Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

ja wychodze z takiego zalozenia, ze co przezylam to moje i nikt mi tego nie zabierze :) tez boje sie, ze zaczne zalowac za kilka lat... jakby nie bylo, pojawienie sie w moim zyciu dwojeczki nieodwracalnie zakonczylo cos w moim zwiazku... no, ale... mam nadzieje, ze jak juz bede stara dupa to siade sobie w wiklinowym fotelu na tarasie, zapale papierosa i powiem sobie, ze jaednak warto bylo :D kazde wydarzenie nas czegos uczy. byc moze teraz wydaje sie to abstrakcja, ale kazdy czlowiek, kazda sytuacja wnosi cos nowego do naszego zycia. dzieki dwojce poznalam czym moze byc pelen relaks, co oznacza blogi spokoj, pelen luz, jak to jest lezec przytulonym do poludnia i miec wszystko w dupie, jak przyjemne moga byc wspolne kapiele... i wreszcie co oznaczaja motylki w brzuchu :) jak to jest siedziec kolo kogos i miec ochote zedrzec z niego ubranie w danej chwili... moze dla niektorych z was wyda sie to prozaiczne, ale ja dostalam od dwojeczki nowe przezycia i juz teraz dziekuje mu za to, ze moglam poznac jak to jest \"inaczej...\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfiiii
Nie u kazdego taki sam poczatek i nie u kazdego ten sam koniec. Ja jestem ze swoja 2 kochana kilka lat i nic sie nie wypala. Nadal cierpie ze niem oge byc znim. Tyle latjestem nieszczesliwa:( a z drugiej strony szczesliwa :) Kocham swoja 2 i zloszcze sie ze moje otoczenie mi nie pozwala z nia byc......................... Ale wiem ze kiedys nadzejdzie taki dzien ze bedziemy razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczona30
Mnie mój początek z 2 się bardzo podoba był wyjątkowy zdobywał mnie poprzez umysł az pewnego dnia stwierdziłam ze jego korzenie dosięgają juz serca...wiem ze to wyjątkowy facet o silnej osobowości i wiem ze czuje to co ja tylko albo boi się poddac temu szalenstwu albo tak juz wrósł w te swoje obowiązki ze zaczyna niewidziec jak czas upływa a my zaczynamy umierac :( Tak bardzo chciałabym miec tylko kilka chwil zarezerwowanych tylko dla mnie i jego i tylko raz na miesiąc...czy ja tak wiele wymagam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dziewczyny
bedziecie jeszcze plakac nad swoim losem.Bedziecie mialy pretensje do wszystkich i wszystkiego, tylko nie do samych siebie. Przegracie zycie, ktore teraz macie i w rezultacie zostaniecie same z reka w nocniku. I jak napisala to zakrecona, bedziecie to mialy na wlasne zyczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczona30
no proszę jakis głos sumienia...dlaczego mam obudzic się z reką w nocniku czy ja od niego cokolwiek wymagam? rzucenia zony czy czegos w tym stylu? jesli bedzie chciał sam to zrobi bez mojego udziału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dziewczyny
Nie o to chodzi. Nie wiem czy Ty masz meza, ale sa tu dziewczyny, ktore maja mezow. Zastanowcie sie co sie stanie jak wasi mezowie dowiedza sie o waszych dwojeczkach. Jak poczuje sie facet, ktory dowie sie ze jego zona zdradza go z jego wlasnym bratem.Wszyscy sie od Ciebie odwroca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz..my to wsztko wiemy..my jestesmy kowalami naszego losu..nasze zycie nasz ból..ale kady ma prawo sie wypowiedziec. a tak apropo co znaszym lukaszemm..cisza..czyzby sie poddał..łukaszu nie martw sie my codziennie walczymy z sobą..raz wygrywamy raz przegrywamy.. a obiecywał ze zawsze bedzie sie odzywał..ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam meza :P jestem w wolnym zwiazku... nie przysiegalam... szukam... mam prawo smakowac zycie, poznawac je cala soba... wlasnie nadszedl moj czas :) posmakowalam i mi zasmakowalo, chce jeszcze :D ze bedzie bolalo? zawsze boli... nikt nigdy nie da ci gwarancji, ze cos jest na cale zycie... nie ma nic na zawsze... naturalne jest, ze boli jesli cos tracimy, wiec czego mamy sie bac? jesli zostaniemy same, to wlasnie tak musialo byc - nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dziewczyny
oczywiście, że wasze życie, wasz ból. I to mnie dziwi najbardziej. Wiesz, że będzie bolała, ale brniesz w to, jak ćma do ognia. Ale tak jak napisalaś, wasz wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczona30
tak się składa ze mam męza i wcale nie płakałabym mocno jakby chciał ode mnie odejsc wiec nikomu nic dotego...zgoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego cma leci do swiatla? przeciez wie, ze zginie... moze dlatego, ze woli umrzec dla krotkiego momentu przyjemnosci? to jest tak samo jak z upadkiem z drzewa - spadasz i lecisz. moment lotu jest dla ciebie tak przyjemny, ze wchodzisz na wyzsze drzewo i specjalnie spadasz, zeby moment lotu, a tym samym przyjemnosc byla dluzsza... zycie sklada sie z chwil. ja chce miec przyjemne chwile w swoim zyciu. a ze przyjemne chwile daje mi dwojeczka? ze potem bedzie bolalo? no coz... dla takich chwil warto zyc :) no a w przyrodzie musi byc rownowaga przeciez :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dziewczyny
przeciez ja was do niczego nie namawiam.Robcie co chcecie. Wasza reputacja, wasz honor i wasza godnosc. Znacie wogole takie slowa i ich znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczona30
nie mogę reputacja a co przez to zdanie chciałas powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dziewczyny
a dlaczego cma leci do swiatla? przeciez wie, ze zginie... moze dlatego, ze woli umrzec dla krotkiego momentu przyjemnosci? Nie, cma leci do ognia bo nie ma daru rozumowania i przewidywania. Czyzbys ty tez ich nie miala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest bardziej skomplikowane niz myslisz...duzo juz tu zostało powiedziane i napisane..ale jedna mysl mi przychodzi do głowy syty nigdy głodnego nie zrozumie... pozdrawiam serdecznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dziewczyny
zakrecona uwierz mi, ze ja wiem doskonale o czym mowie. Pozdrawiam rowniez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
"piękny" głos sie odezwal... ale rad dobrych udziela... a co znaszymi męzami, czy partnerami?, czy oni mysla, że traktując nas jak powietrze zatrzymaja nas przysięga małżeńską?, Czy zdradzając myslą o konsekwencjach? Nie jesteśmy tu dlatego,że sprawiam nam przyjemnośc oszukiwanie i kłamanie. jesteśmy, bo szukamy lepszego życia, szukamy mężczyzny, który da nam to czego nie mamy od lat... albo nigdy nie zaznałysmy z naszymi 1. zdrada nas męczy...i gnębi...ale robimy to z miłości, nawet jeśli ta miłośc jest tylko złudzeniem w chwili gdy trwa wydaje sie najprawdziwsza na świecie! Czasem mam wrażenie, że wchodzą tu mężczyxni liczący na to, ze jak raz zdradziłyśmy z nr2 , to jesteśmy łatwe i można nas tak sobie "użyć". Nikt nie wie ,ze zdrada nasza bierze się w wielkiego roczarowania nr1 i wilekiej fascynacji nr2, to nie jest dla nas codzienność i sposób na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczona30
nie wiem jak na swój zwązek patrzy pinezzka ale dlamnie ta miłosc to siła daje mi przetrwac trudne chwile i niesądze abym kiedykolwiek załowała bo nigdy ten męzczyzna nie zranił mnie tak abym poczuła się gorsza od kogokolwiek wiec jesli próbujesz nam ublizyc to moze znikniesz? tu naprawde wypowiadają się jobiety na okreslonym poziomie nie musimy słuchac pseudosumienia nie Twoja to sprawa i nie Ty bedziesz przezywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przewiduje jasnowidz, my mozemy jedynie hipotetyzowac przyszlosc... ja nie planuje, zawsze jak cos zaplanowalam to nie wychodzilo, wiec ide na zywiol i dobrze mi tak :) czym jest rozum powiedz? czy inteligencja i madrosc zawsze ida w parze z madrymi decyzjami? heh, nie sadze:P a reputacja nie ma tu nic do tego... hehehe, zyje dla siebie, nie dla kogos i w dupie mam co gadaja i mysla :P tym bardziej, ze nie gadaja, bo nie wiedza :P:P:P:P moze jeszcze zaproponujesz nam wychowanie patriotyczne, co? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
reputacja , haha honor, hahaha! ratujemy nasze życie, bo tylko 2 potrafił nadać mu sens....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dziewczyny
smiejcie sie i ironizujcie. Tylko tyle wam zostalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noah..
kłaniam sie pinezkaaa>>. masz racje ja tez mam wszystko w dupie dla mnie liczy sie moja miłość i bo dzieki niej istnieje ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczona30
zatanawiasz mnie oj.... czy ty masz jakis problem? a moze kompleks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dziewczyny
ani problem, ani kompleks. Zostalo doswiadczenie..........przykre doswiadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczona30
no cóz miałas pecha ale nie znaczy ze kazda z nas musi miec te same doswiadczenia co ty...wiec nie strasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
tacy co maja złe doświadczenia czują sie lepiej, gdy ktos jeszcze cierpi...maja wtedy satysfakcję... smutne to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dziewczyny
satysfakcje????????? Tak ci latwiej myslec? To nie o satysfakcje chodzi, gdyby tak bylo, dopingowala bym was, a nie ostrzegala. Tez kiedys myslalam tak jak wy, tez bylam pewna i mialam wszystko w du.... To nie jest straszenie, to chec spowodowania zebyscie pomyslaly 5 razy zanim cos zrobicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×