Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sweet Dreams II

Największe wady naszych ex...!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość ja-mężczyzna zaczynający życie
z kobietą, powiem jest: O KUR.WA! :-) Podstawowe zasady kultury i higieny są na porzadku dziennym i nie wyobrażam sobie zebym po kilku latach nagle z tego zrezygnował. Szanowałem kobiety, szanuję i będę szanować. Chyba, że po 40-tce coś się stanie w głowę i dołączę do Panów których opisujecie, w co naprawdę wątpię. Dlatego poznawać trzeba się długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeeeeeeeeszczeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-był niski przez niego wiecznie musiałam chodzic w płaskich butach bo jakbym ubrała obcasy to byłabym wyższa od niego -strasznie owłosiony brzuch -wiecznie czarne paznokcie fuuuuj -miał 4 zestawienia ubrań w których chodził cały czas :O -handlował dragami -nie szukał zadnej normalnej pracy bo uważał ze zasługuje na posadę prezesa a skonczył jedynie zawodówkę -nic nie było go w stanie zdziwic ponieważ on wszędzie był wszytsko widział wszystko miał i to wszytsko było najlepsze, najdroższe i NAPRAWDE ON PRZEŻYŁ JUŻ WSZYSTKO CO MOŻLIWE (pfff a w rzeczywistości to w dupie był i gówno widział ) :D -\"darł ze mnie łacha\" przy ludziach, moich znajomych tj. mówił ze jestem dupodajką, że sie kurwie i inne docinki typu masz głębokie gardło, widze ze cie pizda swędzi :D -udawał choroby potrafił mi napisac sms ze miał wypadek ja lece do niego jak głupia dosłownie blada ze strachu co mu jest wchodze do domu do niego a on siedzi uśmiechnięty zdrowy jak ryba....:O -w dzien w którym ośiadczyłam mu ze chyba z nim zerwę powiedział mi ze był u lekarza i lekarz daje mu jeszcze 2 lata zycia (hahaha myślałam że sie zesram ze śmiechu) -obrażał sie o pierdoły i można było go błagac na kolanach zeby sie odezwał (bo przewaznie kładł sie i nie odzywał 5 godzin) a on i tak ani be ani me -jak ze mną zerwał to poszedł do mojego ojca i zaczął mu wypominac ze on mi kupował to i tamto, że mi telefon doładowywał ze ciekawe kto teraz bedzie mi piwo stawiac i papierosy dawac hahaha z tym że na to to ja miałam mam i bede miec zawsze :D -aha co do alkoholu to zabraniał mi pić (co ja oczywiscie miałam w dupie bo nie będzie mi mówił co moge a co nie bo ja sobie poprostu nie dam) -nie umiał sie zachować -wszyscy moi koledzy to byli chuje, pedały, cieniasy według niego -2 razy mnie uderzył przy ludziach oczywiscie (to juz w ostatni dzin naszego zwiążku) i nawyzywał -ciagle gadał \"temu najebie\", \"tego zabije\", \"ten ma wpierdol\" a w rzeczywistosci to ja jakbym sie postrała to bym mu łomot mogła spuścić bo sie w ogole bic nie umiał i jak sie szykowała jakaś boruta to sie bronił albo gazem łzawiącym, albo kolegą - psiknął mi gazem w oczy kiedyś co ja w nim widziałam? gdzie ja mialam oczy? wstyd mi przed samą sobą ze kiedys z nim byłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To gnoja miałaś, niezłe. a ja mam obecnego, ale tak mnie wkurwił, że zemszczę się na nim. Takie kuku mu zrobię, że popamięta😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WRZUCĘ KILKU DO KOLEKCJI
niestety z debilizmem nieuleczalnym miałam często do czynienia, aż doprawdy ciężko spamiętać... kilka rodzynków: nr1 -wciąż powtarzał jaki to on jest miły i jak go ludzie lubią :-( a to prostak pospolity był -romantyczna kolacja miała być, klimatyczna droga restauracja, bodajże druga randka, a ten nagle oznajmia z ogromnym podnieceniem, że ma coś dla mnie! Ja już w duchu modlę się żeby to nie był jakiś drogi prezent przypadkiem, bo nie będę wiedziała jak się zachować, a ten cały szczęśliwy wyjmuje firmową smycz, dziś w pracy rozdawali im różne gadżety... zażenowanie musiałam mieć wypisane na twarzy, nie mogłam nad sobą zapanować -jego zdaniem kobietom obwisają piersi z biegiem lat, bo przestają ćwiczyć mięśni -w rozmowie o związkach cały zadowolony oznajmił, że on to sie zawsze stara... jak się zaczyna psuć -każdy wieczór spędzał z puszką piwa w ręku przed telewizorem w pozycji leżącej -każde swoje nieodpowiednie zachowanie zrzucał na byłą, twierdząc, że ona go tak nauczyła... nr2 generalnie inteligentny facet na poziomie i miał mnóstwo zalet (dlatego byłam z nim dość długo), ale przede wszystkim każda nasza kłótnia kończyła się jego histerycznym płaczem i takimi spazmami, że niejednokrotnie stałam już z telefonem w ręku i wykręcałam 999. Czasmi do czarnej rozpaczy doprowadzał go fakt, że akurat nie stać go np na żelażko... :/ nr3 krótka, znajomość, zaledwie kilka spotkań. Mitoman do potęgi. Wytworzył sobie całą historię swojego życia, którą sukcesywnie ubarwiał zapominając o tym co mówił wcześniej. Był naprawdę komiczny w tych swoich bajkach,ale olałam go nawet jako rozweselacza, bo to bądź co bądź obrażało moją inteligencję. nr4 był ciągle głodny. Pożerał wszystko, co miałam w domu. Zaczęłam sie wstydzić chodzić z nim na imprezy rodzinne, bo nie mógł się powstrzymać i zjadał dosłownie wszystko, co było na stole :-/ Poza tym staram sie raczej rozsądnie dobierać partnerów. Ale jeszcze coś. Niektórzy, z którymi zdarzyło mi się wykazali się kompletnym prostactwem. Jestem raczej filigranową kobietą, szczuplutką, ale proporcjonalną, a zatem rozmiar mojego biustu oscylował zawsze w okolicach dużego B, uważam, ze przy moim wzroście (162) i figurze w sam raz. Ale ile się osłuchałam chamskich uwag na temat rozmiaru moich piersi! -facet przysiada sie do mnie i zaczyna swój bajer: bo wiesz, mi nie podobaja się kobiety emanujące seksem, duży biust to nie wszystko, wiesz, ja wolę te z małym, ale za to inteligentne... -inny, w sumie całkiem do rzeczy koleś, po niezwykle udanym seksie: wiesz, moi kumple by mi na pewno zazdrościli ciebie, gdybyś tylko piersi miała większe :/ -inny, po rozstaniu, chciał mi dopiec i pisze, że słyszał, ze schudłam, więc pewnie cycki to już mam w zaniku... Co jest do cholery z tymi ptasimi móżdżkami u tych facetów? Jak mi się ktoś nie podoba i coś ma za małego albo za dużego to się z nim nie spotykam, a nie wypominam mu! przynajmniej ja tak myślę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WRZUCĘ KILKU DO KOLEKCJI
a zapomniałam jeszcze o jdnym delikwencie Jakiś miesiąc zabiegał żebym się z nim spotkała, w końcu umówiliśmy się na za tydzień. Koleś był na randce bez grosza, kupił sobie jedno piwo nawet nie pytając mnie czy się napiję. Postanowiliśmy zmienić lokal, no i stwierdził, że zimno mu i żebyśmy zaszli do niego po kurtkę, kazał mi zaczekać na klatce schodowej :/ W tym drugim lokalu oczywiście na piwo już nie miał... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rótko mówiąc
wieśniak jakich mało... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudowny temacik
:D no wiec moj najgorszy z najgorszych ex, szczyt dna! :D oto on: -był mamisynkiem -najważniejsi byli koledzy, którzy byli najlepsi -nie potrafił sam na siebie zarobić brał kase od ojca, a kiedy przeginał płakał że "tata mu kartę zabrał" :o -lądował na wytrzezwiałce, miał zakaz wstępu do wszystkich nocnych sklepow gdzie robił awantury ze mu ekspedientka piwa nei chce sprzedac a był wstawiony jak bela, ciagle obrywall mandaty itp -miał słabą głowe -po pijaku byl nie do zniesienia, awanturowal sie, wyzywał mnie, mowil ze wielką łąske mi robi ze ze mna jest -nie mial ani złotowki lasnej ale obnosił sie i lubowal w drogich rzeczach...a ten garnitor od versace, a te okulary chanel...nie jadł, nie kupował i trzymał sie zdala od tego co jest "za tanie" -był okropnie zazdrosny! a nie miał za co -najpierw pytał: czemu nic nie mowisz, a gdy dobrze sie bawilam i rozmawialam ze znajomymi jego i moimi, potem wypominał: a z nim ogladalas zdjecia, a z nim byłas w palarni sama! a z nim rozmawialas! :o -bł niedowartosciowany, ciagle trzeba go było chwalic i mowic jaki to jest cudny, miał kompleks ze jego koledzy sa lepsi od niego [dlategotez byl chorobliwie zazdrosny] -myślał tlyko o swoich potrzebach -wszystko co miał/robił/myślał było najlepsze najmądrzejsze i najdroższe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudowny temacik
a i jeszcze: zerwał ze mną na gg nie potrafił NIC sam zalatwic, najlepiej zeby wszyscy wszystko za niego robili HORROR!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od jokera
- kłamał - flirtował z innymi - ogladal gole laski w necie - maminsynek - szukal sluzacej - len - nerwus - pracoholik - wiecznie wpadal w doł - kasiasty sknera - nie umiał okazywac uczuc - chcial czuc sie wolny i swobodny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leń i pracoholik jednocześnie
.. a to ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blee
I) Trzy tygodnie razem - mówił - poszłem, wzięłem, znaszłem - gdy niosłam ciężkie zakupy szedł obok z rękami w kieszeniach i nigdy mi nie pomógł - po dwóch tygodniach znajomości zaczął planować jak będzie gdy się pobierzemy, ile będziemy mieć dzieci i z czego będziemy żyć (ja miałam 17 lat, on 18) - jeszcze ponad rok po zerwaniu chciał, żebym do niego wróciła II) 1,5 roku razem - żebrał o seks ( po sześciu razach byłam obolała i miałam dość, a on wciąż nie i skamlał o jeszcze, chociaż odmawiałam bardzo wyraźnie i stanowczo) - zdradzał mnie ( z jedną dziewczyną, jest z nią do dzisiaj) - był strasznie zakompleksiony i pozwalał kolegom nabijać się z siebie - był moją największą miłością. Poza tymi wadami, czułam się przy nim jak najpiękniejsza, najmądrzejsza i najwspanialsza kobieta na świecie. Jedyny facet, który naprawdę mnie kochał. Lepsze od bycia z nim jest tylko przebywanie z moim dzieckiem. Chcę jeszcze raz przeżyć coś tak fantastycznego jak ta miłość (zanim on spotkał jeszcze większą) III) 17 lat razem obawiam się, że komputer nie zdzierżyłby świństw jakie mi robił ( nie wiedziałam o tym, dobrze się maskował) a ja nie chce się nakręcać myśleniem o nich bo to świeża sprawa i staram się raczej zapomnieć. Zwłaszcza, że codziennie muszę go widywać ze względu na dziecko (ojcem był i jest bardzo dobrym). Jak się do końca rozwiodę i nabiorę dystansu, to może napiszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOj byly maz: -mowil jestes pojeb***i vice versa -Rozwalil mlotkiem moja komorke, bo nie odbieralam jak dzwonil ( bylam w pracy i mialam konferencje) -Skoczyl z 2 pietra na chodnik, zeby zobaczyc gdzie ide i zostawil okno balkonowe otwarte i nasz 3 letni syn o malo a by wypadl -Uderzyl mnie na pewnoe ponad 100 razy -Pocial obraczke i wsadzil do koperty i napisal \' dla mojej kochanej zonki\' -zabil mojego psa lopata, drugiego pogrzebal zywcem, dlatego, ze chcial mnie ukarac -pocial moje wszystkie ubrania -obcial moje dlugie wlosy w nocy, zeby \' nikt mnie juz nie chcial\' -gwalcil mnie labo konczyl na moich plecach jak spalam -spal z moimi kolezankami, jedna z nich zgwalcil -zawsze mnie zdradzal -mowil, ze jestem szmata, kur*****etc -mowil \' zebys zdechla, nienawidze cie\' -jak bylam w ciazy mowil\' jak zdechniesz ty i ten bachor to nawet na wasz grob nie przyjde\' -uderzyl mnie jak bylam w ciazy w twarz a kiedy zaczelam plakac do chwycil mnie za wlosy i walil moja glowa w sciane i mowil, ze mam powod, zeby plakac.... Wtedy odeszlam a to i tak 5% tego co robil... Jestesmy 11 lat po rozwodzie a on wydzwania i placze jak mnie kocha i pyta dlaczego odeszlam i mkiuedy wroce. Dodam, ze jestem szczesliwa mezatka i nie mieszkam w Polsce -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj ex, ponad 3 lata razem: - zdecydowanie za duzo pil - nie potrafil gospodarowac pieniedzmi - zazdrosnik - potrafil obrzucac wyzwiskami mnie i cala moja rodzine - wysmiewal sie z mojego wyksztalcenia (mam skonczone studia) a sam jest po zawodowce - smial sie z tego, ze pochodze ze wsi LOL - kochal gry playstation - uderzyl mnie i tak sie skonczyl nasz zwiazek - grozil ze cos mi zrobi Np ze zniszczy moje auto A tak wlasciwie to wlasnie w tej chwili sie ode mnie wyprowadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hu
Histrionic- co Cię na Boga przy nim trzymało? Bo wątpie, że mozna kochac takiego skurwiela... Nie do wyobrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boze jestem w szoku uu
wadą mojego ex było to ze był maminsynkiem.... tylko , bo przy tych przypadkach to niewiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój ex też zasłuzył aby o nim
Napisać :):):) Na początek powiem, że żyliśmy razem przez rok głównie na odległość, pomijając święta i długie weekendy (studiowaliśmy w różnych miastach) *na początku naszej znajomości powiedział mi, żebym nie spodziewala się od niego prezentów, bo nie lubi kupować ani dostawać. *swojemu kumplowi opowiadał ze szczegółami o tym co robiliśmy w łóżku (kumpel był gejem, wiec on chyba myślał, że może opowiadać ......) *Zabronił mi kontaktować się na gg z poprzednim chłopakiem z którym rozstałam się w przyjaźni po 2 miesięcznym związku... * Zabronił mi rozmawiać z jakimkolwiek chłopakiem *Groził ze "obetnie mi każdą cześć ciała jakiej dotknie inny facet"......... *Mam gorący temperament, on powiedział mi, że ma wrażenie, ze kocha się z dziwką. *Powiedział "nie całuj mnie tak namiętnie, bo tego nie lubię" *Pisał mi codziennie, że nie może beze mnie żyć, że jest zazdrosny i że "kuszą śliskie parapety" *Wyrzucił do kanalizacji moje srebrne kolczyki z bursztynem które dostałam od poprzedniego, po czym powiedział "Kochanie, ja cię ozłocę" * Nie zarobił w życiu ani złotówki * Żył z kasy ojca i babki *Nie miał prawa jazdy, co gorsza otwarcie mówił, że nie interesują go samochody i najprawdopodobniej nigdy nie zrobi prawka *Był tak chorobliwie zazdrosny, że wmawiał sobie, że ja go zdradzam *Pożyczał ode mnie kasę *Miał zaledwie 20 lat a był łysiejącym, pryszczatym brzydalem, miał wągry w uszach! *Seplenił, spał z półotwartymi oczami, podczas snu spał z otwartmi ustami i czesto zdarzało się, że strużka śliny leciala mu po policzku :P *Nosił stare, powyciągane bokserki, zazwyczaj wystawał mu z nich penis *Nie był rodzinny, olewał swoje rodzeństwo, ojca i babkę. jedyni ludzie którzy dbali o niego a on miał ich w dupie, poza chwilami gdy dostawał od nich kasę *Kłamał *Flirtował z koleżanką z akademika *Wyznał jej miłość chociaż wcześniej oświadczył się mnie *Zdradził mnie z nią, planował przyszłość *Haha, ona mu dała kosza, chociaż to nie negatyw a pozytyw :D To nie wszystko co można o nim napisać, ale już nie chcę wspominać tego pazernego fagasa. Chociaż bardzo go kochałam teraz jestem szczęśliwa bo uwolniłam się od toksycznej osoby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do hu, Nie odeszlam wczesniej, bo mialam 19 lat i bylam bardzo zakochana. Nasze malzenstwo nie trwalo dlugo, tj. kiedy ze soba mieszkalismy jakies 1.5 roku po prostu tyle sie zdarzylo :( Balam sie odejsc, raz jak chcialam to zamknal sie w lazience wzial butelke wodki i zaczal sie ciac, oczywiscie nie omieszkal najpierw sie napic, musialam zadzwonic na policje, wywazali drzwi. Kiedy raz wrocilam do domu z kolezanka zadzwonila moja komorka, przy kolezance przewrocil mnie na podloge i zaczal kopac po brzuchu. Na szczescie przed blokiem przechodzil patrol policji i kolezanka wszystko im opowiedziala, wzieli go na izbe wytrzezwien za t, ze wypil lyka drinka. Grozil, ze mnie zabije, dokladnie opisywal jak i gdzie zakopie zwloki. Mowil, ze nikt mnie nigdy nie odnajdzie. Raz czekal na mnie po pracy i powiedzial, ze jak dojedziemy do miejscowosci, gdzie mieszkalam z moimi rodzicami ( juz po rozwodzie), to mnie \' zaje****\" dodam, ze to byl ostatni pociag o 24.00 i prawie zero ludzi. Wykorzystujac jego nieuwage wyskoczylam z ruszajacego pociagu, bo szef pociagu powiedzial mi, ze to nie jego problem. Polska :(( Pozniej grozil, ze zabierze mi nasze dziecko i ze nigdy juz go nie zobacze i ze jaj bedzie trzeba to zabije i jego i siebie :(( Bardzo sie balam. Mieszkam teraz w Stanach a wciaz, kiedy pisze emaila wszystko wraca ten strach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zabil mojego psa lopata, drugiego pogrzebal zywcem, dlatego, ze chcial mnie ukarac:(:(:(:(:(:(:(" boże błagam powiedz ze gdzies to zglosilas? albo chociaz zglos jak on będzie miał jakieś zwierzęta :( :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"spal z moimi kolezankami, jedna z nich zgwalcil" to samo, czy kolezanka to zglosila? boze wspólczuje, zakatowac psa, zgwalcic dzieczynę- trafilas na jakiegos psychola, bo jak mozna nazwac go bylym chlopakiem? :( przykri mi bardzo :( ten topik ma charakter zartobliwy, ale jak widac bywa tragicznie i ciesze sie ze dziewczyny o tym piszecie trzeba walczyc z takimi szkodnikami !!! nie mówię o wszystkich mężczyznach, ale o tych przypadkach, których należy unikać !!! :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- seplenil jak mówił - robił awantury o moich kumpli, choć sam wszędzie wychodził z koleżankami - chodził w przykrótkim t-shircie, bo mówił, że bardzo go lubi:O - cały czas pierdolił jaki to on kiedys nie był umięsniony, pfhi teraz to tylko wielki bebech mu został - udawał, ze jest strasznie madry i filozof z niego a prawda jest taka, ze nawet poprawnej polszczyzny nie znał:O Co strasznie rzucało mi się w sms... - mówił do mnie Piegus, mam parę piegów na nosie od słonka, ale swoich na rekach i twarzy w ogóle nie zauważał:O - Uważał, ze zawsze wszystko wie lepiej i jego zdanie musiało być zawsze ostatnie - jeździł strasznym rozwalającym się gratem, wstyd było gdziekolwiek z nim jechać - potrafił opowiadać o swojej byłej, naciskając na fakt, ze "była jego największa miłością" :O - jak mnie całował, to slinił mi pół twarzy:O Tak w ogóle co ja w nim widziałam, przecież ja uwielbiam brunetów... A on blondyn... Fuck... Ogólnie palant straszny!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drodzy Panowie
piszcie cos o swoich exx...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosmogirl 333
faceci wpisujcie wady swoich ex! też miałam tu opisać wady mojego ex...ale wyszło mi tego ze 40 podpunktów(!)niestety( dla mnie) zalet miał jeszce więcej i mimo to go kocham.on zerwał.po 4 latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosmogirl 333
najwieksza wada-nie czułam sie przy nim atrakcyjna.sprawił,ze wpadłam w komleksy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosmogirl 333
choć zawsze byłam pewna siebie, to on sprawił,ze nie czułam sie przy nim ani sexy, ani kobieca.zmuszał mnie żebym schudła(mimo,ze noszę rozmiar 36!!!), mówił mi wprost z którą koleżanką chciałby być, a z którą sie przespać itp...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulapaula
moj ex to byl fajowy chlopak, ale: mial wagry na nosie takie ze jak go calowalam to tylko o nich myslalam, kompletny mamisynek, chodzil ze swoja matka na basen zamiast ze mna gdzies na rower czy cos (masakra!) balaganiarz ale taki ze brak slow jaral jak smok (wszystko:D) chlal i chleje do dzis za bardzo uczuciowy (az do przezygania..) wlasciwie to kurde nie wiem czemu nie jestemy razem, bo tyxch wad wiecej to ja nie pamietam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaahhahahahahahahhahahahah
ej kolezanko pozwolisz ze cie zacytuje:-) nie moge dojsc do siebie po twoim wpisie:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-) Twoj byly maz: -mowil jestes poj*****i vice versa :-):-) -Rozwalil mlotkiem moja komorke, bo nie odbieralam jak dzwonil ( bylam w pracy i mialam konferencje):-):-) -Skoczyl z 2 pietra na chodnik, zeby zobaczyc gdzie ide i zostawil okno balkonowe otwarte i nasz 3 letni syn o malo a by wypadl :-):-):-):-):-):-):-):-) to wygralo!!!!!!!!!!!!!!! -Uderzyl mnie na pewnoe ponad 100 razy -Pocial obraczke i wsadzil do koperty i napisal ' dla mojej kochanej zonki' -zabil mojego psa lopata, drugiego pogrzebal zywcem, dlatego, ze chcial mnie ukarac -pocial moje wszystkie ubrania -obcial moje dlugie wlosy w nocy, zeby ' nikt mnie juz nie chcial' -gwalcil mnie labo konczyl na moich plecach jak spalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaahhahahahahahahhahahahah
sorki ze sie smieje, doczytalam teraz dalsza czesc, i faktycznei to jakis psychopata- wspolczuje. ale nie moge sie powstrzymac ze smiechu tak to ciekawie - komicznie opisalas:-) wyskoczyl z balkonu zobaczyc gdzie idziesz- hahah, o matko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×