Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Aammaa

Jak odstraszyć niechciane gołębie?

Polecane posty

Gość wykurzyc raz na zawsze
Ariane84 do ciebie żaden argument nie dociera. Gołebie to jedno wielkie latające gówno i gdyby nie to że na linii strału gdzie się rozsiadaja znajduje się kolejny blok to dawno bym kupiła wiatrówke i zrobiła co trzeba. A tak to będe truc do skutku, az zdechna wszystkie. Jak będzie trzeba to wytruje wszystkie w całym miescie, chodżbym miała przy tym umrzeć. Nienawidzę tego ścierwa, żadnego z nich pozytku... Same szkody. Szczury w piwnicy sie tępi a gołębie to jeszcze gorsza zaraza, też przenosza choroby i pasozyty, robią gówno które w połączeniu z woda i temperatura wytwarza opary niebezpieczne dla zdrowia, gówno które nawet karoerię potrafi przezreć. Jak chcesz to przyjedź do mnie i zabierz sobie te 200 - 300 gołębi wpizdu i trzymaj u siebie, jak nie chcesz to wybije co do sztuki. Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snajper2010
I o to chodzi :) , tak trzymać ! Dobry zasraniec - to martwy zasraniec !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwator-K
Hej, hej -wykurzyć raz na zawsze- i -snajper-, nie zagalopowaliście się czasem? Eksterminację grup ludzi też planowano i przeprowadzano w podobny sposób, najpierw zmniejszając ich wartość w oczach innych a potem ośmieszając i przyrównując do chwastów czy czegoś w tym rodzaju. Sorry, ale takie porównanie mi się nasuwa jak czytam wasze posty. No i jeszcze jedno, przysłowie: jak ktoś chce psa UDERZYĆ to zawsze kij znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam Wasze wypowiedzi i czekam na cud który nie następuje... Nie ma skutecznego środka na gołębie. Trzeba wytępić hodowców... Kiedy mieszkałam w bloku, skapitulowałam i zawiesiłam siatkę. Okazało się, że działa. Teraz jestem w dużo gorszej sytuacji. Jestem absolutnie bezsilna. Mieszkam w domku jednorodzinnym w centrum miasta i prawie każdy z moich sąsiadów aktualnie ma gołębie. Mnożą się jak grzyby po deszczu. Latają wszędzie i to tuż nad głowami. Te pióra, te kupy. To jest obrzydliwe. Jestem lekarzem, więc wiem jaka to bomba epidemiologiczna. Muszę dodać jeszcze jeden drobiazg- przy gołębnikach są szczury. Czyli są następnymi nieproszonymi gośćmi na mojej działce. Takie małe dwa w jednym. Rozmowy z tymi cymbałami hodowcami spełzają na niczym. Ostatnio kiedy jeden popapraniec wypuścił swoje stado i to coś szalało może ze 2 metry nad naszymi głowami, nie wytrzymałam i do niego wybuchłam, to mi stary pierdziel odpowiedział, że jakaś tam gówniara nie będzie mu uwagi zwracała. Pozwolę sobie pozostawić to bez komentarza. Myślałam, żeby poruszyć sprawę gołębi w urzędzie, ale okazało się że w moim mieście -podkreślam w centrum- można hodować gołębie, bo jeden z radnych bardzo o to walczył A jeszcze niedawno (w 2009) nie można było, ale był to przepis martwy, bo i tak kto chciał to je hodował, a straż miejska miała ważniejsze sprawy. Nie umiem sobie tego poukładać w głowie, że coś tak paskudnego, toksycznego i szkodliwego jest urzędowo dozwolone, a przestrzeń powietrzna nad MOIM domem należy urzędowo do wszystkich tych zasrańców. I co teraz mam zrobić? Bo na pewno nie sprzedam domu i się nie wyprowadzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwator-K
brzoska1, a co na to SANEPID? Współczuję Ci; może poszukać sojuszników i sprawę nagłosnić? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Obserwator-K. Dzięki za radę. Niestety w urzędach na razie nic nie osiągnęłam. W stacji sanitarno- epidemiologicznej zakomunikowano mi, że szczury to nie ich sprawa. I odesłali mnie do urzędu miasta, do wydziału ochrony środowiska. Tu pani też powiedziała, że to nie jej sprawa i kazała wezwać straż miejską, a następnie sanepid. I urzędowe koło się zamyka. Ale zawzięłam się i muszę postudiować przepisy. A jak się z nimi zapoznam to wtedy ruszę do urzędowego boju :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snajper2010
Brzoska1 nie chcę być złym prorokiem ale podejrzewam że żaden urząd Ci nie pomoże . Owszem , wszyscy będą przyznawać rację , może nawet współczuć .... i każdy będzie odsyłał do innej instytucji : do sanepidu , straży miejskiej , urzędu miasta , administracji , zarządu wspólnoty itd. O realnej pomocy można zapomnieć :( Wszyscy czekają aż problem rozwiąże się sam albo odleci !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koło mieszkania kuzynki jest drugie mieszkanie należące do nawiedzonej gołębiary. Wszystkie okna są pootwierane, gołębie wlatują do środka i tam sobie mieszkają. Możecie sobie wyobrazić, jaki jest smród, syf i hałas, do tego dzieci non stop chorują. Mąż kuzynki jest prawnikiem, walczy z sąsiadką różnymi sposobami i jeszcze niczego nie osiągnął, baba jest nie do ruszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie rację. Nie mam co liczyć na pomoc urzędu. Ostatecznie rozumiem, że jeżeli hodowla gołębi jest dopuszczalna, to nic nie zdziałam urzędowo. Ale szczury? Jak już napisałam nikogo to nie interesuje, ani straży miejskiej, ani sanepidu. Porażka. Pisaliście o odstrzeliwaniu. Ok. Jeżeli dotyczy to dzikich, osiedlowych gołębi dokarmianych przez nawiedzonych popaprańców, to sprawa jest prosta. Systematyczny odstrzał eliminuje stado. Ale moi sąsiedzi są zapalonymi hodowcami i wciąż dokupują nowe egzemplarze, oraz powiększają gołębniki. Mam wrażenie, że zwykła wiatrówka nie wystarczy, chyba raczej karabin maszynowy :-) Bo jak ja ubiję np.dwa, to on sobie dokupi cztery. I tak jest plus na jego rachunek. Właśnie zaczęłam się interesować hodowlą sokoła W końcu mam do tego warunki, a ile będzie miał pożywienia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eclip2
www.airgun-hunting.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eiti
firma z Łodzi (mają też oddział w Warszawie) Bernas.pl ma w ofercie takie plastikowe tanie odstraszacze. Widać dużo mniej niż kolce i jest tańsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wami41@gazeta.pl
Brzoska, prosze o kontakt na priva wami41@gazeta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vitalianka
nie trzeba było karmić gołębi!!!masz za swoje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JerzyFoto
Witam wszystkich. Lubię inne ptaki i zwierzęta ale tych obsrańców nie cierpię . Tak namolnego i bezczelnego ptaszyska jak gołębia to chyba niema , potrafi godzinami siedzieć na parapecie a przy tym srać okazale. Nie potrafi zdobyć pożywienia tylko czeka na łaskę ludzi a odpłaca się potem tym ,ze obsrywa cał.ą okolicę ! Walczę z nimi i ostatnio udało mi się złowić jednego na mały haczyk, tak jak rybę . Za przynętę użyłem ziarenko słonecznika. Ale przyznam ,że są bardzo przebiegłe i cwane. Jak poczują , haczyk w pysku to szybko wypluwają przynętę . Z rana są mniej ostrożne chyba dlatego ,ze po nocy opróżnione i bardzo głodne :) Złowiony śmierdział dziwnie i miał pod pierzem pełno drobnego robactwa więc musiałem go szybko zutylizować a ręce odkazić. Podzielam opinie ,że przenoszą choroby itp - powinni administratorzy domów z nimi walczyć . Wyłapywać i ,,wywozić w bezpieczne miejsce" tu przykład http://gizmodo.pl/gadgets/8701/lapanie_golebi_w_siec.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziałam w którymś kraju
na zachodzie Europy - naklejają takie czarne sylwetki ptaków na szyby albo stawiają sztuczne kruki serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr dom
poczytałem parę waszych wypowiedzi i założyłem siatkę na balkon a do siatki jeszcze parę szeleszczących reklamówek .Przymocowałem na razie tak prowizoryczne na sznurek do prania i wyłożyłem ją tam za balustradę bo mi szanowne gołębie także jak i wam obsrały cały balkon i nawet zaczęły już zbierać patyczki bo gniazdko chciały sobie zrobić ale im nie dałem i przeszkodziłem teraz tylko nadlatują w stronę balkonu i odlatują do sąsiada obok na balkon hehe mam nadzieje że się sprawdzi ta metoda i że gołębie nie będą tak inteligentne aby dopatrzyły się szparki między sznurkiem na pranie a sufitem balkonu :) teraz muszę coś pomyśleć z parapetem może te kolce albo coś wymyśle pozdrawiam Wszystkich z podobnym problemem i życze powodzenia z walką z Gołębiami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Earth_angel
Witam. Mam ten sam problem. Walczę z głębiami kilka lat. Wieszala reklamówki cuda robiłam. Teściowa poradziła mi szkielet ryby. Nie poskutkowało. Kupiłam w niemczech sztuczną wrone. Po jakimś czasie gołębie siadały obok wrony. Pomieszalam srodki nasenne dalej parka przylatuje. Po zimie jak sprzatalam balkon to cala reklamowke golebich kupek nazbieralam. Mam male dziecko 1,5 roku ma nawet dzieciaka nie mog3e na balkon wpuscic bo strach. Wiecznie tak upierdolony caly balkon. Dzis juz tak sie wkurzylam. Zalatwilam trudke na szczury wymieszalam z przenica mam nadzieje ze to poskutkuje. U mnie na osiedlu jest wiekka milosniczka zwierzat. Karmi kotki Ok. Ale przez balkon wywala cale bochenki chleba. Puszcza psa na plac zabaw, ten sra do piaskownicy. Nie raz zwracamy jej uwage ale jak grochem o sciane. Takich ludzi trzeba karac. Kocham zwierzeta ale to wina ludzi ze czasem utrudniaja nam zycie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kas23
imitacja zwierzęcia - zdeptać ścierwo butem jak karalucha , A Ariane tak kocha wszystkie żyjątka że nawet całuje i liże muchy hahahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa takie pistolety
na kulki dla dzieci , ja z tego w kuper waliłam , albo mopem .Przylatuja ale rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietero
Tylko wiatrówka. Trzeba zwalczać przyczynę, a nie skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvbc
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvc
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvc
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antygołąb
Ludzie! przestańcie bronić gołębi! te wstrętne ptaki na prawde nie potrzebują ochrony ze strony ludzi bo sa na tyle wytrwale i uporczywe że wasza troska jest im nie potrzebna! a wszystkich ktorzy je dokarmiaja namawiam na zmiane preferencji- lepiej by nakarmic glodujące dzieci w Polsce!!!!! one sa w wiekszej potrzebie! Te scierwiaste ptaki nie dość że srają gdzie popadnie to jeszcze roznoszą na prawde wtretne i ciezkie choroby!!! zrozumcie to, chyba nie chcecie zeby wasze dziecko bawiać sie na wlsasnym balkonie zlapalo jakis syf!!! trzeba myslec a nie slepo bronic zwierzat ktorym n ie grozi wyginiecie nawet po wybuchu bomby atomowej!!! ja tez mam straszny problem z gołębiami i nie wiem juz co robic, a nie mam czasu na to, a tym bardziej ochoty zeby sprzatac ich wstretne i chorobogenne odchody z mojego pieknego tarasu co trzy dni!!!!! oczywiscie sasiad z góry rowniez dba o to zebym nie mogla skorzystac z tarasu rzucajac tym sępom żarcie... na moj taras- idiota! moze ktos wie jakich ptakow boją sie te potwory? mozna by zamontowac ich imitacje- O ILE ONE BOJA SIE CZEGOKOLWIEK?! APELUJE JESZCZE RAZ!! NIE DOKARMIAJCIE GOŁĘBI!!!! ONE I TAK SOBIE PORADZĄ!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fg63
kupcie odstraszajacy preparat na gołębie! sa w castoramie itp. nie robi krzywdy, a golebie nie przeyleca, bo zapach bedzie je odstraszał i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
Ja walczylam z golebiami kilka lat, stosowalam juz wszystko co mozliwe, co przeczytalam. Te gady po kilku tygodniach zazwyczaj juz po dwoch przyzwyczajaja sie do przeszkody, nawet takiego wypchanego sokola i zwyczajnie nadal robia swoje. Juz bym mogla o tych golebiach napisac rozprawke. Myslalam, aby na balkonie zalozyc trwala przeszkode typu np. siatkę, ale do cholery pomyslalam, ze one ze mna w taki sposob nie wygraja, ostatecznie chcialam je wiatrowka poczestowac, albo jakas trutką ale wtedy trafilam w sklepie na kolce, o ktorych juz dawno myslalam, ale balam sie, ze bedzie to nieestetycznie wygladac, bo mam ukwiecony balkon i ze te gady beda sie na te kolce nabijac. Zaryzykowalam jednak i i momo, ze to dosc drogo wychodzi, to polecam kazdemu. Minal juz od zalozenia 2 miesiac i zero golebia. Omijaja moj balkon i leca pietro wyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
tez mialam taki wydruk na balkonie mi nie pomogl, ale moze dlatego , ze wisial miedzy szczeblami, a one lataly nad. W domu troche glupio tak na oknie to powiesic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolej
kupcie sobie takie druty na parapet,poprostu nie beda mialy gdzie siadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×