Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

Gość onmaz
do "Jesteście żałosne" Popieram masz calkowita racje szkoda ze nie spotkalem takiej osoby na swojej drodze, masz moj pelen szacunek chyle czola i padam do nog, tak trzymaj BRAVO!!!!!!!! Do wszystkich skamlacych dziewuch: to po cholere wychodzilyscie za maz? jestescie tragiczne , bez kregoslupa moralnego , honoru i zdrowego rozsadku wasze slowo nic nie znaczy i posmakujecie zapomnienia Jestescie nikim takie jak wy powinno sie golic na lyso i na boso przez miasto puszczac z tabliczka " zdzira" Nie wiem jak mozna byc takim pustym i nie miec szacunku dla samej siebie i drugiej osoby,swietego sakramentu malzenstwa i skladanej przysiegi? Wlasnie przez takie jak wy ten swiat tak wyglada - zepsuty jesli juz macie karac kogos za swoj niedorozwoj emocjonalny i kompletna niedojrzalosc to siebie i robcie to w milczeniu bo wypisywanie tego na forum publicznym to zenada i miernota , jesli plankton potrafil by mowic mowilby wlasnie to co wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukaszp11
Do dwóch poprzednich... ponieważ Onmąż jest mężczyzną... nie zawachałb mym sie ani chwili i gdybym Cię spotkał na mojej drodze lekko mówiąc skopał bym Ci dupe... jestes pustym człowiekiem i głowę też taką masz... weź lepiej dowiedz sie cos wiecej zanim sie wypowiesz... po pierwsze Twój pierdolony ton mógłbyś trochę zmienić... bo do kórwy nędzy piszesz teraz w znacznej mierze do kobiet. a świat jest zepsuty przez takich jak Ty którzy patrza tylko na innych w pogarda bo ten tamto.. a ta to... co Ty jestes jakiś kościołkowiec czy co? moze idz do księdza naskarż... to nam zamkną forum... a przeczytaj sobie palanici przysięga małżeństwa, co tam facet przysięga... walnąć sie po roboci na kanapie i oglądac mecz? a potem do wyra i nie powiem dla kogo to współżycie jest przyjemne... dziwisz sie? pozdrawiam..i weź przeszczep sobie serce... jesteś żałosny... Do jestescie żałosne... jedyną rzeczą do której mogę Ci przyznac rację... jest to, że same do tego dopuściły. ale przeciez nie znasz żadnej z nich... a do większoćsi, tych które znam bliżej mam szacunek wiekszy niz do księdza w kościele... Te dziewczyny żyją czesto w sytuacjach które sa naprawdę opłakane... a mąż nie dosc że nie ugotuje obiadku to jeszcze wyśmieje przed przyjaciólmi... na imprezy chodzi sam... Dziewczyny sa przykute do domu i dzieci... nie wychodzą nigdzie, nie mają życia...od czaasu do czasu... od razu traktujesz je jak prostytutki... to normalne według ciebie że kobiety zdradzają... myślisz ze to jest jakieś forum dla dziwek? znam kilka bliżej które są wiecej warte niż Ty, może sie obrazisz ale wiele przeszły w momencie gdy Ty uganiasz sie od stad adoratorów z mężem przy boku... one po 10 lat uganiały sie od nich z mężem u innej kobiety... podoba Ci sie tak? więclepiej zachowaj troche więcej szacunku. a do tego fajnego masz szwagra... moze on jeszcze ją przywiąże do siebie sznurem... przecież nie można do cholery zmuszac ludzi do siebie.. jeśli nie chcą to sie ich uwalnia... ty chyba jakieś podręczniki do katechezy z 1250 roku czytałas... a Twój mąż zakłada Ci chomonto? już przesadziłem.. przepraszam... ale nerwy mnie chwyciły jak czytam cos takiego jak Ty piszesz. proszę tylko.. przeczytaj choć od 40 strony i zobaczy co Te osoby przeżywają.. może czasem jest lepsza doraga ale to osoby spragnione uczucia które pozbawiają je ich męzowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w zwiazku,w zwiazku,ktory sie wypalil,lata temu..trwam bo mam poczucie bezpieczenistwa ,godne warunki,maz kocha mnie od lat,silnym czystym uczuciem,ale we mnie cos umarlo...pokochalam mezczyzne,poznalam go w internecie,znamy sie dwa lata,spotykamy sie,kiedy mam taka mozliwosc,on chce byc ze mna,jest wolny..kocham go beznadziejnie,ale sie boje,probowalam odejsc od meza,ale jest bardzo slaby pychicznie,kompletnie sie zalamal..wiec zostalam ,nadal tkwie w dwoch swiatach,kocham innego,a jestem z mezem,jestem w matni(nie mamy dzieci)wyszlam za maz z milosci,ale naprawde teraz wiem co to milosc,namietnosc,pragnienie,nie wiem jak dlugo tak wytrzymam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojojoj, z ranka byłam jakaś taka otumaniona dziś... ale jak weszłam na cafe.. to od razu mnie otrzeźwiło... :D:D:D a to za sprawą świętojebliwej \"jesteście żałosne\" oj, dawno mi póła tak nisko nie upadła... :D Kobieto?? w jakim Ty świecie żyjesz?? Myślisz, ze na tym globie są jedynie tacy święci jak Ty?? co to im się ułożyło w życiu wg pięknego planu?? Kurwa, kiedy w końcu niektórzy zrozumieją, że ślubowanie jest jednym, a późniejsze życie, które gotuje niektórym mąż jest zupełnie czym innym?? czy te wszystkie wspaniałe kobiety ślubując mężowi wiedziały, że w przyszłości będą widziały jedynie jego kapcie wystające spod gazety i będą czuły jedynie mgiełkę jego perfum, gdy przemyka obok pędząc gdzieś znowu nie zatrzymując się nawet na jednego całusa, tak na dzień dobry, czy na dobranoc... czy wiedziały, ze będą miały jedynie ochłapy tego wspaniałego mężczyzny, którym był, zanim się pobrali???? ja rozumiem, ze to nie musi być wytłumaczenie, ale do cholery, każdy potrzebuje uczuć, czułości, okazywania chociaż najmniejszego zainteresowania swoją osobą, a nie tym, że leży jakiś papier na podłodze, czy rachunki nie opłacone!! Nie każdy facet zrobi sam obiadek, jak Twój. Niektórzy nie wiedzą nawet, gdzie są garnki... nie wiedzą, że własnie minęła rocznica ślubu, bądź urodziny żony... która czeka... że moze on szykuje jakąś niespodziankę, obchodząc się smakiem, gdy on odwraca sie dupą w nocy na łóżku... Jak sama napisałaś \"dostaję od niego wszystko co zapragnę...\" A tu, jak nie zauważyłaś, NIE DOSTAJEMY TEGO WSZYSTKIEGO, CZEGO PRAGNIEMY!! A co do Twojego szwagra, to w ogóle wymiękam... onmaz - śmieszny jesteś. świat nie składa sie jedynie z białych kolorów. może pomódl się za nas tak z 10 zdrowasiek, to Ci się lepiej zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annaj
pozwolcie ze wypowiem swoje skromne zdanie onmaz..... nie moge sie powstrzymac od tego, aby nie napisac, kierujac je rowniez do Ciebie. Jak slysze o kregoslupie moralnym, zdzirach itp, to niestety..ale zal mi jest osob, ktore wypowiadaja te slowa, osadzajac innych. Co ty wiesz co rozgrywa sie w umyslach tych kobiet????!!! Faktem jest ze nie znasz sie naludziach, o psychologii nie wspomne bo to nie ten temat, a rowniez masz bardzo waskie spojrzenie na otaczajacy cie swiat, na tragedie ktore rozgrywaja sie w czterech scianach, w nas samych i na wielkiej samotnosci we dwoje, na bolu ktory przekracza wszelkie granice i na chorobie "sierocej" polegajacym na tym, ze pragnie sie ciepla, ktorego nie dostaje sie od was - przykladnych pieprzonych mezusiow, ktorzy uganiaja sie za spodniczkami, gdy zona rzekomo nie widzi, gdy latacie z wywieszonym jezorem, gdy przechodzi kolo was inna kobieta, niz wlasna zona. Chlopie! na jakim swiecie ty zyjesz aby oceniac i wypowiadac sie w tak negatywny sposob o czyms, o czym nie masz pojecia! Czyzbys tez byl takim przykladnym mezusiem? Wypowiadanie sie w ten sposob swiadczy o goryczy i strachu. Uwazaj zeby twoja kobieta, nie poczula w domu choroby sierocej! Och...ale to przeciez niemozliwe, bo jestes zapewne idealem! Jednak sadzac po sposobie wypowiedzi - watpie!! (........)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Satinel zgadzam sie z Toba..przez lata bylam traktowana jak wlasnosc,z czasem przestal sie przejmowac moimi lzami,potrzebami,bylam zona,kucharka..czasami kochanka,wazna byla jego rodzina,jego potrzeby,otrzasnal sie,jak zrozumial,ze jestem zakochana,nie w nim,zaczal walczyc,juz nie byl taki twardy i obojetny,zmienil sie,ale we mnie juz umarlo,jestem z nim ,nie wiem w sumie dlaczego,skad we mnie taki strach..dzisiaj wiem...wmowil mi,ze bez niego sobie nie poradze..przegram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochambeznadziejnie - ależ skąd. nie przegrałabyś w żadnym wypadku!! :) kazdy sobie poradzi. a Ty wygrałabyś swoje życie... :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
satinell...On jest duzo mlodszy odemnie(10 lat)ponoc mu to nie przeszkadza,ale to tez jest przyczyna mojej niepewnosci,czy ta milosc przetrwa,czy roznica wieku kiedys mnie nie zabije i zostane sama...dlaczego to wszystko jest tak pochrzanione..kiedys zwariuje przez te rozterki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukaszp11
kochambeznadziejnie jeśłi chodzi o Ciebie.. nie ukrywam że mamy zbyt mało informacji o początkach i końcach w Twoim zwiazku by cos powiedzieć... ale jeste to ale.. powiedz najpier swojemu 1 ... niech nie wpaja Ci takich głupot.. bo to trochę niedorzeczne... przecież nie mozesz zostac z nim z litości.. ale daj mu szansę... zacznij być dla niego twarda i zdecydowana.. zdecydowana ze chcesz zobaczyć co on ma do dania a Ci nie dawał... widzisz... myslisz sie jeśli mówisz... że nie da sie odbudować miłości i pragnienia... ale on poprostu musi sie zmienić... a Ty od niego odpocząć.. sugerował bym separację.. na jakiś czas.. niech przemysli... żadkie kontakty.. jakies kolacje w restauracji lub coś romantycznego... nie zawsze warto od razu odchodzić... moze ona nie był lub nie jest świadomy Twych potrrzeb... ale uświadom je i sama zobaczysz... nie wiem jak wyglada Twj związek z 2... jeśli mu zależy na szcześciu Twojej osoby.. to prawdopodobnie usunie sie bez szmerów i walki. dobrze by było żebyś zrobiła separacje także z nim. długa pszerwa pół roku... conajmniej.. taka jest moja dla Ciebie sugastia. oczywiście zdecydujesz sama.. ale. proszę pozostań na foru. tu nie znajdziesz odpowiedzi na pytanie, na które chcesz ją znaleźc... ale otrzymasz odpowiedz, którą potrzebujesz. powiedz mu jeszcze żeby nigdy już nie próbował cie zatrzymać w sposób taki jak dziś.. przez wmawianie o Twje rzekomej nieporadności.. powiedz mu zeby raczej dawał Ci komplementy a nie zastraszał... niech sie cofnie do źródeł... kiedy Cię zdobywał... co on jest z PIS-u czy co? że cie tak zastrasza? powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukaszp11
a możemy wiedzieć ile la masz Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochambeznadziejnie - róznica wieku nie jest aż takim problemem. raczej siła uczucia. to zawsze jest pochrzanione...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukaszp11
wiek nie jest problemem... zgadzam sie z Tym... przynajmniej nie teraz. ale Ty muszisz uważać, naprawde... bo łatwiej o błąd w taki sposób. ok wiec ma poniżej 30... jesli jesteś pewna na 100%.... to możesz sie zastanawiać.. jeśłi nie to radził bym troche stonować. ale zgadzam sie z Satinell. nie jest to decydujace. nigdy... choć ma to swoje konsekwencej... a w zasadzie Kobiety żyją średnio o 10 lae dłużej ... wiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam tylko,ze jestem bardzo zadbana i zgrabna kobieta,mowia,ze jestem \'piekna\"i wygladam na 30 lat,ale to nie dodaje mi pewnosci,problem tkwi w mojej psychice i braku pewnosci siebie,chociaz nieuzewnetrzniam tego,kiedys bywalo inaczej,teraz mam wiecej sily w sobie,ale jak widac nie za wiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stainellko ale pieknie pojechalas tym swietojebliwym :P podoalo mi sie to ;) do kocham beznadziejdzie... toche rozumiem twoj strach przed roznica wieku.. moja 2 jest mlodsza 4 lata i ja z jednej strony wiem, ze mam przewage na tymi malolatami, z drugiej boje sie, bo jak patrze na te mlode figurki na ulicach to... ja taka nie jestem!!! madry facet zrozumie skarb jakim jest starsza kobieta, tylko ze ta moja 2 jest jeszcze - jak sie ostatno okazalo - malo dojrzala... a wiesz co jest najlepsze? ja sie nie boje, ze znajdzie sobie mlodsza, obawiam sie, ze przez to, ze ma mnie zacznie smielej uderzac do starszych, bo juz wie, ze moze... no ale, co ma byc to bedzie :) znowu jest dobrze, wiem ze jestem glupolem, ale wole z nim, niz bez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, jadę nad morze :) sama :/ bo moja 2 wypięła na mnie swą dupę. :P i kit mu w oko !!!!! nie zepsuje mi dnia. buziaki wszystkim , a kochambeznadziejnie. uwierz w siebie i bądź silna. w razie czego służę pomocą i przesyłam Ci moja siłę. :P .......................................................................>>>> niom, wystarczy ;D?? to do wieczorka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem zadbana, byc moze az do przesady :P ale tak jak to mi powiedzial lukasz, wszystkie dziewczyny z forum, ktorych foty widzial, sa pieknymi kobietami i jego ex sie do nas nie umywa, to wlasnie za ta ex oddalby zycie... no coz... milosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pinezkaaa..4 lata to nie 10:( a moj 2 ma typowe samcze odruchy,nie przejdzie obok atrakcyjnej\'obojetnie,teraz nie mam takich obaw,czuje sie atrakcyjna,ale co bedzie pozniej?...ale jest mi dobrze z tym ,w koncu moje serce i cialo ozylo...obudzila sie \'bestia\' ktorej nie znalam,chociazby dla tego warto życ i tak kochac:)..wiem wiele jest we mnie sprzecznoci,ale w kim ich nie ma???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tez tez ma samcze doruchy i szlag mnie trafia :) oj spokojnie, wiek moze byc zaleta i nawet nie wiesz jak duza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukaszp11
jeszcze do "onmąż" jełsi jesteś takim świetnym męzem.. to czemu szukasz urozmaicenia na forum... napierdziela gotować obiad! kochambeznadziejnie... kiedys Ci powiem...bo teraz sprawy mniew naglą... nie znasz peniwe mojego przypadku... ale je jestem jednym z tyhc co sie dowiedział.. stracił, potem odzyskał a na końcu sam żucił... dla mnie zasady sa ważniejsze niż cokolwiek innego.. i mimo to że moja była nie moze teraz już na mnie liczyć... to jeśli miala bym poważne kłotpty... to wyjaśniła Ci to pinezkaaa. trzmymajcie sie dziewczyny.. pinezko, satinell, kochabeznadziejnie, Ines... reszteco nas nie odwiedza też... a i zapomniałem o niulce... miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukaszp11...wiem o czym mowisz,zdaje sobie sprawe.... moglabym polegac na swoim bylym,nie odwrocilabym sie rowniez gdyby i on mial klopot...to fakt nie znam Twojej\"histori\"jetem na tym forum po raz pierwszy,i az sie dziwie,ze bylo mnie stac na to wyznanie...tlamsze w sobie uczucia...chowam sie w glab siebie i tak sie zastanawiam...mamy tak dziwnie skonstuowana psychike....ale kochamy marzenia,chcemy kochac i byc kochanym....zycze Wam milego dnia,usmiechu i slonca w oczach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukaszp11
mam tylko małą nadzieje... że Cie jeszcze spotakmy tutaj:) rozmuię Cię...ale wiesz.. jeśłi nie jest ktoś dla ciebie ideałem.. to prawdopodobieni i Ty dla niego nie jesteś... więc nie wachaj sie aż tak strasznie... ale postap mądrze.. czas pomoże Ci to zrobić.. dużo czasu... a co do mnie ... ja odzszedłem od niej w zasadzie dzla jej dobra... chciałem żeby zrozumiala o co w tym wszystkim chodzi.. boje się jednak że nie zrozumie. aj.. to już jej życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mile lukaszp11 :),ze jeszcze ktokolwiek chce sluchac takich historii,ciesze sie ,ze itnieje taki topik,ze mozna bez oporow otworzyc swoja dusze i serce i ze nie jestem osamotniona,chociaz byc moze dla\'innych\'jest to niezrozumiale...a co do idealow:)mysle,ze nie istnieja..staramy sie byc dobrzy,ale nie zawsze nam to wychodzi,ranimy i bedziemy ranic..ja nadal sie umiecham i chce by tak pozotalo,wbrew przeciwnoscia...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pinezkaaa...swieto usmiechu polecam na codzien,swiat jest na tyle szary i smutny,że kazdy usmiech jest w cenie :)ja go rozdaje na prawo i lewo,az ludziki miekkna i tez sie usmiechaja,niewazne,ze w sercu smutek i zal...polecam,to najlepsza terapia.. ...mam światło w sobie,ofiaruje tez iskierke tobie,rozdawaj je dalej,by nikt nie zyl w mroku....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×