Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w.ada 24

brak intymności u lekarza

Polecane posty

Gość zxvdzvvz
To nie są brednie tylko polskie prawo: pracodawca pod karą grzywny wysyła pracownika na badania, lekarz wystawia zaświadczenie, od jego decyzji zależy jakie badania przeprowadzi, zawsze może wymyślić jakiś pretekst żeby rozbierać do naga. Można odmówić, ale nie masz pracy, o którą jest trudno. POLSKIE PRAWO GWAŁTU!!! Nie można zaprzeczać faktom. Ten lekarz wie o tym i wykorzystuje to. Jest zupełnie bezkarny. Może sobie pozwalać rozbierać i czynić uśmieszki, bo polskie prawo daje mu takie narzędzia. Oczywiście nie wszyscy lekarze tak robią, ale jeżeli tylko zechcą to mogą, bo pozwala im na to prawo. Nawet obowiązkowe badanie w bieliźnie jest niedopuszczalne,gdyż narusza intymność człowieka, nie rozumiem czemu Pani napisała "wystarczy"? Najwidoczniej uważa się Pani za gówno, z którym można robić wszystko. Ja każdego człowieka uważam za wyjątkowego i nie godzę się na ten przepis, który aż prosi o nadużycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama-mija
pacjentka-ewa to chora kobieta. już nie raz pisała podobne bzdury i po zdekonspirowaniu jej ucichla na pewien czas. teraz pewnie przypomniala sobie ze dawno tu jej ie bylo.wystarczy poczytac wczesniejsze psty. moglabym powklejac je ale nie chce mi sie wracac i czytac te bzdyry. czy nie widzicie ze to dziecinada? chory umysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bessstia
trochę odświeżę temat,ale dorzucę swoje 3 grosze byłem wczoraj u radiologa, ok35letnia kobieta, zaczyna się badanie kontrolne, mimo iż chore mam jedynie węzły chłonne, co ukazywało milion poprzednich badań postanowiła zbadać mi pachy...następnie pachwiny...a następnie jądra o.O trochę mnie to zdziwiło, tym bardziej że już wyciągała dłonie bez rękawiczek - ale przyznać muszę - spytała mnie, czy może zbadać. pomyślałem - a macaj se, przyjemności z tego chyba nie masz. jednak podczas badania do gabinetu weszła laska z rejestracji (ciekawe, że podczas jakiejś 20min rozmowy z radiolożką ani nikt nie zapukał a jak tylko ta złapała mnie za jądra od razu ktoś wchodzi -.-) najpierw stanęła nieco z tyłu, jednak po chwili podeszła bliżej, tak że miała już wszystko na widoku - od tej pory jej rozmowa z lekarką zmieniła się w jakiś chaotyczny bełkot, urywane zdania przecinane zapowietrzaniem się i nieustanym YYYYY. stała tak ze 3 minuty, podczas tego czasu na mnie spojrzała 2-3 razy na parę sekund, resztę czasu poświęciła obserwacji moim wiadomym elementom. nie mam się czego wstydzić, więc nie oponowałem, ale gdybym był na jej miejscu wstydziłbym się bardziej tego, że stoi tu tylko po to, żeby sobie popatrzeć (co ja piszę popatrzeć - miałem wrażenie, że gdyby mogła to wsadziłaby twarz w moje krocze, już miałem mówić, żeby sobie zdjęcie zrobiła) stała tak gapiąc się centralnie na mojego członka aż do momentu kiedy założyłem spodnie. jak tylko to zrobiłem nagle przypomniała sobie że włada językiem polskim i dokończyła rozmowę, po czym wyszła. kilka razy mijałem ją jeszcze na korytarzu, spotykając się z jej rumieńcami i uśmiechem. strasznie jakoś nie narzekam, notabene pewnie ją puknę wkrótce, ale ja nie o tym :D. chodzi mi o to, że jesteśmy tym sposobem wystawieni nie tylko na widok lekarza, więc argument "to gabinet, niech się pani/pan nie wstydzi" jest bez sensu, gdyż w trakcie badania może wejść ktokolwiek - sekretarka, sprzątaczka, inni pacjenci lub tylko ktoś z pytaniem a nawet hydraulik. przez całe życie byłem w ok 40 różnych gabinetach i tylko w 2 był parawan -.- i to jeszcze za gnoja, kiedy dzieciaka waliło czy ktoś wejdzie czy nie :D facet jak facet ale raz nawet przy mnie 20+ letniej dziewczynie lekarz podwinął do góry koszulę - tę operacyjną - bo chciał sprawdzić miejsca cięć do operacji (węzły chłonne w pachwinach). laska w szoku, ja wzrok na ścianę. akurat tylko ja byłem w kolejce, ale równie dobrze mogło tam stać 20 innych osób. zero poszanowania dla pacjenta, a z tego co widzę, dla kobiet zwłaszcza. mam wiele innych przykładów, ale i tak się rozpisałem ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
Jeżeli ktoś zgwałci dziecko, to zaraz media o tym głoszą, wszyscy są oburzeni, padają głosy "Takiego to powiesić" itd. Tymczasem rok w rok gwałci się dzieci w gabinetach lekarskich. Jeżeli dziecko musi iść na badania i rozbiera się je do naga, a ono nie chce (oczywiste jest, że większość nie chce), to jest to gwałt. Tymczasem nie słyszę w mediach oburzenia, a jak podnoszę gdzieś temat, to wiele osób się uśmiecha. Jak kobieta zostaje zgwałcona, to znowu oburzenie wszędzie. Tymczasem w szpitalach robi się z kobietami absolutnie wszystko, lekarze i pielęgniarki bawią się nimi dla swoich uciech i nic się jakoś nie słyszy. Co za niesprawiedliwość. Doszło do tego, że żal mi jest gwałcicieli, bo skoro 99.9% gwałtów jest zupełnie bezkarnych, to niesprawiedliwością jest karać ten jeden promil. Na koniec: jeżeli ktoś zgwałci dziecko, czy kobietę to inni im współczują. Jeżeli ktoś zgwałci mężczyznę, to zostaje zupełnie sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
Po co się pracuje w służbie zdrowia? Żeby pomagać innym? Nie. Żeby mieć dostęp do intymności! Leczenie jest przy okazji. Najważniejsze są dla nich przeżycia związane z ingerencją w intymność. Tutaj jest oczywiście klucz do tego, że studia medyczne są tak bardzo oblegane. Leczenie traktują jako zapracowanie na to i trochę odkupienie. Wyrafinowany łajdak znajdzie tu legalnie i zupełnie bezkarnie plugawe spełnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAROLINAzroku1977
Ja jestem z tych, którzy uważają, że lekarze często wykorzystują sytuację do "nacieszenia oczu". Nie chcę wszystkich lekarzy wrzucać do jednego wora, ale z pewnością jest duża część, która czerpie z tego radość. Ja mam szczególnie uraz do lekarzy medycyny pracy. Ja co prawda nie miałam takiego hardcore'u jak Ewa, ale co lekarz obejrzał mnie w samych majtkach to obejrzał. Też wydawało mi się, że odmówię mu badania, ale gdy weszłam do gabinetu to jakoś zniknęła pewność siebie, a pojawił się stres. Z jednej strony zdawałam sobie sprawę, że lekarz może mnie zbadać bez ściągania stanika, ale z drugiej strony wiem, że ma do tego prawo. Po drugie głupio na drugi dzień wrócić do pracodawcy bez świstka i opowiadać mu takie historie. Po trzecie lekarze medycyny pracy jak to miało w przypadku już wcześniej wspomnianej Ewy doskonale wiedzą z kim "tańczą". Lekarz zauważył, że dziewczyna jest zdenerwowana, mało pewna siebie, bardzo potrzebuje pracy i doskonale wiedział, że nie będzie mu sprawiała problemów. Jestem przekonana, że zupełnie inaczej postąpiłby gdyby jego pacjentką była np Kierownik banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
O rzeczach oczywistych nie powinno się rozmawiać, medycyny pracy nie powinno być i koniec. Nie wiem naprawdę o co chodzi, że nie ma powszechnego oburzenia. Zmuszanie do badań, a więc do rozebrania się jest gwałtem, zgwałceni są prawie wszyscy i wstydzą się do tego przyznać, chyba dlatego milczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
Każda rana, tylko nie rana moralna. Weszłaś zdrowa, a wyszłaś chora. A przecież podstawowa zasada lekarska to nie szkodzić. Przymus badań to gwałt. Niech Bóg przebaczy wszystkie zbrodnie tym, którzy ten przepis wprowadzili, wykorzystują i akceptują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
Gdyby służba zdrowia była prywatna placówki zabiegałyby o pacjentów, musiano by ich dobrze traktować, bo jak nie to poszliby do konkurencji. Pacjent byłby panem, on byłby decydował ile osób może być w gabinecie itd. , a lekarz by nic nie mówił, bo chce przecież zarobić. Nie pozwoliłby sobie krzyknąć. Ceny byłyby mniejsze, bo przecież nie byłoby tej całej administracji, na którą teraz wszyscy płacimy. Nie byłoby takich kolejek, bo jeżeli za każdą wizytę trzeba zapłacić, to ludzie zastanowiliby się zanim by poszli, a nie jak teraz blokują miejsca niepotrzebnie. Lekarze byliby zadowoleni, więc byliby milsi. Pilnowaliby pielęgniarek, żeby się godnie zachowywały, nie tak jak teraz... W obecnym systemie wszystko jest odwrotnie i dlatego nienawidzę tego systemu. Dlatego w każdych wyborach głosuję na Korwina-Mikke, jedynej mojej nadziei na zmianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
Kiedy ktoś zgwałci dziecko, kobietę, czy mężczyznę od razu w mediach oburzenie. Jeżeli dziewczyna przechodzi badanie gin***ne, czy mężczyzna badanie per rectum, to moim zdaniem uczucie jest takie samo. Dziwny jest ten świat. Nienawidzę tego świata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
Pewne badania są straszną raną. Lepszy ból niż takie rany. Dopóki można należy unikać lekarza, a nade wszystko unikać profilaktyki. Niejeden już położył się na torach po pewnych badaniach. Całą pociecha w tym, że kiedyś przyjdzie śmierć i ten koszmar się skończy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
Szkoda, że jest tyle kobiet w służbie zdrowia. Jednak najbardziej krzywdzą kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
Medycyna pracy. Jeżeli ktoś zmusza do badań pod szantażem, że straci pracę, a więc możliwość utrzymania domu i rodziny, to jest moim zdaniem zbrodnia wołająca o pomstę do nieba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracowałam kiedys w dużym zakladzie i wszycy musieli chodzic do jednego lekarza medycyny pracy. Strasznie obleśny typ, gruby, z wiecznie obślinionymi ustami,stary kawaler kolo 45, rzucający sprośne uwagi. Krążyły o nim legendy. No i laski sobie opowiadało jak je badał. Okazało się że niektórym kazał zdejmować staniki a niektórym nie :) Chodziło oczywiscie o rozmiar biutu. Jedna babka miała meega cycki i oczywiscie zawsze musiała się rozebrac :) tyle ze ona zawsze wywalała cycki z uśmiechem bo uwielbiała patrzec jak sie slini :) Ja przez 7 lat ani razu nie musialam zdejmować stanika, dobrze ze mam mały biust bo od faceta mnie odrzucało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek_w_1979
Kilka lat temu kuzynka ze wsi, poprosiła mnie, żebym podwiózł ją do przychodni medycyny pracy, bo ona nie zna miasta i nie wie gdzie znajduje się przychodnia. Akurat tego dnia zaczynałem pracę popołudniu, więc wcześnie rano odebrałem kuzynkę z dworca i pojechaliśmy prosto do przychodni. Najpierw kuzynka udała się do pielęgniarki, a następnie do lekarza - na którego musieliśmy poczekać, bo oczywiście się spóźnił. Jako, że był długi weekend w poczekalni było pusto. Po jakiś 10 minutach pojawił się ok 35 letni lekarz i od razu zaprosił kuzynkę do środka. Swoją drogą muszę przyznać, że kuzynka miała wtedy 29 lat i jest dość atrakcyjną kobietą z dosyć dużym biustem. Wracając do tematu jako, że siedziałem w poczekalni sam (plecami do ściany tuż obok drzwi) słyszałem całą rozmowę. Najpierw lekarz przeprowadził wywiad i w końcu powiedział: - a teraz Pani Beato proszę rozebrać się do majteczek - Dobrze Panie doktorze - odpowiedziała kuzynka, później jeszcze się zapytała; czy Pan doktor życzy sobie, żebym zdjęła stanik - Oczywiście, może zostać Pani tylko w majtkach i proszę nie zapomnieć o skarpertkach, Wtedy kazał jej do siebie podejść zbadał jej gardło, a następnie osłuchał i wtedy nastąpił finał - Teraz proszę zdjąć majteczki- powiedział zdecydowanym głosem lekarz Kuzynka prawdopodobnie bez słowa wykonała polecenie, później słyszałem jak lekarz kazał jej chodzić po gabinecie, schylać się, a na końcu się położyć na leżance, gdzie coś wspomniał o badaniu przepukliny i wtedy kazał się rozszerzyć nogi, na końcu jeszcze kazał jej wstać i powiedział, że zbada jej piersi - kuzynka w tym czasie tylko przytakiwała. Na końcu lekarz powiedział: - Teraz proszę usiąść, wypiszę papiery, - Czy mogę już się ubrać Panie doktorze ? - A co wstydzi się Pani lekarza ? - zapytał lekarz - Nie, nie - odpowiedziała nieśmiało kuzynka, - No to zdąży Pani jeszcze się ubrać i proszę siedzieć prosto Wtedy do gabinetu weszła pielęgniarka z jakimiś dokumentami - jak ja wtedy żałowałem, że nie siedziałem vis'a'vis drzwi. Jeszcze usłyszałem słowa pielęgniarki; ja tylko potrzebuje parę podpisów od Pana doktora. Po chwili dodała, ale ładny golasek się dzisiaj trafił Panu doktorowi i obaj zaczęli się śmiać. Ja w tym czasie zacząłem chodzić po poczekalni, aby choć na chwilę rzucić okiem do gabinetu, pielęgniarka wychodząc otworzyła szeroko drzwi, a ja ujrzałem tylko gołe plecy kuzynki i profil lewej piersi. Po chwili usłyszałem: - Dobrze jest Pani zdolna do wykonywania pracy - badanie uważam za zakończone - może Pani się ubrać. Po chwili wyszła kuzynka, cała czerwona na twarzy. Jak wróciliśmy na kawę do domu, usłyszałem przez przypadek jak mówiła mojej żonie, że nie spodziewała się, że lekarz będzie jej się kazał rozebrać do naga. Kiedy żona się zapytała, czemu sobie pozwoliła na takie traktowanie, odpowiedziała; ale jak lekarz mi kazał, to co ja miałam zrobić ? przecież to jest lekarz. Powiem szczerze, że zszokowało mnie to, że są jeszcze ludzie na tym świecie, którzy traktują lekarzy jak bogów i co Pan doktor karze to trzeba zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
I wszystko zgodne z prawem. To ja dziękuję za takie prawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
A co Pańska kuzynka i Pan mogli zrobić? Jeżeli by odmówiła, to lekarz by nie wypisał, a o pracę nieraz ciężko. Nie miała wyboru, poza tym była zaskoczona. Ten lekarz i ta pielęgniarka będą robić tak dalej i pozostaną bezkarni. Pewnie są w dobrej komitywie. Innym razem umówią się tak, że on rozbierze jakiegoś gościa żeby sobie mogła popatrzeć. Dobrze się bawią i prawo ich chroni. Imprezka trwa i będzie trwać jeszcze może trzydzieści lat. Historia, którą Pan opisał była gwałtem na Pańskiej kuzynce, a medycyna pracy to prawnie dozwolony gwałt, jeżeli lekarz ma taką ochotę. Pan też zachował się po łajdacku, bo w chwili kiedy Pańska kuzynka była naga, upokorzona, nieszczęśliwa, zupełnie bezradna, być może w najgorszej chwili swojego życia (bo jak bardziej można skrzywdzić kobietę) próbował Pan uszczknąć też kawałek dla siebie i podpatrzeć ją. Radziłbym Panu przede wszystkim zastanowić się nad sobą, uklęknąć przed swoją kuzynką jako przed męczennicą i ze wstydem wyznać jej Pańskie plugawe zachowanie i że Pan sobie tego nigdy nie daruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
Może do tej pory była radosną, prostą dziewczyną ufającą w ludzi. Od teraz przestanie dla niej świecić słońce. Weszła zdrowa, a wyszła chora. Ta rana nigdy się już nie zagoi, teraz by się przydało długie, trudne leczenie. To ja dziękuję za takich lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chjudcbnj
Przypomina mi sie " dzień świra" i badania kontrolne głównego bohatera -szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
Gdy patrzę na krucyfiks widzę Pana Jezusa obnażonego. Wprawdzie ma tunikę, ale w rzeczywistości nie miał. Był nagi na podwyższeniu przed tłumem. Nie oszczędził sobie żadnego poniżenia, nawet tego. Wszystko z miłości do człowieka i Pan Jezus chce żebyśmy go naśladowali. Żebyśmy nasze krzyże ofiarowywali z miłości dla innych, trwali w Jego przykazaniach i czekali na przyjście Jego Królestwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
Zbawienie przyszło przez krzyż Ogromna to tajemnica Każde cierpienie ma sens Prowadzi do pełni życia Codzienność wiedzie przez krzyż Większy im kochasz goręcej Nie musisz ginąć już dziś Lecz ukrzyżować swe serce Każde spojrzenie na krzyż Niech niepokojem zagości Bo wszystko w życiu to nic Wobec tak wielkiej miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
Kto krzyż odgadnie ten nie upadnie W krzyżu miłości nauka Kto Ciebie Boże raz pojąć może Ten nic nie pragnie i szuka W cierpieniu szczęścia szukaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
Zamknij oczy, zaciśnij zęby i powiedz sobie: Pomimo cały bezmiar bólu wybieram Miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
Podobno żadna praca nie hańbi. Bzdura. Medycyna pracy na przykład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
Czemu należy nienawidzić medycyny pracy i profilaktyki? Bo to nie jest leczenie, żeby człowiek bardziej chory wychodził od lekarza niż przyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
Pracodawca zespołu chearleaderek z Warszawy wysyła dziewczyny na badania medycyny pracy. Lekarz widzi siedzącą przed nim piękną dziewczynę, z którą może zrobić wszystko. Może również mówić wszystko np. "No będę chciał zobaczyć twoją..." patrząc przy tym bezczelnie w oczy. Ona wykonuje wszystkie jego polecenia. Później opowiada koledze, że chearleadeki u niego były itd. Wszystko jest zgodne z prawem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
To musi być straszne uczucie dla młodej dziewczyny stanąć przed lekarzem wiedząc, że za chwilę wyda jakieś polecenie i trzeba będzie ze spuszczonymi oczyma je wykonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
Jakie był najgorszy dzień w Pana\i życiu? Ciekawe ile osób odpowie coś, co jest związane z tematem tego forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvdzvvz
Prosta, poczciwa, wesoła, zakochana młoda małżonka przeżywa koszmar złego traktowania podczas porodu. Od tej pory staje się nerwowa, niespokojna, bez przerwy coś jej przeszkadza, złości się, nigdy nie uśmiecha. Jest nieszczęśliwa, unieszczęśliwia męża i dziecko. Kiedyś chciała mieć wiele dzieci, ale po tym co przeszła na samą o tym wzmiankę irytuje się, krzyczy. Obecnie Polska potrzebuje dzieci. Tylko z powodu złego traktowania Polska straciła może 3 czy 4 przyszłych obywateli oraz cała rodzina jest nieszczęśliwa. A podobno jak mówią niektórzy lekarze: "Lekarz nie musi być miły, musi być skuteczny". Jestem pewien, że takich historii jest wiele, wiele jest opisanych w internecie. To ja dziękuję za taką skuteczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×