Dużo młodszy mąż

wiesz co ja nie widze problemu... 7 lat to naprawde nie duzo...zalewaj forme i zyj z nia...

i nie sluchaj rad tych zatrutych botoxem kobiecinek...bo one same nie wiedza jak zyc....

galaxy..ja mam meza 9 lat mlodszego, jestem 2 lata starsza od twojej dziewczyny, pobralismy sie 3 lata temu...nie zaluje i mam nadzieje,ze nigdy nie bede.Po prostu zakochalam sie w mlodszym, ale nie szukalam na sile mlodszego, zreszta nie wiedzialam ile ma lat jak zaczelismy sie spotykac, a wygladal na duzo starszego...pozniej probowalam skonczyc, ale milosc zwyciezyla i jest nam obojgu bardzo dobrze ze soba.Roznicy wieku tez nie widac wielkiej...a kiedys...hmm..."pomysle o tym jutro" nic nie trwa wiecznie i trzeba cieszyc sie chwila, bo mozna juz nigdy nie spotkac milosci.... trzymam kciuki!!!!

PROSZĘ NIE POSŁUGIWAĆ SIĘ MOIM NICKIE W TYTUŁACH. TO WPROWADZA ZAMIESZANIE.

nie podniecaj sie tak malenka... bo ci botox wyplynie i tapeta opadnie i wtedy twoj mlody ogier przestraszy sie widzac prawdziwa elewacje swojej "panienki" a zalosne to jest jak stary paprykarz udaje swiezy kawior...

Szanowny respondencie WNR!!! Niestety z przykrością stwierdzam, że jeszcze nie znalazłam sobie młodego ogiera:-) Ale jak tylko spotkam - przygarnę do mego zatrutego ciała i nie wypuszczę z moich jadowitych szponów. W międzyczasie wstrzyknę sobie botox nawet w tyłek byle go zatrzymać:-) A tobie nic do tego! :-) Żałosne wylewanie jadu. Ciekawe z jakiego powodu??? Moją definicję klasy średniej podważałes/łas - więc proszę o twoją - zapewne bardziej naukową:-):-):-) Jak wszystko co piszesz...

nina77 , Ciesze sie ze Wam sie uklada, a Twoj facet nigdy nie mial watpliwosci czy dobrze robicie? Moze ja po prostu za duzo mysle. Doszedlem do wniosku, ze wczesniej nie bylem zbyt tolerancyjny, mialem tradycyjne poglady na wszystko i po prostu wiele nie myslalem o takich odmiennych zwiazkach, teraz to sie zmienia odkad jestem z moja kobieta, zaczynam tez zauwazac podobne pary i widze ze jakos zyja nie przejmujac sie ludzkim gadaniem. co do "zalewaj forme i zyj z nia", fajnie, tez bym czasem chcial miec takie gotowe recepty na zycie i zadnych wahan. Czasem mysle ze fajnie byloby gdybysmy wpadli, wtedy bym sie z nia ozenil i po krzyku, ani znajomi ani nasze rodziny nie mialyby nic do gadania.

a co to znaczy "WNR" i uspokoj sie, ja tylko prowokuje zeby sprawdzic kiedy puszcza ci nerwy

jak bedziesz tak niezdecydowany to znudzisz sie tej kobiecie..badz mezczyzna i zdecuduj sie raz na zawsze..tutaj chyba nie znajdziesz odpowiedzi tylko szukaj jej w sobie...na tym polega dojrzalosc mezczyzny

kami-kadze.....ile masz lat? jestes wolna?

Nie wiesz co oznacza WNR???? Ooooo!!! Biedactwo!!!! A moich nerwów nie próbuj:-) Odradzam:-) Każdego dnia przez kilka godzin są poddawane próbie ognia i jakoś nie pękają:-) Więc takie kiepskie podpuszczanie raczej mnie nie złamie:-) Masz tak mało fantazji czy inteligencji, ze posługujesz się cudzym nickiem????:-) Wybierz sobie coś bardziej uniwersalnego, co będzie pasowało do zmienności twoich poglądów.

Po co ci ta wiedza? Gdzieś tam wcześniej pisałam juz o sobie, a nie lubie się powtarzać.

galaxy - to ja bylam ta watpiaca, on zabiegal o mnie do konca i zawsze mi powtarza,ze zestarzeje sie ze mna, ze bedzie kochal moje zmarszczki i ze kazdy kiedys bedzie stary a najwazniejsze jest wnetrze i ze jest nam razem dobrze...nie wiem jak dlugo bedzie nam tak dobrze ze soba, mam nadzieje,ze do konca ale nigdy nie mowie nigdy, bo roznie moze sie zdazyc i w zwiazkach rowiesnikow..przeciez tyle jest rozwodow i nie jest to roznica wieku tylko..wiec ciesz sie zyciem!! jak ja kochasz to jej to powiedz i kochaj ja tak dlugo jak bedziesz mogl, bo nie jest latwo spotkac kogos, z kim bedzie ci dobrze i kogo bedziesz kochal..a zycie jest krotkie jak tu juz ktos wczesniej powiedzial!! a zwiazki, gdzie kobieta jest starsza juz sa normalnoscia na swiecie

to jest moj stary nick tylko nie urzywalem go bo jestem tutaj niezle linczowany za moje poglady i ten nick chyba nie jest tu mile widziany. ....no to jak jestes wolna? ile masz lat bo znudzily mi sie kobiety klasy niskiej i chcialbym pofiglowac z kobieta klasy sredniej a zwlaszcza z takimi ostrymi jak Ty......... :d

sissi47 , Przy mlodszej nie wiem czy mialbym watpliwosci, tyle ze wszystko byloby prostsze, dziewczyna w "odpowiednim" wieku, bez dzieci, nikt by nie zadawal glupich pytan. Tylko ze ja juz sobie nie bardzo wyobrazam, ze moglbym byc z inna, kiedys probowalem jak pisalem wczesniej, krotki epizod i tyle mi tylko dal, ze uswiadomilem sobie ze jednak ta starsza kocham.

"Nina77"...przestan bo zaraz sie rozplacze...coz za romantyczna historia i jaka milosc....twoj kochany to prawie mlody Werther

Galaxy26..nie nudz..przy tych roznicach na tym topiku to z ta swoja jestescie rowiesnikami...zamiast siedziec tutaj i rozmazywac sie kup kwiaty idz do niej i oswiadcz sie....ja zrobilbym tak gdybym kochal kobiete i mialbym gdzies to co ludzie mowia.

nina77 , kocham i mowilem jej to, ale pewnie pomyslisz ze jestem glupi, ale wolalbym zeby nie miala tych zmarszczek, przynajmniej jeszcze nie teraz. Na razie to ona przestala mowic o uczuciach, jest troche nieufna i wcale jej sie nie dziwie. Ale i tak jest nam ze soba dobrze, powiedzialbym ze z miesiaca na miesiac coraz lepiej. Moze jednak cos z tego bedzie.

Do ostrzegam malolatów Jak się chce cytować Goethego trzeba przynajmniej wiedzieć jak się pisze "Werter". I jak się ma utwór "Cierpienia młodego Wertera" do historii Niny??? Jesteś pewien, że czytałeś??? Kobiety klasy średniej są wybredne...:-)

ostrzegam malolatow , moze masz racje ze nudze, czasem straszna ciota ze mnie:(

droga kami_kadze.... ksiazke czytalem w orginale a jak chyba wiesz orginal brzmi "Die Leiden des jungen Werther"...czyli Werther a nie Werter... co do Niny to mialem na mysli, ze jej facet jest tak zakochany jak Werther...tak przynajmiej z jej opowiesci wynika ...

Czytałeś ją w orginale???? Wow!!!! Bo ja w oryginale, ale jak mawiał Rey Polacy nie gęsi... i skoro w przekładzie pisze się Werter... Ale co ja tam głupia wiem. Botox mi mózg zalał...

droga kami_kadze spoko..nie przejmuj sie...nie pytam juz wiecej o wiek bo kobiet wlasciwie nie powinno sie o to pytac. Mielismy mala dyskusje i jak napisalem byla to tylko w wiekszosci prowokacja w celu zabicia nudow i ozywienia dyskusji. Nie ma w tym nic zlego kiedy kobieta dba o swoj wyglad i forme...oczywiscie w granicach zdrowego rozsadku. Jezeli w ktorejs z wypowiedzi dzisiaj urazilem Cie to bardzo Cie za to przepraszam. Zycze milej nocy!

Coś Ci się stało??? Gdzie twoja zadziorność??? Nie bądź nudny!!! Tak fajnie sie polemizowało! Adoratorów nie potrzebuję, partnerów do konstruktywnej pyskówki jak najbardziej!:-) Mózg mi nie rdzewieje a i mięsnie twarzy ćwiczę śmijąc sie przy czytaniu - co dobrze robi na "zabotoxowaną" twarz:-)

dobrze moja Ty mala.kami_kadze.. widze, ze sie nudzisz...nudny maz? nudna praca? czy tak w ogole nudne zycie..co? potrzebujesz troche podniety przed zasnieciem? znam takie niedopieszczone kobietki jak Ty...napewno zastanawiasz sie czy jestem tak samo przystojny jak inteligenty?

Inteligentny, przystojny i jaki skromny!!! Powalająca mieszanka:-) Nudnego męża dopieszcza inna pani - młodsza od niego o 16 lat:-) Praca ekscytująca....kiedy pokazują to w filmach. Na codzień żmudna i czasochłonna. Mała nie jestem. Ani duchem ani ciałem. Solidne 170 cm kobiety plus 10 cm szpilek:-) i tyleż pazurów:-) Zaglądam tu z wielką przyjemnością w przerwach w pisaniu... Generalnie nie bawią mnie ludzkie "żałości", ale czasem dla kontrastu warto poczytać... Mam wiele zrozumienia dla ludzkich słabości, mało litości dla głupoty i niestety zero tolerancji dla chamstwa. Ale i sporo dystansu do siebie więc osobiste wycieczki kogoś kto zupełnie mnie niezna mało mnie dotykają. Czekam więc na dalsze....:-)

w takim wypadku nie bede Ci dokuczal bo nie moglbym chyba zasnac. Myslalem, ze jestes kolejna wyposzczona 40-stka ktora odurzona hormonami rzuca sie na mlodocionych i czesto niedojrzalych facetow komplikujac sobie jeszcze bardziej zycie. No coz...jest juz pozno..wiec wypada mi zyczyc Ci dobrej nocy...napewno bedziesz o mnie snic....wiec chyba opowiesz mi jutro o tym..dobrze?

do Galaxy . Po prostu ją kochaj.Przypomina mi się taki wiersz Szymborskiej "Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy z tej przyczyny zrodziliśmy się bez wprawy i pomrzemy bez rutyny,Choćbyśmy uczniami byli najlepszymi w szkole świata nie będziemy repetować żadnej zimy ani lata ...." Nikt nas nie wie jak życie potoczy się dalej może to właśnie ta jedna jedyna możesz już nigdy tak nie kochać jak teraz i żałować ze uciekłeś przed miłością

Ależ ja jestem wyposzczoną 40-latką:-) Tyle, że nie odurzam się hormonami. A tak a'propos - jak to się robi??? Pije się je, wstrzykuje czy też inaczej zapodaje? No i nazewnictwa używam innego - ale to już kwestia zasobu słów. Poza tym gdybym miała okazję dorwała bym chętnie jakiegoś soczystego trzydziestolatka:-) A kim ty jesteś? Co upaważnia Cię do ferrowania wyroków, krytykowania kobiet i ogólnie plucia jadem na biednych forumowiczów? Może to tylko jakieś kompleksiki? Może w zyciu prywatnym nikt Cię nie słucha i tu musisz się wyżywać? A może kobieta zostawiła? Jakaś wredna 40-ka odurzona hormonami dała kopa w d...? I czemuż to? Sprzęcik za mały? Portfel za cieniutki? No juz - nie oburzaj się, bo ci okularki parują, łysa głowa się poci i krótkie nóżki przebierają zbyt szybko:-) To grozi zawałem! Tak smakuje szyderstwo... Z tym, ze ja nie nazywam Cie idiotom, nie piszę, że twoje posty są najgłupsze... Ja jedynie domniemywam...

post powyżej do "ostrzema malotatow" - miało być idiotą. my wyposzczone blondi tak już mamy...