Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anglia

callanetics

Polecane posty

Gość Gościówa

Robi się cieplej, więc łatwiej będzie spalać na świeżym powietrzu.

Coś mam wrażenie jakby joga nie poruszała części mięśni w moim przypadku 😞 Zwiastuje to zakwasy 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa

Co u Was po świętach?

U mnie było sporo ruchu i intensywnej jogi , czyli elementów callanetics. Dobra sprawa ☺️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczescie93

U mnie słabo... pozwoliłam sobie w Święta i to mega. Teraz wracam powoli do życia 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa

Ja jeden dzień też 🙂 za to na rowerze jechałam na śniadanie wielkanocne i z powrotem, co mię cieszy.

Tak porozciągałam się z jogą, że o mało mi nogi spiralnie nie chodzą 🤢  

Callanetics działał Ci na ramiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczescie93

Taaak mega działa na ramiona. U mnie aż za bardzo bo mam figurę gruszki... niestety. Po Świętach juz 3 godzina za mną 🙂 mammam zamiar dobić do 50 tak jak ostatnio 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa

To Ci zazdroszczę, bo u mnie umiarkowanie działał, ale za to bardzo pomagał na uszkodzony nadgarstek. 

Ja też ćwiczę po świętach, nie oszczędzam się. Co prawda, jeszcze do call. nie zajrzałam, ale twardo rozciągam się z nim każdego dnia. Wczoraj w jednym z filmików jogi wyhaczyłam gościa, który rozłożywszy nogi w siadzie pochyla tułów i opiera śliczną główkę na rękach (w sensie tak jak siedzi się przy stole i podpiera ręką brodę). Dostałam wytrzeszczu, bo w dodatku czynił to z szelmowskim uśmiechem. 

 

Dziś mierzyłam się i ważyłam, ważę ciut więcej, ale w obwodach mam mniej. Oby tak dalej. Waga też mogłaby spadać 😉 W sumie podchodzę do tego jak do świadomego jedzenia i ruchu, widzę, że wysiłku bardzo mi potrzeba. Jedzenie świąteczne trochę mi zaszkodziło, a i tak jadłam niewiele, jednak to znacznie odmienne jedzenie w stosunku do tego, co jem codziennie. 

 

Jakby co, to codziennie myślę, że działasz i nakręca mnie to 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczescie93

Dzisiaj 5 godzina zaliczona 🙂 tez mnie to motywuje w sensie ze wiem ze tez ćwiczysz i ze zawsze mogę się tym tutaj pochwalić 🙂

nie odważyłam się zważyć po Świętach 😛 no a czuje ze powinnam bo wtedy wiedziałabym Jak bardzo musze się postarać... niedawno ważyłam 59 kg wiec do osiągnięcia celu miałam tylko 5 kg no ale pozwoliłam sobie przed i w trakcie Świat...  

no nic. Na wakacje musze być laska 😛 wirwiec czas śpiac poslady 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa

Poćwiczyłam, jeszcze nie callanetics, bo miałam niewiele czasu i napracowana byłam 😞 A tu zonk: potrzeba wysiłku, a zwłaszcza rozciągnięcia nóg.

U Ciebie też się tak ściagają?

Dobrego tygodnia 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa

Hej 🙂

Jak się masz i jak Ci idą ćwiczenia?

Dziś wreszcie udało mi się wygospodarować czas i siły na super callanetics. Cudowne ćwiczenia. Byłam obolała po znacznym wysiłku fizycznym, a te ćwiczenia pomogły nawet na boleśnie naciągnięte więzadła. Niesamowite są (ćwiczenia) 🙂

Karą za niećwiczenie ich częściej były przykre skurcze mięśni bioder / pośladków przy pracy z nimi. Z drugiej strony pocieszam się, że umiem się ustawić, dzielnie machnąć setkę powtorzeń, niech boli, pali, grzeje itp. 😄

Jeśli Cię to pocieszy, miałam straszliwy ciag do słodyczy przy PMS. Najpierw dostaję napadów łakomstwa , dopiero później uświadamiam sobie, że to kwestia zbliżającej się miesiączki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczescie93

Hej.

U mnie trochę pod górę. 

Mam niestety zaburzenia odżywiania, wiec napady na jedzenie to dla mnie przerywnik w tym całym odchudzaniu. Cierpię na to już kilka lat i szczerze Cię ostrzegam bo takie niewinne rzucanie się na jedzenie czy jak u mnie częściej bywa na słodycze, może skończyć się dużo poważniej. Nie chce Cię też straszyć bo jeśli masz nad tym kontrolę to gratuluję i zazdroszczę zarazem 🙂

jestem sama sobie winna, bo w wieku 15 lat jadłam po 500 kcal na dzień i jak widać są teraz tego efekty 😞

staram się jednak walczyć ale różnie wychodzi. 

ciesze się ze Tobie idzie ok 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa

Staram się mieć to pod kontrolą czy też rozeznawać się, czy chcę pić, jeść, czy powód jest psychologiczny, czy hormonalny. PMS mam serdecznie dość, niemal zawsze podczas niego wzdycham do przekwitania.

Współczuję Ci. Jane Fonda dała sobie z tym radę, może i Tobie się udać. 

Pilnuję tego, co jem i jak jem, bo mam skłonności do tycia. Na przykład staram się w ogóle nie pić alkoholu, bo to cukier, produkty fermentacji i starczany,  jeszcze toto wzmaga apetyt. Nie chcę tyć. Szukam tego, co mi służy, co smakuje , daje poczucie energii , lekkości i sytości. Polska tradycyjna kuchnia mi mało służy, więc w święta raczej skubię niż jem.

Zrobię sobie grafik albo zapiszę w telefonie, że zbliża się czas łakomczucha 😉 

Po ćwiczeniach mam się fajnie .Trochę zastanawia mnie, czemu joga nie daje mi takiego rozciagnięcia, poczucia bycia podciąganą ku górze jak na sznurku, bezbolesnego kręgosłupa. Wczoraj chrzęściła mi szyja przy  rozgrzewce 😄 Callan przewidziala siedzenie przed laptopem 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa

Szczęściara, co u Ciebie?

Pozdrawiam 💓

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczescie93

A dzięki spoko nawet 🙂 jakjakoś ogarniam temat ale musze się trochę bardziej zmobilizować do ćwiczeń, w sensie, być bardziej systematyczną w tej kwestii 🙂

no a Ty jak sobie radzisz Gosciowa? 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa

Dziś wreszcie poćwiczyłam call. evolution. Dawno nie ćwiczyłam, co najwyżej jogę i źle mi z tym. Trudno mi było odpowiednio napiąć mięśnie pośladków, plecy mam ściągnięte 😞  :classic_sad:

Brzuszki też mnie wymęczyły. Nie pamiętam, żeby samo leżenie na macie i przeciaganie się po nich było aż takim relaksem  :classic_biggrin: 

Nie podoba mi się ,że mięśnie mi oslabły. 

Psychicznie radzę sobie gorzej, jestem po sporym stresie ,ale akurat call. bardzo mi pomaga, podczas godziny ćwiczeń muszę się bardzo skupić, więc koncentruję się na ćwiczeniach, prawidłowej technice, potem jestem bardzo wyciszona i spokojna.

Zauważyłam, że call. jest bardzo jogowy w tym sensie, że wymaga jak najmniejszej ilości energii do przejścia z pozycji w następną, a swoje robi. Lubię te ćwiczenia. 

Pewnie ciut przytyłam, ale nie kg, tylko to, że jakoś zapadłam się w sobie, w tym widoczne w sylwetce, mi nie pasi. 

Jak Ty się masz?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczescie93

Hej co słychać ??? 🙂

no ja się trzymam jakoś, walczę dalej z kg, ćwiczę mój kochany callanetics nadal 🙂 przy tych upalach te ćwiczenia sprawdzają się idealnie 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa

Miało ćwiczyłam 😞 Miałam sporo upiornych zajęć.

Udaje Ci sie chudnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczescie93

Hej hej :) 

Od ostatniego schudniecia z 67 kg na 59, przytylam do 61.5 kg. Biorę się za sobie znowu. Dzisiaj 3 godzina bo liczę znowu od nowa... zaburzenia odżywiania dają o sobie znać niestety :( no ale jest spoko, nie załamuje się ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa

Waga 59 kg potrafi mnie cieszyć. Niedawno waga pikowała w górę  i wiesz co? Okazało się, że są to skutki uboczne leku. Niech to szlag trafi. Zatrzymywała mi się woda w organiźmie,  siadał metabolizm. Jak dobrze czuć się z takimi "przyjemnościami"? :classic_sleep:

Zaczęłam to zbijać intensywnymi ćwiczeniami, po 2 tygodniach już mniej cm w pasie, pupie, w biuście więcej, wszystko jak trza🤩

Staram się mieć zdrowe podejście do wagi, obwodów, ale trudno  entuzjazmować się, gdy spodnie ciaśniejsze mimo ćwiczeń. To wszystko powodował lek, ciąg do węglowodanów, brak energii, ciągłe "niedopicie" . Niech to szlag.

Efekty po odstawieniu też niczego sobie 😬 ledwo łaziłam. I jak tu mieć parę do wysiłku? Cieszę się, że udało się bez szpitala, ale jestem wściekła na lekceważenie dzialań ubocznych leku i przez lekarzy, i przez społeczeństwo. Pewnie , po co uczulać na informacje  😛

Po wysiłkowych ćwiczeniach jestem ściągnięta, dokuczają mi plecy, stawy,  nie jestem przekonana, że to mi służy .Owszem chudnę, nabijam sobie tkankę mięśniową, tylko co z rozciągnięciem biednych stawów, elastycznością?

Myślę, że potrzebuję pomyśleć nad moim stosunkiem do ciała, odciąć się od tych wszystkich dobrze zrobionych i upozowanych lasek do zdjęć (pełno tego, nawet jeśli nie siedzę w necie, to atakuje mnie reklama na budynku) i dosłyszeć siebie, czego naprawdę mi potrzeba, co mi pomaga.

Ostatnio ważyłam 58,4 kg, cieszyłam się okropnie, bo zbiłam z 60. 

Jak Ty się masz? 

Napisz, proszę, czy odczuwasz callanetics jako ćwiczenia rzeźbiące, modelujące sylwetkę. Brak mi wiary po tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa

Nie zdawałam sobie sprawy, że byłam tak pościągana. Jestem po porządnym rozciąganiu, z callanetics rozc. i ćw. na nogi. Mam nadzieję, że udało Ci się złapać wszystko w cugle i jest Ci ok.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczescie93

Hej :) 

u mnie ok, daje radę :) 

co do callaneticsu, jak zaczynam cwiczyc to przez pierwsze np 5 godzin nie czuje roznicy. Jednak nadchodzi taki dzien, że nie mogę uwierzyć że spodnie po 10 gódzinach są serio luzniejsze ! Więc wysmuklaja na 100 % ale czy rzezbia ? Mnie akurat zależy na wysmuleniu, chociaż i tak robię 10 minutowe ćwiczenia na nogi i callanetics, staram się ćwiczyć od pon do sob. Tylko przez zaburzenia odżywiania, nie mogę osiągnąć celu :( ciągle próbuje jednak bo co mi pozostalo... czasem mam dość ale nie mogę się poddać. 

Zdaje sobie sprawę, jaką jesteś wściekła przez skutki uboczne tego leku... dobrze że już jesteś świadoma :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa

Po callanetics mam więcej energii, urocze zakwaski. Pamiętam, jak kiedyś 2 tyg. ćwiczeń co drugi dzień zabrały mi  2 cm obwodu z tyłka, a że było to przed miesiączką, to tym bardziej mnie to zaskoczyło. Czyli jednak działa.

Doszlam do wniosku, że mam niezdrowy stosunek do wlasnego ciała, perfekcjonizm jakiś ☹️ jakoś męskiej rozpaczy na swój widok nie odnotowuję, tylko sama siebie gnębię. Skupiam się na "wadzie",a nie pomyślę, że jest masa innych rzeczy. Aż tak sie chciałam ulepszyć, że teraz przez tydzień  będę  rozciągać obolałe mięśnie.

Połączę callanetics z ćw. na mięśnie ramion, w tym z hantlami i powinno wyjść dobrze.  Do tego świadome jedzenie, gotowanie sobie pożywnych żarełek i  NA PEWNO schudnę. Tylko dać sobie miłość i czas.

Imho Callanetics ma najbardziej kozackie ćwiczenia na nogi i zadek. Skuteczne, nie dewastujące stawów. Przebieżka po mieście na wyższych obcasach potrafi spowodować u mnie ból stawów. 

Więc nie myślę, czy działa, miałam dwa dni z jogą i call., po prostu łagodnie działam.

Dziękuję Ci za empatię 🙂 Mam nadzieję, że zwyciężysz demony, nawyki, że u Ciebie też będzie dobrze. Miłych ćwiczeń 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczescie93

Gosciowa musimy sobie rac czas :) Ja np nie jestem na żadnej diecie. Jem wszystko, tylko staram się to robić w racjonalny sposób- nie znoszę tego określenia :P moje zaburzenia ulokowaly się najbardziej w umiłowaniu do słodyczy. Niestety. Mam cellulit i rozstępy na udach :( no ale co mam zrobić? Załamać się? No właśnie. Nic to nie da. Za mną 8 h callaneticsu. No i cisne dalej :) 

Tobie również życzę powodzenia i wytrwalosci :) dawaj znać jak efekty :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa

Otóż tak: czas i troskę. 

Ne znoszę diet. Ostatnio gdy przez lek zaczynała mi się niewydolność nerek mialam niechęć do mięsa, mój organzm wiedział lepiej, czego nie może, a co powinien.

Mi w napadach do słodyczy pomaga jedzenie o niskim indeksie glikemicznym, tak, żeby nie skakał poziom cukru  we krwi. Okazuje się, że ukochana kawa mi go podnosi i potem bym bobrowała za słodyczami 🤐. Chleb , nawet razowy, podnosi mi IG, ale owsianka syci na kilka godzin. Pewnie kawa dlatego była ukochana, bo dostarczała złudzenia energii przy spadającym poziomie cukru..

Też mam cellulit 🙂 Z wiekiem nawet więcej, i też za nim nie przepadam. Na niego  pomagała mi zielona herbata i sporo ćwiczeń typu łażenie, spacery. Oczywiście wysiłkowe i hantle też pomagały, tylko teraz już piąty dzień rozciągam co cudotfórcze a napinające ćwiczenia spowodowały oprócz lepszego wyglądu.

Mam też rozstępy 🙂 🙂 Na brzuchu (po ciąży) na pośladkach (po ciąży), na łydkach (nie wiem po czym 🤣) , na wewnętrznej stronie ramion (własnie od ćwiczeń z obciążeniem 😱 ). Na udach też mam (ciąża). Mam wbrew tym na ramionach, bo latem chciałabym chodzić w bluzkach na ramiączkach i czuć się jak superfoka, a tu wiesz, niekoniecznie 😑 nie mam ochoty bejcować , szlifować czy ciąć sobie tych ramion, być klientką fefnastu magicznych zakladów kometycznych. Rozstęp czy niedoskonałe ciało to jeszcze nie przestępstwo.

A jeśli komuś się nie podoba, niech obserwuje inne okoliczności przyrody.

Dzis za mną spokojna, pouczająca poranna joga, szok czemu bolą uda  przy ćw. izometrycznych . Obcasikami sobie to zrobiłam.Po nim callanetics, część rozciągająca i na nogi. 

Po co mi wycisk, skoro po callanetics też mi potrafią drżeć nogi? 

Dobrego dnia i dobrego czasu z ćwiczeniami 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa

Wiesz co? Przyszły do mnie takie słowa: moje ciało zasługuje na większy szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa

Elo! 🙂

Wreszcie poćwiczyłam 🙂 Co prawda c. evolution, ale wreszcie piszę o ćwiczeniach z tematu 😉

Bawi mnie, że przedtem ćwiczyłam zestawy "really challenging", z obciążeniami, a przy c. ev. męczyły mi się ramiona przy 1 kg rzepach. Uda i pośladki chwilami paliły, a i brzuszków nie dałam rady robić jak na filmie, najpierw obolały kręgosłup lędźwiowy protestował (zbyt napięty od moich poprzednich pomysłów), potem mięśmie miały dość. Takie niepozorne ćwiczenia 🤔 Uwielbiam je, mogę iść spać bezpośrednio po nich.

Liczyłam ile jest ćw. z pulsowaniem mięsni pośladków w c. ev. .Pobieżnie licząc ponad 800 pulsowań.

Zapomniałam w poprzednim poście nadmienić o rozstępach na biuście 😀 o, tam są nartostradki (tak nazywam, bo są tam dosć równoległe do siebie ).

Jak mi dobrze po tych ćwiczeniach w moim ciele. Miłego dnia Ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczescie93

Hej hej :) 

ja dzisiaj miałam zwariowany dzień A za wszelką cenę chciałam poćwiczyć callanetics, bo już na ćwiczenia z Mel B nie miałam czasu. S,mam na 14 do pracy i zaczęłam ćwiczyć doborze przed 13 ale się wyrobiłam! :D bylam zadowolona jak dziecko ;P W ogóle po tych ćwiczeniach jakoś tak psychicznie też inaczej się czuje. Nie wiem pisałam juz o tym, że moja siostra ćwiczyłam callanetics i chodziła do dietetyka. Schudła 25 kg, nie ma obwislej skóry, Więc callanetics działa na 100 % :) gdybym nie miała tych zaburzeń już dawno wygladalabym ok... chociaż... Ja chyba nigdy nie bd zadowolona że swojej sylwetki. Jestem typową gruszką... nawet jak schudnąć to dalej bd miała pełną łydki, takie masywne. Małe piersi i musiałabym wyglądać jak anorektyk u gory a na dole dalej pewnie by nie było to... No cóż trudno :) walczę o 57 kg aktualnie nie wiem ile waże bo jakoś się boję wchodzić na wagę :P 

udanego dnia, trzymaj się Gosciowa :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa

Hej hej! 🙂

Jeszcze nie ćwiczyłam callanetics o świcie 😉 Fajnie jest, ślicznie pachnie powietrze i brzask towarzyszy kolejnym machięciom nóżką 🙂

Uwierzysz, że jeszcze mam ściągnięty kręgosłup lędźwiowy? 

Ćwiczyłam call. zaawansowany, ten znam na pamięć. Moje ciało kojarzy go z relaksem, tylko muzyczkę usłyszałam i już mi się gębusia ucieszyła.

Takie niepozorne ćwiczenia, i brzuch po nich potrzebuję rozciągać, i znaczne ciepło w udach, pupie ;D Jeszcze kolana mam obolałe po poprzednich efektywnych ćwiczeniach 😕 Mniej plie zrobiłam.

Jej, ale masz zawodową siostrę z tym chudnięciem. Musicie mieć świetną jakość skóry ❤️

Własnie w super callanetics są dziewczyny o gruszkowatej budowie. Mi nogi wysmukliła joga, wcale się nie spodziewałam, a jednak wypady i pies z głową w dół bardzo wysmukliły mięśnie. 

Tyle że pęp muszę pilnować żeby nie górował nd tym wszystkim jak góra Fuji.

Dobrego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczescie93

Hej :) 

Gdzie znajdę ten zaawansowany callanetics ? Jest tam więcej ćwiczeń na nogi?? 

Callanetics dawał Ci jakieś efekty na nogi ? Bo u mnie to już sama nie wiem, Mam wrażenie że opornie... trochę mnie to zdolowalo A może po prostu muszę zrobić jeszcze więcej godzin...

Jeszcze tydzień ćwiczę A później jadę na urlop więc pozostaną jedynie spacery ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa

Jak na złość miałam mało czasu na ćwiczenia, a  potrzebowałam ich.🤢

W supercallanetics jest więcej o  jedno ćwiczenie na nogi . Możesz je znaleźć na serwerze , ktory ma w nazwie sympatycznego gryzonia. Nie wiem, czy nazwę musisz napisać razem (supercallanetics) czy oddzielnie.

Jest w nich dodana stojąca wersja ćwiczeń na kuper, one też mogą wyszczuplać boki nóg, a potem jest szpagat w rozciąganiu.

U mnie to na nogi tak sobie działał, udka mi się robiły krągłe, a łydki marniawe. Naprawdę wyzgrabniła mi nogi joga, i to ta podstawowa, bardzo je wysmukliła.

Milego 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa

Elo! 🙂

Jak się masz?

Piszę po ćw. c. evolution. Cudne są te ćwiczenia .Ostatnio sporo jeździłam na rowerze, niby samo zdrowie, a kark, boki, uda i mięśnie pośladków były pościągane 😞

Cudowny jest spokój po nich, brak bólu, odprężenie.

Świetne są ćw. na ramiona, trzymam rzepy i czuję jak mniej więcej po 50 s. palą mnie mięśnie 😄

Szykujesz się do wypoczynku? 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×