Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mr. Nobody

Odzyskam ją? Czy jeszcze się łudzić?

Polecane posty

mala_czarna30 - masz racje... nie warto... te 2 dni, ktore spedzilem po urlopie troche mnie uspokoily, mysle ze wytrwam, nie zadzwonie... chociaz z drugiej strony interesuje mnie co u niej... czy dalej jest tylko zauroczona czy juz ostro zakochana, czy juz mieszkaja razem... tyle ze watpie aby mi to powiedziala... nie wiem zobaczymy jak bedzie... ale juz mi troszke lepiej. Nobody - Gratuluje :)) Mam nadzieje, ze nowa milosc cie wyleczy :))) Trzymam kciuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greg2345
Witam starych i nowych znajomych..u mnei leci trzymam sie twardo choc mam takei sny takie pokopane ze mam ochote normalnei zadzwonic napisac ale nie nie zrobie tego...błedy które już kiedyś popełnilem nei mogą sie powtórzyć ja Baksa rozumie ale bede trzymał kciuki za to aby twał w postanowieniu nieodzywania tak jak ja... facet który nie walczy.. co Ty pleciesz tutaj jesli ktos niechce byc zkims nie zmusisz nikogo,nie mow o biernosci, bo aktywnosć i tak gówno da i dopóki druga osoba nie zrozumie pewnych rzeczy nie pomoze nawet iscie na kolanach do częstochowy..ja bylem aktywny walczylem jak pies i co ztego odeszła znowu...Nobody gratuluje i bede trzymał kciuki za twoja nowa osobę..sam bede czekal na takie cos bo moja ekx nawet nie raczy puscic ski nic zero kontaktu widocznie bylem gowno wart "dla niej" poczekam i zapewne ktos kto doceni mnie bedzie mnei traktowal tak jak ja traktowalem moja ex wtedy bedzie git..baks nie poddawaj sie trzymaj mocno liny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
greg2345 - o snach mi nawet nie mow.....czasem przez to spie tylko 2 h... bo jak sie przebudze nie moge zasnac.... co do trwania w milczeniu... hmm sam nie wiem... milcze zle, bo sie mecze.... zadzwonie to moge dostac szoku.... i tak zle i tak niedobrze.... jakby mi jej tak nie brakowalo, to nie mialbym dylematu... a ja cholewcia za sam jej glos dalbym sie pokroic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greg2345
Wiem baks mam tak samo wierz mi wiem co przezywasz wiem jak to boli i co to znaczy eh...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baks i greg2345 ===> co do tych snow to prawda same koszmary ja w moim snie czulam doslownie zapach trupi :-( masakra a co do zludzen to uwazam teraz z wlasnego doswiadczenia po tych wykonanych smsach i telefonie do Niego, ze lepiej doznac szoku niz zyc nadzieja Teraz czuje sie okropnie,jestem zalamana i ciagle placze ale wiem ze juz nie dam soba manipulowac i nigdy wiecej nie bedzie do Niego zadnego telefonu Owen====> masz racje ,to jest chore i jakas patologia a pomyslec ze znam tego czlowieka 17 lat,kiedys mial byc moim mezem, a teraz znow liczylam na \"cos\" Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet ktory nie walczy====> to co tu wypisujesz to sie w ogole nie ma do rzeczywistosci. Ja jestem kobieta( i moze to zalosne jak babka lata za facetem) ale probowalam roznych sposobow m. in. wspolne koncerty,imprezy i zapewnienia ze jest mezczyzna mojego zycia.Jednak na pewnym etapie znajomosci to nie wystarcza .... Do milosci nikogo sie nie zmusi i do powrotu tez niestety nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala czarna30 - no to ja mam inne sny... nie az takie trupie... ale wiesz, jak sie budze jej nie ma... ja sie juz nie ludze, nie tego sie boje gdybym zadzwonil... wiem ze powrotu juz nie ma.. boje ze moze powiedziec mi cos niemilego... zreszta sam nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baks tez sie balam tego ze moge uslyszec cos czego nie chce uslyszec i uslyszalam \"stek wulgaryzmow i kilka smsow z pogrozkami od dziewczyny ktorej w ogole nie znam i ktora nie zna mnie i to najbardziej boli a od Niego suche przeprosiny i jeszcze powiedzial \"jak bede chcial to zadzwonie\" Jeszcze nikt w zyciu mnie tak nie ponizyl i upokorzyl Nie moge sie od tego czasu pozbierac a im wiecej dni mija tym gorzej sie czuje Najgorsze jest to ze ufalam Mu bardziej niz sobie bo byl moim przyjacielem tyle lat, nawet gdy oboje bylismy w innych zwiazkach czesto myslelismy o sobie,spotkalismy sie 2 razy - a teraz gdy wydawalo mi sie ze oboje jestesmy wolni zniow zaczely sie schody .. Czuje ze juz Go nie odzyskam .. ale On tak bardzo siedzi w mojej glowie chyba jakas obsesje mam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala_czarna30 - no ale to nie on wyslal te wulgaryzmy, wiesz to troszke inaczej... wulgaryzmow sie nie boje, no chyba ze moja Ex nie wytrzyma i poprosi nowego zeby zalatwil ta sprawe po mesku .... bardziej jednak sie boje ze kaze mi sie kategorycznie odczepic.. ze teraz jest bardzo szczesliwa... zreszta sam nie wiem... bo w sumie chcialbym to wiedziec, czy juz z nim mieszka itp... inaczej jak tylko od niej sie tego nie dowiem.. a jesli chodzi o obsesje, to ja tez ja mam... i to za duza jak na zdrowy rozsadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greg2345
ja sie trzymam chodz maila chce napsiac ale kolega mi tu powtarza pod zadnycm pozorem nie wysylaj wiec staram sie trzymac swojej decyzji chociaż cierpie bardzo.baks trzymaj sie ostro kiedy musi być słonecznie nad naszymi głowami..a nie ciągle te chmury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
greg2345 - ja tez sie trzymam, mejl nie wchodzi w gre, moze go zupelnie zignorowac.. z smsem podobnie, jesli sie juz odwaze to tylko telefon... tylko tak moge poznac jej reakcje... jeszcze nie wiem czy to zrobie.. w sumie musze sie sam zastanowic po co.. jak juz, to dopiero pod koniec tygodnia albo na poczatku przyszlego... Masz racje, oj przydaloby sie sloneczko... ale musimy na to troszke poczekac niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Widze, ze zostalem tylko ja i greg2345... to dobrze... reszta nie ma juz takich problemow... Jednak zadzwonilem, bo dostalem smsa ze dziekuje za kartke z wakacji.... nawet zle nie bylo, dowiedzialem sie jedynie ze nie kochala mnie przynajmniej od 2 lat... wiec wcale nie uwaza ze szybko znalazla sobie faceta.... faktycznie zylismy obok a nie razem... czemu ze mna, o tym nie rozmawiala? Wiem byla zamknieta w sobie.. ale zeby az tak?? Nie jestem w stanie tego zrozumiec... coz pozamiatane.. nadal jest z tym nowym, czy mieszkaja razem??? Nie wiem... i w sumie co mi do tego... niestety smutek zostaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tu jeszcze czasami zaglądam, ale już rzadziej piszę. U mnie wcale nie jest idealnie, moja eks ciągle mi siedzi w głowie, tym bardziej, że po paru spotkaniach z tą dziewczyną, o której pisałem wcześniej okazuje się, że nie bardzo do siebie pasujemy i pewnie nic z tego nie wyjdzie. Tak sobie myślę, że pewnie gdybym zadzwonił do mojej eks, to usłyszałbym to samo co Ty Baks. Tak więc daruję to sobie. Choć z drugiej strony korci mnie ciągle, żeby poznać powody tego dlaczego tak długo się ze mną kontaktowała. Dwa dni temu minął miesiąc odkąd urwałem z nią kontakt i oczywiście jak mogłem się spodziewać żadnego kontaktu z jej strony nie było. A to też o czymś świadczy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nobody - moze nie bedzie tak zle??? no chyba, ze ty nie jestes jeszcze gotow... moze rzeczywiscie Twoja Ex cagle \"wlada\" Twoim serduszkiem... Miesiac... to dlugo, ale u Ciebie to inna sytuacja.. u mnie bylo max 15 dni... potem dawalem Ciala, ale teraz juz sie to nie powtorzy. A o czym swiadczy jej terazniejsze milczenie? Ze tak jak pisalem wczesniej, jest bardzo podobna do mojej Ex.. moja tez by milczala, do jesieni... Coz Nobody, ja na Twoim miejscu bardziej postaralbym sie powalczyc o ta nowa... bo jak widzisz nasze Ex juz nas odfajkowaly... 3m sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baks, z tą nową dziewczyną to zupełnie inna historia. Jest parę problemów, a główny taki, że ona ma niemiłe wspomnienia z przeszłości i ciągle to rozpamiętuje, nie pozwalając się do siebie bardziej zbliżyć. A ja nie mogę wiecznie słuchać jej żali. Poza tym dziwnie się złożyło, bo ta dziewczyna mieszka dosłownie 3 domy dalej od mojej byłej i to mnie też trochę zniechęca. Gdyby coś mi z nią wyszło, to narażę się na ciągłe widywanie mojej eks z jej facetem. A przecież tak starałem się unikać bywania w okolicach jej domu. Wszystko to pokręcone, może i ja sam nie jestem jeszcze gotowy na kolejny związek. Czas pokaże. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mr. Nobody -> nie jesteś gotowy na nowy związek, to widać jak na dłoni. Ale silny chłop jesteś, choć uczucie do eks jest silne i dlatego to tak długo trwa. Jeszcze pocierpisz, ale w nic się nie angażuj. Bądź świadomym singlem, a miłość...sama się trafi w najmniej oczekiwanym momencie. Taką drogę przeszedłem, tylko że teraz cierpię po tej kolejnej miłości, która trafiła się zupełnie przypadkowo ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greg2345
witam ja dzielnie sie trzymam nic nei pisze juz tyle czasu a i ona nie chlapi sie do kontaktu moze dlatego ze jest w USa niewazne..napisala Ci ze cie ni ekochala dwa lata juz co za baby wiec sie bawila coz zycie da jej w kosc jeszcze wspomni i zaplacze ....tak sie nei robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nobody - mysle, ze Draak ma racje.. jeszcze nie jestes gotowy na nowy zwiazek... ale jak widac ta nowa ma podobnie... Wszystko zalezy jak do tego podejdziecie... Wiem, ze nie bedzie to proste... Z tym ze mieszka obok Ex to tez problem... wspolczuje... tez nie chcialbym wiedziec moja z facetem... nigdy... sama to i owszem, ale gdybym ich zobaczyl razem np. przytulonych chyba by mnie trafilo... greg2345 - wiesz, uslyszalem to w odpowiedzi na moj text, ze niby nie traktowala mnie powaznie i ewakuowala sie wtedy jak sie zaczelo psuc... stwierdzila, ze to nie prawda... no i dodala o tych 2 latach... coz musze z tym zyc... ja juz wiecej sie nie odezwie... mam nadzieje, ze dam rade... ciekawi mnie jedynie kiedy ona to zrobi, bo wspomniala ze jesien sie zbliza a wszystkie kurtki ma u mnie... sam sms nie wystarczy... jak nie zadzwoni, to nie bede mial \"wolnego\" terminu... chcociaz jak ja znam, to napewno cos wymysli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gemeliaa
witam was:) Mam podobna sytuacje.3 miesiace temu rozstalam sie z bylym.Blismy razem 1,5 roku.Nie chce utrzymywac kontaktu,traktuje mnie tak jakbysmy sie nie nie znali.Napisal ze ma kogos i bym nie psula mu smaku.Od stycznie zaczeo sie psuc miedzy nami.Rozstalismy sie na 3 miesiace.Zaczepialam go czasem smsami,raz poprosilam o spotkanie -oczysiwscie odmowil.Potem poprosl bym przywiozla mu ksiazki ale tak by go nie bylo w domu.Bardzo mnie to bolalo.Kocham go a on mnie tak traktuje ,chyba nie zasluzylam na to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hasan
gemeliaa mam podobna sytuacje... Zobacz mij temat "Ty ją kochasz, a ona???"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gemeliaa - no nie mozna Ci pozazdroscic... niewesola sytuacja... kilka podobienstw jest, ale moja Ex nie byla tak brutalna... przynajmniej do tej pory... nigdy w sumie nie napisala mi, ze mam sie do niej nie odzywac bo ma nowego... fakt napisala ze mam ja przestac meczyc, ale to jednak brzmi lagodniej.. mnie tez odmowila spotkania, ale raz sie spotkala... i jak teraz na to patrze, to wiem czemu pozniej mowila nie... podczas spotkania byla zuzpelnie inna... nie taka zimna jak w smsach... w sumie powiedziala cos, czego zapewne zalowala... i wtedy musiala sobie postanowic ze ogranicza ze mna kontatkty... przestala dzwonic.... potem przestala smsowac.... teraz juz kontatkow nie ma.... zastanawiam sie, czy z rzeczami postapi tak samo jak Twoj... z jednym masz racje... to strasznie boli... wlasnie takie traktowanie.. . nikt nie zasluzyl sobie na takie traktowanie... tylko sa tacy glupvy jak ja, ze pomimo takiego traktowania nie potrafia zapomniec... co ja pisze... nie potrafia przestac kochac... ale o to moge miec pretensje tylko do siebie... ona zrobila wszystko zeby mi w tym pomoc... widac cos ze mna nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co racja to racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Co tam slychowywac??? grzesiu2345 jak sampopoczucie??? U mnie w kratke, jak zawsze ostatnio. Raz jest dobrze a raz totalna tragedia. Zbliza sie dzien ostatecznego pozegnania. Chyba jeszcze nie jestem gotowy. Trza przesunac to na nastepny weekend. Moze zdaze jakos sie do tego przygotowac. Chociaz trudno zmierzyc sie z mysla, ze zobacze ja ostatni raz... ze to juz bedzie ostatnia rozmowa w 4 oczy. Ze juz nigdy wiecej nie zobacze jej usmiechu, jej oczu :(( Niestety kiedys musi to nastapic... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greg2345
heja Baks.. U mnei lipa straszna mam okroplenego doła przez ostatnie dni jakos mi jej brakuje coraz bardziej sny wszytko wogole ogolna tragedia ale nie odezwe sie widzialem ja na gg przez jakis zcas ale nei napisala ani slowa zero poprostu olala moze juz mnie nie ma na liscie kto wie w kazdym bądz razie chujowo sie czuje tyle ze trzymam sie swojego postanowienia ehhh:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greg2345
A to ja Ci baksik powiem ze moja ex okazała sie taką osoba ze ja juz do niej nei wróće i nie chce z nią rozmawiać poprostu zmarnowałem kupe czasu teraz to wiem nie jest wart mnie i mojejj miłośći...wiec zapominam jzu powolii czuję sie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możetak a może nie
ja weszłam do tej samej rzeki i jesteśmy ze sobą 2 lata. Możliwe że Twoja była po zerwaniu z Tobą spotykała się z innym żebyś był zazdrosny, żebyś zaczął działać- walczyć o nią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ms. Kelis
Jestem w takiej samej sytuacji. (Tylko, ze tak jakbym to ja byla Toba). Po prostu jej to powiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
greg2345 - wspolczuje... moja odezwala sie w srode, miala zadzwonic w piatek ale mnie olala. I bardzo dobrze, widac ocenila ze jeszcze nie moze sie ze mna spotkac. Nie lubie ludzi nieslownych, zrobila sobie u mnie kolejnego minusa. Ja tez juz nigdy pierwszy sie do niej nie odezwe, tak postanowilem i wiem ze wytrzymam. Nie chce kontaktu to nie, moze kiedys zrozumie co stracila. Wiesz, ja nie tylko czas zmarnowalem... dla niej poswiecilem cale moje wczesniejsze zycie, a ona mnie olala. Znudzila sie mna... Coz, dokonalem zlego wyboru. Widac tak musialo byc. Trzym sie jakos... nie mozemy sie poddawac. moze tak a moze nie - poczytaj co wczesniej pisalismy z gregiem... oboje walczylismy, ale kiedys trzeba powiedziec dosc. One nas nie chcialy, nasza walka strasznie je denerwowala... Moja juz kocha kogos innego, wiec o kogo, o co mam walczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greg2345
Baks nei ma co walczyc szkoda nas ja mialem rozmowe z jej sisotra az sie poplakala zmienila sie moja dziewczyna strasznie tak jak sie zachowala powiedzialem jje sisostrze poplakala sie zmienila sie strasznie ameryczka niestesty zrobila swoje..pewnego dnia docenia takich facetow jak my wtedy my bedziemy na gorze nic nei ginie w przyrodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was ponownie. A ja znowu zacząłem rozmyślać o mojej eks. Z tamtą dziewczyną, o ktróej pisałem mi nie wyszło, do tego dowiedziałem się od koleżanki, że widuję moją eks co jakiś czas samą na mieście i znowu zaczynam się zastanawiać czy ona jest z tym facetem, a jeśli tak, to czy to faktycznie coś poważnego. Żeby raz na zawsze uciąć te domysły postanowiłem, że wkrótce ponownie się do niej odezwę. Jeśli wyjdę na kretyna to trudno, ale ja nie mogę żyć ciągle w tej niepewności. Myślę o sms-ie do niej, takim raczej neutralnym, nie narzucającym się. Zobaczymy czy w ogóle odpisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×