Dużo młodszy mąż

Przeczytałam wszystkie wypowiedzi i zastanawiam się od miesiąca jestem związana z facetem młodszym od siebie o 12 lat.Mój pan robił do mnie podchody od roku a ja bałam się teraz po przeczytaniu tego wszystkiego mam nadzieję ze nam się uda a z drugiej strony trudno w to uwierzyć.Zobaczymy co przyniesie życie na dzień dzisiejszy jestem najszczęśliwszą osobą na świecie i chcę aby tak pozostało Wszystkim takim parą życzę dużo szczęścia.

no ciekawe...prawie piecdziesiecioletnia kobieta i trzydziestolatek...jaka przyszlosciowa kombinacja? nie dziwne, ze sama w to nie wierzysz. Mozna pogratulowac tylko odwagi albo ubolewac nad glupota. Zycze Ci szczescia bo bedziesz napewno tego duzo potrzebowala jak nie teraz to za kilka lat kiedy wejdziesz w ten wspanialy okres menopauzy a on w kryzys "czterdziostalatka"...coz za dwa jakze odmienne etapy zycia i jaka przepasc emocjonalna! No! ale glowa do goey!masz jeszcze kilka zapewne szczesliwych lat, wiec ciesz sie tym dopoki mozesz. Szczescie bez wzgledu na wiek nie trwa dla nas wiecznie.

W dodatku osoba wyzej ma problemy z matematyką. Nie prawie 50latka i 30latek, tylko 47 latka i 35latek. Jak juz zaokrąglasz, to rób to sprawiedliwie. :O

dobra powiedzmy... "prawie piecdziesieciolatka" i "trzydziestokilkulatek"...ale czy to cos zmienia...?

ona zbliza sie niestety juz do ostatniego etapu w zyciu czlowieka czyli starosci o on ma jescze kilanascie lat do tego etapu i cyferki czy zaokraglanie nic tu nie pomoga. I nie probujcie mi powiedziec, ze kobieta okolo 50-tki ma super cialo i wielkie potrzeby seksualne itd..itd i doskonale pasuje do 30-latka.

Do ostrzegam małolatów może nie mam wspaniałego ciała jak ty to piszesz ale mam coś czego tobie brak serce i duszę a tobie tylko współczuć wyglądasz na osobę zgorzkniałą i cholernie niezadowoloną z życia.

I wiesz co mam zamiar się cieszyć swoim szczęściem na przekór całemu światu i takim ludziom jak ty

"sisi47" ale ja naprawde nie mam nic przeciwko tobie. Zyj sobie z nim i badz szczesliwa...to twoje zycie i zyj tak dobrze jak to mozliwe. Poprostu mam takie zdanie na temat takich zwiazkow i spojrzalem na to wszystko tak jak to widze i wiekszosc ludzi. To nie znaczy ze na 100% bedziesz nieszczesliwa...nie ...tego nikt nie wie. Wiec sprobuj moze tobie sie powiedzie i naprawde zycze Ci tego z calego serca.

najwazniejsze jest to ze kochasz go i na kocha ciebie i jestescie razem szczesliwi...reszta ma juz mniejsze znaczenie :D

do ostrzegam malolatow- tak sobie poczytalam po kawalku ten topik z nudow i stwierdzam, ze chyba masz jakis problem chlopie, bo nie rozumiem dlaczego tak bardzo zalezy ci na "doradzaniu" innym w tej sprawie, a sledzisz topik dosc mocno..chyba,ze sam masz zle doswiadczenia. Zal mi cie i twoich "zasciankowych" pogladow na zycie, bo szczescie w zwiazku zalezy od wielu czynnikow, nie tylko od wieku, wiec daj sobie spokoj ze swoim radami i pozwol tym ludziom cieszyc sie zyciem, bo jest ono bardzo krotkie....

jeszcze jedno..."ostrzegam malolatow"-jezeli nie masz nic przeciwko takim ludziom jak sisi, to dlaczego im ublizasz piszac o ubolewaniu nad ich glupota?..albo skoncz z tym zalosnym, sarkastycznym tonem..

"do arabeska77" daj sobie spokoj z tym twoim zalem i nie ubolewaj nad moimi "zasciankowymi pogladami" jak to nazwalas. To ze nie rozumiesz o co mi chodzi to tylko dowod na to ze nie doroslas jeszcze do takich dyskusji. Moze lepiej jak wrocisz do garow i odkurzacza. Do dyskusji ze mna...jeszcze musisz troche poczytac i nauczyc sie w zyciu zeby moc cokolwiek dostrzec. Ludzie sa ludzmi i przewaznie reaguja tak samo, odbieraja tak samo i mysla w podobny sposob i sa glownie sterowani tymi samymi potrzebami...tylko zaspakaja je w rozny sposob i to sie nie zmienilo od epoki kamienia lupanego i nie zmieni sie nigdy. Wiec nie probuj byc nowoczesna bo to tylko powierzchnia...wewnatrz nic sie nie zmienilo..ludzie jacy byli tacy pozostana...moga tylko pieprzyc coraz to inne glupoty i swirowac rozne postawy. Ja to dostrzegam dosc dobrze bo studiowalem psychologie i nadal duzo czytam w tej dziedzinie. Co sadzi psychologia o takich zwiazkach to sobie poczytaj a to co ludzie i zycie to poprostu wystarczy otworzyc szeroko oczy. Wiec odpusc sobie kobiecinko tych kuchennych komentarzy i niepotrzebnych zali. :P

Sissy a ja własnie takiego młodszego faceta szukałam i w końcu znalazłam - na resztę życia. Czy 14 lat to duża różnica na małżeństwo? Wg mnie akurat.

panie psychologu - nie wiem, czy w ogole ma sens odnoszenie sie do twojej wypowiedzi, bo znow uslysze o swoich "kuchennej i odkurzaczowej nowoczesnosci", ale jedno ci musze powiedziec...wolalabym zapieprzac przy garach i odkurzaczu cale zycie samotnie niz wiazac sie z takim "pieprzonym wszystkowiedzacym psychologiem" jak ty, ktoremu wydaje sie,ze jak ukonczyl psychologie na jakims marnym uniwerku, to moze wypowiadac sie w imieniu uczuc calego narodu i mowic im co powinni a co nie.I wasnie dzieki takim ludziom ci slabsi rezygnuja ze swego szczescia " bo co inni powiedza".Mlodszy nie przejdzie, nizszy..."no co ty?? taki facet to nie facet!!!", czarny - "o Boze- z czarnuchem bedziesz sie wiazala, asfalt powinnien lezec na swoim miejscu".To jest wasnie zacofana Polska, gdzie "model rodziny" to facet najlepiej pare lat starszy i przynajmniej dwojka dzieci...bo jak to nie miec dzieci?? toz to egoizm!!!.Wyobraz sobie szanowny Panie psychologu, ze mam w dupie co mowia inni i jak to widzi psychologia.Moi przyjaciele ze studiow-rowiesnicy rozwiedli sie po niecalym roku, w Polsce w 2006 roku rozpadlo sie ponad 30&% malzenstw i gwarantuje ci,ze nie tylko z powodu roznicy wieku, menopauzy czy kryzysu 40 latkow.Starszy maz czy partner tez zdradza.Moja przyjaciolka-prawnik w ciagu tygodnia ma przecietnie 3 sprawy rozwodowe-glowna przyczyna jest zdrada... Wiec schowaj sobie swoje porady psychologiczne do kieszeni i daj tym ludziom zyc, bo nawet pare lat szczescia w zyciu jest wazne.. i prosze nie nazywaj mnie "kobiecinka" bo ja nie potrzebuje twojej litosci i ubolewania nad moja glupota, bo jestem spelniona i zawodowo i prywatnie kobieta, ktora stara sie zyc w zgodzie ze spoleczenstwem i nie negowac wyborow innych,a wrecz cieszyc sie ich szczesciem! oby mniej takich psychologow jak ty!

aha...zapomnialam dodac-dlatego tez zainteresowalam sie topikiem.Mojej mamy przyjaciolka Niemka jest zwiazana z 9 lat mlodszym facetem-juz jej mezem.Sa razem ponad 20 lat i dawno nie widzialam tak wciaz zakochanej w sobie pary...wiec jednak "milosc jest slepa" i niech tak zostanie:)

Arabeska77>>>>>>>>dobrze,ze sa tacy ludzie jak ty!!!!!!!!!!ja tez mam w d.... co inni powiedza poniewaz nie oni będą ze mną zyć!

Arabeska Zgadzam sie z toba w pelni. A \"ostrzegam Malolatow\" wpierw napada i krytukuje a potem jak mu brak argumentow mieknie, by nastepnie zabrac sie za obrazanie ludzi. ;/ Jestem od 5 lat w zwiazku z mlodszym mezczyzna i dobrze nam razem. Co do uwag odnosnie wygladu kazdy czlowiek jest inny. Zaliczam sie do atakcyjnych kobiet ale wiem ze nawet gdyby tak nie bylo nie mialo by to zadnego znaczenia. Nie wszyscy zwracaja uwage tylko na wyglad.Rownie dobrze starszy partner moze zamienic zone na mlodszy model. Nie ma reguly. Wszyscy bedziemy kiedys starzy. Wszyscy. To tylko kwestia czasu.

Do ostrzegam małolatów twoja psychologia ma się do życia jak piernik do wiatraka Znam paru domorosłych psychologów którzy próbują innym układać życie i mówić co dobre a co złe a sami nie potrafią być szczęśliwi

Do jja46 uważam że idealna różnica wieku tak trzymaj

"jja46"...niezle usmialem sie z twojego postu. To ze zajelo ci az 46 lat zeby znalezc sobie chlopczyka o 14 at mlodszego to bylo naprawde komiczne. "arabeska77" nie podniecaj sie tak to tylko dyskusja i pewna forma prowokacji jest dozwolona. "solveg" masz racje ze wszyscy bedziemy starzy ale ty juz jestes stara i dlatego masz te rozterki. A co do argumentow to nie brakuje mi..tylko, ze jak widze, ze komus jest przykro bo nie jest w stanie zaakceptowac prawdy to staram sie to jakos zalagodzic. "sissi47" jezeli uwazasz ze 14 lat mlodszy partner to ideal to niezle pomieszalo ci sie w glowce na starosc. No coz zblizajaca sie menopauza daje sie juz we znaki. Dalej panie...czekam na kolejne madre i pouczajace wypowiedzi. Zastanawia mnie jedno..skoro jestescie tak madre to dlaczego w tak zaawansowanym wieku wiazecie sie z gowniarzami zamiast jak wiekszosc kobiet w waszym wieku wychowywac juz wnuki. Cos ta wasza madrosc zyciowa nie funkcjonowala zbyt dobrze w waszym zyciu.

do ostrzegam małolatów aż się uśmiechnęłam na twój komentarz jeżeli faceta który ma 35 lat tak jak mój nazywasz gówniarzem to ile lat masz ty zaczynam podejrzewać że po za pisaniem podobnych postów nic więcej już ci nie pozostało bo nawet takie kobiety jak my w/g ciebie "staruszki" przestały zwracać na ciebie uwagę i dlatego wyżywasz się już tylko w internecie od tej chwili zasługujesz u mnie tylko na odrobinę litości

"sisi47" dziekuje za litosc zawsze to milo jak ktos sie lituje nad kims. To takie szlacheten uczucie.Oczywiscie, ze twoj facet nie jest gowniarzem i chyba w twoim wypadku nie jest az tak tragicznie. Pisalem o wyposzczonych 40-stkach ktore wiaza sie z znacznie mlodszymy facetami. Co do mojej atrakcyjnosci to nie bede tu blaznil sie jak niejaka "solveg" i wychwalal sie swoja atrakcyjnoscia. Powiem tylko tak dla ciebie, ze nie jest tak zle i nigdy nie mialem klopotow z poderwaniem kobiety, ktora sobie upatrzylem. Dla mnie nie jestescie "staruszkami" jak jestescie to raczej dla znajomych i rodzicow waszych facetow. Ja lubie kobiety w kazdym wieku i wiem, ze duzo kobiet w twoim wieku to naprawde jeszcze seksowne kobietki. Tak jak napisalem lubie kobiety w kazdym wieku, ale tylko te mile i madre bo piekne kobiety o wrednym charakterze nigdy nie pociagaly. Jednak nie zwiazalbym sie z kobieta mlodsza o kilkanascie lat bo uwazam, ze mialbym zbyt duzo problemow w zyciu codziennym no i czulbym sie przy niej zbyt stary a kazdy mlodszy facet bylby dla mnie zagrozeniem. Znam zycie i wiem, ze takie zwiazki wymagaja duzo poswiecenia z dwoch stron i milosci zeby przetrwaly. Niestety kobieca milosc jest zbyt chwiejna, zeby moc sie na niej opierac. Wiem, ze macie tam jakies swoje powody zeby wchodzic swiadomie w takie zwiazki i jezeli te powody sa powazne to jest szansa na przetrwanie. Zbyt duzo widzialem jednak rozpadow takich zwiazkow i dlatego jestem sceptyczny. Uwazam, ze zwiazki z mniejsza roznica wieku sa bardziej trwale i maja wieksza szanse powodzenia.

jak czytam te krytyczne posty to slabo mi sie robi.Dla tych krytykow dedykoje piosenke PRZEZYJ TO SAM

Usmiałam sie naprawdę. Jasne że miałam męża, mam dzieci i miałam inne związki i na ogół byli to młodsi i odziwo - własnie tych młodszych to ja zostawiałam, każdemu ckoś brakowało, nie byli to odpowiedzni partnerzy na wspólne zycie. Przed poznaniem mojego przyszłego męża szukałam związku na reszte zycia i chciałam aby to był ktoś ok. 10 lat młodszy - zajęło mi to 2 lata ale znalazłam faceta który w 100 proc. mi odpowiada i kochamy się obopólnie. Podobam mu sie jako kobieta ale ceni mnie przede wszytskim za charakter i to jaka jestem. Nie wiem po co te ostrzeżenia i to wtrącanie sie w cudze zycie. Miło czytać jak innym tez się układa w związkach i sa szczęśliwi alezawsze jakiś zakompleksiony sfrustrowany zazdrośnik sie znajdzie i mąci. Nie popsujesz nam tym nastroju

ja mam meza 14 lat mlodszego jestesmy razem 7 lat 5 lat po slubie i 4 letnia coreczke.jestesmy szczesliwym malzenstwem i bardzo sie kochamy.a to co ludzie na ten temat mowia to nam powiewa

ostrzegam malolatow zasadniczo dobrze piszesz; masz racje to ze jestes obiektem zmasowanego ataku tez mnie nie dziwi, jest on po czesci efektem hipokryzji o ktorej wspomniales a po czesci ot takim zaklinaniem rzeczywistosci; atakujacym Cie ze wsciekloscia kobiet przypomne- cokolwiek byscie wykrzyczaly to naszych oczu, swojej biologii i kalendarza nie oszukacie - z drugiej strony mam tez wiele dla Was zrozumienia- trafil sie mlody ogier to to wykorzystujecie - ok, wasi koledzy z roku:-) - robia to samo w stosunku do malolatek - ale dajcie sobie juz spokoj z dorabianie do tego ideologii... odrebna kwestia sa natomiast ci mlodzi faceci.....dla mnie to patologia wybierac stara babe - prawdopodobnie kompleksy, problemy z seksualnoscia etc.

jja46 \"Jasne że miałam męża, mam dzieci i miałam inne związki i na ogół byli to młodsi i odziwo - własnie tych młodszych to ja zostawiałam, każdemu ckoś brakowało, nie byli to odpowiedzni partnerzy na wspólne zycie.\" To dokladnie ukazuje ciebie i jakie zagmatwane zycie mialas. Wciaz dokonujesz niewlasciwych wyborow i nawet teraz to robisz. Tego tez zostawisz i nastepnego az ktoregos dnia nikt juz nie bedzie chcial z toba byc i bedziesz juz zupelnie sama. A to ze ty ich zostwiasz to kwestia punktu widzenia. Dobrej kobiety i zony zaden normalny mezczyzna tak latwo nie zostawi i bedzie zawsze o nia walczyl. Znam dwie takie jak ty z podobnym zyciem i widze jakie zwiazki maja i skoncza tak jak ich mamusie...samotne bez nikogo przy boku. Tego nauczyly swoje corki a one dokladnie robia te same bledy co mamusia..czyli wybieraj niewlasciwych facetow. To co napisalas potwierdzilo tylko moja teze co do moich znajomych. Zapewne pochodzisz z rozbitej rodziny i boisz sie odrzucenia i wybierasz facetow, ktorzy wedlug ciebie nie porzuca cie. To daje ci poczucie falszywego bezpieczenstwa. A kiedy zaczynaja sie \"stawiac\" to uciekasz od nich i szukasz innej \"ofiary\" Powodzenia z tym \"nowym jeleniem\" dopoki go nie zostawisz tak jak cala reszte tych nieszczesnikow.

Nie umrę samotna, w lipcu bierzemy slub. Jednak ludzie macie jakieś problemy sami ze sobą, że wszystkich szczęśliwych chcecie dołować. Zazdrość?

Wg ciebie przezycie całęgo zycia z 1 mężem jest szczytem szczęścia? To współczuję. Duzo ciekawiej i szczęśliwiej jest mieć kilka związków a w pewnym wieku ustabilizować się. Dopiero w wieku dojrzałym mozna dokonać właściwych wyborów, ale dzieci sa wazne w zyciu i powinno sie je mieć wcześniej, wychodzi na to że lepiej mieć 2-3 mężów.

jja 46---Ja np.nie zadroszcze,bo mam kochankow młodszych i to o wiele młodszych :-) No,zła kobieta ze mnie jest,ale dobrze,ze chociaz rozgarnieta w penym sensie. NIgdy ani z młodszym o wiele,ani tym bardziej starszym o wiele nie zwiazałabym sie na stałe.Miłosc,moze ona istenieje,ale do czasu. jja 46,to ,ze bierzesz w lipcu ślub z młodszym nie oznacza,ze nie mozesz umrzec w samotnosci.Weźmy np.jakies nieszczescie ktore odbierze Ci partnera,bliskich i juz pozostajesz sama. A zazdroscic Ci nie mamy naparwde czego zazdroscic.Ja przy swoim o 5 lat mezu(jak porzuca mnie wszyscy młodzi kochankowie)bede starzała sie i nie bede przezywała tego co Ty bedziesz przezywała.Ty bedziesz zyc w ciagłym trachu,ze Twoj młodszy partner pewnego dnia moze od Ciebie odejsc(no,ja tez moge sie bac,ze moj maz mnie zostawi,ale jest bardziej prawdopodobne,ze Twoj młodszy predzej odszedły niz moj ode mnie)No,chyba,ze Twoj młodszy jest taki sobie chłop ktory nie za bardzo ma powoedzebnie u płci przeciwnej,ale jak to mowi i potwora znajdzie swojego amatora. A więc będąc u boku swojego młodszego meza bedziesz czesto zestresowana, czy czasami On nie ma kogos na boku. Moja mama była od mojego ojca starsza o 7 lat.Była piekna kobieta prawie do konca(ja to chyba nie Jej corka :-))moj ojciec tez był przystojny.Była miłosc pomiedzy nimi,ale do czasu,Ojciec znalazł sobie młodsza i ukrywał to do pewnego czasu... Oczywiscie,ze w kazdym zwiazku moze zaistniec zdrada etc.ale kobieta,szczegolnie starsza od swojego partnera ma bardziej zawichrowane zycie,bo nawet jak zaprzecza przed kazdym,to jednak boi sie odrzucenia ze wzgl.na swoj wiek.A zainteresowania i dogadywanie sie ze soba pod kazdym wzgl.naprawde nie maja nic wspolnego na to czy partner bedzie zdradzał czy nie. Zycze Ci szczescia,ale nie badz za pena swojego abys sie kiedys nie poparzyła.