Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość antysynowa

NIECHCIANE SYNOWE- WREDNE TESCIOWE - jak je pogodzic?

Polecane posty

Gość Pabianiczanka
Wiecie co dziewczyny to forum jest fantastyczne i ciesze sie ze sie tu znalazlam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pabianiczanka
Wyznam wam ze jestem tutaj nowa i swiat wali mi sie na glowe z taka sila ze nie wiem co robic.Moja tesciowa juz od momentu ..a to bylo w 1992 roku byla bardzo przeciwna naszemu zwiazkowi .jak sie okazao podczas zarecznym..wystarczylo kilka szybkich i sie otworzyli wyznajac sze sa bardzo rozczarowani ze ich synus sie ze mna zwiazal..bo oni oczekiwali ze uda sie im polaczyc klany..jakie klany emigrancii jak my wszyscy w tamtych czasach...ale coz przelknelam i chcialam zeby mnie zaakceptowali...i gdy zaszlam w ciaze...w 4 miesiacu pomylowo wyniki krwi powiadamiajac mnie tym samym ze dziecko bedzie mialo Dawndyndrome...i tesciowa powiedziala co ludzie sobie pomysla powinnas szukac w rodzinie kto u ciebie chorowal...zadnego wsparcia .kazdy namawial mnie na usuniecie a ja postanowilam urodzic.I w koncu ku ich zaskoczeniu urodzilam zdrowe dziecko...ktore nazwali potem potworem przez co nie widzielismy sie ponad 1.6 miesiecy.A to byl cudowny etap...spokoj.Ale potem wydarzenia sie potoczyly szybko ja urodzilam 4 dzieci...pracowalam jak provider opikun do dzieci..u siebie w domu i jego rodzice potrafili mi mowic ze sie obijam..kontrolowali mnie czy mam posprzatane..I jak kupilismy dom utrzymalismy to w tajemnicy bo ciagle nas krytykowali...i wpadla do mnie jak mialam rozgardiasz..pakowanie..i potem obdzwonila wszystkich mowac ze cos jest ze mna nie tak bo mam balagan...Ja nawet nie wiem jak oni maja w domu ,bo tesciowa usadza wszystkich przy stole i kontroluje wszystkich zeby czasami ktos gdzies nie poszedl.... Ma tupet oprowadza gosci po moim wlasnym domu....nagrywa na kamere....i ciagle cos jej nie pasuje.....przyczynila sie do rozpadu dwoch malzentw meza siostry..i przejela nad nimi totalna kontrole.Mieszkaja ku jej radosci razem.Teraz potrafi przez caly dzien dzwonic i pytac co robicie.Chyba pisze ksiazke....dziewczyny doradzcie...Nie wiem co robic mam 4 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania2222
kobiety sa tak skonstruowane biologicznie ze jesli nie maja na starosc jakiegos zainteresowania robia sie zgorzchniale - czyzby nam synowym tez to grozilo - czy my tez bedziemy naszej synowej wchodzic w dupe i patrzec czy maja gacie czyste czy osrane? Wyobrazcie sobie stara kobiete ktora zyje tylko domem sprzataniem praniem - to jej swiat zakupy obiad - a gdzie zainteresowania? Jak zyc z kims takim pod jednym dachem? jestem mloda i zaczynam zycie i nie mam zamiaru tak skonczyc ze jedynie zainteresowanie dom i domownicy - takie kobiety sa na wymarciu a tesciowe tego nie rozumieja - zyjemy w innych czasach w innym swiecie i to my mlode tworzymy kulture nie one - a to ze sie to nie podoba starszym to coz musicie sie z tym pogodzic i nic nie zmienicie swiat sie zmienia ludzie sie zmieniaja jesli uwazacie ze na gorsze to coz wy tak uwazacie ja jestem zadowolona bo mam pasje ktora zajme sie na starosc i nie mam zamiaru odslaniac nagosci wybrankom syna czy wybranka corki... to ich zycie to ich bledy kazdy z nas uczy sie najlepiej na swoich bledach to jest zycie wlasnie, nie jest uslane rozami- ma kolce i to duze - i ztym trzeba sie pogodzic Mowcie sobie jest dobrze po co sie przejmowac gadaniem obelgami krytyka - wiem to boli i to strasznie - ale to nasze zycie nie ich do cholery!!! Nie pozwolmy zeby ktos kierowal naszym zyciem a zwlaszcza dotyczy sie to tesciowych. Kobiety jedna rada badzcie dla tesciowych dobre az tak dobre by im sie glupio zrobilo - choc tam w sercu nie znosimy tesciowych - grajmy milutkie a robmy swoje i tyle! RADA nie zwierzaj sie tesciowej z niczego od tego mamy swoje matki, nie mowmy nic co by mogly wykozystac przeciwko nam - ja sie zwierzalam i teraz mam pieklo! Ale zyje heheheh kocham meza mieszkam z tesciowa i gram tak jak ona Wiem granie to jak zycie w klamstwie ale coz inaczej z nimi postepowac nie mozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletta2
a ja wam powiem jedno, niektore synowe to takie s...ki, ze zabraniaja swoim mezom romawiac z jego rodzina bez ich obecnosci, to ze moj syn jest pantoflarzem i nie chce sie klocic, doprowadzilo do tego ze nie odbiera nawet telefonu od matki jak jest w pracy, odbiera tylko przy niej zeby ona wiedziala o czy rozmawiamy, bo jak nie jest awantura na calego, znam przypadek gdzie zona doprowadzila do tego ze maz zerwal wszystkie kontakty ze swoja rodzina, i wtedy bylo dobrze, obawiam sie ze w moim przypadku bedzie tak samo, nie wtracam sie, mieszkaja daleko i chyba mam prawo czasami z wlasnym synem porozmawiac ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletta2
moze synowe zabiora glos i powiedza o co im chodzi, czy matki maja zapomniec ze maja syna, ja tez jestem synowa, ale w glowie mi sie miesci zeby mojemu mezowi utrudniac kontakt z matka, a tak na przyszlosc wszystkim wrednym synowym zycze samych synow i tak wrednych synowych jak i one sa, dostana od nich popalic w przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazika
mój mąż też nienawidzi odbierać telefonów od swojej matki, bo jest upierdliwa i wścibska, odbiera dopiero gdy jestem w pobliżu, bo to ja go zmuszam do rozmowy z nią. Jeśli chodzi o mnie, ani jej nie lubię ani lubię. Ciężko czuć coś do kogoś kto nie ma żadnych zainteresowań oprócz swoich dzieci, co za tym idzie - starać się żyć ich życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość december
ja rozumiem, że czasem trudno komus pojąc to co sie tutaj wypisuje. Niestety jednak sa matki zaborcze z patentem na nieomylnośc, które nie zniosą żadnej kobiety w okolicy syna. Moja przyszla teściowa też mnie nie akceptuje od początku, nie akceptuje również drugiej synowej, nie kaceptowala zadnej z dziewczyn swoich synów. Do tej kobiety nie przemówi jakakolwiek argumentacja. Ona najzwyczajniej w świecie synków urodziła tylko dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwa11
a ja wprowadzilam sie do tesciowej i od poczatku tesciowa wchodzila mi w dupe obiadek, bylam oprana wszystko tak jakbym byla jej dzieckiem - to chore jest - ale jak jej to powiedziec by mi w dupe nie wchodzila? We wszystko sie wtraca to jaka mam prace najchetniej by mi wybrala a jak mam prace to sie wysmiewa - ostatnio miala do mnie pretensje ze znalazlam prace przy komputerrze ze tylko siedze!!! Jest chora psychicznie mam ochote odejsc ale kocham meza lecz ta kobieta dziala na mnie destrukcyjnie poniewaz wchodzi mi w dupe a potem wypomina ze musi wszystko robic sama! a jesli chodzi o moje dziecko to zajmuje sie nim i jestem jej wdzieczna ale powinien tez moj maz sie dzieckiem zajac ale po co jak ona to za niego zrobi!!! Moj maz nie potrafi sie zajac dzieckiem a dlaczego bo mamcia za niego wszystko zrobi!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
Wy synowe pamietajcie, ze tez bedziecie tesciowymi.Zycie nie polaga na konfliktach, tylko na wzajemnej pomocy. Trzeba zachowac pelna tolerancje i akceptacje, bo jak tego sie nie potrafi, to wtedy sa konflikty.Tesciowa musi akceptowac synowa taka jaka jest, a synowa tesciowa tez taka jaka jest.Wychowanie i kulture otrzymuje sie od rodzicow. Jezelii pochodzicie z rodzin rozwiedzonych i jestescie wychowane w duchu msciwosci, awantur, to tak samo bedziecie postepowac, bo niestety wzorce , starotypy "wynosi" sie z domu. Osoby wychowane w klotliwych rodzinach sa konfliktowe i nie potrafia zyc bez konfliktow. Cigle sa na starazy aby wywolac "zadyme", bo to jest domenom ich zycia. Te synowe, czy tesciowe nie potrafia normalnie dyskutowac i zyc w harmonii. Z doswiadczenia uwazam, ze tesciowe nie powinny pomagac synowym, bo za to dostaja zaplate w postaci pyskuwki i ponizenia. Dobrze jest jak kazdy sam zauwazy jakie popelnia bledy u siebie,to jest najlepsza rada.Zycze Wam synowe akceptacji drugiej osoby taka jaka jest, bo jej nie zmienicie no i konczenie manipulacji waszymi mezami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczszczsz
jeny ja tez mam problem co prawda nie jestem w zwiazku małzenskim ale mamy dziecko mój narzeczony to mamin synus :|słucha sie jej jak nie wiem i pracuje u niej ona jest jego pracodawca ,chcielismy kawalerke to ona nie a on sie boi jej sprzeciwic.Ja tez tam u nich zapieprzałam sprzatałam i tez było mówione ze nic nie robie nazwali mnie darmozjadem:( odeszłam wkoncu.co wiec robic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do teściowej
nie lubię gdy moja teściowa żyje naszym życiem i we wszystko się wtrąca, mimo iż mieszka daleko, ciągle mnie obgaduje przy mnie, jak jesteśmy u nich... mówi mi jak mam urządzić mieszkanie i co sobie kupić za własne pieniądze, i jaką fryzurę zrobić... nie muszę mówić, że sama to ma trwałą na głowie i przykrótkie spodnie marchewkowe, przy stole każdy talerz inny a mimo to uważa się za guru dobrego smaku i wszystkich krytykuje godzinami, nikt jej nie lubi nawet jej dzieci.... ciężko lubić taka osobę, co powiedzą ludzie to jej sens życia... nie wyobrażam sobie mówić do dziewczyny swojego synka: EJ GRUBA...- to akurat nie do mnie ale przykro się robi jak drugą synową szmaci... ale pewnie dlatego jestem negatywnie nastawiona do kogoś wrednego, kto ciągle by ode mnie pożyczał pieniądze, żeby rosła jej dupa bo jestem z rozwiedzionego domu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvptvp
jen to macie niezle wspólczuje ja nie mam tesciowej ale odeszłam od faceta bo to mamin snus czasami tez mnie wkurzała a czasami było nawet ok .tez potrafila mówic jaka to ja jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.rzeszow
A ja za pół roku bedę miala tesciowa i juz robi mi sie niedobrze. Wkurza mnie ta baba. no chociazby taka sytuacja, ktora wydarzyla sie dosc niedawno. Rozmowa toczyla sie na temat mojej sukienki slubnej. Pytala jaka wybralam, wiec zaczelam opisywac, zwieczajac slowami "skromna", na co ona "NO NICZEGO WIECEJ SIE PO TOBIE NIE MOGLAM SPODZIEWAC". (....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do malwa 11
No,wlaśnie masz bardzo głupią teściową,ona nie powinna w ogóle ci pomagać i pilnować dziecka ,radż sobie sama to wtedy może docenisz czyjąś pomoc,a dopieszcza niech cię toja mama jak cię tak wychowała,że traktujesz pomoc irozmowę z teściową za niepotrzebną. Teściowa -popieram cię w twojej wypowiedzi,bo kulturę i wychowanie wynosi się z domu/jaka matka taka córka/.Też mam teściową i nigdy bym jej nie szkalowała na forum,brudy prać w swoim domu.Ciakawe jak jedna z drugą by się czuła jakby jej wypowiedz przeczytała teściowa i mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do basia rzeszow
Niedobrze ci się robi na widok teściowej .przecież ona wychowała ci męża,którego kochasz /chyba dobrze/bo inaczej nie ożeniłby się z tobą.Masz jeszcze czas i poszukaj sobie innego i nie wchodz i nie rób bałaganu w czyjeś rodzinie ,bo to brak kultury'kogoś przed ślubem już nienawidzieć.Robi ci się niedobrze może nieodpowiednio cię mama odżywia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.rzeszow
a co ty mozesz wiedziec i jak smiesz mnie w ten sposob oceniac. to jest dopiero niekulturalne. o zgrozo co za ludzie. to ze moj narzeczony jest w porzadku nie znaczy ze jego matka tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.rzeszow
a od moich rodzicow sie odwal, bo jedno z nich nie zyje a drugie jest w stanach wiec musze sama o siebie dbac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.rzeszow
a chociazby kur*** po to ze mozna nie ma komu sie wygadac , to chociaz na klawiaturze sie wyzyc mozna. faktycznie dziwne forum, ale z nieco innych powodow. załosni sa niektorzy. co najdziwniejsze skoro wpisuja do wyszukiwarki "tesciowa" byc moze " wredna" to chyba same macie z tym problem wiec jak mozna jeszcze innych za to szkalowac. zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ---- teściowa
Bardzo dobrze napisałaś ,młode kobiety powinny się wstydzić obmawiać matki swoich mężów na forum,niektóre wprost je wyzywają,kto je wychował. ?Ja jestem takiego zdania jak Ty,że kulturę wynosi się z domu.Jaki masz szacunek do swojej matki taki i do teściowej.Opisują.że teściowa wredna,wścibska ,itp.ale mężów mają w porządku j,eszcze ich szczują na matki.A pytam "dlaczego Ci mężowie są dla nich dobrzy",bo zostali dobrze wychowani przez swoje matki,a teraz synowe psy na nich wieszają.Niektóre teściowe rzeczywiście są niedobre dla synowych tak jak między ludżmi bywa,ale posty niestety piszą synowe,teściowe mają jednak więcej kultury i nie oczerniają synowych,a o niektórych by można książki pisac jakie z nich aniołki.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do basia rzeszow
No,kultury to nie masz za grosz,a to że narzeczony jest w porządku ,to chyba zasługa tylko jego matki.że go dobrze wychowała,a Tobie robi się niedobrze jak ją widzisz!!!!!!Należy Ci wybaczyć,bo nie miał Cię kto wychować,chyba mama narzeczonego to zauważyła.Dyskusja z Tobą ,to nie mój poziom,także będę ignorować Twoje wpisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.rzeszow
i vice versa < pewnie wszystkie te posty pisze jakas tesciowa>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Basia rzeszew
Mnie rodzice wychowali dobrze i na forum nie oczerniam matki mojego męża ,jak mam jej coś do powiedzenia to jej mówię w oczy.Ludziom starszym należy się szacunek,Ty o tym nie wiesz bo skąd masz wiedzieć.Nie trzeba być teściową,żeby to pisać.Ty już od razu zakładasz,że pisze to teściowa ,bo Ty nie tylko nienawidzisz swojej teściowej ,ale wszystkich!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie to nie każdy mężczyzna został wychowany przez matkę i dlatego jest dobry dla swojej kobiety, mój wychowywał się sam bo matka i ojciec to alkoholicy, nie zajmowali się dziećmi, a teraz, gdy dzieci dorosły, wyszły na ludzi, nagle przypomniało się mamusi że jest matka i ma władze nad synem. Teraz gdy już wychowywac nie trzeba, to chce rządzić na każdym kroku i ustawiac życie. Nie tędy droga. Moja przyszła teściowa rzekomo twierdzi, że jestem ok, ale kilka razy pokazała mi swój stosunek do mnie, np zapytała po co do niej przyjechałam skoro nie napiję sie herbaty ani kawy? Cos tu jest nie tak. ale widzę że temat zamarł, ciekawa jestem jak potoczyły sie losy bohaterek tego topicu?? Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem:) myślałam że będę mogła sie wyżalic a tu pusto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że zawsze znajdzie się chętna do obgadania sytuacji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milea
DO BASIA RZESZÓW- Ja Cię w pelni popieram, inne dziewczyny jada tun na Ciebie ze skoro narzeczony jest w porzadku to matka go tak wychowala. Otoz mam tka sama sytuacje, zacznijmy od tego ze moj narzeczony wychowal sie sam z siostra i ojcem, bo mamusia nie maila nic innego do roboty niz chodzic do kolezanki i czykac najnowsze plotki gazetowe (sama sie tym chwali ze tak robila i corka za nia ogarniala dom). Ja z moja tesciowa to mozna powiedziec toczymy wojne. Nie da sie zyc z ta kobieta. Tak szczerze mowiac to mysle jak ja oddac na leczeie psychiatryczne, z reszta cala rodzia z nami tak mysli. Ta kobieta jak nokogo nie ma w domu ma jakeis ataki nerwowe, potrafi stanac w przedpokoju i drzec sie na caly dom, nie bede tu słow cytowac, i mnie wyzywac od nie wiem czego (mamy mieszkanie na pietrze z osobnym wejsciem, ale z dolu duzo słychac). Tesc jest po naszej stronie, gnoi ja na kazdym kroku, za to ona jemu nawet jesc nie da, calej rodzinie nagadala juz ze dlatego ze tesc jest po naszej stronie, dal nam gore do rozbudowy mieszkania, pomagal itp to tylko dlatego ze--> uwaga, ja siez nim spotykam po kryjomu!!!! A jak jej corkalub syn mowia ze musi sie leczyc dostaje az wypiekow na policzkach i zylki w oczah jej rosna, atak szalu! Narzeczony jest calkowicie po mojej stronie, pomaga mi z tym wszyskim wytrzymac, ale ja nie wiem jak to bedzie latem, jak bede chciala wyjsc na podworko chocby kawe wypic na laweczce, ona nawet widzi moj samochod juz potrafi do mnie pisac sms-y w ktorych mnie wyzywa o szmat itp. Na przeprowadzke nas nie stac, bo zadluzylismy sie kredytem na rozbudowanie mieszkania u gory domu( jeszcze sytuacja byl lagodniejsza), a ja nie wiem co dalej bedzie. Poki co powstrzymuje sie od odpowiedzenia jej w jakikolwiek sposob, wole przemilczec, nie mamy jeszcze slubu wiec wole nie, ale nie wiem czy dlug tak wytrzymam... Ktos tu napisal zeby nie wychodzic za mazjak tesciowa zla itp, my tak nie uwazamy, mimo kłopotow chcemy byc razem i jakos je pokonac. Od tej kobiety wsyscy sie odwrocli juz, corka, sym, bracia, nawet jej maz. a jak ja poznalam byla "do rany przyłoz" jak przyjaciolka... Uff ale sie rozpisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poradzcie co robic. jestemz chlopakiem od 6 lat. a odjakis 3 wogole nie jezdze do niego bo nie przepadam za jego matka ktora faworyzuje mlodszego syna a mojego chloapaka traktu jak traktuje czyli jak kogos ktory powinien ulatwic zycie dla brata. od pewnego czasu myslimy o slubie ale z tego co sie dowiedzialm tesciowa powiedziala ze nie przyjdzie na slub bo ja jej nie lubie, i od tamtego czasu skonczyl sie temat slubu. pech jak pech ze moj chlopak jest strasznie za swoja matka co powie to praktycznie tak jest. doslownie rece zalamac idzie. a jeszcze teraz sie poklucilismy o to bo ja ich nie lubie ze jak to wyglada a jak to bedzie w przyszlosci ze co on sam na swieta bedzie jezdzil do domu bo ja nie bede chciala. i nie wiem czy mam planowac dalsze zycie z nim czy szukac innego bo z tego co widze dla niego matka jest bardzo wazna i chyba nici ze slubu. pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeżyta troche
powiem wam że moja teściowa to wredna baba i uwielbia żądzić ale mam to szczęście ze kochamy sie z mężem bezgranicznie i on zawsze mnie broni i jest zawsze wpożądku:)to teściową mam w dup,,,,,:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×