Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bhu

Dużo młodszy mąż

Polecane posty

Gość tak sobie mysle...
"Brygitta 47" jezeli twoj mlodszy jest taki ladny, wysportowany, mily, czuly i rozumiejacy potrzeby starszej to ja sie zastanawiam dlaczego wybral wlasnie ciebie...taki superman!!! za kilka lat zaczniesz sie rozypywac i to w bardzo szybkim tempie i twoja dojrzalosc zamieni sie w starosc, ktora napewno nie bedzie juz taka seksowna. Gdy on cie zostawi a napewno to zrobi.... bo znam facetow to nie bedziesz juz tak pieknie spiewac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysle...
ze chyba masz duzo kasy a on golas i dlatego siedzi z tak stara kobieta. Pewna pani profesor stwierdzila, ze dobra ekonomia kobiety jest dzisiaj jednym z powodow mlodych mezczyzn do wiazania sie ze starsza kobieta..po co ma zrywac zdrowie gdy moze wszysko miec od razu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppffffrrrrrrrrr.....
tak sobie mysle...--> jestes debilką :) Dla niej moze byc to superman a dla nas przecietny facet. Skoro jest im dobrze to dlaczego maja ze soba nie byc?? Bo istnieja takie ignorantki jak Ty??? Ile jest małżeństw rownolatków, które sie rozsypują, bo ludzie nie potrafia sie dogadac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadza się tak
pppfff Racja,nikt nam nie da gwarancji,ze wszystko się uda,niewazne w jakim wieku są ludzie w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czterdziestoczteroletnia
jesli dla was liczy sie tylko wygląd to bardzo płytkie te wasze związki i wasze myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czterdziestocztero
Wygląd liczy sie u udzielającej się tutaj puszczalskiej;),w stałych zwiazkach liczy sie cos wiecej,te kobiety probowaly przekonać,ale widze,ze niewielu czytalo ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czterdziestoczteroletnia
No własnie, a niektórzy wypisują nagminnie, o porzucaniu jak się zestarzejemy. Młodszy facet wie w co sie pakuje żeniąc sie ze starszą. W moim przypadku poznając się bardzo mu sie podobałam, teraz jak będziemy sie razem starzeć nie widać tego tak Jesli nawet nas porzucą to trudno, w wieku np. 60 lat i tak kobiety juz zostają często same bo ich starsi mężowie umierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czterdziestoczteroletnia" "teraz jak będziemy sie razem starzeć nie widać tego tak" wielka z optymistka z Ciebie...to raczej Ty bedziesz sie starzec bo on raczej nie zmieni sie jeszcze przez jakies 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Brygitta 47" "W stałym związku na szczęście nie tylko wygląd i sex się liczy" czyli co ? wszystkie inne zwiazki oprocz "stalych" opieraja sie na wygladzie i seksie? to dziwne bo ja myslalem, ze fundamentem wszystkich udanych i dlugotrwalych zwiazkow jest to, ze partnerzy podobaja sie sobie i maja udany i satysfakcjonujacy obojga seks...a cala reszta to juz wtedy ulozy sie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panie Freud
Co za bzdura. Wg ciebie wystarczy ładny wygląd i dobry sex a reszta nieważna. Ta reszta jest własnie najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bzdura? no wiesz..obudz sie! wlasnie dlatego miedzy innymi istnieje te forum. jezeli partnerzy maja nieudany seks albo nie podobaja sie sobie to wszystko inne zacznie powoli sypac sie....to bedzie dla zwiazku jak nieuleczalna choroba ..dlatego wlasnie tyle zdrad i kochankow jest na tym naszym wspanialym swiecie ....pomijam "zwiazki z rozsadku" bo te sa juz chore same w sobie i sa niczym innym niz desperacja albo wykorzystywaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziielonooka pantera
Nie zgadzam się Freud !!! Byłam w związku z młodszym o pięć lat, przystojnym nadal facetem, to on używał kosmetyków, żelu do włosów, kremów wszelakich, samoopalaczy, aby mi dorównać, mimo to nadal wyglądam młodziej niż on... Hii, tak może tylko mi się wydaje...A związek się rozpadł z mojego powodu, nudy jaka się wdarła w codzienne życie, nudnego, kiepskiego seksu pomimo moich starań, facet bez polotu, nie dający się "dotykać", uświadomienia sobie po raz kolejny, że piękno nie zależy od wieku, wyglądu, ale od tego co w duszy danego człowieka gra... Chyba się już starzeję, pociąga mnie intelekt, talent, wiedza... I to cholera znalazłam w ... jeszcze młodszym niż były partner mężczyźnie, dodam przystojnym mężczyźnie. Niestety... prawie go zdobyłam, a że przez wiele lat byłam w związku, nie potrafię zdecydować się na bliskość z innym... boję się nie wiem czego, czy sprawdzę się jako kochanka z jeszcze młodszym, czy dorównam intelektualnie... i pozostanie tylko rozcarowanie ? Hmmm, właśnie dzięki temu zauroczeniu tak mi w duszy gra, wokół latają motyle, gra muzyka, błyskają kolory... Chyba przeżywam wtórne nastolactwo :-))) Ja, taka poważna do tej pory baba ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś tu się pokręciło w kafe, obrazki, kody, wysłałam wiadomość nie tak jak chciałam... Nie zgadzam się Freud !!! Byłam w związku z młodszym o pięć lat, przystojnym nadal facetem, to on używał kosmetyków, żelu do włosów, kremów wszelakich, samoopalaczy, aby mi dorównać, mimo to nadal wyglądam młodziej niż on... Hii, tak może tylko mi się wydaje...A związek się rozpadł z mojego powodu, nudy jaka się wdarła w codzienne życie, nudnego, kiepskiego seksu pomimo moich starań, facet bez polotu, nie dający się "dotykać", uświadomienia sobie po raz kolejny, że piękno nie zależy od wieku, wyglądu, ale od tego co w duszy danego człowieka gra... Chyba się już starzeję, pociąga mnie intelekt, talent, wiedza... I to cholera znalazłam w ... jeszcze młodszym niż były partner mężczyźnie, dodam przystojnym mężczyźnie. Niestety... prawie go zdobyłam, a że przez wiele lat byłam w związku, nie potrafię zdecydować się na bliskość z innym... boję się nie wiem czego, czy sprawdzę się jako kochanka z jeszcze młodszym, czy dorównam intelektualnie... i pozostanie tylko rozcarowanie ? Hmmm, właśnie dzięki temu zauroczeniu tak mi w duszy gra, wokół latają motyle, gra muzyka, błyskają kolory... Chyba przeżywam wtórne nastolactwo :-))) Ja, taka poważna do tej pory baba ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zielonooka pantera" napisalas.... Nie zgadzam się Freud !!! a potem w pewnym sensie potwierdzasz moja opinie piszac; ...A związek się rozpadł z mojego powodu(....)kiepskiego seksu pomimo moich starań, facet bez polotu... no wlasnie o tym pisalem. Nie twierdze, ze wyglad i dobry seks to podstwa w kazdym zwiazku ale to dobry start dla wiekszosci zwiazkow. Atrakcyjnosc partnera pozwala nam samym czuc sie atrakcyjnym a dobry seks to jak dobrze zgrana para w tancu...podobna radosc i satysfakcja. Oczywiscie, ze nawet najprzystojniejszy facet czy najpiekniejsza kobieta straca caly swoj urok gdy okaza sie ludzmi pustymi jak beben afrykanski albo psycholami z roznorakimi zaburzeniami osobowosci, ale to juz inny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czterdziestoczteroletnia" "teraz jak będziemy sie razem starzeć nie widać tego tak" wielka z optymistka z Ciebie...to raczej Ty bedziesz sie starzec bo on raczej nie zmieni sie jeszcze przez jakies 10 lat Moja odpowiedź dotyczyła tego tekstu, zacytowałam powyżej w swojej wypowiedzi, ale go zeżarło, nie wiem dlaczego, ponadto zbyt wolno chodzi mój internet, strony otwierają się godzinami, zawsze jestem spóźniona z odpowiedzią, muszę zmienić opcję... No właśnie, zwykle takie sprawy załatwiał facet i do tego chyba "tylko" był potrzebny... Hiii ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smarkula lubiaca starszych...
"czterdziestoczteroletnia" napisala "Młodszy facet wie w co sie pakuje żeniąc sie ze starszą" a ja napisze, ze znajac zycie nie bylabym tego taka pewna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zielonooka" "Byłam w związku z młodszym o pięć lat, przystojnym nadal facetem, to on używał kosmetyków, żelu do włosów, kremów wszelakich, samoopalaczy, aby mi dorównać, mimo to nadal wyglądam młodziej niż on... " bo wzialas sobie za starego! usch! okropne! ...co tak skromnie! nastepnym razem idz na calego i tak jak niektore panie tutaj wez sobie prznajmniej 20 lat mlodszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 lat młodszy partner to już patologia. Pisałam już kiedyś, być może na tym forum, znałam parę takich par, nawet jedną gdzie mężczyzna był młodszy o 32 lata!!!!!!!!! Nie mógł w końcu doczekać się kiedy babka umrze, a on weźmie zasiłek pogrzebowy i odziedziczy mieszkanie. W efekcie jej dzieci skorzystały z pieniędzy, a mieszkanie szlag jasny trafił na skutek zalegania śniegu na dachu...zawalił się... hiii... nigdy tego gościa nie lubiłam, należało mu się i hej !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Freud... Hmmm... skąd taka ironia do mnie, jestem tutaj anonimowa, piszę szczerze co mi zalega na dnie duszy, piszę o tym dlaczego drżę, gdy obiekt uwielbienia przychodzi do mnie do pracy, młodszy i to dużo... Rozbiera się, a ja zamiast skorzystać, uciekam... Ale nie tylko młodsi są urokliwi, zdarzają się mężczyźni dużo starsi z tym czymś. Parę dni temu, po wcześniejszym "złym" kontakcie, a oddaniem dobrych kamyczków z mojej strony, pewien Pan 50-letni, wyglądający jak Brad Pitt, pracujący w tutejszym teatrze, niestety, nie aktor, oświetlenie,scenografia, zapytał czy nie zechciałabym chodzić na siłownię, bo teatr ma wykuppione godziny, a może zechciałabym skorzystać z zaproszenia na przedstawienie teatralne w najbliższą sobotę... Rozdziawiłam gębę na całego, do mnie te teksty, to w myśli. Po prostu, odkąd rozstałam się ze swoim dawnym partnerem, zaczęłam bardziej dbać o swój wygląd, schudłam, kupiłam nowe ciuchy, nic tak pozytywnie nie działa na zagubioną kobietę jak młoda krew !!! Po dłuższej rozmowie ze wspomnianym "Bradem" okazało sie, że jego żona zmarła rok temu na chorobę nowotworową. Początkowy potwór ( " zły kontakt") okazał sie aniołem.... Ale nie pójdę, a szkoda... potrzebuję kontaktów towarzyskich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czterdziestoczteroletnia
Nie ważne z jakiego wieku startujemy - starzejemy sie razem. Chodziło mi o to że facet poznając kobietę np. 4 0 letnią która jest piekną atrakcyjną kobietą nie widzi tak upływającego czasu jak gdyby poznał od razu np. 55 latkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobrze Szanowne Panie... nadchodzi weekend i nie bede was meczyl moimi uogolnieninami...wiem, ze zycie jest bardziej skomplikowane i kazdy zwiazek ma inne problemy i inne uwarunkowania. Jak juz napisalem nadchodzi weekend, otworzylem butelke dobrego czerwonego wina i mam tylko ochote zyczyc wam milego czasu i przyjemnego odpoczynku. Zlosliwosci i krytyke zostawiam do Poniedzialku. pozdrowienia dla wszystkich uroczych forumowiczek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zielonooka" "piszę o tym dlaczego drżę, gdy obiekt uwielbienia przychodzi do mnie do pracy, młodszy i to dużo... Rozbiera się, a ja zamiast skorzystać, uciekam... " Gdyby jakas ladna laska przyszla do mnie i rozebrala sie to szczerze mowiac nie wiem czy ja dalbym rade uciec od niej! zwlaszcza teraz gdy winko zaczyna powoli znieczulac wszystkie moje bariery, ktore i tak nie sa i nogdy nie byly zbyt solidne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na koniec ciekawostka...druga strona medalu...przeczytalem gdzies tam.. Chcesz żyć dłużej? Ożeń się z młodszą kobietą. I to dużo młodszą… Uczeni z Max Planc Institute w Niemczech stwierdzili, że mężczyźni, którzy poślubili kobietę młodszą o siedem-dziewięć lat zwiększyli szansę na długowieczność o 11 procent. Ci, którzy zdecydowali się na ślub z młódką - dziewczyną młodszą od nich od 15 do 17 lat zwiększyli swoje szanse na osiągnięcie sędziwego wieku aż o 20 procent. Badacze, doszli także do wniosku - analizując dane o zgonach z lat 1990-2005 - że mężczyźni, którzy poślubili kobiety starsze od siebie umierają wcześniej niż ich rówieśnicy. Duża różnica wieku nie służy natomiast kobietom. Wcześniej umierają zarówno te, które poślubiły dużo młodszych, jak i dużo starszych partnerów. Różnica wieku od 7 do 9 lat powoduje, że szansa na wcześniejszy zgon rośnie do 20 procent. Gdy różnica wieku zwiększa się do 15-17 lat ich szansa na dożycie późnej starości zmniejsza się o 30 proc. Jak tłumacza ten fenomen naukowcy? Ich zdaniem to efekt naturalnej selekcji. Tylko najzdrowsi i najsilniejsi mężczyźni mają szansę na poślubienie młodej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freud podstarzały erotoman
hihihi To,ze kobieta pisze o sobie piękna wcale nie znaczy,ze taka jest:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"freud podstarzały erotoman" no i dostalo mi sie! chyba na to zasluguje... to chyba te winko...calkowicie mnie rozwalilo.. naukowcy to naukowcy, przelewaja z probowki do probowki i gnija powolutku w swoich laboratoriach, ale codziennie zmieniaja swoje biale fartuchy i tego nie widza ...zapominaja, ze jest takie cos co nazywamy miloscia a milosc to potega, ktora potrafi przezwyciezyc wszystko... milosc wybiera swoja wlasna droge i olewa wszystko....wiek, roznice spoleczne i rasowe i ma w dupie to co mowia psycholodzy i naukowcy... i taki Freud, bo to co najbardziej cenimy w zyciu to milosc. Gdyby ludzie kierowali sie tylko miloscia nie byloby nas i tego forum!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jak tłumacza ten fenomen naukowcy? Ich zdaniem to efekt naturalnej selekcji. Tylko najzdrowsi i najsilniejsi mężczyźni mają szansę na poślubienie młodej kobiety." Freud, a jak to ma się do kobiet, tych, które pożądają młodszych, one chyba również mają lepsze geny i w tej naturalnej selekcji wygrywają. Zgadzam się z wnioskiem do opinii naukowców, po prostu osobnicy lepiej wyposażeni przez naturę, inteligencja, wygląd, jurność, mają większe szanse u kobiet, ale to również działa w drugą stronę... Jest przyjętą normą w obyczajowości, doborze naturalnym, że kobieta musi być młodsza. Jej powinnością jest rodzenie dzieci,starsza temu być może nie podoła. Tu odzywa się zwierzęcy instynkt mężczyzn, przekazywania swojego materiału genetycznego przyszłym pokoleniom, a więc płodzenia dzieci za wszelką cenę. Hii, też bym tak chciała, co tydzień inny "zapłodniony" facet, a za setki lat miliony moich klonów używająctch sobie tak samo na świecie, bo przecież poza cechami morfotycznymi przekazałabym również te charakterologiczne... Hii... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zielonooka" chyba nie doczytalas reszty.... Duża różnica wieku nie służy natomiast kobietom. Wcześniej umierają zarówno te, które poślubiły dużo młodszych, jak i dużo starszych partnerów. Różnica wieku od 7 do 9 lat powoduje, że szansa na wcześniejszy zgon rośnie do 20 procent. Gdy różnica wieku zwiększa się do 15-17 lat ich szansa na dożycie późnej starości zmniejsza się o 30 proc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sa to oczywiscie statystyki wiec nie przejmuj sie....osobiscie zycze Tobie i wszystkim forumowiczkom 100 lat zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jaki wniosek z powyższego, wiązać się z rówieśnikami ??? To przedłuży życie... Zmieniam front, starsze lub równe wiekiem jest lepsze!!! Hii, tak bym pocałowała jakiegoś 40-parolatka, czy jest chętny ??? Na pewno na innym topiku znalazł by się... Myślę, że tu nie chodzi o wiek, tylko o wspólne wspomnienia lat nastolactwa, młodości, które dodają skrzydeł, wspólne dawne marzenia, plany, przeżywanie danej epoki politycznej i emocji z nią związanych, przeżycia z czasów wspólnych studiów, planowania rodziny, szukania dobrej pracy... Jednym słowem, wszystko co wiąze, kazde przeżycie dostarczające takich zapamiętywalnych wrażeń, przedłuża życie. Nieważne czy to było z daną osobą, ważne aby było z danej epoki. Odpowiedź : Queen, Bee Gees...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do tego badania naukowego..
a moze jest tak ze kobieta bedac w zwiazku z bardzo mlodym facetem na poczatku bedzie czula sie super, odmlodzona, seksowna ta jakby na nowo narodzona ale po paru latach(bo tak zawsze bywa) wszystko straci juz swoj blask i wtedu zaczna sie jej rozterki wewnetrzne, strach przed staroscia i pozostawieniem dla nieco mlodszej. To moze sprawi, ze wewnetrznie nie bedzie juz szczesliwa tylko spieta i zmartwiona, brzydka juz i stara a to moze skrocic zycie kazdemu czlowiekowi. Z partnerem rowiesnikiem nie jet moze tak super ale jest spokoj, stabilizacja i wieksza pewnosc, ze nas nie zostwi bo on nie ma juz takich mozliwosci jak mlodszy facet. Chyba ze jest super bogaty, to moze sobie zafundowac mloda laske, ale to juz dotyczy bardziej celebrytow, politykow i ludzi wielkiego biznesu a nie nas normalnych zjadaczy chleba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×