Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w.ada 24

brak intymności u lekarza

Polecane posty

Gość sty
Dlaczego nie? to miłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rentg
mnie przy robieniu rengena mrozi myśl, że kiedy półnaga stoję przed aparatem, lub kiedy muszę pokonać drogę z przebieralni w niekompletnym stroju ktoś przypadkowo wejdzie do pomieszczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opalona31
Przeziębiłam sie i poszłam do lekarza. Kiedy się rozebrałam do pasa, skomętował moja opaleniznę, iż powinnam sie troche opalić bez stanika, bo piersi mam za białe i widać dokładnie w jakim kostiumie się opalałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys miałam
co ci lekarze z nami robia? wiem czasami sa fajne kobitki ale czasami zal aż boli.Ja mam bardzo miłego ginekologa a do tego strasznie przystojny nie często do niego chodzę bo ja wogóle mam jakieś kosmiczne zachamowania przed kimś obcym i w ogóle, ale jak byłam ostatnio jakieś pół roku temu to zbadał mnie a potem włożył wziernik żeby zobaczyc czy wszystko ok i potym powiedział że tak i podziękował za badanie i ja w tym momencie chciałam zejśc z fotela a on do mnie a wziernik? wiecie jak ja się czułam???? ale jedyna rzeczą o której myślałam to złożyc nogi... dałam plame co? ale teraz mam się z zcego śmiać!! powodzenia i nie dawajcie się "rozbierać" na bilansie 20-latki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowiczka
Ja musiałam się rozebrać do majtek, wstydziłam się okropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulobulbblb
fvgykvykbylb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derek mąz
miłe Panie tak jesteście traktowane jak sobie na to pozwalacie.To jest waszą sprawą. Dla lekarzy jesteście mięsem z gotówką.Później tak są traktowane wasze córki. Moja czternastoletnia córka (bardzo dobrze rozwinięta )poszła na bilans do lekarza ,a ten że ma się rozbierać ze stanika,córka odpowiedział że nie, on nalegał .To był internista,wielu z was napisało by że musi sprawdzić wszystko i ma prawo.On miał tyle prawa na co pozwoliłaby córka,Dziewczyna ubrała się i wyszła, jemu z tej bezmiernej bezczelności szczęka opadła.Córka poszła do lekarki i badanie odbyło się zgodnie z jej życzeniem.Wiecie czemu się tak zachowała, bo ja mężczyzna powiedziałem jakie ma prawa ( moja żona pielęgniarka zgodziłaby się na wszystko bo tak jest przyjęte, nie czuje nawet tego że coś nie gra). Chcecie lepszego traktowania ,to go wymagajcie.Jak ktoś jest słabym lekarzem i tak was nie wyleczy, a fachowiec przyjmie wasze uwagi i zrobi swoje z profesjonalizmem. Idziecie do ginekologa kupcie sobie jednorazowy fartuch,kolonoskopie-specjalne majtki itd. jato lekarz zobaczy potratuje was z szcunkiem on juz wie z kim ma do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO derka męża
To nie jest nasza wina, nie pozwalamy się traktować, jak możesz tak mówić. Ja miałam 15 lat, chorowałam na nerwicę, byłam badana przez kobietę, która była nieprzyjemna, nie chciałam rozebrać się, wpadłam w histerię, na szczęście byłam z mamą, która niedopuściła do tego, miałam spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr G
Ja miałem taką przygodę w szpitalu akademickim na Banacha. Zgłosiłem się do poradni leczącej nadciśnienie. Pierwszego dnia miałem standardowe badania krew, mocz, USG itd. Drugiego dnia gdy były już wszystkie wyniki szło się do lekarza w celu ustalenia sposobu leczenia. Lekarzem był facet ale było też kilka studentek AM. Po przeprowadzeniu wywiadu kazał mi rozebrać się do pasa. Wykonywał różne badania cały czas tłumacząc studentkom co i dlaczego bada. Następnie kazał mi zdjąć spodnie i oglądali moje nogi, pachwiny itd. Później kazał mi się położyć na plecach i zdjąć majtki. Trochę się zdziwiłem bo co to ma wspólnego z nadciśnieniem. Gdy zdjąłem majtki pokazywał studentkom mojego penisa, ściągnął napletek i tłumaczył im że mój penis jest zbudowany prawidłowo. Bałem się że dostanę erekcji bo niektóre studentki były niczego sobie. Po badaniach poszedłem do szpitalnego bufetu na obiad i spotkałem tam te dziewczyny. Wymieniliśmy uśmiechy. Muszę przyznać, że trochę mnie to podnieciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derek mąż
nawiązując do wypowiedzi wyżej ,córka mogła być badana na bilansie wyłącznie z opiekunem prawnym ,lekarz powinien odmówić badania, ale przecież miał przed sobą tylko MIĘSO pozbawione uczuć,rozumu i woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on 15 lat
Witam ja byłem u lekarza na badaniu okresowym wszedłem do gabinetu lekarka powiedziała proszę się rozebrać do majtek osłuchała mnie zbadała postawę i powiedziała proszę się położyć na kozetkę położyłem się ona założyła rękawiczki najpierw dusiła mnie z 10 minut po brzuchu i po klatce piersiowej potem powiedziała unieś pupę do góry zrobiłem to ponieważ to w koncu lekarz ona zdjęła mi majtki całkowicie i gdzieś tam położyła zaczeła się przyglądać mojemu fiutkowi potem go podotykała i powiedziała teraz najtrudniejsze dla chłopców badanie wzieła jakiś szklany kubeczek i powiedziała żebym leżał spokojnie ona chwyciła mojego fiutka jedną ręką i zaczeła ruszać w górę i w dół i powiedziała że jak będe czuł że coś zaraz wyleci to mam powiedzieć ona robiła swoje czułem że zaraz nie wytrzymam i jej powiedziałem ona podłożyła ten kubeczek spuściłem się do niego poczym powiedziała że mogę się ubrać popatrzyła na moją spermę i koniec badania czułem się okropnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xfcgnkds
haha aż orgazmu dostałam jak to przeczytałam nie mogłam się powstrzymać i ręka poszła w ruch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derek mąż
tle tutaj piszecie o lekarzach którzy nadużyli swojej "władzy" i nie poszanowali naszych praw do intymności , więc chciałem coś napisać z innej strony. Samochód ma przegląd techniczny raz w roku ,a ja postanowiłem zrobić sobie raz na 40 lat przegląd mojego zdrowia. Porobiłem odpowiednie badania itd. Została mnie prostata i badanie jąder(namawiają nas chłopów jak was na cytatologię).Te badania to był pewien szkopuł ,nigdy ich nie robiłem a wiedziałem jak wyglądają. Do urologa droga daleka skierowanie ,termin itd.niem tyle cierpliwości. Dowiedziałem się że, te badania należą do zakresu badań lekarza internisty.Poszedłem była lekarka po 40-ce podałem badania, obejrzała były OK i wtedy wyłuszczyłem jej co chcę zbadać ,"zbaraniała". Nie miła rękawiczek żelu itd ,został bym bez badań. Byłe przygotowany na tę możliwość.PANI internistka trochę się spłoszyła badania wykonała a na cza s rozbieranki odwróciła się. po badaniu stwierdziła że jestem pierwszym pacjentem który podszedł tak profesjonalnie do "przeglądu " i dlatego nie była przygotowana pod względem "oprzyrządowania" I co da się krótko i szybko i kompetentnie ?.Trochę inicjatywy i zaoszczędziłem wile mitręgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgmghvhmv
dobre to je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasanka4
Piszcie bo temat ważny lekarze chyba nieraz jakby nie łapali że pacjenci się wstydzą ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pacjentka25
Też uważam, iż lekarze wykorzystują element zaskoczenia oraz naturalne zaufanie do człowieka który przecież ma dbać o Twoje zdrowie. Ja kiedyś podczas wizyty u ginekologa, u którego byłam pierszy raz, miałam mieć USG przezpochwowe. Początek niby ok, lekarz przygasił światło, i kazał zsunąć spodnie i majtki poniżej kolan i położyć się na leżance - standard. I nagle jeszcze gdy już leżałam, mówi żebym podciągnęła bluzkę i biustonosz powyżej piersi. Oczywiście w danej chwili posłusznie zastosowałam siędo zaleceń, ale nie wydaje mi się aby trzeba wykonywać te badania jednocześnie i leżeć przez chwilę całkiem nago przed lekarzem. Moim zdaniem jest to pewne nadużycie jeśli lekarz trzymając sondę we mnie jednoczesnie bada mi piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viktoria przez v
Faktycznie naruszył twoją prywatność.Lekarze tacy są.Kij im w krzyż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Larotka
Wczoraj natrafiłam przypadkiem na wątek, poczytałam Wasze wypowiedzi i w glowie mi się nie mieści jak jesteśmy traktowane/traktowani przez lekarzy i całą służbe zdrowia! Dawno nie miałam styczności z lekarzami, u których bym się czuła upokorzona. Chodzę do ginekologa kobiety, polecanej przez koleżanki, nie choruję często, więc nie mam styczności z lekarzami. ALE...w wieku 9-13 lat przeżyłam swoje w gabinetach i w szpitalu i ten wstyd i upokorzenie tak na mnie podziałały, ze do dziś mam uraz do lekarzy. Mam 24 lata, w podstawówce wykryto u mnie skrzywienie kręgosłupa i się zaczęlo-wizyty u specjalistów, gdzie do badania postawy musialam się rozbierac przy rodzicach i lekarzu do majtek (stanika wtedy nie nosiłam). Jednak najgorsze bylo przed operacją na kręgosłup, kiedy to np. robili nam zdjęcia zwykłym aparatem fotograficznym. Wchodziło się do jakiejś sali, tam b.młody fotograf...Kazal zdjąc całą górę i stanć na środku, po czym opuścić do ziemi spodnie i majtki...Kazal się schylac, robił zawsze 3 zdjęcia-upokarzające dla dojrzewającej dziewczyny (dodam, ze mialam 10 lat jak dostalam okres), a takie zdjęcia miałam w wieku 10 i 11 lat. Dalej mogę wymieniać i wymieniać, cała ksiązka by mogła powstac, jak mnie tam traktowali, a ja byłam dzieckiem i nie protestowałam tylko dusiłam wszystko w sobie i przezywalam wszystko od nowa nocami...Lewatywa przed operacją w lazience na kozetce, gdzie leżac z gołym tylkiem, nie było nawet kotary...Chwile przed operacją kiedy to młody asystent/lekarz zabral mi kołdrę i zostawił tak nagą, po czym polazł po specjalne prześcieradlo i przykrył w taki sposób, ze piersi zostały na wierzchu i do momentu zaśniecia nikt mi do nich nic nie przyczepial...Dni po operacji, obchody...Lezalam naga, przykryta kołdra i kazdego dnia kilku lekarzy musilao mnie oglądać, a nie bylo co ogladac, bo cale plecy mialam zaklejone, a oni odkrywali mi kołdrę, czekali az pielegniarka mnie przekręci na brzuch, patrzyli, nie ruszali i koniec...Oczywiscie wszystko na oczach mlodej kobiety lezącej ze mna w sali...Jednak najbardziej mnie upokorzono, kiedy w kilka dni po operacji zrobiono mi lewatywe, na lężąco, gdyz w sumie lezalam miesiąc i przez ten czas nie moglam nawet usiąsc. Byla godz 18.00, pora kolacji. Pani obok jadła, ja nie mogłam sama się ruszyc, a nikt do mnie nie przyszedł pomóc. Przyszła pielęgniarka zrobić mi lewatywe...Pani obok konsumowała, a ja lezalam z rowartymi nogami, z rurka w d...., po czym jak juz napełnilam sie tym plynem, musialam sie zalatwiac do basenu w obecności tej kobiety, jedzącej kolację..Bylo to tak upokarzające, salowa stala nade mna i patrzyla, czy zapelniłam basen, ze mnie sie lało, smród niesamowity, do tego te odgłosy, których nie mogłam pohamować...Płakałam wtedy, ale ze wstydu, przepraszałam ta panią obok, ze tak mi wstyd, a ona patrzyła na mnie z politowaniem i mówiła, ze nic nie szkodzi...to było zenujące...Upokarzające były "pokazówki" ze studentami, gdzie musiałam stac w samych majtkach przed nimi, a oni się gapili i lekarz kazal kilku osobom mnie zbadac. To tylko kilka przykładów braku intymnosci i poszanowania godnosci u lekarza. Teraz, po latach, kiedy jestem juz dorosła, nie dam sobą tak pomiatac i traktowac jak przedmiot! Po przeczytaniu Waszych postów wiem, ze nie tylko ja zostałam wiele razy upokorzona u lekarza i wiecej sie nie dam. Swoje przezylam i nigdy wiecej czegoś podobnego! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomijajac fakt ze jest to
takie rzeczy to tylko w Polsce :O trafilam na topicprzez przypadek, ale jak czytam to az ciezko wierzyc. ja w swoim zyciu mialam stycznosc z wieloma lekarzami i raczej wstydliwa nie jestem jesli wiem, ze nagosc ma czemus pomoc. jednak nigdy nie zpaomne szkolnych szczepien w gabinecie higienistki. wchodzilo sie z dzewczynami z klasy, raczej po trzy. niby byl parawan, alejak ktos otworzyl drzwi na korytarz to wszystko bylo widac, pozniej ktos wpadl na pomysl aby je zamykac na klucz. badanie przed takim szczepieniem nie musi byc kompleksowe ( do dzis sie szczepie i wiem, ze wystarczy osluchac pluca, zajrzec do gardla i tyle). jedk lekarz, ktory na badal, byl stram facet pewnie przed emerytura. kazal sie rozbirac do samych majtek, a pozniej pod pretekstem badania wyrostka wpychal rece w majtki :O wszystko dzialo sie na oczach higienistki, ktora nigdy lekarza nie upomniala. kiedy jakas dzewczynka byla w staniku od razu byl komentarz, ze po co jej stanik skoro biustu jeszcze nie ma ( wikoszsc z nam juz miala). a jak dziewczynka miala stanik ze stalkami to lekarz mowil, ze jej drut cycki porani :O takie uwagi przy dziewczynach z klasy, ktore nie zawsze sie nawzajem lubialy, byly okropne. nie wpomne juz o tym, ze niektore mialy kompleksy z roznych powodow i musialy stac obok siebie nago :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larotka
Zgadzam się...granice intymności są tez naruszane na tych bilansach!!!! u nas na szczescie byla lekarka i pielegniarka, ale co z tego, skoro my musiałyśmy tam sie rozbierac wszystkie na raz???do majtek!!!Okropne!!Upokarzające.Bardzo sie wtedy wstydziłyśmy...Współczuje, jeśli takie bilanse przeprowadza jakiś stary obleśny lekarz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciej66
Jak miałem 16 lat, leżałem po wypadku na intensywnej terapii. Obok leżała dziewczyna po zatruciu lekami. Była podłączona do respiratora, który sycząc i sapiąc napełniał jej płuca. Piżamę miała rozpiętą i z odległości 2 metrów widziałem jak jej piersi unosiły się wysoko i opadały. Było to niesamowicie seksowne. Nie mogłem oderwać oczu i zupełnie zapomniałem o własnych problemach. Oczywiście na tej sali leżało 6 pacjentów obojga płci. Od tego czasu minęło 15 lat i jak tylko zobaczę np w TV respirator, rury karbowane, maski oddechowe to mam erekcję. Czy ktoś ma coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0llek3333
Do Maciek -po prostu masz chory fetysz medyczny wywołany poj.....stosunkiem do pacjentów w szpitalu -to chore co tam robili ,mieszanie płci gdy pacjenci są nago ... perwersja nieczułych lekarzy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upper girl
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawo123
Dopiero na komisji wojskowej lekarskiej panuje brak intymności. Najpierw kilka osób paraduje w majtkach przed lekarzami. P tych badaniach idzie się z lekarzem za parawan. Tak ustawiony, że wszyscy widzą cały przebieg badania. Każe ci spuścić majtki, podnieść penisa, zakasłać, ściągnąć napletek. Obrócić, pochylić, rozchylić pośladki. Wszystko na widoku innych. Tak miałem w 994 roku stając na komisji wojskowej. Dawniej z opowiadań kolegów w trakcie całego badania chodziło się nago. Nic nie mam do badań tego typu, z wyjątkiem zachowanej dyskrecji. Dlaczego inni, mają cię w takich intymnych sprawach widzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tenochtitlan
Nagie komisje poborowe i wojskowe oraz wojskowa fala, to największe prymitywizmy ubieglego wieku. Szkoda tylko, że kobiety, ktore tak tu narzekają na badania lekarskie, nie tak znowu straszne, nie miały okazji tego posmakować, ale co gorsza , same czynnie uczestniczyły w poniżających działaniach wspomnianych komisji. Zawsze się tym bardzo podniecały i często chwaliły, a prawda jest taka, że uczestniczyły w molestowaniu w majestacie prawa. Poczytaj "Forum o2"-Komisja wojskowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta wojskowa xyz
Jako kobieta pracująca w wojsku miałam mozliwość być w komisji lekarskiej podczas przyjmowania chłopaków do jednostki. Każdy nowy podczas badania musiał opuścić gacie, zakasłac i ściągnąć napletek. Z pczątku było fajnie popatrzeć na te różne peniski, ale uwierzcie, że później po prostu było to juz dla mnie rutynowe i nudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowiem swoją przygodę z nagością w sanatoriu za czasów PRL-u Miłam zabiegi zawijanie borowinowe na małej sali były dwie drewniane leżanki odsłoniete ruchomym parawanem. Zabiegów mialam siedem i właśnie w końcowym zabiegu nałożona mi na całe cialo borowinę i zawinięto w koc na 20 minut cały zabieg z myciem. Zabieg wykonywałyjedna zabiegowa i przywożąca borowinę. Często w zabiegowym było po dwie kuracjuszki. Ostatni zabieg dlugo pamietałam, bo z braku pacjęntki do okladów borowiną poproszono pacjenta męzczyznę, który zauważył mnie leżąco za parawanem. Kazano mu sie rozebrać do naga i położyc na leżance na plecach. Zabieg wykonywało trzy zabiegowe+ dowożąca borowinę. Parawan który mnie zasłaniał został przesunięty do nóg, moglam widzieć leżącego i mazanie borowiną kuracjusza rozcierając borowinę na brzuchu i w okolicy genitaliów, nastąpiło, że stanoł mu penis, który był najciekawszym obiektem zaointeresowania, bo doszło jeszcze dwie panie aby przez 20 minut obserwować zjawisko. Bardzo się zawstydził. Mnie przystapiono do zdejmowania borowinyi musiałam nago koło mężczyzny przejść pod prysznic w celu zmycia resztek borowiny nikt mi nie pomagał. Natomiast jak sie ubierałam, to po zdjeciu borowiny u mężczyzy i myciu, to trzy zabiegowe [pomagały mu sie umyć spogladajac na stojącego penisa czesto go dotykajac pod pretekstem mycia każda chciala pomacać. Niewiem jak jest teraz, ale w tym czasie nie przestrzegano intymności u lekarza w szpitalu czy sanatorium. Mało, że w oglądanu nago pacjenta uczestniczył personel, to umożliwiano podziwiania innym pacjentom. A jak było u Was w sanatoriu lub szpitalu z nagością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tenochtitlan
Tak często bywa i teraz w szpitalach i sanatoriach. Najgorzej zaś było, a może jest nadal na komisjach poborowych i badaniach w wojsku. Tam kobiety mają duze pole do popisu, a męzczyźni nie potrafią się obronić, bo nie pozwala im duma, gdyż protestujący zostanie natychmiast wyśmiany i nazwany prawiczkiem, gamoniem lub mazgajem, a wiadomo, mezczyzna musi być dzielny. Co innego kobieta. gdyby w stosunku do kobiet działo się coś takiego nazwano by to molestowaniem i uruchomiono prawną machinę karną w stosunku do mezczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie odnośnie
studentów. jeżeli idę do ginekologa i są tam studenci, w trakcie mojego badania to mogę zaprotestować i powiedzieć, że sobie nie życzę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×