Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamna

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Polecane posty

Gość MAJKAKAJA
nova000 - dzięki !!! Kilka razy próbnowałam dzisiaj coś napisać ale niestety były jakieś błędy na stronie i przy wysyłkce wszystko znikało....buuu U mnie chciałabym przesuąć czas na sobotę - wtedy wszystko będzie jasne albo @ albo II ... o efektach poinformuję Was Dziewczynki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAJKAKAJA
już piąty raz próbuje odpisać i coś sie wiesza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena1984 z tego co przeczytałam to Twojego kotka to za bardzo nie dotyczy,on nie żyswi się dzikini gryzoniami i ptakami... Toxoplazmoza Toksoplazmoza jest antropozoonozą wywoływaną przez pierwotniaka Toxoplasma gondii. Człowiek zaraża się przez pożywienie, brudne ręce i wodę zanieczyszczone oocytami (najczęście z ziemi, odchodami kota), spożywaniem surowego mięsa oraz przezłożyskowy transport od matki do płodu (toksoplazmoza wrodzona) i przypadkowy kontakt z trofozoitami Toxoplasma gondii. Koty są ostatecznym gospodarzem dla tego pasożyta. Zostają one zarażone po zjedzeniu dzikich gryzoni i ptaków. Po tygodniu kot wydala z kałem oocysty.. Oocysty rozprzestrzeniają się w powietrzu i mogą być wdychane razem z powietrzem, powodując reinfekcję. Oocysty mogą przetrwać długi okres (nawet lata) w wilgotnej glebie. Są inaktywowane przez jodynę, formalinę, zamrażanie i wysokie temperatury (powyżej 50 stopni). Spożywanie surowego mięsa może doprowadzić do zakażenia. Czynnikami zapobiegającymi może być gotowanie i zamrażanie. Zakażenie matki podczas ciąży może spowodować wrodzoną infekcję dziecka, niekiedy z poważnymi następstwami klinicznymi. Większość matczynych infekcji przebiega bezobjawowo i są one najczęściej nierozpoznawane. Najczęstszym objawem toksoplazmozy jawnej klinicznie jest powiększenie węzłów chłonnych, zwłaszcza szyjnych oraz uczucie zmęczenia, przebiegające bezgorączkowo, w rzadkich przypadkach dochodzi do rozwoju zespołu mononukleozopodobnego. Mimo tak skąpego obrazu chorobowego u ciężarnej, infekcja może być przeniesiona na płód. Ryzyko przeniesienia pasożyta z matki na płód zależy w dużym stopniu od czasu trwania ciąży, w którym dochodzi do rozwoju infekcji u matki. Częstość infekcji wzrasta wraz z wiekiem ciąży i wynosi 17% u dzieci, których matki zostały zainfekowane w pierwszym trymestrze ciąży w porównaniu do 65% wśród noworodków, których matki zostały zarażone w trzecim trymestrze ciąży. Natomiast ciężka postać choroby opisywana jest w ok. 14% jeśli zarażenie płodu wystąpi w pierwszym trymestrze, część wczesnych infekcji kończy się poronieniem. Zarażenie płodu w trzecim trymestrze ciąży jest związane z bardzo niskim dla niego ryzykiem poważnych powikłań. Podsumowując, przeważa opinia, że ok. 40% dzieci matek zarażonych Toxoplasma gondii po raz pierwszy w czasie ciąży będzie zainfekowanych, a u 40% spośród nich rozwinie się ciężka postać toksoplazmozy. Podkreślić należy, że na rozwój wrodzonej toksoplazmozy narażone są dzieci matek, które ulegają zarażeniu Toxoplasma gondii po raz pierwszy w czasie ciąży. Kliniczne objawy toksoplazmozy u noworodka mogą być widoczne zaraz po urodzeniu, albo ujawniają się w okresie późniejszym. Wrodzoną infekcję definiowano przy uzyskaniu pasożytów z łożyska lub pępowiny z obecnością specyficznych IgM i przetrwaniem wysokiego miana przeciwciał u dziecka po 9 miesiącu życia, gdyż przeciwciała pochodzenia matczynego znikają po tym czasie. Objawy kliniczne wrodzonej toksoplazmozy są następujące: zapalenie naczyniówki i siatkówki oka (chorioretinitis), jaskra, nawracające napady padaczkowe, wodogłowie i zwapnienia wewnątrzczaszkowe, żółtaczka, powiększenie wątroby i śledziony, małoocze, małogłowie, gorączka, powiększenie węzłów chłonnych, wymioty i biegunka, zapalenie płuc. Chorobę należy rozważyć, gdy u ciężarnej występuje powiększenie węzłów chłonnych, zwłaszcza szyjnych oraz objawy mononukleozopodobne. Rozpoznanie infekcji pierwotnej może być postawione na podstawie stwierdzenia: serokonwersji, znaczącego wzrostu miana przeciwciał w surowicy matki pobranej dwukrotnie w różnym czasie oraz obecności IgM w surowicy krwi matki. Należy zauważyć, że u dorosłych w pierwotnej infekcji bardzo szybko pojawiają się przeciwciała IgM (obecne są już w ciągu 10 dni po zakażeniu i pozostają w podwyższonym mianie przez okres 6 miesięcy, nawet do 7 lat – stąd ich wykrycie może nie udowodnić świeżej infekcji) oraz IgG (pojawiają się w ciągu 2 tygodni po zakażeniu i pozostają już przez całe życie). U dziecka diagnozę infekcji wrodzonej potwierdza obecność IgM w surowicy krwi oraz obecność cyst pasożyta w preparatach łożyska. Prenatalna diagnostyka zarażenia Toxoplasma gondii polega na wykryciu obecności specyficznych przeciwciał IgM we krwi płodu pobranej na drodze zabiegu kordocentezy (najczęściej między 20 a 26 tygodniem ciąży) lub hodowla płynu owodniowego. Zastosowanie leków przeciwpasożytniczych powinno być ograniczone do grupy ciężarnych z potwierdzonym świeżym zarażeniem. Leki mogą zmniejszyć ryzyko wystąpienia wrodzonej toksoplazmozy u noworodka, ale nie eliminują go zupełnie. Polecanym lekiem jest spiramycyna podawana w dawkach co 8 godzin od momentu stwierdzenia zakażenia, okresowo aż do chwili porodu. W przypadku wystąpienia nietolerancji leku stosowanie jego kontynuuje się w 3-tygodniowych seriach. Kuracja taka powinna być powtarzana co 2 tygodnie aż do zakończenia ciąży. Profilaktyka zarażenia Toxoplasma gondii polega na: * unikaniu spożywania surowego mięsa * przestrzeganiu zasad higieny osobistej * dokładnym myciu warzyw i owoców * unikaniu kontaktu z ziemią zanieczyszczoną odchodami zwierzęcymi * edukacji każdej kobiety w pierwszym trymestrze ciąży przez lekarza ginekologa co do możliwości zapobiegania zarażeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc miumiu1101 mysle że własnie tak zrobie, bo wydaje mi się że to za mało.musze tylko poszukać jakiegos endokrynologa bo jeszcze nigdy nie byłam u takiego lekarza.Dzieki za rade. A jak u Ciebie ze staraniami cos nowego ? :) milego dnia zycze pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć majkakaja byle do soboty :) bądz cierpliwa, mam nadzieję że Ci się uda :) pozdrawiam i milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisr85
majkakaja wierze ze w sobobe zobaczysz upragnione 2 kreseczki:)Zyczę Ci tego z całego serduszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć nova000 u mnie cisza.. jajniki bolą, nie ma wzrostu temp, ale ta powinna wystąpić w 19dc a to dopiero za 5 dni. nie nastawiam sie na 2 kreski.. nie mam siły żeby sie nakręcać co miesiąc. Przez to nakręcanie się mieliśmy problemy a ja niezła depresję..:( całe szczęście mam przyjaciół którzy mi pomogli:) i dlatego patrzę na to w inny sposób, nie w tym miesiącu to w następnym, czekamy przecież już rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nova000 znalazłam na necie coś na temat nie pękniętch pęcherzyków, może Cię to zainteresuje... Problemem może okazać się też tzw. zespół luteinizacji niepękniętego pęcherzyka - LUF (luteinized unruptured follicle syndrome). Zazwyczaj w ciągu 38 godzin od wyrzutu LH pęcherzyk pęka, ale oocyt nie zostaje uwolniony. Może to być spowodowane problemami hormonalnymi - złą pracą przysadki i zbyt niskim stężeniem LH. Przyczyną może być również zespół policystycznych jajników. Zaburzenie to wykrywa się dzięki badaniom USG i testom na LH. Czasem niepęknięty pęcherzyk przekształca się w ciałko żółte bez uwolnienia jajeczka, dlatego też testy na progesteron w drugiej fazie cyklu mogą nie wykazywać nieprawidłowości, a w przypadku mierzenia temperatury podstawowej ciała obserwuje się hipertermię. Leczenie polega na podawaniu HCG, jeśli problem spowodowany jest zaburzeniami hormonalnymi. Pomaga też laparoskopia i „nakłuwanie" jajników. i jeszcze raz o hormonach: W cyklu bardzo ważną rolę odgrywają hormony. Najważniejsze to: * GnRH (FSH-RH i LH-RH), czyli gonadoliberyna wydzielana przez podwzgórze; * FSH (folikulostymulina) - produkowana przez przysadkę; * LH (hormon luteinizujacy, luteotropina) - produkowany przez przysadkę. Istotne są też estrogeny, czyli hormony produkowane przez jajniki (konkretnie przez rosnący pęcherzyk, a w późniejszym etapie ciałko żółte). To estrogeny właśnie stymulują funkcjonowanie podwzgórza i przysadki - w rezultacie więc to one kontrolują poziom FSH i LH we krwi. Każdy z hormonów ma do spełnienia swoje zadanie, podobnie jak każdy z narządów je produkujących odpowiada za coś innego. Podwzgórze steruje pracą całego systemu dokrewnego organizmu. Stanowi swego rodzaju łącznik dwóch najważniejszych układów - nerwowego i hormonalnego. Dzięki neurohormonom, do których zaliczamy m.in. GnRH, regulowana jest praca przysadki mózgowej i produkcja LH oraz FSH. Wysokie stężenia hormonów przysadki oraz jajnika hamuje wydzielanie GnRH. Natomiast niskie stężenia GnRH warunkuje reakcję odwrotną. Poproś lekarza o te badania, może prócz prolaktyna coś jest jeszcze nie tak i trzeba sie tym zająć. ż całego serca życzę Ci aby okAZAłO SIE że wszystko jest oki i ze dzidzia będzie jak najszybciej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beti-75
u mnie nie pęknięty pęcherzyk przekształca się w torbiel krwotoczna i tak niestety jest w tym miesiącu. :( ja już sobie odpusciłam :( nie mam siły brałam clo a gdy pęcherzyk nie pekł i zrobiła sie torbiel to brałam orgametril .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane Mamcie! powstał portal specjalnie dla rodziców mojmalec.pl ogromnie polecam bo można wrzucać fotki naszych pociech za darmo bez limitu, dodawać ogłoszenia i najfajniejsze - stworzyć pamiętnik naszych skarbów:) zalogujcie się i chwalcie się swoimi szczęściami!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAJKAKAJA
MOMI NIE WIEM CZY ZWRÓCIŁAŚ UWAGĘ NA TEM POSTU - MY TU NIE PISZEMY O NASZYCH POCIECHACH TYLKO OPROBLEMACH Z ZAJŚCIEM W CIĄŻĘ ŻEBY TE POCIECHY MIEĆ! WIĘC Z CAŁYM SZACUNKIEM ALE WYPOWIEDŹ JEST CHYBA TROCHĘ NIE NA MIEJSCU, SORKI DZIEWCZYNKI DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKI MIŁE SŁOWA I POZDRAWIAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beti-75
czesc dziewczyny musze sie komuś wyżalic bo chyba szlak mnie trafi .dziś dowiedziałm sie że pewna moja znajoma jest z trzecim dzieckiem w ciaży (w ciągu2.5roku) i napewno sie dziwicie dlaczego jej zazdroszcze ,no własnie. powiedzcie dlaczego ci co sie kłóca ,piją, biją, wypędzaja sie , a czasami to ... (lepiej nie pisać ), nie maja problemu z zajściem w ciaze. i tak od czasu do czasu na zgode pyk' robia sobie kolejnego dzidziusia.. odpusciłam sobie ale ta wiadomość znowu mnie przybiła. :( choc staram sie o tym nie myślec ale to samo jakos tak przychodzi. no dobra wyzaliłam sie idę spać . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miumiu 1101 bardzo ale to bardzo Ci dziękuje za twoie zzaangarzowanie , napewno bliżej zapoznam się z Twoimi inforamcjami.Szukam tego gin. który jest zarazem endokrynologiem, musze jeszcze znależć nr.telefonu do klinki dr.Mari Z. w katowicach która zajmuje się takimi problemami jak nasze.(napisze jak będę miała adres ) . Czasem sobie myśle że caly moj org. nadawał by sie do wymiany, bo tu coś nie działa tu szwankuje :( Miumiu1101 mam nadzieję że w końcu się doczekasz 2 kreseczek. i że mina wtedy wszystkie złe dni i głupie myśli, które przychodzą teraz.Dobra z Ciebie internetowa kolezanka życze Ci żeby Ci się udalo.Wiem co czujesz (choc kazda z nas przezywa wszystko w inny sposób) czasem dopada nas taka rezygnacja i wydaje sie że braknie sił,ale nie możemy się poddawać:( Musimy walczyć do ostatnich sił, bo chcemy zobaczyc małe oczka, nózki, raczki i słodki usmiech małej dzidzi.Pragniemy przecież trzymać w rączkach mała kruszynke.Bo jaki sens mialo by to wszystko. Zycie nie może być az tak okrutne musi sie udac, mam taką nadzieje :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć bet75 doskonale Cię rozumiem tez mam koleżake ktora jest w ciąży w 2 miesiącu która sama nie wie czy chce mieć dzidzie czy nie a ja bym bardzo chciałai nic..., i tak samo jej zazdroszcze. Taki ten świat jest dziwnie poukładany Ci co pragną dzieci nie moga ich miec a Ci co ich nie chca mają ich aż nad to masakra. Nie odupszczaj sobie nie możemy sie poddawac :( aha chciałam Cię zapytać o te jajniki zrobił Ci się juz torbiel i co dalej.Zażywasz jakies tabletki, bo ja tez mam te pęcherzyki na jajnikach i nie pękaja i w ogóle lekarz mi powiedział że te co mam to mi juz nie popekaja..... trzymaj się miłej nocki :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmatka81
Witam, jestem tu po raz pierwszy i muszę Wam napisać że sie popłakałam po przeczytaniu kilku postów... ja rowniez biorę clostilbegyt, własnie zaczelam 3-ci miesiac. Moj mąż czasem ma mnie juz dosyc. Gdy chodze ulica dokola widze same maluszki, wózki, brzuszki... mieszkam na osiedlu z całym mrowiem malutkich dzieciaczkow, naprawde trudno mi uwierzyc ze to takie trudne zajsc w ciążę jak widze tylu szczesliwych rodzicow wokół. trzymam gorąco kciuki za Was i za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kosmatka doskonale Cię rozumiemy, chyba kazda z nas ma tak jak Ty. To prawda kto by pomyslał że tak trudno zajść w ciąze, sama nie rozuimiem dlaczego tyle wspaniałych kobiet jakie pojawiają sie na tym forum musi przechodzic przez to wszystko. Przezywac takie ciezkie chwile i żyć w ciagłej niepewności. Dobrze że mamy chociaz mozliwośc wspolnego poprzezywania i opwiadania o swoich obawach na takim forum jak to.Tu przynajmniej sie wie że mozna znależś kogos kto Cie zrozuimie...:( Naprawde to wile daje przynajmniej mi... pozdrawiam i zycze miłej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny, pierwszy raz piszę bo od niedawna ten problem i mnie dotknął, od dziś mam zażywać Clo przez 5 dni. Przeczytałam skutki uboczne i trochę się boję. Byłabym wdzięczna za inf w tej sprawie, jak jest w rzeczywistości. Miumiu1101 Twoja inf o dot. nie pękniętych pęcherzyków to jakbym diagnozę mego lekarza słyszała. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny, pierwszy raz piszę bo od niedawna ten problem i mnie dotknął, od dziś mam zażywać Clo przez 5 dni. Przeczytałam skutki uboczne i trochę się boję. Byłabym wdzięczna za inf w tej sprawie, jak jest w rzeczywistości. Miumiu1101 Twoja inf o dot. nie pękniętych pęcherzyków to jakbym diagnozę mego lekarza słyszała. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny, pierwszy raz piszę bo od niedawna ten problem i mnie dotknął, od dziś mam zażywać Clo przez 5 dni. Przeczytałam skutki uboczne i trochę się boję. Byłabym wdzięczna za inf w tej sprawie, jak jest w rzeczywistości. Miumiu1101 Twoja inf o dot. nie pękniętych pęcherzyków to jakbym diagnozę mego lekarza słyszała. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny, pierwszy raz piszę bo od niedawna ten problem i mnie dotknął, od dziś mam zażywać Clo przez 5 dni. Przeczytałam skutki uboczne i trochę się boję. Byłabym wdzięczna za inf w tej sprawie, jak jest w rzeczywistości. Miumiu1101 Twoja inf o dot. nie pękniętych pęcherzyków to jakbym diagnozę mego lekarza słyszała. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny, pierwszy raz piszę bo od niedawna ten problem i mnie dotknął, od dziś mam zażywać Clo przez 5 dni. Przeczytałam skutki uboczne i trochę się boję. Byłabym wdzięczna za inf w tej sprawie, jak jest w rzeczywistości. Miumiu1101 Twoja inf o dot. nie pękniętych pęcherzyków to jakbym diagnozę mego lekarza słyszała. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewunia1983
No i jestem po drugiej serii clo...Dziś 29 d.c. i sama nie wiem...Ani na okres ani na ciążę. Normalnie cisza. Zwykle przed okresem bolały mnie piersi, brzuch ... Jeszczxe jak się naczytałam o objawach ciąży, to mi się za każdym razem wydawało i mialam taką cichutką nadzieję, że to może teraz- i zawsze po tym wszystkim byla @. A teraz dziwna sprawa- brzuch mnie pobolewał od dłuższego czasu ale tak bardziej jakby jajniki, a piersi raz jakby mnie bolą a raz nie...Od dłuższego czasu mam taki białawy śluz- nie jest go zbyt wiele ale jest wyraźnie zauważalny. No i chodzę permanentnie niewyspana...Ech, a może schizuję już powoli ale znów kolejny miesiąc nadziei, że może tym razem...No ale jeszcze trzeba poczekać, choćby do jutra- i lecę po test. Po 30 d.c. nie mialam okresu od niepamiętnych czasów. Ale jak znam życie to za chwilę pojawi się @- i po zawodach. Znowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***anka
witam was dziewczyny!przepraszam, że się nie odzywałam! ostatnio mam bardzo złe samopoczucie, żle mi jest bardzo na serduchu, czasami nawet nie mam siły płakać. Tak jak i wy też zastanawiam się dlaczego takie kobiety które nie chcą mieć dziecka mają a my...ile jeszcze musimy preżyć by doczekać się malutkiego szczęścia...nie raz nie mam siły na to wszystko, nie chce mi się walczyć, ale z drugiej..no właśnie chce być mamą...rozumiecie mnie prawda..??? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewunia a mogłabyś napisać czy masz jakieś nieprzyjemne skutki uboczne po tym leku? Poczekaj jeszcze parę dni może tym razem się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wczoraj sie dowiedzialam ze moja siostra jest w ciazy przeprowadza sie do wlasnego mieszkania to sie nazywa miec szczescie jestem zalamana moja kolezanka przeprowadzala sie do wlasnego mieszkania i tez zaszla ostatnio pisala ze strasznie kopie dokola mnie jest tyle ludzi ktorym sie udaje wszystko osiagnac. Nie wiem jak przypadnie mi ich odwiedzic nie mam sily kazdy bedzie o tym mowil chyba wpadam w depresje placze od wczoraj co ze mna jest nie tak jestem jakas uposledzona czy nie zasluguje na szczescie nie pragne pieniedzy tylko chce by Bog poblogoslawil moj zwiazek pomuzcie mi nie mam sily na nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vivienn nie załamuj się świat jest piękny tylko trzeba to dostrzec, ja dopiero zaczynam starania, ale wierzę że będzie dobrze, nie zaglądam obsesyjnie do każdego wózka. Staram się myśleć pozytywnie, spróbuj życzę Ci dużo optymizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewunia1983
no i jestem po drugiej serii clo...dziś 29 d.c. i ...sama nie wiem, co myśleć. Zawsze jak się zbliżał okres, bolał mnie brzuch i piersi...często brałam to jako potencjalny znak, że może tym razem się udało, bo wiadomo, że takie pierwsze objawy ciąży bywają podobne...Ale zawsze potem następowała @. A teraz tak: piersi raz bolą a raz nie. Brzuch pobolewał przez dobrych kilka dni ale jakoś tak trochę inaczej. Teraz kłują mie jajniki. Od kilku dni mam taki białawy śluz, nie jest go dużo, ale zauważalny jest. No i zawsze do 29 dnia była @....ach, trzeba jeszcze poczekać...ale nadzieja znowu jest. i tylko boje się, że znowu zniknie. Boże, wszystko bym dala, żeby tym razem się udalo........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewunia1983
nie mialam specjalnie żadnych skutkow ubocznych, chociaż jak zobaczylam ulotkę to balam się normalnie wziąc tabletkę do ust...Ale nie. Moja koleżanka, która brała clo, też nie miala. A że pracuje w aptece to pytala pacjentki które też to kupowaly i okazywalo się, że raczej nieznane są przypadki nie wiadomo jakich skutków ubocznych. Mysle, że to raczej kwestia psychiki- jak się przeczyta coś takiego, od razu się odczuwa wszelkie objawy ;-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewunia1983
nie mialam specjalnie żadnych skutkow ubocznych, chociaż jak zobaczylam ulotkę to balam się normalnie wziąc tabletkę do ust...Ale nie. Moja koleżanka, która brała clo, też nie miala. A że pracuje w aptece to pytala pacjentki które też to kupowaly i okazywalo się, że raczej nieznane są przypadki nie wiadomo jakich skutków ubocznych. Mysle, że to raczej kwestia psychiki- jak się przeczyta coś takiego, od razu się odczuwa wszelkie objawy ;-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewunia1983
ech powtarzam się Sorki dziewczyny ale po prostu przy wysylaniu wyświetla mi się że nie dotarło a potem jednak się ukazuje to co napisalam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×