Dużo młodszy mąż

Moze ciebie kreci bzykanie sie z przypadkowymi facetami,mnie nie:D Wspólczuję raczej, trudno mi uwierzyc,ze są kobiety,ktore mają az tak niskie poczucie wlasnej wartosci,że muszą udowadniac sobie wlasną atrakcyjność przez seks z roznymi meżczyznami.

Brygitta 47 witaj:D Mialam sie nie odzywać,ale trzaska mnie gdy slysze podobne wywody osob,ktore nigdy w nie były w takim zwiazku.

zona młodszego :-) o czym Ty piszesz;-) jaka mam niby niska wartosc,ja po prostu lubei sie pieprzyc i tyle :-) A co przypadkowosci :-) twoj facet kiedys był przypadkowy,bo go nie znałas od urodzenia :-) Kobito,wiecej luzu,bo z apowazna jestes hihi,podstarzała :-)

Żono młodszego jestem tego samego zdanie. Nie wazne w jakim wieku jest kochanek ale dla mnie samo słowo "kochanek - kochanka" wywołuje negatywne emocje. Przyznaje że kiedyś święta nie byłam i miałam tez sex bez uczuć może dlatego teraz tak tego nienawidzę, nienawidze mężczyzn traktujących przedmiotowo kobietę, nie szanujących kobiety. Mój mąz wyjątkowo traktuje bliskośc fizyczną w związku, dla niego to świętośc a moje ciało to świątynia, wręcz wielbi je zachwyca się , kocha - jak mozna to porównać ze zwykłym puszczeniem sie bez uczuć, gdzie mężczyzna traktuje taka kobietę jak gumową lalkę.

Brygitta 47 lat hihi:-=) ale Wy troszke nie tego jesstescie :-) po co uzywacei słow puszczac sie :-) widocznie zostałyscei neiźle zranione jezli az tak was razi to,z ektos sobie na lewo podupczy ;-)wiecej usmiechu na twarzy,bo zestarzejecie sie za szybko;-)

Poza tym dla mnie sex jest drugorzędny, najważniejsza jest więź psychiczna. ja tam wolę młodszego kochanka - chyba pomyliłaś topiki - to topik dla ŻON modszych facetów a nie dla puszczalskich z młodszymi.

Zranione??? Zranic to może choroba dziecka albo własna, pożar, nieszczęście ale nie facet! Ty natomiast naprawdę masz jakies problemy emocjonalne skoro od dłuższego czasu na rżnych topikach pod różnymi pseudonimami chwalisz sie jak to sie kochasz puszczać i jak kochasz sex.

Brygitta 47 lat--a tak juz na serio,nie wiem jak z Toba było i jest,ale ja zawsze uwazam,ze seks uprwiaja dwie osoby i dwie osoby tego chca lub nie i jezli decyduje sie na seks to nei uwazam,ze facet uzywa mnei jak dmuchana lalke,bo ja musiałabym uzywac go jako wibratora.Ty moz emasz jakeis niemiłe wspomnienia,ze Ciebie uzywla jakis jak dmuchana lalke. Ja mam z seksu przyjemnsioc i facet ma z seksu przyjemnosc i ani ja,ani facet nie robimy tego na siłę.ja nigdy nie rtobiłam tego na siłe.Nie chce,to nei uprwiam seksu,chce to sie pieprze.

Brygitta 47 lat--po 1 nie tylko ja mam kogos na boku,wiele kobiet o tym poisze na kafe.A jezli uwazasz,z emam cos nie tak z psyche,bo pisze tutaj,to Ty tez masz cos z psyche,ze ciagle uczestniczysz w takich rozmowach:-) zamiast zyc własnym zyciem

Brygitta 47 i żona młodszego: ile macie lat? Jaka jest różnica między Wami a Waszymi mężami?

ja wole........ok ty wolisz sie "kochac " hehe z mlodszymi,twoja sprawa. Nie trzeba byc skrzywdzoną ,zeby nie pozwolic traktowac się jak dziwka.To,ze lubisz sie pieprzyc i przypadkowy facet bzyka cię dobrowolnie,nie znaczy,ze nie traktuje cie jak dmuchanej lalki,bo wlasnie tak jest.Umawia sie z tobą na seks i dla niego jestes jedynie kolejnym zaliczonym numerem

zona młodszego :-) a coś Ty sie tak uparła na słow dziwka,puszczanie,traktowanie jak lake dmuchana :-) Kobieto,opanuj sie :-) Jezli masz jakis problem natury seksualnej,to nie musisz tego tutaj tak pokazywac :-) porzadna kobieto ;-) A tak ogolnie idac Twoim tokiem muyyslenia to ja nic nie trace,bo jezli facet traktuje mnie jak muchana lalke to ja jego jak wibrator :-) A co do seksu z nieznaomym :-) to kazdy facet dla kobiety był kiedys nieznajomym dopoki sie nie zapoznali :-) hihi

żona młodszego :-) jeszcze jedno,tak samo jak do Brugidy,czy Ty keidykoliwek uprawiałas seks z ochota?Bo jezli piszesz,ze ktos sie z mną umawia na seks i jestem dla niego kolejno zaliczonym numerem. Kobitko kochana,jak ja nie chce sie pieprzyc,to nie umowie sie na seks z nikim :-)

" Jezli masz jakis problem natury seksualnej,to nie musisz tego tutaj tak pokazywac " Kobieto ty masz problem ze sobą :D

żona młodszego To Ty mas zproblem:-) bo myslisz,ze jestes w czyms lepsza ode mnie :-) To,ze lubie seks na boku ,majac do tego meza,tylko o 4 lata sterszego od siebie nie oznacza,ze jestem gorszym człowiekiem od Ciebie :-) Robie to co robie,nie robie tego wbrew sobie :-)

Ja lubię mieć wszystko w 1 facetcie i takiego faceta szukałam. Miałam już dzieci, zegar biologiczny nie stukał i nie musiałam zadowalac sie byle czym a na boku miec to czego brakuje mi w oficjalnym zwiazku. Jesli ktoś nie ma wszystkiego u partnera to tak "uzupełnia" sobie na boku. "kochanka" ma w domu starego męża i musi szukać sexu na boku bo jej brakuje - skoro jej pasuje to OK, tylko po co sie tym tak chwali na forum i stara sie wszystkim wmówić że jest lepsza, w czym lepsza? W ilości zaliczonych facetów? Nie trzeba byc spwcjalnie piekną ani mądrą żeby miec facetów na sex. Czym tu sie przechwalać?

Brygitta 47 lat :-) jezli 45 lat to dla Ciebie człowiek stary,to Ty jestes starucha ;-) Mam meza o 4 lata starszego,a ze sie pieprze na boku,bo po prostu to lubei,a maz w łozku jest fajny :-) I nie chwale sie,tylko pisze,bo po prostu zostałam do tego tak jaby sprowokowana.Wypowiedziałam sie normalnei i usłyszałam od razu słowa krytyki,ze ja taka i owaka :-)

Brygitta 47 latRacja ;-) nie trzeba byc urodziwa aby na seks załapac przystojnych ,młodych ogierow. I nie trzeba byc piekna i inteligentna aby miec na stałę młodszego parnera :-)

Kurcze,stara a glupia.

Mam 47 lat i dla mnie 4 lata starszy ode mnie facet to staruch. 45 tez o wiele za dużo. Szukałam kogoś minimum 10 lat młodszego bo tak lubię.

Oj Brygitta,przeciez ty jestes już 50 za chwilę i na twoim miejscu bałbym się ,ze pewnego dnia ten twoj maz powie do ciebie starucho.

Bez obaw. Zreszta jesli nawet za iles tam lat .. to nie mam problemu ze swoim wiekiem, starzeniem się, przeciez to naturalna kolej rzeczy. ktos kto ma problem ze starzeniem się, z każdą zmarszczką, z cellulitem itp. to nie związe się z kimś duzo młodszym bo będzie wiecznie sfrustrowany. Mężczyzna żeniąc się ze starsza kobietą (i odwrotnie) wie przecież że za iles tam lat bedzie ona wyglądać coraz gorzej. W stałym związku na szczęście nie tylko wygląd i sex się liczy. Nie rozumiem skąd taka pogarda dla kogos tylko dlatego że sie wcześniej urodził. Na tym topiku jednak to normalne.

Poza tym żeby o czyms pisać trzeba byc w takiej sytuacji a większość forumowiczów tylko gdyba co to bedzie, nie mając pojęcia. To jak rozmowa ze slepym o kolorach.

Brygitta 47 lat czy ty wiesz co ty piszesz.Przeciez ty w pogardliwy sposob napisałas o 45 latki,ze to staruch.

ja tam wolę młodszego na kocha===> aleś ty głuuupia...wow....aż zal :/ nazywajmy rzeczy po imieniu. Spisz z nie-mężem, nie-facetem, to co robisz???PUSZCZASZ SIE!!!!! i jak ma to stwierdzenie do Twojej teorii o niskiej samoocenie osób które tak twierdza?? One stwierdzają fakt i tyle:/

Brygitta 47 lat Mam 47 lat i dla mnie 4 lata starszy ode mnie facet to staruch. 45 tez o wiele za dużo. Szukałam kogoś minimum 10 lat młodszego bo tak lubię. Zgadzałam sie z Toba do tego momentu. Jestem z facetem 24 lata starszym, on ma 48 lat. Czyli dla Ciebie to juz staruch :/ a okazuje sie, że jest w Twoim wieku i w dodatku kondycje ma lepsza niz niejeden nastolatek. Zeby maz Ci nigdy nie powiedzial, ze jestes starucha....

Ja nie pisałam tego z pogardą. Stwierdzam fakt że dla mnie jako partner taki facet jest za stary. Nie lubie tego nie podobają mi sie tacy faceci każdy ma swój gust. Jeśli jakaś kobieta to lubi i jest szczęśliwa to wszystko OK.

No może słowo "staruch" faktycznie było nie na miejscu :O Chodziło mi o to że dla mnie za stary

Nigdy wczesniej nie podobali mi się młodsi mężczyźni,sądzę,ze w moim przypadku to nie kwestia wieku lecz konkretnej osoby. Znam jednak kobiety,ktore zdecydowanie "opowiadają się "za młodszymi bądź starszymi partnerami.

Ja też nie szukałem starszej żony, ale 5 lat to nie jest jakaś wielka różnica :P Moim zdaniem jednak w takich związkach jest niesamowita chemia i pasja :-)