Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

Gość lukaszp11
a z Ciebie zeróweczko nigdy śmiać się bym nie śmiał:) śmieję się z tego łużka! to musi być wodne jesli ma nas wszystkich pomiescić!:) i nie śledzę Cię:) ale tak naprawdę to się nazywam james bond:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
Tak sobie pomyslałam...jako kobieta(chyba), jesli by tak odrzucić słowa, którymi ona Cie mami a spojrzeć na jej zachowanie...Czy to nie wygląda, tak ,że Ona przeżywa okres silnego zafascynowania tamtym mężczyzną? Bardzo go pragnie, na tyle na ile go zna, jednak nie może być pewna jego, nie może byc nawet pewna, czy on jest tym , którego najbardziej pragnie? zdaje sobie sprawę, że może Ciebie stracić, dlatego wszystkie jej rozmowy z Tobą prowadzić mają do tego by uzyskac Twoje pozwolenie na spróbowanie z tamtym? Miota się, zwala winę na Ciebie, równoczesnie budzac w Tobie poczucie winy, liczy na to , że powiesz "jedź, spróbuj, ja zawsze jestem tu dla Ciebie"... Teraz , jak to napisałam , dotarło do mnie, że ja własnie tak postapiłam z moim nr1... Korzystając z tego , ze jego zdrady wyszły na jaw, miałam nad nim poczucie władzy...Powiedziałam wprost , ze wyjeżdżam z przyjacielem, a on na to , ze nie może mi niczego zabronić, bo nie był fair w stosunku do mnie... Tak przez pryzmat własnego doświadczenia... Ślub w Wawie , mówisz...może miniemy sie na ulicy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
oh, James...(mruga błękitnymi oczkami, rzęsy falują...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
i jeszcze jedno... W takim stanie, jak ona teraz się znajduje, nie zauważy tego nieba, które mógłbyś jej stworzyć... Będzie miała poczucie winy, że Ciebie krzywdzi, a poczucie winy budzi w człowieku złość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukaszp11
może:) fajnie by było:) boże dzięki ze trafiłem na forum!!!!!!! mądre słowa, zebym i ja do takich wniosków dochodził, wczas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
nie byłoby nas tutaj , gdybysmy to wiedzieli w odpowiednim czasie...ale wtedy nie spotkalibysmy sie wcale ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w moim sercu raj:D:D:D Nie potrafie na chwilę obecną zrezygnować z 2,dlatego ciesze się każdą chwilą spędzoną z nim na neciku:):) Miłej nocy:* Ines -Czarna Ines hahaha:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochająca dwóch-->ja też kocham 1 ale nie umiem zrezygnować z 2.Też mam rodzinę,dziecko..i to mnie trzyma przy mężu ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukaszp11
Cieszę się z Tobą Ines! ja dalej dyskusje z moją byłą prowadziłem, ale w końcu weszła na bardziej przeze mnie chciany tor powiedziałem żeby wzieła sie za siebie. i na mnie już nie liczyła. teraz mam kilka dni żeby to zaakceptować samemu. dziś byłem wystarczająco silny by to napisać. napisałem ze jesli będzie mieć odwagę o mnie powalczyc to może spróbować. ale każdy nastepny dzień bez niej daje mi do myślenia, czy żeczywiście tego chcę. bo na razie mam troche pogląd "kochającej dwóch". jestem z nią żeby ona była szcześliwa a to chyba nie wypali w przyszłości. Trochę jest zbyt toksyczna. ja zbyt na truciznę podatny. aj, niech to się skończy, a jak się z wami spotkam to sie tak scheleję, że .... łużko się przyda i ... drzwi otwarte do łazienki, dokładniej sedesu. w czasie ostatniego kaca pierwszy raz tak dokładnie sobie kibel obejrzałem:) to są bolesne wspomnienia więc nie che do tego wracać:) pozdrawiam i pmóżcie mi wytrzymać! błagam, groźbą lub porśbą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
z nami kac nie będzie taki straszny!!! A tak powaznie, to jestem z Ciebie dumna, za to co Jej powiedziałeś i jak się zachowałes. Już czas, zeby ona dostała"kopa" a nie tylko głaskanie po główce. Trzeba obudzić w niej cheć do walki o Ciebie a nie walki przeciwko Tobie... Wytrzymasz , inaczej obejdę w sobote wszystkie śluby w wawie i każdy bez partnerki dostanie porządnego kopa---może trafie na Ciebie. Jeśli teraz się poddasz, to tak , jakbys przekreślił, wszystkie ostatnie dni...a może swoja przyszłośc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukaszp11
dzięki Tobie nie będę mial problemów, dawno nie otzymałem tyle co od was, zaraz sie prycze, ale ze szcześcia.ja uważam ze człowiek jest szczesliwy wtedy gdy jego rodzina jest zdrowa i ma przyjaciół takich na jakich nigdy nie mógłby zasłużyć. do tego doszedłem sam. jeśli mozesz ściągnąć sobie piosenkę Atomic Kitten - someone like me to zrób to koniecznie. nie wiedziałem ze coś tak wspaniałego istnieje! dodaje siły, życie widac inaczej. poporstu piękna, jak Twoja Zeróweczko dusza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
miło mi bardzo...też przetrwałam najgorszy okres dzieki osobom z kafe.. Zaraz ściągnę piosenkę.. a dla Ciebie, piosenka o mnie- Katie Melua Blame it on the Moon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukaszp11
oj zerówko, Kate to moja ulubiona po charlotte church wokalistka angielskiego zresztą pochodzenia więc w odpowiedzi masz charlotte church - even god choc pewnie znasz. jeśli nie to też sciągnij! 6948450 to moje gg, zaklikaj jeśli chcesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukaszp11
chyba ze chcesz to Ci wyślę mailem. romantycznych piosenek to mam tyle ze.... czas na nie nadszedł, im smutniejsza tym bardziej pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
witajcie, Kochani Moi Łukaszu, musisz wytrzymać, Pamiętaj... bo zobaczysz co Ci zrobię! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Łukaszku..przyjedziemy i nakopiemy Ci razem z Zerówką:P:P Też miałam ciężkie chwile i dziewczyny mi pomogły na tym forum:)dlatego pamiętaj ,ze masz nas tutaj!!! pzdr :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukaszp11
od tak uroczych i przmiłych kobiet jak wy mogę dostawać, codziennie. co mi tam, 2 razy dziennie:) wiem doskonale dlaetgo tu jestem i już działa! pozdrawiam serdecznie. ciężki dzień? e tam. przeżyję:) z wami wszystko drogie panie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała zagubiona kobietka
witam, witam:) A co ja tu widzę kółko wzajemnej adoracji:p Ja chyba zakochałam się w 2...ale też zaczyna mnie nudzic ta zabawa w kotka i myszke...on sie boi konsekwencji ja też...nie mamy jak sie spotykac,bo wokół sami znajomi,gdzie sie nie ruszysz znajome gęby...cieniutko.. Pozdrowienia dla wszystkich szczęsliwie zakochanych i tych mniej szczęśliwych bądź nieszczęsliwych 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochająca dwóch
witam dziś :) łukasz - radziłeś żeby porozmawiać z mężem, żeby on starał sie byc taki jaki nie był... on własnie zaczął sie starać, nagle po tym jak mu powiedziałam o tym drugim - stał sie roamntyczny, daje buzi, przytula, puszcza oczka i smsy że mnie kocha jestem jego najwieksza miłościa... ale ja czuje w tym jakąś sztuczność ://, to nie móju mąz, jest nie taki jak zawsze, choć mówi że wcale tego nie robi na siłę, ja czuję sie z tynm wszystkim źle... po tym jak nie przytulaliśmy się za często, nie patrzyliśmy sobie w oczy, nie roamwialiśmy, nie umiem tak nagle się przestawić...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochająca dwóch
czarna Ines - mnie necik juz nie wystarcza, zreszta on nie ma na necik czasu, ja chce spedzac czas z nim realnie, nie koniecznie w łóżku... po prostu byc obok i rozmawiać, bo z męzem tak naprawde nie roamwiam od lat..... hmmmmmm ...... nie pamietam juz ilu, ale na pewnio wiecej niz 5... rozmowy mi zawsze brakowało, a jak próbowałam sie zwierzyc mężowi - zawsze słyszałal krzyk i obwinianie mnie za wszystkio co zrobiłam, choć wiedziałam,że zrobiłam coś źle - i chciałam sie z tynm po prostu tylko podzielić, musiałm wysłuchac kazania i poczuc sie jak mała dziwczynka która zawsze cos sp......doli dlatego po jakims czasie przestałam mówić do męża o ważnych dla mnie rzeczach, zeby nie dokładać sobie zmartwień i szukać innych rozmówców... aż na nieszczęście trafiłam do netu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
wiem jak Ci ciężko...czuję się podobnie przy moim męży... jak ta dziewczynka co to nic nie umie...i wszystko spieprzy... A ta jego zmiana... nie trwała długo, wszystko było na pokaz, przy ludziach... ach szkoda gadać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) szczerze? nie mialam neta przez kilka dni i nie chce mi sie czytac :P jestem po upojnych dniach z moja dwojeczka :) bylo pieknie.... pieknie, ale nie zatracilam sie - czuje w sobie jakas sile, przewage... trudno to opisac, ale jeago zachowanie... zalezy mu i teraz to ja rozdam karty :P ide spac, ciezki dzien za mna... spokojnej nocki i snow o dwojeczkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich!!! nie moge ostatnio spac wiec sobie was czytam..a zjakich powdów nie spie chyba wiadomo....dwójeczka.. Łukaszu piekna piosenka..rzeczywiscie chce sie przy niej zyc, a jakie piekne mysli przy niej nadchodzą...zycze ci wytrwałosci w swoich postanowieniech..nie daj sie podeptac..bo ciezko pózniej sie podniescć!!!! pozdrawiam wszystkich zakochanych w....2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochająca dwóch-swojemu mężowi nie powiedziałam o 2 i nie powiem,bo będe mieć piekło na ziemi:(.Moja jedynka też zaczął się starać,poprawiać,ale nie aż tak jak Twoja 1,a szkoda:( Co do mojej 2 ,to musi mi wystarczyć necik,bo jest on 165 kilosów odemnie i częste wizyty nie wchodzą w rachube:(..barkuje mi jego obecności ,rozmowy w cztery oczy..jego głosu i wszystkiego związanego z nim..ale wiem,ze nie moge się z nim zobacyć w najbliższym czasie,wrecz ograniczyć z nim rozmowy nawet na neciku,bo dałam szanse 1 i musze skupić się teraz na moim małżeństwie,a utrzymując tak częsty kontakt z 2 jak teraz jest to nie możliwe bym o nim tak często nie myślała i tęskniła. Jestem w środku rozdarta między dwoma mężczyznami..między dwoma uczuciami..a co będzie w przyszłosci?Czas pokaże.. Pozdrawiam i miłego dnia życzę wszystkim :):):) A ja ide leczyć kaca:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
pinezka -witaj w domu, piękne chwile z dwójeczką...pozazdrościć ;-) zakręcona--zacznij spać isnić o dwójeczce, będziesz go miala wiecej ines-normalnie masz kopa za kaca pomyślmy , kiedy nasze spotkanie forumowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ranek zaczal sie nie za dobrze :/ problemy w domu... a reszta? daleko od nr 1 i od nr 2. mam wspomnienia i siniaki na nogach po dluuuuuuuuuuuuuuuugich kapielach z dwojeczka :P ale warto bylo :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerówka
Kochani... zrobiłam rzecz straszną... przed chwilą... wskasowałam wszystkie słowa 2... wszystkie maile, smsy, zdjęcia... to już jest koniec... nie mam juz nic... Cholera, myslałam ,że nie umiem juz plakać...ale tego sie nie zapomina... Nie ma Was dzisiaj... a mi tak smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinezkaaaa
zeroweczko biedactwo ty... dlaczego skasowalas? heh... ja jestem tak glupio sentymentalna, ze takie rzeczy trzymam tak dlugo jak sie da... wywalam jak nie ma juz kompletnie nadzieii. u ciebie juz jej nie ma? trzymaj sie jakos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zeróweczko!! Trzymaj sie...moze nie wszytko stracone..to sa emocje które bezprzerwy nami targają..raz w ta ram wdrugą...ja nawet bym nie miała czego kasowac i wyzucac..poniewaz wsztsko odrazu kasuje..a nieraz chciałaym poczytac jeszcze raz..podelektowac sie..ehhh. Mam nadzieje ze dzisiaj wstaniesz i wszystko okaze sie łatwiesze..pozdrawiam i przytulam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noah..
.... a co jesli moja ukochana 2-ka jest oddalona o 360 km :( i widziałem ją tylko raz.. :( :( :( .....jak złagodzić tesknote?... jak ukoić serce? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×