Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aniolek_74

Odeszła moja mama

Polecane posty

Odeszła nagle od nas moja mama. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Ciagle nie dociera do mnie, że już jej więcej nie zobaczę. Że więcej nie pogadamy, nie pośmiejemy się, nie pójdizemy razem na spacer. Czuję się winna, że nie dopilnowałam jej, że zawaliłam coś, co mogło ją uratować.Nie potrafię rozpoczać normalnego życia, nie potrafię przestać o niej myslec. Mam wielki żal do częsci rodziny, że nie noszą żałoby po niej, że nadal ubierają się kolorowo, chociaż to zaledwie tydzień jak odeszła. Nie wiem ile trwa okres żałoby. Z jednej strony też chciałabym zdjąć czarne rzeczy, a z drugiej nie umiem sobie wyobrazić tego, że mogłabym iść ubrana w swoje zwykłe ubrania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooooo
Bardzo Ci współczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołku
bardzo Ci współczuje ale czemu wpisałas topik na forum Praktyczne informacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje ci aniolku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarantulalllo
Każdego z nas to czeka. Musisz sobie tłumaczyć , że życie to tylko schody do ........ Jedni wchodzą szybciej inni później. To tylko schody. Prawdziwe życie jest dopiero poza nimi. Rozmawiaj ze swoją mamą i nie smuć się. Ona napewno by tego nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas leczy rany, ale te rany będa długo bolec, pomyśl o innych którym jesteś potrzebna, za pół roku będzie lepiej (tyle ja potrzebowałam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ASIOWA
JA TEZ CI SKLADAM MOJE NASZCZERSZE KONDOLENCJE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajala
wiem co czujesz Aniołku, ja straciłam już obydwoje rodziców.Bardzo za nimi tęsknię choć minęło już sporo lat.Musisz ten ciężki okres przetrwać, wiem,że to trudne.Napewno masz przy sobie osoby,które cię kochają.Im musisz zaufać.Ja przetrwałam te cięzkie chwile tylko dzięki mojemu mężowi.Trzymaj się kochanie.Ból minie,ale tęsknota pozostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli24
tez straciłam mamę,strasznie pusto bez niej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też już nie mam mamy...
Pamiętaj jedak że masz wspomnienia o Niej - pielęgnuj je w serduszki i wiedz że Ona patrzy na Ciebie i jest Twoim Aniołem Stróżem. Trzymaj się 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mocno Cię ściskam... nie chcę sobie nawet wyobrazić tego bólu, chociaż teraz nie lgnę za kontaktem z mamą, to nie wyobrażam sobie, że kiedyś Jej nie będzie... WIerz w to, że nawet teraz Twoja Mama bardzo CIę kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siersciuch777
wiem co czujesz:(( ja mam dopiero 18 lat i juz jestem sama:(( tata zmarl gdy mialam 11 lat mama gdy mialam 16.Tez bylo mi bardzo ciezko sie z tym pogodzic.Jedyna mysl ktora sprawila ze nie zalamalam sie do konca to to ze tam jest im lepiej ze nie czuja bolu nie cierpia..i sa zawsze blisko mnie..chronia mnie i pilnuja na kazdnym kroku. Mimo ze nie moge sie do niech przytulic czuje ich obecnosc w kazdej minucie mojego zycia.Czas leczy rany..bedzie dobrze zobaczysz.Jakbys chciala pogadac pisz iwona.rossa@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego nie da sie zapomnieć kto takiej tragedi nie przezył to nie wie!!! Moja mama zmarła 19.11.2004 i do dziś nie potrafię sie otrząsnąc choć długo chorowała nikt nie przyjmuje do wiedomosci ze moze to najgorsze nastąpic Wiem dom pusty, serce puste i tylko grób gdzie pisze Ś.P. i jak przed nim stoisz to nie wiesz co myśleć Ale jedno wiem ze zawsze gdzie jestes i gdzie jest ci źle jest z toba pomaga prowadzi przerz Zycie to twój nowy Anioł STRÓŻ- mama Ja rozmawiam z moja mama zawsze jak jestem sama gadam w samochodzie w domu przy gotowaniu obiadu. Moze teraz 1,5 roku ale wiem i pamietam moje pierwsze dni i miesiące buntowałam sie pytałam sie jej jak mogła mnie zostawić i pytałam Boga jak mógł mi ją zabrac osobę którą tak kochałam i kocham Teraz jest zwsze ze mną i musisz wieżyć w to ze od śmioerci mama jest z tobą i pilnuje cie zbyś nic złego w życiu nie zrobiła. POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość List do M.
Myślcie sobie co chcecie. Może to takie oczywiste, że śmierć przyjdzie po każdego z nas, ale tego się nie zapomina i żałoby po kimś bliskim nie da się zdjąć razem z ubraniami. Ja nosiłam żałobę po mojej Mamie przez równo rok. Może to staroświeckie i tak bardzo niemodne, bo katolickie, ale uważam, że to jej się ode mnie należało. 24go stycznia minęły 2 lata od kiedy biegłam do szpitala, żeby powiedzieć Jej, że Ją kocham i nie zdążyłam. Jestem jedynaczką, mój Ojciec po pół roku znalazł sobie nową kobietę, okłamywał mnie, że jest sam, zdjął przy mnie obrączkę z lewej ręki i powiedział, że przed śmiercią moja Mama płakała przeze mnie, bo byłam złą córką. Życzę Wam, żebyście nie musieli żyć z takim obciążeniem. Mam 20 lat i boję się mieć dzieci, bo nie chcę żeby przeżywały to co ja po śmierci mojej Mamy. NB: na pogrzebie mojej Mamy nie zapłakałam ani razu, za to uspokajałam rozhisteryzowane ciotki i pseudo - przyjaciółki Mamy. Niech nikt nie mówi, że wie co można czuć takiej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokazcie swoje foty
zalobe nosi sie w sercu a nie na sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do list do M> Smierc Mamy przeżywa się zawsze, myśli sie o niej zawsze. Tata nie miał prawa poiedzieć Tobie że płakała przez Ciebie. Jestem mama 2 dzieci (syn ma 17 lat) i wierz mi może czasem jestem troche na niego zła, ale kocham go , wybaczam, tęsknie jak go nie ma i zabiłabym osoby które powiedziałyby mojemu dziecku, że ja przez nie płaczę, rodzice chca dla dzieci jak najlepiej i stąd czasmi nieporozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinazet
Moja Mama odeszła 10 dni temu, 14.02.07. Nie mam pojęcia, jak przez to przebrnąć. Była mi najbliższą osobą, najlepszą przyjaciółką, zawsze byłyśmy razem (jeszcze się uczę i mieszkam z rodzicami - teraz tylko z tatą). Spędzałyśmy razem wieczory. Tak strasznie mi Jej brak, tak bardzo za Nią tęsknię. NIe wyobrażam sobie dalszego życia, tyle jeszcze rzeczy powinnyśmy były zrobić razem. Mama odeszła niespodziewanie, miała tylko 45 lat... Nie wiem, jak to będzie teraz, bez Niej. Wszyscy mi mówią, żebym się trzymała, tylko JAK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomysl ze tacie tez jest ciezko, ze jestes mu potrzebna, a on potrzebny Tobie, ja ogladałam po smierci taty kasety, gdzie był, zdjecia, jeszcze teraz ( po 9 latach) jak to pisze mam łzy w oczach i to jest normalne. Pisz naprzykład tutaj, co czujesz, albo załóż sobie blog, w ktorym bedziesz pisać tak jakbyś pisała do Mamy, coś wymyśl. Bo trzeba przetrwać, ktoś kiedyś powiedział. że co nas nie zabije to nas wzmocni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia111
wspolczuje!!! nie jestem nawet wstanie wyobrazic sobie, jaki to straszny bol jest:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalna kolei rzeczy
dziwię się ludziom, że nie potrafią się nauczyć, a właściwie zaakceptować tego, że można dzięki eksterioryzacji kontaktować się ze swoimi zmarłymi bliskimi. :P ________ http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2807885&start=0 a to na pocieszenie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi zmarła babcia rok temu i też bardzo to przeżyłam. Widziałam jak cierpi moja mama, ciocia i wujek po stracie mamy!!! Kilka miesięcy po śmierci babci moja ciocia zaszła w ciąże. Wszyscy mówili, że to babcia przysyła kogoś za siebie, kogś w zamian. Kiedy ciocia stawała nad grobem swojej mamy płakakła, że ona już niegdy nie zobaczy piątego wnuka lub wnuczki. Moja mam czasami płacze chociaż minął już rok. I najgorzej jest kiedy się wchodzi do pokoju mojej babci gdzie są już tylko puste ściany :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA się bardzo boję
że moja mama umrze. Też jest ciężko chora. Tak się martwię, że nie mogę spać, nie potrafię się skupić na pracy. To ciężkie. Modlę się i czytam Pismo Święte - np. Mądrość Syracha - tam jest odpowiedź na wiele pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAgdalien
moja mama też odeszła 7 miesięcy temu miała wtedy 35 lat, długo chorowała. ale nie zdawałam sobie sprawy z tego że może odejśc. wychowywałam się bez ojca i myślałam że Bóg nie zabierze mi mamy którą najbardziej kochałam ale teraz też ją kocham. Mam dwóch braci jeden ma 8 lat a drugi 11 a ja 16. i naszym opiekunem jest babcia . Wiem że to jest bardzo trudny okres w Twoim życiu, ale ja sobie myślę że tak miało byc my o tym nie decydujemy tylko siła wyższa. Odeszła w momęcie kiedy była najbliżej Boga. wiem że nie tak łatwo w takiej chwili tak myślec ale to mi dodało siły. Modlę się za Nią i wieżę że kiedyś się spotkamy:) Bardzo Ci współczuję Aniołku bo wiem co czujesz ale nie możesz się załamac bo na pewno Twoja mama by tego nie chciała. a kiedyś się z Nią spotkasz. Pozdrawiam cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WOJTEK 14 lat
moja mama odeszła 02.02.2008 r i wydaje mi sie ze nigdy sie z tym nie pogodze bardzo mi jej brakuje i tych rozmów z mamą mama chorowała lekarze mówili ze to trwa lata miała 53 lata ... zostaliśmy sami z tatą ;( " PS ZAŁOBE NOSI SIĘ W SERCU A NIE NA SOBIE ... "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziattt
bardzo bardzo Wam wspólczuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina...
Hej. Czytam to i wsyztskich rozumiem doskonale. Moja mama odeszła 03.01.2008. Miała 33 lata!!! Mieszkałam tylko z nią, była moją naj najlepszą przyjaciółką, a teraz jej nie ma! Nie wierze w to! Nie pogodze sie z tym! Kocham ją i chce sie do niej przytulić, co mam zrobić?! Pomocy... :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×