Mężatki zakochane...nie w mężu...

Nie mam zamiaru szukać kolejnej kochanki i tak było mi trudno.

Szczery Może i ja jestem głupia, ale co z tego że wy tylko myślicie o jednym. Dzięki za podpowiedź co byście zrobili. Ale tak żyć się nie da, jak Wy to robicie. Na koniec zostaniesz Sam bez żadnego wsparcia kochanej osoby itp.

Nie mam zamiaru szukać kolejnej kochanki i tak było mi trudno. biedaczek, broniles sie, broniles az zamoczyles? :-) i teraz jest latwiej? no raczej nie

Mad Max Chyba tylko do garów i prania jego skarpetek śmierdzących:o

Chyba tylko do garów i prania jego skarpetek śmierdzących ale twoja milosc jest tak silna, ze zniesie wszystkie upokorzenia i WYGRA!

Dzięki za te słowa Szczery, może one mi dadzą nadzieję na lepsze jutro

autor teorii o naczyniach połaczonych z lekka stracił cierpliwość:)

jednym słowem kobieta się naniańczyła dzieci przez pół życia, a teraz pretensje że jej sie nie chce jeszcze chłopa niańczyć na stare lata... to to teraz retro pieprznęłaś to najgorszy z możliwych błędów jaki popełniają małżonkowie on- pracuję, staram się, zajmuję się dziećmi jak trzeba - to powinno być ok ona- odchowałam dzieci, sprzątam gotuję- to czego on ode mnie chce a potem zaskoczenie, że się związek wypalił tak !ma tańczyć przy nim na stare lata i on ma tańczyć przy niej bo nie są tylko rodzicami, lokatorami, pracownikami są jeszcze mężczyzną i kobietą jeśli o tym zapomną to tak wypali się a tak się składa, że to bardzo ważny aspekt małżeństwa bo właśnie bez niego nic już się dobrze nie skleja

"z całej ostatniej wypowiedzi komicznego zrozumiałam że suki to te kobiety które zdradzają meża ponieważ zakochały się i zauroczyły w kimś innym natomiast mężatki dające d**y na zimno wszystkim napalonym frajerom to klawe babki gdzie tu sens dyskusji...? " no nie ma sensu... bo niczego nie zrozumiałaś...

ike masz rację. Tyle, że owo tańczenie nie moze się sprowadzać do sexu. A tak jawią mi się posty Mad Maxa.

ale nie może i obyć się bez seksu, iftar poza tym chłop wyraźnie pisał, e nie chodzi tylko o seks a czas dla siebie- podróże, randki itp

chlop wyraznie pisal, ze jak we wszystkich przypadkach zdrady chodzi o glaskanie ego

oczywiście odnoszę się tylko do wypowiedzi retro bo o zachowaniu owego pana już pisałam i bynajmniej go nie popieram

no wiesz ZS po to się ego ma żeby je głaskać:P poza tym nie z natury nie chodzi tylko o to ww większości z związków tak naprawdę właśnie brakuje związku jest wspólne zamieszkiwanie i dzielenie się obowiązkami no a potem jest jak jest

z natury nie chodzi tylko o to ww większości z związków tak naprawdę właśnie brakuje związku jest wspólne zamieszkiwanie i dzielenie się obowiązkami no a potem jest jak jest dokladnie z natury o to chodzi, w przeciwnym wypadku wiekszosc romansow prowadzilaby do nowych zwiazkow zakladanych przez tych nieegoistycznych poszukiwaczy lepszych polowek :-)

"niewielu jest facetów którzy znajdują sobie kochankę, i w zwiazku z tym odczuwają pewien moralny dyskomforcik tu sprawiedliwosc ci trzeba oddać" kobiety za to odczuwają ogromny dyskomforcik... a pieprzą się jak króliki mimo to... więc w czym różnica?

kobiety za to odczuwają ogromny dyskomforcik... a pieprzą się jak króliki mimo to... więc w czym różnica? dziwie sie komik, ze tego nie wiesz kobiety robia to z poswieceniem!

pieprzysz bejbe gdyby nie dzieci, praca, dom, kredyty, wizja spraw rozwodowych wiele taki osób by odeszła nie nazwałabym egoistą osoby, która po prostu chce mieć żonę czy męża a nie współlokatora

kobiety robia to z poswieceniem! chyba poświeceniem jajek:P

pieprzysz bejbe gdyby nie dzieci, praca, dom, kredyty, wizja spraw rozwodowych wiele taki osób by odeszła znasz jeszcze inne fajne wymowki? jakims cudem zdrada wylazi na wierzch i juz nie chca sie wiazac z kochanka czy kochankiem :-)

nie nazwałabym egoistą osoby, która po prostu chce mieć żonę czy męża a nie współlokatora ale oczywiście nazwę egoista osobę, która w związku z tym zaspakaja swoje pragnienia przez kochankę/a żeby nie było

nie nazwałabym egoistą osoby, która po prostu chce mieć żonę czy męża a nie współlokatora i dlatego pod przykrywka opisanych przez ciebie wymowek zamiast sie rozstac to znajduje swoja bratnia dusze, tak? :-)

jakims cudem zdrada wylazi na wierzch i juz nie chca sie wiazac z kochanka czy kochankiem lub chcą

i dlatego pod przykrywka opisanych przez ciebie wymowek zamiast sie rozstac to znajduje swoja bratnia dusze, tak? absolutnie nie to, że tak się dzieje w związkach to nie oznacza, e kochanka to usprawiedliwienie czy rozwiązanie ja tylko stwierdziłam fakt że tak w małżeństwach bywa

ja tylko stwierdziłam fakt że tak w małżeństwach bywa i wtedy nie ma egoizmu w poszukiwaniu bratniej duszy? :-)

oczywiście, że jest przecież to wyżej napisałam

prosz nie nazwałabym egoistą osoby, która po prostu chce mieć żonę czy męża a nie współlokatora ale oczywiście nazwę egoista osobę, która w związku z tym zaspakaja swoje pragnienia przez kochankę/a

no napisalas: nie nazwałabym egoistą osoby, która po prostu chce mieć żonę czy męża a nie współlokatora :-) i nie majac takiej zony szuka kochanka, bo przeciez nie rozmawiamy chyba o osobach, ktore wszystkimi sposobami probuja ratowac zwiazek by w obliczu porazki powiedziec ok - rozwod

zgadzam sie w takim razie ike, tez nie nazywam zlodziejem osob, ktore nie kradna :-)

doczytałeś?:P