Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamna

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Polecane posty

i już ostatnie, mam nadzieję że WAS przekonam:\"No przecież pisałam pare stron wcześniej, że TSH powyżej 2 jest za wysoki mimo, że mieści się w granicach normy. Dla kobiet starających się zajść w ciążę najlepiej jest 1-2, mój tata ma 60 lat i jego TSH wynosi coś około 4,5 i dla niego w tym wieku jest to wynik jak najbardziej OK ale dla nas jest zdecydowanie za wysoki Niestety dziewczyny musicie iść do endokrynologa no chyba, że Wam gin przepisze eutyrox lub letrox. \" To oczywiście tez cytat z innego forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś idę do ginekologa pogadam z nim o tym jestem ciekawa co powie. Przy okazji zrobię USG bo 12 dc .Życzę miłego odpoczynku w sobotę i niedzielę. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wszyscy to i babcia:) Ja też sprawdziłam swoje wyniki i moj wynik TSH to 1,54, a wynik PRL (bez obciążenia) to 11,52. To chyba w normie:) Mimo wszystko postanowiłam, że jeszcze raz podejme próbę zbadania tej prolaktyny z obciązeniem tak dla świetego spokoju, ale na pewno wybiore sie tym razem do profesjonalnego laboratorium gdzie nie będą zadawać tylu niepotrzebnych pytań no i zapewne sa bardziej wprawieni w pobieraniu krwi niz ta ostatnio. Ale tym razem zrobię je w 11 lub 12 dc tak jak piszecie, tylko ze jak na razie nie mogę sie wogóle doczekać na @, bo już mi sie 10 dni spóźnia, ale sie nie nakręcam, bo już bywało że i 3 tyg. potrafiła mi się spóżnić, więc postanowiłam jeszcze poczekać, a testu wole nie robic, bo mi obrzydły. Wolę 100 razy poczekac i dostać @ (a może nie?) niż widok jednej kreski na teście. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow barany mi pouciekały ;) żadna już przez płotek skakać niechce, a co sen nie przychodzi to nie przychodzi ;) no to mnie zastrzeliłyście z tym TSH - odebrałam dzisiaj wyniki badań krwi m.in TSH - wynik 2,38 - czyli co? za wysoki? a norma? faktycznie, na dokumencie do 4,5 :( eh mówie wam ... ale coś w tym musi być bo większość z nas kręci się wokół wyniku 2,5 :( PRL, TSH ... kurka wodna, byłoby by super gdyby skupić się tylko na tym i bomba ... a tu w sumie niewiadomo czy to, czy siamto ... zabieg, zabiegiem, ale powoluśku zaczynam zagadywać męża, co myśli na temat adopcji ... póki co ... ot tak sobie miłego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szachas-horbobe Hasimoto bada sie przez inny hormon. ja mialam to robione. O ile pamietam to ten hormon to a-TPO. Ale glowy nie dam. jestem w pracy, wiec nie sprawdzee. A co do TSH, to cale zycie mam 0,75. Ale zaciekawilo mnie ze norme obnizyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu dziewczyny taki slaby ruch e? :) U mnie poki co ostatni dzien@. Uzbrajam sie psychicznie bo jutro ide walczyc do swojego rodzinnego o skierowanie na jakiekolwiek hormony. Mam nadzieje, ze sie uda, z rodzinnym zyje dobrze i zna moja sytuacje, bo sama mi mojego gina polecila. Powiem jej, ze niestety, ale moj gin rozlozyl juz rece i dostalam skierowanie do PRYWATNEGO gabinetu lekarza z Akademii Medycznej. Moj gin niestety nie kwapil sie zeby zbadac mi jakiekolwiek hormony. Stwierdzil, ze skoro jajowody mam drozne a maz slabsze wyniki to wina lezy po stronie meza. Naczytalam sie juz mnostwo wynikow i ich interpretacji i nie sadze zeby meza wyniki byly takie zle. Dlatego postanowilam oczywiscie - Wy sie do tego przylozylyscie (dzieki:) ), ze zbadam sie sama. Po cos czlowiek te cholerne skladki placi nie? A z tego co wyczytalam gdzies na forum, wszystkie hormony sa refundowane przez NFZ wiec dlaczego o to nie walczyc? Mowie Wam juz zaczyna mnie to denerwowac... im sie wcale z niczym nie spieszy a nam czas ucieka... No - sie wygadalam :) A do tego jeszcze chodze zasmarkana po pas hehe Ziolka czaary maary czaaary maary nie dostan @, nie dostan ! :) Nadwislanko ja jak mialam badane TSH to tez razem z ft4, moj maz ostatnio tez. Podobno tylko tak nalezy sprawdzac tarczyce bo samo TSH nie mowi zbyt wiele jesli chodzi o tarczyce. K*** jak samopoczucie kochana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. U mnie nic pozytywnego. W piątek 12 dc byłam u gin. pęcherzyk 19 mm czyli bardzo ładny ale co z tego jak endometrium 1 mm!!! To dopiero niespodzianka takiego beznadziejnego endo. to jeszcze nigdy nie miałam. Cały cykl spisany na straty. Od nowego cyklu mam brać Clostilbegyt. Czyli po roku przerwy wracam do tych leków. Czas oczekiwania mnie już dobija kiedy przyjdzie czas na nas???? Co jest , dlaczego organizm odstawia takie numery? Dosyć mam ale trzeba walczyć. Brutalnie nas traktuje ten los! Ile można czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szacha bidulko... domyslam sie co czujesz... najgorsze jest to, ze mamy tylko te pare dni w miesiacu kiedy mozemy a swiadomosc ze te pare dni w miesiacu moze byc zmarnowane jest na pewno strraszna... Ale moze to endometrium sie zmieni co? Ja nigdy nie wiedzialam jakie mam, moj gin podawal mi tylko wielkosc pecherzyka i tyle... o endo nigdy mi nie mowil nic. Poki co ja tez zadaje sobie pytania jak dlugo jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carolla ja słyszałam że endo. powino miec przynajmniej 8 mm w dniu owulacji. Takie życie jak nie urok to .....Tak bym chciała aby ktoś z nas dał nam odrobinę wiary w to ze opłaca się czekać, że jest dla nas szansa.Takie wiadomości zawsze mnie podnoszą i pogłębiają nadzieję że i do mnie los się uśmiechnie ale póki co cisza. Może któraś z nas zrbi prezent na Boże Narodzenie? Życzę tego sobie i WAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienakrecajcie sie same na wza
Szacha-takie wkrecanie sobie ze ten miesiac juz stracony,jest niepotrzebne,mi lekarze dawali nadzieje tylko w invitro,i z meza strony problemy i z mojej.gin robila mi usg stwierdzila ze owulka bedzie za dwa dni,co sie potem okazalo ze byla za tydzien,z natura nigdy nic niewiadomo,dziewczyny nieradze wam tak mocno sie nastawiac na tym topicku,bo to naprawde niema sensu.Z iloma ja juz przypadkami sie spotkalam ze niedawali na ten miesiac czy nawet na pol roku szans a jednak sie zdarzylo o dziwo lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienakrecajcie sie same na wza
szacha-z tego co wyczytalam,to wykryli u ciebie niedoczynnosc tarczycy,to teraz ci powiem ze jak umnie wykryli to gowno to za trzy miesiace zaszlam w ciaze,i wierze ze i tobie i reszcie dziewczyn sie uda ,tylko tak do konca niema co wierzyc w zadne przepowiednie lekarzy bo natura zawsze zrobi swoje,ja o ciaze staralam sie poltora roku,i tak dowas czasem zagladam na topick i was podczytuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienakrecajcie sie same na wza
dali mi L-Thyroxin na Niedo.Tarczycy,bierzesz to tez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szacha-ja tez mialam problem z endo. Tzn nie wiem jakie mam endo przy niestymulowanych cyklach, boe nie sprawdzalam, ale jak bralam CLO to mialam 6-7 mm :( Lekarz powiedzial mi ze CLO powoduje slabsze przygotowanie endo, wiec zmienil mi CLO na Tamoxifen. Ale z nim tez mialam kiepskie. Mimo ze przy CLO i Tamox. bralam taki lek (nie pamietam nazwy, cos na lit. \"e\"). Ale on nic nie dal. Wiec jak mialam miec inseminacje to bralam dodatkowo zastrzyki na poprawienie. I mialo juz w okol. owu 12 mm. Tak, mazs racje. Min to 8 mm w owu. ja tez mam z tym problem. I chyba od zawzse bo mam skape @. A endo to nic innego jak nablonek wyscielajacy od wew. macice ktory przygotowuje sie na przyjecie zarodka. A jak nie ma zarodka to sie zluszcza i stad krwawienie. Wiec sobie wydedukowalam, ze jak mam skape @ to i endo jest zazwyczaj cienkie. Jak dostaniesz @ to sprawdz, czy krwawienie bylo mniejsze niz zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tego endo to ja też nie miałam rewelacyjnego a ostatnie dwie @ miałam bardzo obfite do tego stopnia , że teraz załatwiłam sobie spodnie i krzesło w pracy:(, a endo miałam 7,4 - to ja już nie wiem o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Inka-to byla moja teoria, ale moze sie myle??? Ja jestem strasznie spiaca od soboty-mialam wesele. a na ten weekend wyjezdzam tez. Marze o wolnym weekendzie w domku. To juz bedzie 3 weekend jak jestem nie w domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na tarczycę dostałam euthyrox. Zazwyczaj miałam ładne endometrium ale gin. powiedział że organizm mógł tak zareagować na leki na tarczycę. Brałam je dopiero tydzień i hormony trochę się rozszalały za miesiąc powinno być już OK. Zobaczmy. Fakt jest jeden bo lekach na tarczucę mam lepsze samopoczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, taka dobra rada. Jeśli macie problem z zajściem w ciążę to nie leczcie się u zwykłych ginekologów, bo oni mogą Wam bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Warto od razu zgłosić się do kliniki leczenia bezpłodności. Kasy może wydacie więcej, ale zrobią Wam BARDZO dokładne badania i na pewno nie będą Was faszerować lekami na chybił trafił. Szczerze polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki:) No i nie wytrzymałam, ciekawość okazała się silniejsza. Poszłam dzisiaj po pracy do apteki i kupiłam test ciążowy. Zrobiłam go i jak zobaczyłam wynik to zdębiałam, nogi zrobiły mi się jak z waty a serducho myslałam, że wyskoczy mi z klatki. Dziewczyny, zobaczyłam wreszcie moje wytęsknione, wymarzone, wysnione po nocach, wypłakane dwie grube, wypasione, czerwone krechy.Nie jakies tam jedna bledsza, druga słabsza, albo wyglądanie tej drugiej czy jest czy mi się tylko zdaje, to są naprawde dwie czerwone krechy. Dziewczyny JESTEM W CIĄŻY!!!!!!!!! Chyba zaraz zwariuje ze szczęścia:D:D:D:D Jeszcze to za bardzo do mnie nie dociera, no ale przeciez nie może byc pomyłki skoro dzisiaj mija 2 tyg. jak powinnam dostać @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziolka graaaaaaaaaatuluje :) jeju az brak slow... A mowilam, ze moje czaary maaary zadzialaja hihihi :) Naprawde ciesze sie razem z Toba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziołka - hip hip huraaaaaa!!! Serdeczne gratulacje prosto z serducha i buziaki i przytulenie i wszystko co chcesz:):):), ale się cieszę !!!:):):):):) Następna zaciążona:), no dziewczyny która następna?? - ruszyło się na naszym topiku, ale super !!! Takie informacje bardzo podbudowują i pokazują , że wciąż trzeba mieć nadzieję:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
carolla, pani-inka - dziekuje bardzo, czary na pewno zadziałały:) Zastanawia mnie tylko fakt, że chyba sprawdza się hipoteza innych dziewczyn, że trzeba po prostu wyluzować. 1,5 roku latania od lekarza do lekarza, masę badań, stosy leków,4 inseminacje i ch*j, a jak sobie daliśmy luz od czerwca, żadnych badań, żadnych lekarzy, żadnych leków, to samo wyszło. Dziwne to wszystko, ale cieszę się jak cholera:D Ale zrobię dzisiaj mężowi niespodziankę jak wróci z pracy. Dziewczyny, wam tez się na pewno uda, skoro mnie sie udało, a ręce już mi opadały, to Wam na pewno tez, tylko na każdą z was musi przyjść jej czas. Życzę Wam tego i trzymam za Was wszystkie mocno kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane! Pisałam już wczoraj ale coś mi się w komp zawiesiło i niestety wszystko zniknęło :-( Ziołka- gratulacje, łezka w oku ze wzruszenia mi się zakręciła. Dodałaś napewno wielu z nas wiary, dziękuję :-) Ja w tym cyklu miałam wszystko pokręcone. W 12 dc pęcherzyk 20mm, pregnyl, staranka dzień w dzień, w 16 dc monitoring-lekarz początkowo narobił mi nadzieji, powiedział, że endo 14,3 mm jest ślad po pękniętym pęcherzyku i wszystko jest na dobrej drodze ale podczas dalszego badania okazało się, że jest jeszcze jeden duży 30 mm pęcherzyk, który nie pękł :-( Ja z tym problemem borykam się już od miesięcy, moje pęcherzyki nie chcą pękać :-( Wczoraj wyszukałam w necie, że jest lek, który powoduje, że otoczka pęcherzyka jest cieńsza i łatwiej pęka, dlaczego mój gin na to nie wpadł? Czasami wydaje mi się, że zamiast mi pomóc to on szkodzi... Wyskoczę mu z tym tematem na kolejnej wizycie ciekawe co mi powie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezusiu!!! Ziolka!!! GRATULACJE I OGROMNIE SIE CIESZE!!! Wiesz co, ja mialam przeczucia co do Ciebie, takie niesmiale, ale mialam...No i cos w tym bylo. No, to pewnie niebawem zawitasz do gina zeby to potwierdzic:-)) Ale ja bym tak radzila w ok 7tyg., bo wczesniej to jeszcze nie wiadomo czy serce bije i po co masz sie stresowac. Naprawde Ziolka, BARDZO SIE CIESZE i dodam, ze nie pisalam ostatnio, ale codziennie czytam Was i nie przenioslam sie gdzie indziej. Jestescie dla mnie wszystkie nadal pokrewne dusze i mimo, ze ja az tak dlugo sie nie leczylam (choc dlugo na te ciaze czekalam rowniez). Moze natura sama wie kiedy mamy miec te dzieci, tylko czasem trzeba ja troche pobudzic, ale bez przesady?...Chyba ten najwyzej to wie... Pozdarwiam Was wszystkie kochaniutkie i nie ustawajcie w nadzieji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poza tym, ja lecze zeby. Wlasnie lecze zab kanalowo - koszmar! Odbylam juz chyba cztery wizyty w sprawie tego zeba, nerwy z trzech kanalow wyrwal w znieczuleniu lagodnym, nastepnie bez znieczulenia sprawdzal czy dobrze wyrwal...myslalam, ze umre. Nie boje sie dentysty, ale po tych wizytach juz troche zaczelam. Dzis mi przypadkiem poharatal warge. Czeka mnie jeszcze jedna wizyta w sprawie tego zeba (Bog jeden wie czemu dzis mi nie mogl tego wypelnienia zalozyc), Juz ponad dwa tygodnie nie moge normalnie gryzc i jesc. Z nastepnym zebem chyba pojde do innego dentysty, mimo ze to tylko wymiana plomby bedzie. Juz nie wspomne jak ladnie kase tu ciagna za to... Mam pytanie do dziewczyn, ktore sie wybieraja na dniach do gina: czy moglaby sie ktoras zapytac o to, do kiedy wolno latac w ciazy samolotem? Teraz jestem w trakcie 16tyg., lot mialby byc ok 24tego tygodnia? Z gory dziekuje, jakos nie moge sie do tej niby \"mojej\" giny dodzwonic, a bilety trzeba by na dniach kupic. Z GORY DZIEKUJE. Wiecie co, jesli chodzi o endo, to nigdy gina mi na jego temat nie wspominala...A moje miesiaczki nigdy nie byly bolesne, ani obfite.. Trzymajcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×