Dużo młodszy mąż

do kami-kadze... hormony odurzaja ludzi od wewnatrz i nie trzeba tego pic. Kim jestem...zwylkym facetem. Nikt mnie nie rzucil bo jestem w stalym zwiazku ..portfelik wypchany..mam dobrze platna prace i mieszkam od 1992 na tzw. "zachodzie". Do grubego i lysego to mi jeszcze daleko mimo ze jestem Twoim rowiesnikiem...Poprostu interesuje mnie psychologia...duzo czytam i mysle na ten temat. interesuja mnie mechanizmy kierujace ludzmi i rozmowy i dyskusje sa tak jakby praktyczna strona tego . Napisalbym Ci wiecej o mnie ale tylko prywatnie bo nie chce zeby wszyscy czytali tutaj o mnie. Dyskusja wtedy bedzie nieobiektywna. Tp przykre,ze odbierasz moje posty jak opluwanie ludzi i szyderstwo. No coz musze nad tym troche popracowac...staram sie nie nazywac ludzi idiotami tylko ich wypowiedzi.

"Widzeze sa tutaj idioci ktorzy tego jeszcze nie zrozumieli? " To cytat z jednego z Twoich postów... Przykre... Podaj swój e-mail lub nr gg - możemy porozmawiać prywatnie. Niestety jutro wyjeżdzam na tydzień na urlop więc prawdopodobnie odezwę się dopiero po 10.05.

nie widze nic smiesznego ani dziwnego w tym, że dobrze miec kilka związków w zyciu. Teraz gdybym spotkała mojego 1 męża nawet bym na niego nie spojrzała. Młode osoby nie sa w pełni swiadome swego gustu, upodobań, zegar biologiczny tyka i nie ma czasu dobrze poszukać swego ideału. W wieku dojrzałym nie treba sie spieszyć, mozna znaleźc sobie naprawde satysfakcjonujący związek. Nie zmienie zdania. Jestem szczęxliwa że nie jestem teraz ze swoim 1 mężem ani kilkoma nastepnymi facetami. Mój obecny przyszły mąż to mój ideał, a ja dla niego. Wszystko nam w nas pasuje. Ponieważ jest to związek dusz więc nie mam obaw że sie zestarzeję. Każdy sie starzeje - stresować sie tym to jakieś chore. Kobiety - miejce więcej dystansu do siebie. Ja nie stosuje botoxu, nie ćwiczę, źle sie odżywiam a wyglądam wcale nie gorzej niż te "panie z TV" o których pisałyście że nie mozna sie z nimi porównywać.

do kami-kadze....nie wiem tylko jak podac ten numer GG albo e-mail zeby inni tego nie widzieli... co do tych idiotow to wpadlem jak sliwka w kompot i z gory wszystkich przepraszam. postaram sie bardziej uwaznie pisac. "jjja46" to sposob w jaki to napisalas byl zupelnie mnie rozwalajacy. Tak jakby to byla regula, ze kazda kobieta zeby byla szczesliwa powinna miec w swoim zyciu przynajmniej kilku mezow. Sama wiesz, ze brzmi to dosc bzdurnie. W twoim przypadku to tylko dowodzi, ze albo mialas wyjatkowego pecha co do facetow albo ze jestes niestala w uczuciach lub wychodzilas za maz bez milosci.

Ilość związków nie świadczy o ich jakości. Można trafić dobrze za pierwszym razem, można przez całe życie szukać i nie znaleźć. Mam tego przykłady wkoło siebie. Znam małżeństwa (sztuk dwie:-)) , które "chodziły" ze sobą juz w liceum, ale znam też kilka kobiet, które mimo wielu prób pozostają samotne. Rozmijamy się w naszych oczekiwaniach, jedni sie rozwijają, inni pozostają w miejscu, dochodzi znużenie partnerem, trudności życiowe, wtrącające się mamusie, nieudane dzieci... i tysiace drobiazgów, które powodują, że tak naprawdę nigdy nie wiemy czy związek ma szanse przetrwać. A różnice wiekowe ( wg mnie w każdą strone powyżej 10 lat) niestety utrudniają sytuację. I cokolwiek by nie mówić jest to problem - gdyby tak nie było, nie pisalibyśmy o tym. Podkreślam raz jeszcze - nie potępiam - a wręcz przeciwnie podziwiam i zazdroszczę:-)

Do Ostrzegam malolatow : załóz szybko nowy nr na gg , podaj mi go, a tam przekażemy sobie faktyczne namiary

Oczywiście że nie ma reguły, ale myslę, że w związku z powiedzmy 20-25letnim stażem nie ma już tej namiętności, świezości i tak silnego uczucia, jak na poczatku związku. Jestem ze swoim facetem ponad rok a cały czas ciągnie nas do siebie jak w pierwszym miesiącu. Całujemy sie i przytulamy nonstop. Nie mialam nigdy wczesniej czegos takiego. Mój mąż był w porządku ale bardziej chciałam mieć męża i dzieci niż patrzyłam na niego jako na partnera, teraz wiem że nie była to miłość. Potem miałam powodzenie i faceci mnie troche rozpsuli. Jak ja sie w końcu zakochałam to facet mnie nie chciał. W końcu trafiłam na swoją druga połówke dopiero w wieku 44 lat. teraz dopiero wiem czego chcę i czego szukałam u faceta

Nawrt gust mi sie zmienił hihi. Ktos kto mi sie podobał jak byłam nastolatka teraz absolutnie nie jest w moim guście. Gdybym byla ze swoim mężem miałabym kogoś zupełnie njie w moim typie (na dzień dzisiejszy)

jjja 46 - a wiec w wieku 60 lat znow bedziesz wymieniac partnera?? hmm... powiem ci,ze czesciowo masz racje z gustem apropos wygladu, bo chyba kazdemu wraz z wiekiem zmienia sie gust, ale z drugiej strony nie zgadzam sie z tym,ze w wieku 20 kilku lat zle sie wybiera i ze trzeba miec kilku partnerow,zeby dobrze wybrac, bo znam wiele par wciaz zakochanych w swych piewszych licealnych milosciach i zyjacych razem ponad 20 lat...roznie zycie sie uklada.Ty po prostu nie trafilas kiedys na wlasciwego ( choc moze po paru latach powiesz,ze jednak ten tez nie byl wlasciwy...)

do kami_kadze....dobrze jak tylko zaloze dam ci znac... "jjj46"...powiem tak jak to napisal jeden filozof... "kobieta musi poznac wielu niewlasciwych mezczyzn w swoim zyciu tylko po to zeby mogla rozpoznac tego wlasciwego kiedy nadejdzie"

do kami-kadze...3332891

Dokładnie - mam porównanie i wiem, że teraz to jest TO i nie zamierzam juz zmieniać. A tak nawiasem mówiąc - nigdy nie odczułam, żeby ludzie na nas patrzyli "dziwnie". Nikogo nie dziwi nasza różnicza wieku, może dlatego że nie widać że to tyle lat.

a jaka jest miedzy wami roznica wiekowa?

do kami-kadze... 23.00...GG

Gust może się zmieniać, podobac się mogą młodsi, sprawniejsi... Ale żeby z tego powodu zmieniać partnera po 20 latach??? A gdzie przywiązanie, szacunek, lojalność??? Oczywiście jeśli od początku nie było w związku miłości to sprawa jest z góry przegrana. Ale jakże często zdarza się, że następuje klasyczna wymiana na młodszy model. Brutalne i bolesne. Ale to już temat na inne forum:-)

Do ostrzegam... Będę..

Wysłałam już dwie wiadomości, więc masz już mój nr gg

Podawanie wysokości pensji w wartości brutto jest jak podawanie długości członka razem z kręgosłupem... Coś na poprawę humoru:-)

I JESZCZE COŚ ZABAWNEGO: Potrzebne jest 7 sekund żeby jedzenie z buzi przeszło do żołądka Ludzki włos wytrzymuje obciążenie 3 kg Długość męskiego penisa jest równa długości kciuka razy 3 Udo jest tak twarde jak cement > Serce kobiety bije szybciej niż mężczyzny Na każdej stopie mamy ok. tysiąca miliardów bakterii Kobieta mruga dwa razy szybciej od mężczyzny Używamy 300 muskułów tylko żeby utrzymać balans jak stoimy Kobiety już dawno przeczytały ten mail Mężczyźni w dalszym ciągu oglądają swój kciuk .............

jjjja 46 :-) to dobre co napisałaś"Młode osoby nie sa w pełni swiadome swego gustu, upodobań, zegar biologiczny tyka i nie ma czasu dobrze poszukać swego ideału",wiec Twoj duzo młodszy partner jest jeszce młody,wiec wg Ciebie nie jest świdomy swego gustu,upodobań...:-) Tak samo to"W wieku dojrzałym nie treba sie spieszyć, mozna znaleźc sobie naprawde satysfakcjonujący związek."w wieku srednim nie chodfzi o pospiech,tylko o obawy,bo wiekszosc osob w tym wieku było juz w zwiazkach i najczesciej nieudanych,wiec nie to,ze takie osoby nie chca sie speiszyc,tylko mowiac przysłowiem dmuchają na zimne" A z tym idealizowaniem swojego przyszłego meza to n przesadzasz i lepiej abys snie nie zawiodła,bo na pewno pewnego dnia bedziesz bardzo zqwiedziona.A co do tego,ze T jestes dla swego partnera ideałem to lepiej abys sie na ten temat nie wypowiadała,bo Ty nie jestes nim i nie nie znasz jego mysli.A to,ze On Ci to mowi,to akurat moze byc parwda,ale nie musi i moze takze w jakims czasie przestan uwazac Cie za ideał . Piszesz,ze nie stosujesz nic upiekszajcego,ale poczeja,zaczniesz,bo jak nie zaczniesz to niestety szybko sie zestarzejesz i bedziesz niezbyt atrakcyjna dla swojego duzo młodszego partnera.

Dostaje trzesawkina niektore wpisy olololo ty to juz zupelnie dajesz czadu:-o. Dla twojej wiadomosci-bylam w zwiazku bardzo udanym ponad 19 lat,niestety niektorzy nie maja szczescia dozyc magicznej 40stki,nie szukalam mlodszego,tak wyszlo,przypadek nic poza tym. Jestem stosunkowo atrakcyjna,dbam o dusze i cialo i wierz mi,ze nie czuje sie gorsza niz 20 lat temu,ale tez nie udaje,ze mam mniej niz w metryce, starzec mozna sie z klasa,nie kazdy/a/ jednak to potrafi. Wychodzac drugi raz za maz bylam juz kobieta dojrzala,ze zmarszczkami i calym balastem starczym o jakim piszecie,nie zna mnie innej,dla niego jestem taka sama jak 10 lat temu,ja widze uplywajacy czas,on jeszcze nie.Niewazne ile lat wspolnie przezyjemy,najwazniejsze,ze teraz jest dobrze. Jest drugim mezczyzna w moim zyciu i mysle,ze tak zostanie,nawet jezeli mialabym pozniej byc sama. Kiedys moze pozostana jedynie wspomnienia,ale z czystym sumieniem bede mogla powiedziec,ze wykorzystalam pozytywnie zycie,wybieralam mezczyzn,ktorzy mnie kochali i szanowali.

Ło matko.Same atrakjcyjne dojrzałe kobiety tutaj sa.Kazda atrakcyjna,nie dbajaca zbytnoio o siobie a wygladajaca super i do tego nie obawijąca się o swojego duzo młodszego mężczyzne. Tak ogolnie to mozna wam atrakcyjne,dojrzałe kobiety t6ylko wspołczuc.Bo albo natrafiacie mimo swej kobiecej atrakcyjknosci ciagle na draniow rownolatkow lub starszych od siebie.Lub wy jestescie takie niezbyt dobre kobiety,ze was ci mezczyzni rzucaja.Albo jestescie same ,atrakcyjne i nie mozecie odpowiedniego faceta znaleźć. Ale nagle,po latach poznajecie wspaniałych duzo młodszych mezczyzn dla ktorych jestescie uosobieniem kobioecosci pod kazdym wzgledem.Jesstescie aniołami z charakteru i takich duzo młodszych partneropw macie,super przystojnych,super inteligentnych,zakochanych w was po uszy. To taka atrakcyjna babak ma super :-)

No,same atrakcyjne kobiety tutaj piszą.

Nie tobie oceniać.Co za kompleksiarze ,wiecej dystansu do życia,bo zestarzejecie do 30stki.

Ludzie kochani ten topik jest dla tych którzy mieli doswiadczenie w tym temacie albo zyja w takich zwiazkach,dlaczego tyle złości tyle obraźliwych słów,czy osoby w takich zwiazkach nie moga żyć szczęśliwie po prostu tak normalnie,dlaczego ten nasz kraj jest taki nietolerancyjny:(

E tam,a kto tutaj wyzywa.Po prostu mnei tylko dziw,ze tylko same "trakcyjne" kobiety tutaj sie wypowiadaja. I nie przemawiaja przeze mnie kompleksy i zawisc.

Chyba nie wierzysz,ze 30latek zwróci uwagę na 40letniego wieloryba.Niektorym nie przeszkadzają zmarszczki,ale figura i klasa mają znaczenie.

POmoz Semirowi inaczej pojdzie on na rzez:( Jest czas tylko do 15 maja:( Potrzeba jeszcze nieco ponad 2 tysiace zlotych a konik przezyje! http://siepomaga.pl/f/fundacja-viva/c/11

do olololokazn jest wiele kobiet które są szczupłe i nie sa zbyt urodziwe.a klasa,coz to jest ta cała klasa.Teraz nie ma czegos takiego jak klasa.Kiedys ,jeszcze na poczatku XX w mozna by było mowic o klasie kobiety czy męzczyzny.teraz ,niestety takie cos nie istnieje.

Widocznie obracasz sie w nieciekawym towarzystwie:P Klasa jest,byla i bedzie.