brak intymności u lekarza

Czytam, czytam i bardzo wspolczuje. JA od 10 lat mieszkam w USA, wczesniej w Polsce nie mialam zadnych przykrych doswiadczen zwiazanych z brakiem intymnosci u lekarza. W USA u ginekologa przed rozpoczeciem badania trzeba sie rozebrac calkowicie i ubrac w taki papierowy rozpiety z przodu szlafrok (rozbierasz sie w pustym pokoju). Przed rozpoczeciem badania lekarz ( jak juz siedzisz na fotelu z nozkami do gory), kladzie ci na nogi papierowy duzy kocyk i tylko ok pod tym kocykiem sobie cuda oglada, a asystujaca pielegniarka nic nie widzi. Dodam, ze fotel jest odwrocony tylem do drzwi. Naprawde komfortowo!!! Pacjentki czekaja grzecznie w oddalonej znacznie poczekalni i sa proszone do gabinetu przez pielegniarke. Tego tez wam zycze!

zgadzam się z tym że w Polsce nie są przestrzegana prawa pacjenta, ale ja mam akurat szczęście że moja mama jest lekarzem :-) i nie musze się bać itp. jednak co jest w tym wszystkim najlepsze, to że lekarze sami mówią o niekrępowaniu się a to robią. Jak lekarz idzie dl lekarza w sprawie badania to sobie drzwi zamykają na klucze, pamiętam jak rodziła taka jedna lekarka to mi mama opowiadała że miała własną salę, a jak rodziła to wszystko szczelnie zamykane i wogóle aby miała tylko 100 % prywatności. Przykre ale prawdziwe, dlatego dziwi mnie podejście lekarzy ( nie wstydź się, ale oni sami to robią )

jak myslicie, mozna zaprotestowac, gdy do operacji kaza rozebrac sie do naga? kupa facetow na sali a ty sobie lez jak cie pan bog stworzyl...chyba mozna zostac w bieliznie?ostetcznie to moja sprawa; jak operujaj jajniki to rozumiem, majtki moga przeszkadzac, ale jak zoladek? sa kilkanascie cm ponizej linii ciecia; to samo przy laparoskopii! jak ktos sie wstydzi i nie zaprotetsuje, to lekarz nic nie powie, ale jak ktos sie uprze, bo zna swoje prawa?

Brawo Vanessa -ja w szpitalu nie byłam asertywna i mam po tym schizy ..... A powiedzcie -czy jeszcze tak jest że jak się rodzi to do sali co chwile wpadaja jakies wycieczki -a to pielęgniarki na pogaduchy , a to salowe ze o praktykantach to juz nie wspomnę .. Oczywiscie rodzaca ma \"fajnie \" jak tak sobie stoja vis a vis .. . Piszcie cZy tak mialyście .

W wielu szpitalach do operacj pacjent jest nagi ale nie musi sie i nie ma obowiązku rozbierac przy wszystkich i można sobie kupić majtki jednorazowe, najlepiej porozmawiac sobie o tym z lekarzem. Pacjent jest nagi podobno ze wzgledów bezpieczeństwa. W każdym szpitalu mają inne nawyki i ciężko jest personelowi sobie je zmienic. Trzeba walczyć o swoje prawa a im wiecej nas bedzie tym szybciej się to zmieni.

nawyki moga sobie miec, poza tym nagi pacjent, zdominowany pacjent, to latwiejszy pacjent, wiadomo; niby jakie wzgledy bezpieczenstwa? czym moze grozic bawelniana bielizna? jak bedzie pozar, to bielizna ani nie pomoze, ani nie zaszkodzi, jak pacjent bedzie sie musial sam z pasow rozpinac i narkozy wybudzac, zeby sie uratowac;] to po prostu skostniale przepisy rodem z PRL albo jeszcze gorzej - skostnialy mozgi personelu uwazam, ze kazdy powinien walczyc o swoja godnosc i intymnosc, skoro 99% szpitali sama tego nie zapewnia...

Piszcie

up,up,up

wy naprawdę nie wiecie dlaczego pacjent musi być nagi do operacji? Otóż do narkozy podaje się leki zwiotczające mięśnie i one zwiotczają także zwieracze. Dlatego pacjent jest cewnikowany do operacji, często robi się to jak już jest w narkozie, żeby nie posiusiał wszystkiego.

nie rozumiem tamatu lekarz to lekarz nie jedną gołą d.. oglądał no co innego jak otwiera drzwi i pół korytarza cię nago widzi ale lekarz wy myślicie że on nie ma co innego do roboty tylko wasze dupy oglądać więcej pokory

kur >> jak ci sie to tak podoba to idz i swiec mu golym tylkiem. Wyobraz sobie, ze nie wszystkim kobietom sprawia przyjemnosc paradowania na golasa przed sliniacym sie gosciem, ktory wykorzystuje swoja pozycje. Jesli uwazasz, ze lekarza nie rusza cialo ladnej, mlodej kobiety to chyba cos z Toba nie tak... Zapewniam, ze ona patrzy na dziewczyny tak samo jak kazdy zdrowy facet

Zgadzam się lekarz zwł. młody reaguje tak jak każdy facet -hetero .. .

Kiedys ktos sie wkurzy i przywali jednemu z drugim i bedzie mial racje, ale skonczy w pudle. Ja sadze, ze warto. Grzes solidaryzuje sie z Toba, ale walcz do cholery o swoja kobiete! Dlatego Ona mowi: "jestem Twoja", zeby dostac ochrone. Wybacz unosze sie, ale tatus ode mnie dostalby w ryj. Badz przy niej, kobiety sa silne i potrafia usunac z pamieci to co przykre. Pozdrawiam.

Ja mając robione badanie ginekologiczne w szpitalu też niestety nie maiłam zapewnionej intymności. Gdy leżałam na fotelu ginekologicznym przez gabinet przeszły 2 pielęgniarki i jeden lekarz nikt nie pomyślał że może mnie to krępować.

Jasne to nie powinno Cie krepowac lekarz nie ma plci, a pacjentka nie jest wrazliwym czlowiekiem tylko ma cialo wymagajace badania, a ze akurat na uklad rozrodczy trafilo to ma pecha i tak dobrze, ze stada studentow nie wpuscili, jak maja w zwyczaju w klinikach. Trzymaj sie. Mam nadzieje, ze rana w psyche tez sie zablizni.

boje sie isc do ginekologa. mam 19 lat ale poprostu mam takie zahamowania, i nie moge sie przelamac. juz bylam z 2 razy zapisana na wizyte ;/ ponad rok współżyje z facetem i wszystko jest ok . robie czesto badania krwi itd. myslalam by isc do kobiety ale w moim miescie jest jedna i na dodatek nie cieszy sie zbytnio dobra opinia..;/

Nie wiem gdzie znajdujecie takie szpitale. Moja zona w ostatnim czasie "zaliczyla"dwa rozne szpitale, w kazdym z nich bylo tak samo, gdy do sali wchodzila pielegniarka wypraszala wszystkich. Nawet jak chciala zrobic np zastrzyk dozylny. Intymnosc byla zapewniona.

Wszystko zalezy kto jest ordynatorem. Nie bede wymienial z nazwy szpitala, ale to jeden z powszechnie szanowanych w stolicy pielegniara na onkologii darla sie, ze bylo slychac na klatce schodowej: "Ja panu musze zalozyc ten cewnik!!!". Niby nic takiego, a jednak nie takie powinny "metody" opieki nad pacjentem.

czy u was też tak, że jeśli do zdjęcia rentgena trzeba zdjąć biustonosz, to przy aparacie rtg nie ma krzesełka, gdzie można na chwilę odłożyć stanik. I pozostaje albo odłożenie go na odległym stojaku/krzesełku, albo rozebranie się w przebieralni i potem zasuwać z gołymi piersiami przez salkę?

u mnie dokładnie tak jest... ale ja robię tak: przodem do rtg staję w staniku i pielęgniarz mnie ustawia, potem szybko zdejmuję stanik i trzymam go w ręku za plecami, pielęgniarz jeszcze coś tam poprawi, ale nie patrzy, potem wychodzi, a ja zaraz po cyknięciu rtg zakładam stanik i nikt mnie gołą nie ogląda.

mozna ubrac sportowy stanik i go w ogole nie zdejmowac. Ewentualnie cienka koszulke. Wazne zeby nie bylo zadnych metalowych czesci

Można mieć sportowy stanik. Ale na staniku żeby nie bylo jakiś wzorków, z jakiejś metalizowanej foli. Raz mi się to przydarzyło i musiałam jeszcze raz robić zdjęcie. Na zdjeciu wyszły plamy w kształcie obłoczków.

może jestem trochę dziwna ale mnie podnieca to że w czasie intymnych badań ktoś może wejść do gabinetu dwa razy nawet zdarzyła mi się taka sytuacja raz gdy byłam u ginekologa w czasie badania weszła pielęgniarka wtedy przyjemny dreszczyk przeszył moją skórę a raz gdy miałam robione EKG to weszła jakaś pacjentka.

Do zdjęcia rentgena klatki piersiowej wolę zdjać stanik w przebieralni niż potem rozbierać sie na oczach operatora. Istotnie, przejście bez stanika z przebieralni jest krępujace, ale można zasłonić się rękoma.

Odnośnie tematu to ja też byłam ostatnio zrobić sobie rtg klatki piersiowej i technik duży gruby gość ok.40 kazał mi się rozebrać w przebieralni. Zdjęłam wszystko z wyjątkiem bielizny i tak wyszłam do aparatu a on podszedł do mnie z boku i powiedział że stanik też trzeba zdjąć i w tym samym momencie rozpioł mi go z tyłu i zsunoł ramiączka i zdjął odsłaniając piersi. Mam duży biust 75D i on stał przed moimi gołymi cyckami i powiedział że nie ma czego się wstydzić. Zaprowadził mnie pod rękę w samych majtkach do aparatu i ustawiał do szyby ręce kazał trzymać nieruchomo i ustawial mi tors trzymając za plecy i w pewnnym momencie ułożył mi piersi tak aby dotykały płasko szyby aparatu.Przestrzegał żeby się nie ruszać jak ustawia.Trochę mnie wymacał - Pomyślałam nieźle i strzeliłam buraka.Potem kazał się ubrać i patrzył jak zakładam rajstopy... Zdjęcie wyszło ok ale czy musiał ustawiać mi piersi rękami?

Karola----> Oczywiście że nie musiał ale trafiłaś na bardzo starannego fachowca ;)

boże nie....mam 13 lat...szłam na badanie ekg musialam lezec bez stanika to bylo straszne !!!!!!!!!!! boze i na dodatek musze miec jeszcze badania u kardiologa ja pierdole medycyna pojebani sa wszyscy ja nie chce wy nawet nie wiecie jakie to jest uczucie !!!!!!!! :(:(:(:(

Znam ja juz od lat. Do tej pory dwa razy mialem "krytyczne" badania i musze stwierdzic, ze kobieta zachowuje se dokladnie tak, jak powinien zachowywac sie lekarz. Pierwszy raz rozrobilem sobie okresowe badania. Obsluchala mnie, poogladala, pobrala krew. Na koniec (bylem w majtkach) powiedziala, ze musi zbadac prostate. Musialem polozyc sie bokiem i zsunac majtki a ona w gumowej rekawiczce wsunela mi palec do odbytu i zbadala prostate. Potem zbadala mnie jeszcze na lezaco i gdy liczylem sie juz z kolejnym "punktem" badan ona tylko spytala, czy genitalia sa w porzadku i czy chce, zeby zbadala. Powiedzialem, ze sa w porzadku i na tym sie skonczylo. Drugim razem poszedlem po skierowanie do dermatologa. Jak recpecjonistka dowiedziala sie, ze potrzebuje je zeby zrobic przeglad skory powiedziala, ze moja internistka tez ma uprawnienia. No to czemu wlasciwie nie? Po krotkim wywiadzie uprzedzila mnie, ze badanie jest "od stop do glow". Wiedzialem zatem co mnie czeka. Najpierw musialem sciagnac gore, pozniej spodnie i skarpetki. Wszedzie mnie obejrzala na stojaco po czym bedac z tylu poprosila o zsuniecie majtek z tylu. Obejrzala mi posladki i bedac jeszcze za mna powiedziala, ze teraz jeszcze musi zobaczyc mnie z przodu. Nie spuscilem majtek bo gdy byla jeszcze za mna pomyslalem, ze spuszcze, jak bedzie przede mna. Po co mam stac z armata na wierczu? A ona obchodzac mnie i widzac, ze zwlekam od razu, ze z przodu moze obejrzec mnie tez urolog bo i tak do niego "chodze". Wcale nie chodze bo bylem tylko raz i nawet bylo mi szkoda, ze mnie tam nie obejrzala. Chyba nawet mnie to troche podniecilo.... bo kobieta jest atrakcyjna a cala sytuacja z jednej strony krepujaca a z drugiej jednak troche... pieprzna. Ale jak nie to nie. Przeciez nie bede prosil, zeby obejrzala mojego wacka. W kazdym razie kobieta wykazala sie profesjonalizmem i wlasciwym stosunkiem do pacjenta, co jest spora rzadkoscia wsrod lekarzy. Nawet jesli zinterpretowala moja sekunde wahania na moja niekorzysc. Z drugiej strony mysle, ze najciekawsi golej skory sa chyba lekarze a nie lekarki. Naga kobieta to zawsze piekny widok. A facet wyglada tylko smiesznie.

moj ginekolog mowi do mnie anioleczku,malenstwo, koteczku itp...troche mnie to krepuje ale w sumie nie przeszkadza...tylko ze chyba tak nie powiinien gadac