dla Ślązaków, zsyłki w głąb Rosji, wycieczki złodziei na tak zwane " szabry" okradali mieszkania Ślązaków albo pozostawione mieszkania ludności niemieckiej zamieszkującej Śląsk wiec jak widzisz mamy historyczne podstawy do tego żeby kogoś nie lubić, ale roznieca miedzy nami jest zasadnicza:) my pamiętamy, ale nikogo nie obrażamy nie obrzucamy błotem czy wyzwiskami:) i przede wszystkim wszystko, o czym pisze potrafię uzasadnić faktami:) a nie jakimiś wyssanymi z palca uprzedzeniami:)

graf, Przywaliłeś tak, że postanowiłem nie odpowiadać i nie podnosić do góry tego żenującego postu. Skoro jednak "ślązak" podniósł, to ja także odpowiem: Po pierwsze: jeżeli już koniecznie musisz wypisywać takie podłe rzeczy, to przynajmniej nie zwracaj się do mnie przez "x", wypraszam sobie pokemonową ortografię w odniesieniu do mojego nicka! Po drugie, z moich (i nie tylko) doświadczeń wynika, że fajnie mieć przyjaciół, lub choćby tylko znajomych ze Śląska. Jeżeli więc naprawdę tak źle układa Ci się ze Ślązakami, to masz, bracie, kolosalnego pecha i ja Ci serdecznie współczuję! Omija Cię właśnie wiele fantastycznych chwil w życiu. Żal mi Cię zostawiać w tak złym humorze i w otoczeniu, którego nie akceptujesz. Próbowałem Ci pomóc, najlepiej jak potrafię, ale cóż...

alez ja nie mam zadnego problemu ze soba to Ślązacy maja problem ze soba i ze mna w kwestii poprzedniego postu: tam nawias jest w zlym miejscu, chdzilo o to, ze roztrząsanie problemu gwary jest zbędne, bo taka gwara istnieje i Slązacy mają prawo nią sie posługiwać kiedy chcą. tak, a profesorowie jezykoznawstwa z warszawskich uczelni są przeciwni uznaniu jezykla śląskiego iwydaje mi sie ze nie masz na tyle wiedzy żeby podważać ich autorytet dajcie sobie spokoj z argumentami wyrwanymi z rozwów w toku, ze mam żałować straconych chwil ze wspanialymi Ślązakami i dajcie sobie spokoj z argumentami ortograficznymi bo to zenujace i dajcie tez sobie sposkoj z odpowiedziami na tego posta w postaci: 'to ty jestes żenujący' bo to zenujące

aaaaaaaaaah i bym zapomnial o najwazniejszym! liczby znamy ale historii to juz prawie wogole. 20% wśrod glosujacych stanowili niemieccy emigranci, czyli ci ktorzy tylko na etrenie sląska sie urodzili, ale wyniesli sie do niemiec i mieli niemieckie korzenie to raz a dwa widze ze zapominamy o powstaniach sląskich..... a akurtat moj drogi ślązaku, rząd w warszawie zakazał korfantemu prowokowania powstania przeciw niemcom, więc tu nie wina warszawy. jak zwykle winicie nie kogo trzeba, a siebie uznajecie za najmniej winnych. klasyczne SLĄSKIE rozumowanie.

"graf" Po pierwsze jak już wspomniałem znam śląski w mowie i piśmie wiec w moim przypadku funkcjonuje on jako językJ biorę czynny udział przy kodyfikacji a po za tym świetnie znam się na procedurach rejestracji J wiec o moja wiedze się nie obawiaj J pomyśl o Twojej J Jeśli chodzi o plebiscyt fakty i cyfry z tego okresu to moje takie małe hobby·, ale nie zamierzam się nimi z Tobą przepychać, bo nie warto J Jesteś tak ograniczony, jeśli chodzi o Twoje uprzedzenie ze po prostu mi się nie chce. Nie wspominając już o tym ze odbiegłeś od tematu pierwszego postu, · „ Co cechuje Ślązaków? jacy oni są?” Musze Ci powiedzieć, ze ortografia, interpunkcja itp. Nie jest żenadą, · ponieważ świadczy to o Twoim niedbalstwie bądź o nie znajomości wyżej wymienionych zagadnień a pamiętaj bronisz Polski i swojej Polskości i nie świadczy to dobrze ani o Tobie ani o Polsce hehe Na tym zakończę moją dyskusję warszawski taksówkarz miał racje ze nie warto z Tobą dyskutować, bo nic nie docieraJ Gdybyś chciał poznać jakiegoś Ślązaka czy dowiedzieć się czegoś o nas, naszej historii zapraszam!!!

haha ortografia - argument zatrzaśnietych drzwi. pisanie o literówkach jako o najważeniejszyma arguemncie dyskusji jest skrajnie infantylne, to w stylu dyskusji na onecie prowadzonych przez 13 latnie dzoewczynki historia pebiscytu - arguent zatrzaśnietych drzwi tacy właśnie jesteście Ślązacy,nie potrafcie sie prztznać ze sie mylice. ocxzywiscie mam racje w kwestii plebiscytu, nie sądze zeby liczby z tego okresu były Twoim zainteresowaniem. oczywiscie ze nie warto ze mna rozmawiac, nie pisalem nigdy ze warto. nie przekonacie mnie ze jestyescie fajni bo wasza bute i bezczelnosc oglądam na codzien. tak czy inaczej podrawiam uczestnikow dyskusji i powiem jedno jak ja was Slązacy nie lubie

Amber99 Graf Nie odchodź - lubię Cie i lubię jak sie tak wkurzasz. A ulżyj sobie człowieku - napisz jeszcze fasnaście razy że nas nie lubisz. Ja i tak Ci nie uwierzę. :)) Bo to, że istnieje ktoś, kto sie różni od nas, nie jest powodem do nienawiści. Wszak jesteś tolerancyjny, prawda? Ja tam lubię wszystkich bez względu na narodowość, kolor skóry czy wyznanie. Chyba Polką nie jestem. Hehehe.

slązacy są bezwstydni, wpraszają sie do kogos do domu, bez ogródek, dzwonia ze przyjezdzają albo dzwonią ze juz sa !!!!! masakra,przeciez kultura wymaga zapytac i to w miarę wcześniej a stwiac kogos przed faktem dokonanym.... chociaz fakt tez jest taki ze jak sie jest juz u nich to sa bardzo gościnni, tylko ze do nich nikt z naszej rodziny nie jedzie bez zaproszenia, takie jest moje zdanie

Polacy sa bezwstydni. Klamia, oszukuja, kradna, sa leniwi i aroganccy, kłotliwi i zawistni.mo i wulgarni. nikt ich nie lubi i nie szanuje.

"graf" Miałem Ci nie odpowiadać, ale co tam dostarczasz mi tyle rozrywki:) nie zamierzam z niej rezygnować hehe Po pierwsze Twoja ortografia i interpunkcja nie jest bez znaczenia, bo symbolizuje polskie niedbalstwo bałaganiarstwo i taki lekceważący stosunek do wszystkiego nawet do własnego języka. Po drugie jest wyrazem braku szacunku dla Twoich rozmówców no, ale tego Ci chyba nie musze tłumaczyć, ponieważ my Ślązacy jesteśmy prostakami a Ty drogi Warszawiaku jesteś najbardziej kulturalnym i taktownym człowiekiem, z jakim rozmawiałem:) A tak na marginesie nigdy nie twierdziłem i podkreślam nigdy nie używałem Twoich problemów z pisownią jako argument w dyskusji tylko delikatnie zwracałem Ci na to uwagę heeh I to nas zasadniczo różni, ponieważ w śląskich domach, podwórkach i w życiu jak i w pisowni „Ordnung muss sein!” Co w tłumaczenia na Polski znaczy „porządek musi być” Graf liczby i okres plebiscytowy jest moim hobby, ale nie tylko ze względu na wyniki, bo ja wcale nie twierdze ze trzeba ŚLĄSK do Niemiec przyłączyć, ( bo ze strony Niemiec my Górnoślązacy doznaliśmy równie dużo krzywd, co z Polskiej strony, ) ale przede wszystkim na dążenia i tworzenie się ruchów niepodległościowych na Śląsku!!! Na tych ziemiach żyli przede wszystkim Górnoślązacy, ale również Niemcy, Żydzi i Polacy. Lubię ten okres, ponieważ istniały bardzo silne ugrupowania dążące do stworzenia wolnego wielonarodowościowego i wielokulturowego państwa na kształt Szwajcarii czy Belgii. Nie będę się rozpisywał, ale dam Ci jeden przykład, który świetnie obrazuje nasza niechęć jak i do Polaków tak i do Niemców: Związek Górnoślązaków – Bund der Oberschlesier tak skomentował plebiscyt:, Jeśli nie jesteśmy bydłem wyborczym tylko narodem Górnośląskim, toteż nie potrzebujemy głosować nad naszymi obcymi [polskimi lub niemieckimi] pastuchami”. Co do powstań Śląskich nie będę się rozpisywał, bo to problem zdecydowanie bardziej złożony, ale przytoczę Ci pewną kwestie; Na początku 1920r. były znaczący działacz obozu narodowo-polskiego (III komendant POW na powiat katowicki, przewodniczący Alojzy ( Aloes) Pronobis z Bytkowa wydał w języku niemieckim, doskonale znanym wszystkim Górnoślązakom ( w przeciwieństwie do polskiego, w którym potrafiło czytać zaledwie 30% ), broszurę „Geschichte des Oberschlesisches Aufstandes und seine Resultate” oraz jej streszczenie po polsku „ Historia powstania górnośląskiego i jego rezultaty” Krytykował tam totalny bałagan ( przytoczyłem tą kwestie, ponieważ analogiczny bałagan jest w Twojej pisowni a to świadczy ze nić się nie zmieniło :) ) w powstańczych szeregach oraz poczucie wyższości oficerów z Polski nad Ślązakami. Powoływał się tam np. na kucharza Żabińskiego, który musiał przyrządzać polskim oficerom wykwintne potrawy, podczas gdy szeregowi powstańcy – ŚLĄSCY musieli zadowalać się cienką zupą. Wykazywał butę i samowolę Polaków na Górnym Śląsku, a nawet przypadki gwałtów na Ślązaczkach. Stwierdził, że jeśli cała Polska wygląda tak jak Polska Organizacja Wojskowa Górnego Śląska z siedzibą w Sosnowcu ( woj. kieleckie), po polskiej stronie granicy, to jest mu tej całej Polski bardzo żal. Z tą refleksją jednego z ważnych uczestników śląskich powstań Cię pozostawiam. Nie wspominając już że całkiem spora grupa powstańców śląskich po wojnie i po wkroczeniu armii czerwonej i wojsk polskich podczas weryfikacji narodowościowej którą nam zafundowali podawała Niemiecką żeby ich Polacy wysiedlili bo nie mogli patrzeć na to co się z rąk Rosjan i Polaków na tych ziemiach wyprawia – obozy dla ślązaków itp. Co do plebiscytu to prawda ze 19,3% to dopuszczeni do glosowania ŚLĄZACY Niemieckiego pochodzenia, którzy z rożnych przyczyn wyemigrowali, ale skoro taki argument podnosisz to pewnie wiesz w 1919 r. strona polska zaproponowała, aby dopuścić do głosowania także tych Ślązaków, którzy mieszkali poza Górnym Śląskiem, llicząc, że pozwoli to zyskać głosy Polaków pracujących w Zagłębiu Ruhry. Międzysojusznicza Komisja zgodziła się na ten postulat, który w rezultacie obrócił się przeciw Polsce, gdyż zaledwie 10 120 osób przybyłych na plebiscyt zagłosowało za Polską, gdy tymczasem za Niemcami opowiedziało się 182 288 osób. To tak w odpowiedzi na twoje % związane z plebiscytem:)

Slazak Jeronie, Synek, a fto Cie tego naucył? Nie tego cojs tu naskryflol, a tego coby sie naucyc tego cojs sie naucył. Wjys jak joł sie raduja jak cytom cojs takiygo. Wcora zech miała okazjoł gołdać po ślunsku ze starzikoma ftorzi goldajom tak jak jol pisa. Jak łoni sie radowali co mogom pogołdać po nasymu. I dziynka Bogu.

Slazak Czemu nie wchodzisz na forum \"Po naszymu czyli po slązku\". Zjaw sie tam czasem. Teraz dwie nasze mile panie ukladaja bardzo zabawne wierszyki. Wejdź i poczytaj. BOMBA.

aaa bym zapomniał "graf" Twierdzisz ze „Warszawa” nie mieszała się w powstania hmm może oficjalnie : ) hehe III powstanie :) Strona polska brutalnie pogwałciła w międzynarodowe ustalenia, ( bo wynik plebiscytu im się nie spodobal : ). Które sama współtworzyła, wprowadzając własne poprawki, a następnie ratyfikowała. To kolejne ”samorzutne wystąpienie zbrojne ludności” przygotowano już w styczniu w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego w Warszawie, gdyż spodziewano się klęski w demokratycznym plebiscycie. Jego dowódcą wojskowym nie został oczywiście żaden Ślązak, lecz podlegający bezpośrednio Ministerstwu Spraw Wojskowych w Warszawie, przysłany przez rząd polski – płk Maciej hrabia Mielżyński z Wielkopolski!!! Górny Śląsk zaatakowała 40 tysięczna armia powstańcza składająca się z 20 tyś członków POW z siedzibą w Sosnowcu ( woj. kieleckie), kilku tyś. byłych żołnierzy Armii Hallera, 9 tyś zawodowych żołnierzy Wojska Polskiego (700 oficerów, 1,3 tyś. podoficerów, 7 tyś. szeregowców) w tym dwa pociągi pancerne i oddział Marynarki Wojennej z Gdyni stanowiący straż przyboczna Korfantego oraz 5-7 tyś ”ochotników” ( tak naprawdę najemników) werbowanych przez różnego rodzaju Komitety „ pomocy dla Śląska” na całym terytorium Rzeczypospolitej Dalej twierdzisz ze „Warszawa” nie maczała palców w powstaniach ???

"Amber99 " aaa musze sie przyznać ze nie wiedziałem i nie natrafiłem na ten post :) obiecuje poprawe jak go znajde :) heheh

Ja Amber sam zech cie namacała, słysza co sam mocie łostro dyskusjo, ale to tak jus je,zowsze sie znojdzie taki co sie wadzić sce pra.

No wiys Motycko, jol wsandzie tam kaj je co o Ślonsku. :)Tu je taki jedn co durch wpiyrol co nom nie przaje, a jol mu nie wierza. Ani trocha. hehehe.

jo lubie se pogodac :) mono graf jak zech mu ciepol dat to se trocha poczto o slunsku :) mono mu to na dobre wyjdzie :)

Witam Kamratów :-) Co do powstań śląskich, to sprawa była zawsze dość powszechnie znana, no może nieco "pudrowano" sprzeniewierzanie się Polski warunkom traktatu. Z drugiej jednak strony nawet w ówczesnym, pełnym konwenansów świecie, większość traktatów łamano, nie ma co udawać pierwszych naiwnych. Polski nie oddano nam po rozbiorach w prezencie z dobrego serca, bez krwi się nie obyło, o czym dziś już nie wszyscy pamiętają. A co do aktywności politycznej i militarnej na rubieżach, sprawa jest oczywista: Komendant wyrażał to słowami, że "Polska jest jak obwarzanek, to, co najlepsze jest dookoła..." To, co jest "w środku obwarzanka" Komendant cenił niezbyt wysoko i właściwie od jego czasów niewiele się w tym względzie nie zmieniło, niestety. Chociaż teoretycznie zawsze istnieje możliwość poprawienia tego, co nieudane... Ale na grafa chyba nie ma co liczyć :-(

Taksówkarz warszawski Muszę się przyznać bez bicia, że niezbyt interesowaly mnie dotąd sprawy powstań śląskich, ale widzę, że będę musiała pogłębić wiedzę na ten temat. Nie mam wyjścia. :) Na śląskim forum zamieścilam wiersz, nie mojego autorstwa niestety, który dobitnie przedstawia losy Ślazaka - tego, który nigdy nie mógł decydować o swoim losie, o swojej ojczyźnie. Zawsze był wykorzystywany i w podzięce otrzymywał kopa w tylek. Graf, nie tyle nie może co nie chce tego zrozumieć. Oto początek tego wiersza: A jak Ślonzołk ciong na front Serce łozerwane nios Komuz suzyc Kogo prać Co tu robić, pocońc coz Dziys je moj rodzinny kont Moja rodzina ma pochodzenie niemieckie, ale pradziad, który jako żołnierz armii pruskiej brał udział w I wojnie światowej, walczył w powstaniu śłąskim po stronie polskiej - miał nadzieję, że Polska polepszy los Ślązakow. Był jak ten \"Ślonzołk, ktory ciong na front\". Nie muszę dodawać, że bardzo sie zawiódł. Z dyskusji na tym forum wynika, że nadal ktoś chce decydować za Ślązaka - nie wolno mu mieć języka, autonomia to bzdura, a narodowość śląska nie istnieje. Więc co z takimi jak ja, którzy nie czują sie ani Polakami ani Niemcami, a czują się Ślązakami? Bardzo Ci dziękuję za Twoją postawę i za przyjaźń,\" ftorom mosz dlo nos Ślonzokow\'. Tyz Ci przaja. :)

Slazak Mie sie widzi co niy mogymy Grafowi łodpłolcać zlojściom. Wiys, wsandzie som ludzie i ludziska. Mono jymu jaki Slonzolk krziwda zrobiol. Twojy posty som w porzundku. Taksówkarz Warszawski Przywitamy Cie też na ślaskim forum :)

"Amber99" Hehe to tak jak z moim pradziadkiem:) walczył w pruskiej armii:) ( mam jeszcze zdjęcia) hihi w powstaniu tez brał udział, jeśli sie nie mylę to w z opowieści na Anabergu ( Góra Św. Anny) i po powrocie stwierdził ze nigdy wiecej!!! A po wojnie to czul się sie jak by Śląsk zdradził:) takie były nasze losy, granice sie zmieniały i wszyscy z nas Górnoślązaków robili na siłe NIemców pozniej Polaków. Moja rodzina jest jak dąb Bartek :) od 5 pokoleń w tym samym miejscu, ponieważ granice Górnego Śląska, który kochamy dla nas sie nie zmieniły a do zmiany granic panstwowych moja rodzina zdążyła sie juz przyzwyczaić.

Slazak To może nasi przodkowie spotkali sie i walczyli ramię w ramię, bo mój pradziad też walczyl na Anabergu. Po wszystkim podobno nie chciał na ten temat rozmawiać. Czul sie zdradzony i wykorzystany. Przez kogo? Przez Polskę. Jego syn zginął pod Stalingradem i chyba nie bylo wtedy człowieka, który bardziej przeklinałby Hitlera. Kolejny kopniak, tym razem z drugiej strony. Jest to dobitny przyklad, że Slązak zawsze walczył nie w swoim, a w czyimś interesie, choć rzadko miał na to ochotę. Czy kiedykolwiek pytano go o zdanie?

Amber99 Dzięki za miłe słowa i za zaproszenie na śląskie forum. Ja już tam wcześniej zaglądałem z zainteresowaniem, ale w dyskusji udziału nie wziąłem, ponieważ nie czułem się na siłach :-) Ja osobiście mogę powiedzieć, że na mój stosunek do spraw śląskich najbardziej wpłynęła... wakacyjna znajomość moich rodziców w czasach, gdy byłem małym dzieckiem! Przyjaźń przetrwała przez dziesięciolecia. Dorastając miałem nawet przyjemność stać się na parę tygodni członkiem rodziny, pomieszkać w cieniu huty "Zgoda", zobaczyć, jak się tam pracuje i świętuje, a nawet poczynić nieśmiałe kroki w posługiwaniu się "godką". (O tym, co dawniej działo się na miejscu pobliskich ogrodów działkowych, dowiedziałem się z TV kilkanaście lat później). Co tu można powiedzieć w krótkich słowach osobom, które wypowiadają się podobnie, co graf ? Już pisałem: na Śląsku najlepiej pomieszkać, pojeździć tramwajami, posłuchać, jak się ludzie do siebie odnoszą, a nawet jak się kłócą! Widać wtedy, że jest to zupełnie inny świat, wręcz inny poziom cywilizacyjny, co najlepiej widać w odniesieniu do tzw. szarych ludzi. Do tego dochodzą niemal powszechne talenty muzyczne, plastyczne i poetyckie. No a poza tym-jak wszędzie-trochę dobra, trochę zła. Wiele z tego chętnie przeniósłbym w moje strony. Dość dużo tej pisaniny, jednak skoro niektórzy patrzą na kraj z pozycji ławki na stadionie warszawskiej "Legii", to nie ma co żałować prądu i klawiatury, bo to jest właśnie dobrodziejstwo swobodnego przepływu wolnej myśli.

Wiejcie frelki i karlusy Taksowkorz moze ty i sily niy miol ale gadana mosz ;) Amberku byda jutro lod wiecora,moze mi wybocys ta pausa :O P.S Taksowkorz pochodza ze Swietochlowic ;) Pyrsk