Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pikadorka

On żonaty ,ja zamężna lecz kochamy się

Polecane posty

Gość Pikadorka
dowiedziała sie przedwczoraj -kiedy on wyjechał na rechabilitacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmoooooommmmm
nie ejstem z tego, jam z wielkopolski, buzka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pikadorka
do czterdziestolatka-pisze prawde-męza znam od 16 roku życia i w sumie razem jesteśmy 20 lat,ale w więcej było przykrych spraw które pozostają w sercu na całe życie i ciezko pózniej odbudować uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziestolatek
Czym żadziej tym lepiej nie dlatego, że można zapomnieć, że Wam przejdzie. Lepiej dlatego że bardziej za sobą tęsknicie, że wiecie o tym, że kogoś w waszym życiu brak. Ja jestem po ślubie 18 lat. Pobraliśmy się po 20 miesiącach znajomości, a było to 20 lat temu. W ciągu 20 miesięcy "chodzenia" widzieliśmy się (byliśmy z sobą 63 dni). Wiesz czemu tak mało? Bo dzieliła nas odległość ponad 300 km. 20 lat temu była to odległość wręcz kosmiczna. Podróż w jedną stronę trwała kilkanaście godzi. A jednak przetrwaliśmy, jesteśmy z sobą. Oczywiście były burze, wiatry, słońce, było prawie wszystko. Ale najważniejsze JEST SUPER. Co było to było nawet odległość nie przeszkodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziestolatek
do mmmmmmmmmooooitd.......szkoda, trochę daleko. A tak wogóle, to co ciekawego w PYRLANDII. Słyszałem, że KUJAWIOKI was atakują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pikadorka
czterdziestolatku gratuluję ze jesteś szczesliwy -widocznie oboje potraficie dbać o MIŁOŚC bo do tego trzeba dwojga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pikadorka
czterdziestolaku-skoro wiesz tyle o życiu powiedz lub doradz -on wraca za 3 tygodnie z rechabilitacji i nie wie co zastanie w domu.pewnie będzie musial sie wyniesć-co ja mam zrobić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pikadorka, a co Ci podpowiada serce?? Możesz to wszystko zostawić i zamieszkać z nim. Może żona nie będzie kazała mu się wynieść. Miał operację kręgosłupa, na pewno jego żona zdaje sobie sprawę, że to poważne, więc może jeszcze będzie się nim opiekować. Chyba trzeba poczekać na jej zdecydowany ruch. Na pewno to dla niej szok, ale myślę, że zrozumie, że chcecie być szczęśliwi. Mam nadzieję, że podejmiesz słuszną decyzję:). Trzymam na Was kciuki, za Wasze szczęscie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziestolatek
No właśnie PIKADORKA, do tanga trzeba dwojga, ale to nie ja z Tobą tańczę, więc nie mogę podać Ci ani rytmu ani kroku. To ty musisz wybrać partnera, z którym lepiej Ci się "tańczy". Moje życie i moje doświadczenia (nawet jeśli się udało) wcale nie świadczą o tym, że innym postępującym tak samo się uda. Ja nie chcę abyś zrozumiała mnie, że mówię Ci co masz zrobić. Zrobisz to co będziesz chciała, zró tak aby NIKT PRZEZ CIEBIE NIE PŁAKAŁ, a przedewszystkim ABYŚ TY NIE PŁAKAŁA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pikadorka
on juz był na rechabilitacji a ona przeczytała z jego drugiej komórki wszystkie smsy i zobaczyła zdjęcia.narazie nic nie zdążyła zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziestolatek
Problem między Nim a jego żoną powinien rozwiązać On. Tak samo jak Ty powinnaś rozwiązać problem między sobą i Twoim mężem. Nie dopuść. Abyś Ty rozwiązywała problem jego małżeństwa o On Twojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pikadorka
slodziutka jak sobie wyobrażasz mieszkanie razem z jego żoną???gdyby zdobycie mieszkania i pracy w innym mieście było prostą sprawą to decyzja nie bylaby taka trudna-my poprostu nie mamy sie gdzie podziać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pikadorka
myśle ze jezeli on będzie musial odejśc z domu to ja powinnam poczekać az ureguluje sie sytuacjai będziemy mogli zapewnic sobie jakieś godziwe życie,tymbardziej ze chce wziąsc dzieci.Boje sie jednak ze on mnie żle zrozumie,ze przezemnie rozpadło sie jego małzeństwo a ja nic nie robię by odejśc od męza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziestolatek
Pikadorka zaczynasz szukać dziury w całym. Zaczynasz stwarzać problemy. Zaczynasz się motać. Zastanów się (aby to zrobić odejdź od komputera i przestań słuchać NASZYCH rad, zacznij słuchać SIEBIE, SWOJEGO SERCA< DUSZY). Prześpij się z tym i "powiedz samej sobie" CZEGO JA CHCĘ. Jeśli udzielisz prawidłowej odpowiedzi.....postąpisz prawidłowo. DOBRANOC. Idx spać, naprawde jesteś zmęczona i masz mętlik w głowie. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pikadorka
czterdziestolatku dzieki za ''rozmowę''moze i szukam dziury w całym ale ta całość ledwo trzyma sie kupy.Dla mnie tez wydawało sie coś takiego łatwe dopóki mnie samej nie przyszło podejmowac takiej decyzji.gdziekolwiek nie spojrze widze problem,moze rzeczywiście rano oświeci słoneczko i inaczej spojrze na niektóre sprawya moze poprostu jestem słaba i tchurzliwa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna lato
zdradzacze to zazwyczaj tchórze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pikadorka
a czego sie boją -???prawdy czy kłamstwa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziestolatek
Pikadorka .... odpocznij. Sen potrafi sprawić CUDA. Buraczku????????? nie bądź tak jednostronna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziestolatek
No właśnie PIKADORKA....czego się boją?. Moim zdaniem oczywiście prawdy. O ile byłoby łatwiej gdybyśmy mieli odwagę mówić prawdę. Jestem przekonany, że gdyby w kazdym z nas taka odwaga się pojawiła byłoby mniej problemówi i mniej zdrad. Może wartoby się odważyć!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna lato
najpierw trzeba zakończyć pierwszy związek, żeby zacząć drugi buraczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziestolatek
Buraczku.....to właśnie pisałem kilka postów wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna lato
tak, tchórzostwo, tchórzostwo, które ja doświaczyłam na własnych plecach, które były zbyt delikatne na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna lato
tak, czytalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziestolatek
Ale proszę, nie pisz takim podniesionym tonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna lato
Czterdziestolatek, to było rok oszukiwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziestolatek
Możliwe, ale ja nie lubię podniesionego tonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna lato
przecież ja nawet nie stawialam wykrzykników :) a wiesz mi się aż nie chce żyć przez to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna lato
Cieszę się, że jestescie z żoną razem pomimo zawieruch. Ja zostanę stara panną albo wykituję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absencjusz
tylko dziwki i dupki tak robią że są z innymi i wchodżą w realcje "alternatywne".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×