Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamna

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Polecane posty

ziolka trzymaj się!!!!!!!!! Jesteśmy z Tobą .Byłyśmy w tych dobrych chwilach i jesteśmy w tych smutnych.Nic więcej nie napiszę bo wiem że tylko czas leczy rany. U mnie @ w 22 dc, bardzo słaba. Rozregulowało się wszystko. Od dziś zaczynam Clostilbegyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziolka - bardzo mi przykro....domyslam sie,że jest Wam ciezko,ale pamietaj,ze TEN dzien wciaz ma nadejsc. bedziesz Mama na pewno, glowa do gory - trzymaj sie cieplo,jestesmy z Toba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziolka - bardzo mi przykro....domyslam sie,że jest Wam ciezko,ale pamietaj,ze TEN dzien wciaz ma nadejsc. bedziesz Mama na pewno, glowa do gory - trzymaj sie cieplo,jestesmy z Toba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziolka tak strasznie mi przykro, nie wiem co napisać ...:( tak bardzo się z Tobą cieszyłam, a teraz jest mi bardzo smutno, ale nic nie może się równać z waszym bólem i wielką stratą. Ale tak jak piszą dziewczyny trzeba znaleźć w tym nieszczęściu jakiś promyk nadzieji. Widocznie ten na górze tak to zaplanował i jeszcze wszystko co dobre przed Wami. Zawsze sobie tłumaczę kiedy spotykają mnie złe rzeczy lub jakieś nieszczęścia, przykrości, że widocznie tak musi być, że Bozia to sobie wszystko zaplanowała i teraz mnie doświadcza, żebym była silniejsza. Ziolka jestem z Wami - nie poddawajcie się, wspierajcie się - kiedyś jeszcze przyjdzie do Was ta piękna chwila - ja w to bardzo wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny odebrałam dzisiaj wyniki tej PRL z obciążeniem. Sprawdziłam w necie, ale nie mam pewności co do interpretacji przeze mnie tych wyników, więc wam napiszę co wyszło, to może mi podpowiecie co i jak. Niestety na razie mojemu ginowi nic nie powiem i nie pokażę tych wyników bo on nic z tym nie zrobi. PRL na czczo 8,92 ng/ml, po godzinie i tabletce 101,50, po dwóch godz. 65,20. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Inka wg mnie jest ok na czczo. ale potem nie bardzo. Zaraz dam Ci ciekawe i info: PROLAKTYNA DZIEŃ BADANIA 7 dni po owulacji 21-24 dzień cyklu KOSZT 25-30 zł Odpowiada za około 30% problemów z zajściem w ciążę u kobiety Prolaktyna jest hormonem przysadki. Jej podwyższone stężenie obniża poziom gonadotropin (zwłaszcza LH), zaburza mechanizm owulacji i prowadzi do niewydolności fazy lutealnej. Jej poziom jest względnie stały w cyklu miesiączkowym, lecz ulega zmianom w dobowym i jest wyższy nocą w porze snu. Stężenie prolaktyny podnosi się podczas stresu, w czasie urazu, po posiłku oraz w ciąży. W celu uzyskania jak najbardziej rzetelnych wyników prolaktynę należy oznaczać na czczo lub przynajmniej 3 godziny po posiłku i po kilkuminutowym odpoczynku. Prolaktyna nazywa się także hormonem stresu tzn. poziom jej wzrasta w stresujących sytuacjach w dłuższym czasie wysoki jej poziom uszkadza pik LH, hamuje owulację, uniemożliwia zajście w ciążę. NORMY hormon norma co oznacza wynik PRL 3-15 ng/ml wynik idealny 15-20 ng/ml wynik dobry (leczenie tylko w wąsko wybranych przypadkach) 20-25 ng/ml łagodna hiperprolaktynemia > 25 ng/ml hiperprolaktynemia Przelicznik: 1 ng/ml = 20 mIU/l Uwagi: 1. Hiperprolaktynemia jest czasem związana z niedoczynnością tarczycy. Przed leczeniem warto tą przyczynę wykluczyć. 2. Leczenie łagodnej hiperprolaktynemii daje dobre wyniki przy leczeniu zaburzeń fazy lutealnej lub jeśli towarzyszy jej PCOS. 3. Nadmiar prolaktyny może utrudniać pęknięcie pęcherzyka. 4. W cyklach bezowulacyjnych można rozważyć dołączenie do leków indukujących owulację leków obniżających stężenie prolaktyny nawet u osób z prawidłowymi wynikami. W wybranych przypadkach takie postępowanie poprawia skuteczność terapii (tzn. ułatwia zajście w ciążę). 5. Estrogeny oraz środki antykoncepcyjne podnoszą poziom prolaktyny. 6. Badanie prolaktyny ma swoje ograniczenia. Istnieją bowiem trzy rodzaje cząsteczek prolaktyny różniące się ciężarem. Jedynie ta najlżejsza (ale za to stanowiąca ok. 80 % ogółu) jest czynna biologicznie. Z tego powodu zaburzenie proporcji pomiędzy różnymi rodzajami prolaktyny może dać fałszywie zaniżony lub zawyżony wynik. Hiperprolaktynemia ma charakter czynnościowy lub organiczny (gruczolak). Teoretycznie do odróżnienia tych przypadków może służyć test z metoklopramidem. W teście tym bada się poziom prolaktyny, potem podaje się doustnie 100 mg metoklopramidu i ponownie ocenia stężenie prolaktyny. W warunkach prawidłowych po 60 minutach obserwuje się mniej niż pięciokrotne zwiększenie stężenia prolaktyny. Znaczenie tego testu w praktyce jest jednak niewielkie (nie ma dowodów na jego wartość kliniczną). W przypadku podejrzenia o obecność gruczolaka badaniem rozstrzygającym jest tomografia komputerowa lub rezonans magnetyczny. Należy jednak podkreślić, że stwierdzenie gruczolaka najczęściej nie wiąże się ze zmianą sposobu leczenia, bowiem bardzo rzadko interweniuje się chirurgicznie. W związku z tym, że rezonans i tomografia są kosztownymi badaniami to można z nich zrezygnować jeśli · poziom prolaktyny jest niższy niż 50 ng/ml (niektórzy za wartość graniczną przyjmują 100 ng/ml) oraz · nie ma podejrzanych objawów (niewyjaśnione bóle głowy, zaburzenia widzenia) i stężenie prolaktyny normalizuje się do prawidłowych i względnie stałych wartości po zastosowaniu leczenia farmakologicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadwislanka bardzo Ci dziękuję za te informacje. Wygląda na to , że jednak mam podwyższoną PRL. Muszę iść z tym do innego gina, One Wish dała mi namiar i chyba się wybiorę. Tak się zastanawiam skoro stres ma duży wpływ na prolaktynę to by się u mnie wszystko zgadzało. Ja wcześniej normalnie miałam owu bo jak pamiętam miałam bardzo silne boleści w połowie cyklu, problemy zaczęły się kiedy moja mama bardzo zachorowała. Tak trwa do dzisiaj - w styczniu będzie dwa lata jak się staramy i jak się dowiedziałam o chorobie mamy. Dzisiaj znowu położyli ją do szpitala:( Niestety nie da się nie myśleć i nie martwić o swoich najbliższych. Mam nadzieję, że moja mama zdąży jeszcze zobaczyć swojego drugiego lub drugą wnuczkę, ma dopiero 51 lat. Szansą dla niej jest przeszczep wątroby, zawsze stroniła od alkoholu, delikatnie mówiąc była wrogiem alkoholu a teraz może umrzeć na marskość. Ma wirusa C wątroby którego dostała gratis albo podczas porodu 28 lat temu albo podczas usunięcia wyrostka 18 lat temu. Przeszła terapię interferonem z rybawiryną, lecz niestety nic to nie dało i jeszcze została ta terapia przerwana bo organizm nie wytrzymał. Najgorsze jest to , że na to nie ma szczepionki i bardzo trudno się to leczy. Będę teraz walczyć o przeszczep dla niej. Sorki, że tak się uzewnętrzniłam, ale chyba tego potrzebowałam, czasami sobie z tym już nie radzę, chyba muszę sobie pogadać z psychologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Inka-to b. smutne o czym piszesz, bo dotyka b, mlodej jeszcze kobiety:( Daltego tak sie mowi o szczepieniu przeciwko wirusowi C.Nie jestm zwolenniczka szczepieniomnp. pzreciw grypie, ale akurat wirus C to zmora. troche mnie zmrtwilo co napisalas, bo ja kilkanascie lat temu mialam operowany wyrostek... Ciekawe czy moge zbadac i juz dzis wiedziec, czy mam tego wirusa? Musze sprawdzic. Tak, klopoty w rodzinie w duzym stopniuwplywaja na owu. Ja juz wielokrotnie posalam, ze tez takich mi nie brakuje. Z tym, ze moje koncza sie na policji, w pogotowiu i sadzie (ostatnio). Wiec stresow mi nie brakuje. Oszczedze szczegolow. kazdy dzien to strach, czy znowu cos sie stalo, czy na tel. wyswietli sie numer z rodzinnego domu... Smutne i bolesne. A najgorsze ze nic nie moge poradzic:( Wiec Cie rozumiem Pani-Inka. Dobrze, ze chociaz w mojej rodzinie, ktora jest na razie jest 2-sosbowa (oby ju nie za dlugo) jest milosc i zrozumienie. Jesli podasz mi maila to wysle ci caly komplet materialow internetetem na temat hormonow, problemow z zaciazeniem itp. Moj nr gg to 6246130

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomnialam dodac, ze jestesmy z mezem na etapie informowania szeszego grona rodziny i znajomych o adopcji. Ostatnio bylam do lez wzruszona jak oglosilismy te wiesc meza siostrze i jej mezowi. Szwagier meza ucalowam mnie w reke z wyrazami szacunku za taki krok. I jak sie nie wzruszyc. Choc nie uwazam, ze robimy cos wyjatkowo szczytnego. Zaproponowalam im, zeby moze tez rozwazyli taka ewentualnosc (sa b. mlodzi a maja juz prawie dorosle dziecko). Z kolei dla innych znajomych byl to szok i byli lekko zdziwienie, ale ogolnie spotykamy sie ze zrozumieniem i brakiem glupich pytan i reakcji (przynajmniej w naszej obecnosci). Ale zostal mi najytrudniejszy orzech-moja rodzina..... Ziolka-odezwij sie! jestes w pracy, czy na zwolnieniu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadwislanka na WZW typ C jeszcze niestety nie wynaleziono szczepionki. Są trzy znane nam typy zółtaczki - typ A czyli tzw.pokarmowa (jest szczepionka), typ B czyli wszczepienna ( jest szczepionka - można brać skojarzoną z A), typ C również wszczepienna (nie ma szczepionki), jest to najgorsza ponieważ przez wiele lat nie daje żadnych objawów dopiero wtedy kiedy wątroba jest już uszkodzona to lekarze zaczynają sprawdzać o co chodzi. Zółtaczką wszczepienną można się zarazić przez krew, czyli najczęściej w służbie zdrowia, ale można też u stomatologa,fryzjera, kosmetyczki. Chociaż mama jest tyle lat chora i wcześniej nie wiedziała to na szczęście my jesteśmy zdrowi, nie zaraziliśmy się - czasami sobie myślę , że Bozia nad nami czuwała. Ostatnio poszczepiłam moją rodzinkę na A i B, ja niestety nie mogę na razie skoro się staramy o dzidziusia. Co do badań to trzeba zrobić przeciwciała anty-HBS,(typ B) i przeciwciała anty- HCV (typ C) i wtedy będziesz wiedziała czy jest czy nie , no i z takim wynikiem możesz się zaszczepić przeciwko A i B. Co do adopcji to Was podziwiam i trzymam kciuki, żeby wszystko poszło po waszej myśli. Mój e-mail : pani.inka@gazeta.pl , a nr. gg 3306366.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadwiślanka - jestem w pracy. Wczoraj odebrałam wyniki z badań na toxoplazmoze i cytomegalie - jak na moje oko są ok, ale wiadomo że musi je zobaczyć jeszcze lekarz. Czekam jeszcze na wyniki z posiewu, ale dopiero będą w piatek, albo w poniedziałek. Podejrzewam, ze też raczej bedą ok i ze to te przeciwciala były przyczyna, no ale zobaczymy. Dziękuję wszystkim za wyrazy współczucia, kochane jesteście. Macie rację, w każdym nieszcześciu trzeba znależć jakiś pozytyw i tak też robię, cieszę się ze wogóle się udało, to baardzo wiele, po tylu staraniach. Oczywiście myslę jeszcze ciągle o tym, że czegos nie dopilnowałam, że mogłam przewidzieć, ale powoli mi przechodzi i dochodzę do siebie. Widocznie tak miało być, Bóg wie co robi i po co to robi. Trzeba się z tym pogodzić, bo inaczej człowiek by zwariował. W każdym razie dziękuje wam kochane, bardzo mo pomagacie - zawsze i we wszystkim mam w was oparcie. nadwislanka, Cieszę się, że znajdujecie zrozumienie wśród bliskich, to zawsze buduje. Martwi mnie tylko to co napisałaś o sytuacji w twojej rodzince, wprawdzie nie napisałaś szczegółów, ale domyslam się ze nie jest wesoło. Trzymaj się jakoś i nie denerwuj się, bo stres to najgorszy zabójca i niszczy wszystko. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mp090182
Cześć wszystkim. Jestem u Was po raz pierwszy. Jak każda z was mam problem z zajściem. Nigdy nie przypuszczałam, że mnie to może spotkać. Wiele razy słyszałam o takich problemach ale nawet do głowy mi nie przyszło, że ja również będę się borykać z takim problemem.Niestety mieszkam w takim mieście, że żaden z lekarzy (a byłam u paru ) nie potrafił mi nic konkretnego powiedzieć. Obecnie leczę się w Warszawie. Tu chociaż próbują coś zrobić.Jak większość z Was obecnie jestem na bromergonie. Początki były ciężkie. Teraz jest już ok. Po przeczytaniu Waszych wypowiedzi jestem pełna nadziei. Bo już coraz bardziej ją tracę. Bardzo się cieszę, że tu trafiłam i na pewno teraz będę z Wami. Nie ma to jak wyżalić się komuś, kto to naprawdę rozumie. Trzymajcie się Wszystkie ciepło. Jeszcze raz dzięki. jeżeli któraś może mi napisać co to jest ten lek clo . pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pani inka - przykro mi z powodu twojej mamy:(. Życze jej dużo zdrówka, a tobie spokoju, głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziolka bardzo dziękuję:) mp090182 dzięki clo jest owulacja, pewnie jej nie masz dlatego gin Ci to zapisał. Nie wiem co wiesz na ten temat więc Ci napiszę tak jak mnie tłumaczono a wiedziałam niewiele albo raczej nic na ten temat. Clo powoduje powstawanie pęcherzyków Graffa na jajnikach, muszą one później urosnąć do jakiś 24 mm i pęknąć a potem lekarz mówi do dzieła:) i jak jest wszystko ok to się zachodzi w ciążę, ale wcale niekoniecznie w pierwszym miesiącu stosowania. Ten lek spokojnie można brać przez 3 miesiące a niektóre dziewczyny dłużej. Nie stresuj się ulotką i tymi objawami ubocznymi, ja miałam tylko uderzenia gorąca. Powodzenia:) i witaj na forum:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mp090182
dzięki za odpowiedz. U mnie z owu nie jest tak zle. Pęcherzyk jest ale trochę za mały. Pozdrawiam. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziolka- widze ze jestes b. madra i rozsadna kobieta :) Mimo tego cierpienia ktore Cie spotkalo umiesz sobie to jakos wytlumaczyc. Masz rację, ze to juz duzo, iz udalo Ci sie zajsc w ciaze. pani inkazaraz wysle Ci na maila materialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pani-inka - czasem mysle,ze kazdy z nas nosi swoj krzyz i musi sie borykac z roznymi klopotami.wiem,co czujesz majac chora mame.w ubieglym roku moja i tak juz schorowana mama miala udar mozgu.3 m-ce przed moim slubem. przezylam koszmar i w jednej chwili jak mnie nie poznala w szpitalu zrozumialam,ze nic w zyciu nie jest wazne ponad zdrowie naszych bliskich i nas samych. mamie sie udalo,ale do dzis nie odzyskala pelnej wladzy w sparalizowanej wowczas rece i nodze. mimo to,udalo sie .moja mama jest 10 lat starsza od Twojej i jakos dala rade.glboko wierze,ze i Twojej Mamie sie uda,ze wyzdrowieje.zycze Jej sily i zdrowia a Tobie wytrwalosci i przede wszystki nadziei - wszystko bedzie dobrze!!! co do Twojej prl to najprosciej mozna ja obliczyc w ten sposob - wynik na czczo mnozysz razy 5 czyli 8,92 x 5 =44,6 a Twoj wynik po godzinie to 101,50 wiec Twoja prl jest powiekszona o 20 razy.dobrze,ze krzywa testowa spada - u niektorych kobiet nawet wzrasta. nie martw sie tym,ja mialam prl powiekszona o 26 razy a teraz juz mam o 11 po 1 m-cu brania leku :):) glowa do gory i powodzenia!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziolka - musze Ci to napisac.wczoraj rozmawialam z kolega mojego znajomego,ktory jest ginekologiem w warszawie i spytalam go myslac o Tobie o poronienie.powiedzial to,co juz wiesz-ze bardzo wazne i napawajace nadzieja jest to,ze juz sie udalo - bez lekow,stymulacji etc.powiedzial rzecz madra-ze czasem organizm sam -przepraszam za sformulowanie - odrzuca taki plod gdyz moze byc obciazony jakimis wadami ale czasem dzieje sie tak,gdyz jest on byc moze \"slabszy\". powiedzial tez,ze czasem kobieta jest w ciazy i nawet o tym nie wie-spoznia sie jej @ o kilka dni i nagle przychodzi krwawienie,ktore moze byc zwyklym @ a moze byc tez poroniona ciaza. ponoc badania dowodza,ze taki przypadek moze dotyczyc 6 kobiet na 10.no i dodal,ze gdy dochodzi do ciazy bez wspomagan to znaczy,ze organizm jest gotowy do utrzymania ciazy :) dlatego nie martw sie,staraj sie dalej i pamietaj,ze wszystko jescze przed Toba :):) trzymaj sie,sciskam Cie mocniutko :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onewish - dziękuje ci, kochana jesteś, naprawde bardzo mo dodałaś nadziei, nawet nie wiesz jak bardzo, teego mi teraz najbardziej potrzeba. Jesteś wielka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onewish - dziękuje ci, kochana jesteś, naprawde bardzo mo dodałaś nadziei, nawet nie wiesz jak bardzo, teego mi teraz najbardziej potrzeba. Jesteś wielka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onewish - dziękuje ci, kochana jestes, dodałaś mi swoim postem tyle otuchy i nadziei, bardzo podniosłas mnie na duchu, a tego mi teraz bardzo potrzeba. Dziękuje ci bardzo, jesteś wielka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej, nie wiem co sie porobiło, ale najpierw nie mogłam wysłac swojego posta a potem wyskoczył az tyle razy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mp090182
i ja się do was dołączę.to prawda nie ma nic bardziej cennego niż zdrowie i spokój w rodzinie. nie wspomnę nawet o forsie która nie ma tak naprawdę żadnej wartości. sama się o tym przekonałam. Tak było z poczęciem maleństwa. najpierw nie bo remont mieszkania, pózniej nie bo trzeba jeszcze trochę zarobić na Wyspach na lepsze auto, a teraz z miłą chęcią oddałabym to wszystko co mam w zamian za fasolkę w moim brzuszku. Nie ma nic bardziej cennego niż zdrowie, a niestety za pieniądze sie tego nie kupi. pozdrawiam wszystkich ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziolka- no cóż mogę Ci napisać, ja chyba wiem bardzo dobrze co czujesz, ponieważ ja przeżyłam to samo, poroniłam w 10 tygodniu, słyszałam już bicie serduszka, nie mogę o tym pisać nawet, bo jest mi ciężko, teraz już ponad rok nie mogę zajść w ciążę i muszę sobie z tym radzić, my \"kobiety\" znosimy naprawdę wiele cierpienia, ale nie łamiemy się tak łatwo więc kochana wiem, że to doda Ci siły, mi dodało, choć też się obwiniałam i TY absolutnie tak nie możesz!!!!!! Jesteśmy z Tobą sercem. TRZYMAM KCIUKI!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mp090182 - witaj na forum :) masz racje-czlowiek dazy do roznych rzeczy i uklada sobie w glowie \"najpierw studia,potem praca,potem maz,a potm zajde w ciaze w styczniu i urodze dziecko we wrzesniu\" a potem przychodzi wrzesien i zamiast byc mama -wg swojego \"planu\" to czlowiek popada w depreche i frustracje bo nawet nie zaszedl w te ciaze. nic nie jest takim,jakie sie wydaje. nie sadzilam,ze zajscie w ciaze to tak zlozony proces - a tu sie okazuje,ze bardzo.czasem musimy przejsc dluga droge,aby wreszcie spelnily sie nasze marzenia.w moim zyciu priorytety bardzo sie zmienily-ale trzeba wierzyc,ze sie uda-ze wreszcie nastapi ten dzien,kiedy przytulimy do siebie nasza pocieche i bedziemy mamami :) ziolka - :* babeczki!! kupilismy sobie kota!!!!! lekarz moj powiedzial,ze swietnie by bylo jakbym sie zajela jakims stworzonkiem i skoro nie mam toksoplazmozy to moze to byc kot. no i kupilismy sobie kicie,.ale odbierzemy ja od hodowcy 6 grudnia jak skonczy pelne 3 m-ce :):):) takze poki co bede kocia mama :):) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OneWish kochana ale to nie znak ze musisz przestac uwazac... zbadaj kotka co jakis czas tak jak to robi moja kolezanka... aa i uwazaj na surowe mieso, ktore jest glownym zrodlem zakazen np tatar... ja juz jestem przewrazliwiona na tym punkcie, jeszcze w czasach podstawowki nabawilam sie salmonelli z jajeczka i wyladowalam w szpitalu... od tamtej pory surowe mieso i jajka to od razu mycie raczek... wielu znajomych puka mi w glowe jak widza ze myje rece albo sa zdziwieni ze robiac mielone nie probuje miesa, ale... nie zapomne do konca zycia tamtego zatrucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carolla - dzieki wielkie :) masz racje-z surowym miesem nie ma zartow a ja uwielbiam tatara!! ale co do kota,to majac na uwadze rozne okolicznosci wybralismy takiego,ktorego siersc nie jest alergiczna (albo jest najmniej alergiczna) i ten kot w ogole nie wychodzi na dwor,wiec niczego nie przywlecze.ale miesiac po jego zamieszkaniu z nami mam zrobic test na toksoplazmoze aby sie upewnic. ale mi tym surowym miesem narobilas ochoty na tatara :):):) chyba bedzie na kolacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OneWish nieeee nie jedz ! Hehe ale to brzmi smiesznie:) Nie no wiem wiem pychota, ale nie ma co ryzykowac. A co do badania kotka to madra dziewczynka jestes:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×