Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Iwona____27

pocieszcie proszę proszę

Polecane posty

Gość to takie banalne....
Iwonko....bedziemy sie wspierac aby wytrwac w naszej decyzji :) sprobuje sie polozyc bo rano do pracy......trzymaj sie kobietko!Musimy byc silne!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona____27
Dziękuję. Obiecałam sobie nie płakać, ale oczywiście się połakałam. Najgorsze jest to że nie mam co robić przez najbliższe kilka tygodni. Tak się złożyło że akurat nie mam obecnie żadnych znajomych.Dwaj najbliżsi przyjaciele wyjechali akurat na wakacje, a przecież nie będę prosiła dalszych kumpli żeby przychodzili mnie pocieszać. Plus tego trochę wcześniej, wzięłam zaległy urlop, wlasciwie to mielismy razem wyjechac. Tak wiec jestem skazana teraz na 3 tygodnie siedzenia samej, bez znajomych. Tylko nie piszcie "wyjdź gdzieś", bo nie jestem typem dziewczyny która sama pójdzie na dyskotekę. Naprawde myslalam że to go ocuci. A on jeszcze gorzej, dziś mnie zwyzywał, potem zamilkł. Pewnie dalej pije. Wiem że to dobra decyzja. Ale przecież milość nie przechodzi z dnia na dzien. Problem w tym że kocham go wciąż. Kur... jak boli :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona____27
to takie banalne >> zazdroszczę Ci że idziesz jutro do pracy :( przynajmniej na te np. 8 godzin pobędziesz w innym towarzystwie. A ja się obudzę pewnie koło południa, smutna i sama. Chcę spać, chcę przespać to. Chcę się obudzić gdy już nie będę czuła nic do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrianna 357
Och Iwono znam to doskonale Nigdzie nie wychodze bo już nie mam znajomych , a dlaczego? mam męża alkoholika , który tak manipulował mną i moim życiem , że zostałam sama . Bez znajomych , przyjaciół , rodziny.... On teraz leży , myśle , że na pewno wypity w drugim pokoju , niedawno przyszedł Nie zazdroszcze Ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrianna 357
mam niby wygodne życie ale czasem myśle że to nie jestem ja a jakaś maszyna co robi wszystko , aby On byłw dobrym humorze , bo wtedy jest spokó

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona____27
kto mi wytłumaczy pokićkaną kobiecą psychikę - najpierw zdecydowana na rozstanie, mówię mu to twardo i bezkompromisowo, a następnego dnia obserwuję telefon, wyglądam przez okno i czekam aż przyjdzie :O aż mi głupio że jestem taka słaba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrianna 357
Po kilkunastu latach chęci i tylko chęci nadal jesteśmy razem przeszłam wiele . Dużo ludzi sie dziwi czy można tak kochać drugą osobe żeby jej wszystko wybaczać , te same błędy , awantury , pretensje , wyzwiska , ja mam wrażenie , że nikt mnie nie zrozumie , tego , że tak wiele jestem w stanie poświęcić , by mimo wszystko być z nim Tak kocham go , ale często zastanawiam sie czy to wystarczy i na jak długo jeszcze Ja Ci nie doradze , bo sama nie radze ze swoimi słabościami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrianna 357
Iwonko Ja postępuję dokładnie tak samo Dziś gdy się kłóciliśmy przez telefon to w momencie gdy sie rozłączyliśmy już żałowałam i chciałam go przepraszać tylko po to by szybko wrócił do domu KOcham ale czasem nienawidze On wiem że nie za wiele robi sobie z tego co ja przechodze Znam awantury jak i całe wiąchy kwiatów Ale to zamknięte koło z którego trudno sie wyrwać bo jestem słaba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrianna 357
Gdybym ja dziś miała 27 lat to wierz mi zostawiłabym go Na dzień dzisiejszy mam dzieci 2 nastoltków i myśle że nie potrafiłabym znów od niego odejść ale nie mówie nie na zawsze kto wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajakaja
Dziewczyny, życie to nie bajka, przekonacie się jeszcze nie jeden raz. Kobieta nigdy nie mądrzele, taka jest prawda, wiem , co mówię. Wzloty, upadki, wzloty upadki............wzloty??? Wierzę............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrianna 357
dodam tylko jedno alkoholikiem jest sie do końca życia a on z czasem będzie jeszcze bardziej chamski , brutalny , wulgarny . Bedziesz traktowana jak śmieć i tak będziesz sie czuć , nie ulegaj złudzeniu , że twoja miłoś go zmieni To w 99 procentach nigdy nie nastąpi Przykro coś takiego czytać o ukochanej osobie ale taka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajakaja
Nie warto kochać, nie warto wierzyć. Nic się nie zmieni, tylko Ty sama możesziebie docenić, nie on....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajakaja
Zacznijmy myśleć o sobie.............to ułatwi życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona____27
wiem :( chciałabym to jak najszybciej zrozumieć :( tak przeraźliwie chciałabym PRZESTAĆ go kochać no właśnie - ja nie chcę tak jego powrotu jak tego by PRZESTAĆ CZUĆ MIŁOŚĆ najbardziej boli mnie że nawet po rozstaniu nie zachował się z twarzą. Musiał oczywiście rzucić obelgi pod moim adresem, podważyć wszystko co razem przeszliśmy itd.... adrianna, masz rację, mi się wydawało że tylko dlatego że mnie kocha, rzuci picie, ja naprawde w to wierzyłam, czesto nawet kazałam mu wybierać - ja albo wódka i za każdym razem przeżywałam mega szok gdy jednak znów sięgał po picie a jednak nie uwierzę w to że mnie nie kocha ja wiem że on mnie kocha, ale potrzeba wypicia jest u niego silniejsza i wlasnie tego mu nie mogę wybaczyc, że mimo iż kocha, zabijał naszą miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrianna 357
dobrze piszesz moja koleżanka właśnie sie ocknęła , ale robi coś przeciwnego , nie odeszła , ale wzięła sie za siebie od miesiąca jest na djecie sporo schudła , zaczęła kupować sobie {za jego kase} kosmetyki szmaty i mówi że życie jest lepsze ma drania gdzieś a inwestuje w siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrianna 357
Iwonko Ja dawałam wiele setek razy kolejne szanse i nic wciąż zdarza sie coś {praktycznie codzień} co zmusza go do wypicia choć jedno piwko Obiecywał setki razy że bedzie sie leczył i zawsze kończy sie na obietnicach bez pokrycia Gdy czuł sie zagrożony był w stanie obiecać mi wszystko... Swój alkoholizm bardzo mi wynagradza , nie pracuje mam naprawde wygodne życie ale to wciąż za mało Ja równiż wiem , że bardzo mnie kocha , spełnia wiele moich pragniń , jest niesamowicie czuły w łóżku , ale , gdy wypije jest całkiem innym człowiekiem Ja wciąż żyje strachem jaki wróci do domu , bo od jego humoru zalerzy bardzo wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrianna 357
Chodziłam swego czasu na spotkania al-anol , do psychologa , bo chciałam zrozumieć to wszystko i pomóc mu , ale wciąż słysze pani nic nie pomoże bo mąż nie widzi problemu i to on ma szukać pomocy , pani go miłością nie wyleczy W maju też chodziłam na terapie i mam wrażenie że popadam w jakiś obłędOn nie pije góra 2-3 dni i dalej swoje Jestem podobnie jak ty w zamkniętym kręgu z którego tylko my chcemy sie wydostać a nasi faceci nie robią nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hi__
nie daj mu szansy, tylko tak to zrozumie, i może dla innej będzie normalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona____27
zdarzały mu się dość długie okresy gdy nie pił i wtedy było cudownie, a potem znów zaczynał, i potrafił dzień w dzień przez 2 miesiące pić. Ale nie to że jedno piwko, o nie. On się upijał. 10 piw dziennie lub 1/2 litra wodki. Po każdym takim występie błagał o wybaczenie, przysięgał że nigdy wiecej. I dalej to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona____27
Ja tęsknię za nim. Ale za tym człowiekiem który nie pił. Był wspaniały. W okresach bez picia był po prostu idealny. Brakuje mi go. Czuję bezsilną złość że pozwolił jakiejś głupiej wódce zabrać coś tak cudownego jak nasza miłość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwona, skorzystaj z wiedzy innych, jest tutaj kilka tematow, gdzie znajdziesz zyczliwe i madra osoby: *zycie po toxycznym zwiazku *czy jestes w zwiazku w, ktorym partner psychicznie cie molestuje Oba tematy na dziale uczuciowym. Zajrzyj tez do tematu z mojej stopki i wybierz cos dla siebie. Polecam Ci \"KOniec wspoluzaleznienia\" i \"Kobiety, kotre kochaja za bardzo i ciagle licza na to, ze on sie zmieni\" - to tak na dobry poczatek. Kiedy bedziesz miala wiedze i swiadomosc to latwiej zniesiesz to co musialobyc nieuniknione - dla twojego wlasnego dobra ;-) Blaga o szanse? Udowodnione naukowo, ze aby przezyc rozstanie z godnoscia i naprawde zastanowic sie co do zwiazku to trzeba... nie otrzymywac zadnych kontaktow przez conajmniej 3 miesiace, po tym czasie uczucie rozpaczy zelzeje jesli nie podsycamy go spotkaniami, rozmowami czy uprawianiem seksu z naszym obiektem i... po tym czasie widzimy tez wszystko bardziej racjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrianna 357
POWIEM TYLKO JEDNO: NIE WPUSZCZJ GO JUż DO SWOJEGO żYCIA Wiem co mówie , wiem , że kochasz , cierpisz , ale uwierz mi to tylko początki , nie daj sie wziąść na litość , będzie próbował na pewno wszystkiego abyś go znó przyjęła tobie będzie bardzo ciężko mu odmówić ale dziewczyno ratuj się .On jak naprawde cie kocha to będzie sie leczył by cie odzyskać JESTEś JESZCZE BARDZO MłODA I NAPEWNO NIE MARZYSZ O TAKIM LUB GORSZYM żYCIU jESZCZE MOżESZ WSZYSTKO ZMIENIć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrianna 357
wIEM JAK TO BOLI GDY SIę TęSKNI , ALE TY teraz przerzuć sie na inne tematy wiem z doświadczenia że zagłębianie sie w te tematy dużo ci nie pomoże ja pare miesiecy temu przy porządnej depresji poszłam na tematy erotyczne tylko po to by dokopać facetom i czułam sie po tym wyśmienicie odprężona i radosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwona, tego czlowieka, ktory nie pil juz nie ma. Musisz to zrozumiec. Ja zniszczylam sobie 10 lat patrzac na czlowieka, ktory nie byl mnie wart i widzac go wciaz takim jakim byl na poczatku... Wiem, ze kazdy ma swoj rozum, ja sama nie chcialam nikogo sluchac jeszcze kilka lat temu, ludzi, kotrzy widzieli problem, a ja nie bylam gotowa by zobaczyc, dlatego polecam Ci ksiazki, bo tam jest wszytko i jesli ty jestes gotowa by to zmienic to dadza ci sile i odpowiedz na wiele pytan. Wejdz tez na temat: MAZ - ALKOHOLIK - tam zobaczysz jak wygladaja zwiazki przeciagniete, przez kobiety, ktore widzialy ich takimi jakim byli... Na temacie: Zycie po toksycznym zwiazku powinnas dostac wiele wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrianna 357
Musisz się od niego oderwać jak pisze Radosnka , bo mi po miesiącu wystarczyło jedno zbliżenie zrobił mi dobrze a ja przypomniałam sobie nagle tylko te dobre chwile a te złe on mi przypomniał już w następnym tygodniu i tak do dziś Najwarzniejsze to wytrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona____27
Dziękuję za komentarze. Mam chwilę załamania, dziś jest najgorzej. Mam ochotę zadzwonić, wybaczyć, powiedzieć że kocham go wręcz obsesyjnie, wszystko, byleby tylko był ze mną. Nie zrobię tego, ale korci mnie bardzo. :( To jest takie niesprawiedliwe, że ja kocham jego, on kocha mnie a jednak nie możemy razem być. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiceGuy
a mi was nie żal baby. co Iwonka27... na pewno Twój facet był taaaaki męski na imprezie ten wasz facet.. jak ktoś go potrącił od razu się bił.. pił- ale był taki MĘSKI myślałaś że sie ZMIENI... to teraz cierp kozo. masz 27 lat to ci grozi staropanieństwo ,może na waszym przykładzie inne dziewczyny się nauczą że może czasem warto dać szansę nie napakowanemu nieśmiałemu facetowi pod ścianą albo koledze co może nie wygląda jak Brad Pitt ale umie słuchać i jest odpowiedzialny. widziały gały co brały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona____27
Przepraszam za słownictwo, ale... Ja pierdolę no :( Nie myślałam że będzie mi tak trudno miotam się po mieszkaniu, nie mam nawet z kim pogadac czuję się jak narkomanka na odwyku, w zamknięciu tak, byłam (jestem?) uzależniona od niego Co chwile się zastanawiam czy dobrze zrobilam odchodząc. Może mogłam coś zrobić, pomoc mu jakoś. Kurrrrrrrr..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona____27
Nie. Przynajamniej nic o tym nie wiem. Ale myślę że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×