Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cessna

Co to jest miłość?

Polecane posty

Gość Cessna_Pajper
No proszę. Niejaki Chróms wykazał swoją nadaaktywność. Bardzo Ci dziękuję, Chróms. Doceniam zaangażowanie, zwłaszcza wych niesprzyjających, sacharyjskich waerunkach. Proszę Cię, Chróms, nie bądź na mnie zły, ale skoro jesteś facetem, to ja się nie będę ustosunkowywał do przedstawionych przez Ciebie tez. Mnie nie interesują opinie mężczyzn, bo je dość dobrze znam. Ja chcę poznać zdanie kobiet. Pozdrawiam Cię, mój Chróm, bardzo pięknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Pajper
Czyli, "miłość to wybór", wg tego coś napisała, jednak nie będzie przejawem żadnej ujmy dla kochającej mężczyznę kobiety, jeśli ta się zatroszczy o obiad dla niego oraz o to, żeby po świecie nie latał z dziurawymi piętami? Wiesz co? Ładnie napisałaś. Podoba mi się. Tak ładnie, że aż trochę podejrzewam, że nie jesteś kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Pajper
I jeszcze suplemencik dla Chróms. Obejrzałem sobie tę fotkę i uprzejmie Ci komunikuję, Chróms, że nie masz racji. To wcale nie jest mój ideał kobiety. Owszem, panna od zaplecza wygląda wcale nieźle, ale ja się na to nie zanęcę. Wygląd kuchni wskazuje, że panna jest zwykłą niechlują, której się nie chce zadbać o porządek w chałupie. Na mój gust, ona właśnie się zwlekła z leżanki. Jest pewnie właśnie godzinaaa 13.30 a więc muisała się zerwać bladym świtem, żeby zrobić sobie śniadanie z płatków kukurydzianych i odtłuszczonego mleka. Potem ze dwie godziny w łazience it.d, itd. Otóż, Chróms, co mnie razi, to zwyczajne lenistwo tej rozpuszczonej przez współczesny świat oraz faceta tej baaby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Witaj cessna, jak tam nowy dzinek. Widzę, że ostro odpierasz ataki jakiegoś innego mężczyzny. Muszę przyznać, że niechlujstwa nie lubię w żadnej postaci i u nikogo. Zarówno kobiety jak i mężczyźni niechluje budzą moją odrazę choćby poza tym byli wartościowymi ludźmi. Jedni tak mają inni nie. Nieraz zastanawiałam się, jak można kochać kobietę niechluja - beee. Na samą myśl. A niestety w Polsce brak dbania bodaj o chgienę osobistą jest często spotykany. Czuć to zwłaszcza w te upały w autobusach, którymi niestety muszę jeździć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Oczywiście higiena - to te upały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Pajper
Cześć, Wylasia. Ale ja dzisiaj za bardzo udzielać się nie mogę. Jest piątek a ja ma stos zaległych kwitów do załatwienia. Ale mam nadzieję, że zaraz się znajdzie jakieś towarzystwo dla Ciebie i nie będziesz się nudzić. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzałam sie z tobą
przez wiekszość mojego zycia, w tym sensie że uważałam, że nie ma czegoś takiego jak miłość bo nikt nie był mi w stanie podac definicji albo chocby powiedzieć co to jest więc uznałam, że too wymówka durnych ludzi i takie tam srata tata. Zwłaszcza, że każdy gadał co innego. Potem sie zakochałam i nie wyszłam na tym najlepiej więc nmajchetniej wróciłam bym do tamtego stanu błogiej nieświadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Pajper
A z kim się zgadzasz, "zgadzam się z tobą"? Ze mną i moją tezą? Czy może z opinią którejś z koleżanek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tematem topiku
z cessaną, to chyba wynika z treści wpisu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Rozumiem cessna, ja też powinnam trochę popracować, chociaż i jutro idę do pracy. Jeszcze pogadamy, tak sądzę. Do zgadzam się z tobą, sama jestem po przejściach więc Ciebie rozumiem. No cóż do stanu błogiej nieświadomości nie wrócisz, a doświadczenie jakieś zdobyłaś. Na istnienie miłości sama jesteś dowodem, bo miłość była w tobie, a że ON jej nie odwzajemnił, no cóż, w nim widać jej nie było. Samo życie. Szukaj nowej, lepszej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Pajper
Wiesz co? Zgadzam się z Tobą? To aż podejrzane... Jeszcze żadna z kobiet nie przyznała mi racji. Moje serce ścisnęło podejrzenie... Czy Ty aby nie jesteś facetem? A może, może Ty przynależych do tych 5% procent kobiet, które wiedzą, co to jest miłość? Przecież od czasu do czasu człowiek ma szczęście spotkać mądrą, rozumną kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Pajper
??? Wylasia? Czy miłość musi być odwzajemniona? A może istnieje także miłość nieodwzajemniona, pomimo wszystko? I drugi wątek z tym związany. Powiedz mi, Wylasia (i inne koleżankie, także mi powiedzcie, co myślicie), a więc, Wylasia powiedz mi, czy istnieje miłość bez posiadania jej przedmiotu? Albo podmiotu miłości, jak kto woli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Wiesz, że jestem kobietą, o tym kogo jak kogo, ale Ciebie nie muszę przekonywać. Oczywiście, że istnieje miłość nieodwzajemniona, bo miłość jest w nas. Ta druga osoba jest odrębną istotą i ma swoje uczucia. Niestety często zupełnie inne, jak i inne plany na życie. Gdy kochamy zapominamy o tym. A co do posiadania, to złe słowo ale rozumiem o co Ci chodzi. Jeśli dwoje ludzi żywi to samo uczucie co my, nie ma problemu, zaczyna się on wówczas, kiedy jedna osoba zmienia swoje nastawienie. Powiedzmy, że to mężczyzna. Wówczas pada zarzut uwiązania, posiadania, braku wolności. Jakoś to się tak nagle pojawia, chociaż wcześniej sam był przylepiony jak huba. A to znaczy, że ta osoba trąbi odwrót. Nikogo nie można mieć na własność, czy posiadać. To złudzenie, które jest gdy oboje ludzi chce być blisko siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Dlaczego do cessny dodałeś Pajpera, juz myślałam, że to nie ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Pajper
Z bardzo prostego powodu, Wylusia. W pewnym momencie maszynka przed wysłaniemi listu zaczęła żądać wpisania jakiegoś hasła, a to już było stanowczo dla mnie za skomplikowane. Wysłałem więc pod pseudonimem Cessna_Pajper. A dlaczego Pajper? Ano, pajpery to rodzaj małych samolocików-bzyków, którymi czasami se latam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Pajper
Eeeee, Wylusia. Pytanie o "posiadanie" zadałem może bardziej nie w odniesieniu do kobiety, czy mężczyzny, ale miłości, ot, choćby ojczyzny. Marion v. Dennhoff, która w styczniu 1945 roku musiała uciekać ze swoich rodzinnych stron koło Królewca (która to miajątki były w posiadaniu rodziny od ponad 400 lat) pod koniec swojego życia, kiedy już było abzolutnie jasne, że nigdy do swojego gniazda nie wróci stwierdziła, iż: "kochać i nie posiadać tego, co się kocha, to najwyższy wyraz miłości".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Pajper
"abzolutnie"... Rety, chyba zaraz popełnię jakiś zelbstmord :-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Mnie też system robił takie numery, ale się nie poddawałam, wiesz kobiecy upór. O samolociku to nie wiedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem krótko
ale co my mamy wspolnego z kultura srodziemnomorską,czyzby mnie cos omineło? co do definicji miłosci>> tylko ograniczeni emocjonalnie i intelektualnie beda usilnie szukac namacalnych dowodów i definicji. Miłosc nie byłaby tak wielka i piękna,cyzms za czym kazdy z nas goni i pragnie przezyc,gdyby mozna ja było nazwac,dotknąc,w tym caly czar i jej potęga,ją sie czuje całym sobą,sercem,zmysłami,nawet nawiekszym filozofom nie udało sie zdefiniować milosci,wiec o co ci tak naprawdę chodzi człowieku? Czyzbys był tak ograniczony by tego nie moc pojąć? twoje tey nie tyle ze sa smieszne ale wrecz komiczne i niczego nie wnosza do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Pajper
Owszem, Wylasia, doskonale wiem, co to jest babski upór. Tylko że maszyna to nieczuła kupa krzemu i złomu. Postaw się za to, Wylasia, w położeniu faceta, któremu baba wierci dziurę w brzuchu przez całe życie... Ech, nie jest łatwo być facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Wbrew pozorom, ja napisałam to samo. Jak wiesz miłość można żywić do różnych obiektów, w tym również do ojczyzny. Tak zgadzam się ze słowami cytowanej kobiety, wyzbycie się obiektu naszej miłości, kochając nadal, to najwyższy dowód miłości. Ma to również zastosowanie do ludzi. Dlatego tak trudno niektórym rodzicom puścić w świat swoje dzieci. Chcieliby posiadać je fizycznie lub choćby poprzez kontrolę nad nimi zawsze. Dlatego trzeba kochać mądrze i altruistycznie, a to trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Pajper
Sądzę, krótko mówiąc, że wnoszą sporo. Być może zbyt ambitnie podeszłem do tematu, wzywająć kobiety do tego, żeby zechciały zdefiniować, co to takiego jest miłość. Dlatego od pewnego czasu moje zapytanie nieco przemodyfikowałem i aktualnie zapytuję taką, czy inną panią, co ona ma na myśli, kiedy przed ołtarzem, na głos, wobec całej masy świadków, wygłasza słynną sentencję: "ślubuję ci miłość...". A Ty, krótko mówiąc, skoro jesteś kobietą, co Ty mogłabyś mieć na myśli, mówiąc mężczyźnie "ślubuję ci miłość", co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Pajper
Zaraz, zaraz, Wylusia? To miłość nie jest ze swojej natury altruistyczna? Pomijając oczywiście miłość samego siebie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łehehe, to Cię Chrooms podsumował :D But seriously... Cesnna, czy Twoja eks naprawdę nie chciała sprzątać, prać, nie wiem co tam jeszcze ...bla bla, biła Cię, była zaborcza, przesadnie zazdrosna ?????????????????? Taki obraz mi się wyłania z Twoich postów. Matko, Ty masz chyba faktycznie traumę :( I albo ona była walnięta...albo z Tobą coś nie tak :( Ten obraz mi się wyłania z Twoich postów (?) Chcesz, napiszę o tym piosenkę i zaśpiewam pod tą lipą co to jej już nie ma ;) Umiem pięknie śmiewać :D Cessna, przecież wiadomo, że kobieta i pozmywa i ugotuje i sprzątnie (o ile jest cała i zdrowa!)... and many other things.. whatever. Ale.. po cholerę mieszać w to miłość ? Moja definicja miłości: miłość to fikcja. Zatem nie ma miłości. Jest związek dwojga ludzi i o tym chyba głównie tutaj piszecie, prawda ? Jak było u Twoich rodziców hę ? Może i się wpierdzielam, ale jak już wspominałam jestem wrzodem na tyłku, więc? Może masz taki wzór związku że \"odtąd dotąd\", \"twoje moje\" - ale w tym chorym znaczeniu, wiesz...U mnie tam gary \"same się myją\" - jeśli wiesz co mam na myśli - i tym podobne - ja nie mam czasu nawet się zastanawiać kto to zrobił, bo inne rzeczy moją biedną głowę zaprzątają. A jak Ci się coś nie podoba, to żyj sam, no problem, ja nie widzę problemu. Po co ten topik ? Jakiś masz problem Cessna ? Co Cię jeszcze obchodzą kobiety i ich poglądy??? A co do fotki Chroomsa: rzeczywiście fajna laska, ale nie widać twarzy i pewnie umknęło to Twojej uwadze przez tę strasznie zabałaganioną kuchnię....Zresztą twarz i tak mało istitna w tym wszystkim , bo można zasłonić przecież gazetą nie... ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Niestety nie jest altruistyczna, chociaż czasami bywa, na niektórych płaszczyznach, lub w pewnych okresach. Jednak generalnie, gdy kochamy, to po pierwsze chcemy żeby w zamian nas pokochano co najmniej tak samo lub bardziej. Poza tym, chcemy mieć obiekt kochany "na własność", lub "do wyłącznej dyspozycji". Stąd nieakceptowanie w naszym świecie zdrady, bigamii itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzałam sie z tobą
to znowu ja:) troche sie pogubilam, sessna ty jestes facetem tak? co do Twoich watpliwosci to tak jestem kobieta ale mialam takie wlasnie nastawienie kiedys jakie prezentujesz na wstepie topiku-i Ty uwazasz to za madre?czy madre jest sie wkoncu zakochac i wiedziec co to ta cala milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Pajper_Zdumienie
Ajajajaj! Morrison! Jesteś mocno zangażowana w rozmowę ze mną. Ile emocjo, ile ekspresji, w tym, co piszesz... Aż zastanawiające...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> Cessna \"(...) Marion v. Dennhoff, która w styczniu 1945 roku musiała uciekać ze swoich rodzinnych stron koło Królewca (która to miajątki były w posiadaniu rodziny od ponad 400 lat) pod koniec swojego życia, kiedy już było abzolutnie jasne, że nigdy do swojego gniazda nie wróci stwierdziła, iż: \"kochać i nie posiadać tego, co się kocha, to najwyższy wyraz miłości\". Obecnie też takie rzeczy często się słyszy z ust Polaków na obczyźnie, którzy wyemigrowali...za chlebem...a dorobili się domku, samochodu, dalmatyńczyków i co tam jeszcze...i nawet urządzili sobie sypialnię w kolorze baiało czerwonym... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×