Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

Witam Was kochani po długiej przerwie:D Czytam Wasze historie na bieżąco...;) Obiecałam napisać po pewnym czasie o kolagenie,który postanowiłam wdrożyć w swoje...menu;) Otóż/Nigdy nie wierzyłam w takie tam wynalazki. Ale,po pierwszej opróżnionej fiolce,zaczęło mnie łaskotać w kręgosłupie.Oczywiście,uważam na siebie:) Lecz zdecydowanie czuję poprawę.Nie ma tej porannej sztywności,mogę się schylać,itd. Kuracja powinna trwać oczywiście dłużej i jeśli tylko wysupłam tę kwotę,to kupię sobie następne fiolki.Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolan
Witam. Ime bardzo prosze napisz mi konkretnie ,co to ma byc. Ostatnio syn cos mi kupił, nie było to tanie bo ok 200pln na miesiąc , nazywa sie 4flex, niewiem czy to o to chodzi. Narazie nie biore , bo ide na kolejną operacje juz w poniedziałek 23.Jak wrócę ze szpitala to może bym zaczęła.Pozdrawiam wszystkich piszacych i czytajacych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zolanku❤️,chodzi o czysty kolagen.Nazywa się Arivit,są to fiolki.Ja kupiłam na razie 15 sztuk.Koszt-75 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolan
Dziekuję ci serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma za co...Tylko mała literówka mi się wkradła.Miało być ARTIVIT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwadyski
Podłączam się do wątku norago. Mnie też czeka skręcanie na śrubki. Jeśli ktoś miał tego typu zabieg to bardzo proszę o opinie. Jak wygląda dochodzenie do siebie po takim zabiegu w porównaniu z operacją usunięcia przepukliny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolan
Witam wszystkich, wczoraj wróciłam ze szpitala po operacji szyi, z implantami dysków ,narazie jestem obolała , nie mogę znajść sobie nigdzie dobrego miejsca ale mam nadzieje ze to minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolan
Dziekuję ime, taki mam zamiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość man00
witajcie w poniedziałek miałem operacje ogólnie czuje się dobrze rana się powoli goi ból jest do zniesienia.Przez trzy miesiące mam zakaz pochylania się ograniczenie ruchów skrętnych oraz zakaz podnoszenia ciężkich przedmiotow ogólnie oszczędny tryb życia. siedzieć mogę tylko z wyprostowanym kręgosłupem,chodzic mogę bez problemu. Na 17 mam zgłosić się na zdjęcie szwów.Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoperowana
Dyskopatia po ciazy. - powiedz czy wrocilam do pracy i jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoperowana
Mialo byc wrocilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! I nasz manoo już po... Więc proszę mi tam uważać na siebie,manoo🌼 Pozdrowionka i zdrówka życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskopatia po ciąży
a u mnie dramat....nie w środę tydzień temu zaczął się ból krzyża tak ze w sobotę wzywałam pogotowie bo odczuwałam ostry ból pleców....aaaa najlepsze to, że właśnie w środę byłam u tego neuro co mnie operował i już wspominałam o tym bólu - stwierdził, że to normalne - przepisał movalis - które nic nie pomagały! aaa no i mam wynik rezonansu z 20 września z którego wynika, że na poziomie L4/5 mam reprzepukline 1,3cm, na L5/S1 przepuklina 1cm, obie uciskają na worek oponowy, zniesiona lordoza lędźwiowa, jakies osteofity i ogniska tłuszczowe, krążki spłaszczone ( obnizona wysokość)....także jakaś masakraaaaa!!!!!!!!!Napisali jedynie na pocieszenie, że obie przepukliny są mniejsze jak w badaniu z marca...ehhhh oczywiście lekarz twierdzi, że jest ok... no i przepisał masaże i gimnastykę....postanowiłam zmienić lekarza...poszłam do polecanej neurolog, która skierowała mnie na rehabilitacje szpitalną, ale w związku z tym, że mam małe dziecko to w trybie dziennym...dzisiaj wlasnie bylam się zapisać na "komisję" lekarską 22.10 i wtedy wyznaczą mi termin reh. Zanim się tam dostanę, przez znajomego załatwiam sobie reh. od tego neuro, w poniedziałek mam mieć telefon w tej sprawie....we wtorek ide jeszcze do ortopedy i zobaczymy co on powie......ogólnie sytuacją jest taka, że łaże jakoś tak dziwnie - nogami przebieram a ten tłów coś nie chce współpracować no i ten ból się skumulował po lewej stronie więc tez się tak wykrzywiłam troszku dziwnie, że ta neurolog stwierdziła skoliozę "bólową" czy jakoś tak to nazwała....i przepisała mi jeszcze leki: melotev, revitanerw i tizanor, i czuję że przynoszą ulgę.....więc tak to wygląda..."szczęśliwy" powrót do pracy...teraz jestem na urlopie, później jak trzeba będzie L4 :( >>>>>>manoo super, że nie cierpisz mocno po tej operacji....:) Co Wy o tym myślicie? Czy ta rehabilitacja da jakies efekty? Kolejna operacja??? W życiu!!!!!!! Pozdrowienia dla Wszystkich ! Ps. Jakiś czas emu tu pisałam, ale coś mi się nacisnęło i mi wszystko się skasowało ii stwierdziłam że nie mam sił od nowa pisać i tak do tej pory nie znalałam chwili, aż mnie zoperowana zmobilizowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johajma
witam wszystkich tu obecnych.zdecydowałam się napisać na forum gdyż czytam od dłuższego czasu wypowiedzi.właściwie nie potrafię wygrzebać się z tej choroby.przyszła nagle, powaliła mnie a teraz tak to się wlecze i wlecze.mam małe dziecko i jest mi naprawdę ciężko.kręgosłup mnie pobolewał i pobolewał-lędźwiowy.jak to przy maluchu.w styczniu bolał bardzo-brałam leki aż pewnego dnia ie wstałam-w lutym.zastrzyki, brak skierowania na rezonans.11 marca wróciłam do pracy.po trzech tygodniach-trach, wróciło.postanowiłam wyjść z tego rehabilitacją-terapeuta McKenziego niestety nie pomógł.ćwiczyłam jak zlecał.no więc szpital, rezonans, sterydy.w RM-przepuklina L5-S1 ok.5mm z uciskiem na korzeń prawy ale po ćwiczeniach zaczęły mi drętwieć obie nogi.po szpitalu długo w domu, kolejny rehabilitant, który ćwiczył ze mną mm głębokie.ok-stopniowo do przodu ale nadal pobolewania stałe.kolejny rehabilitant-McKenzii i ćwiczenia ale pobolewania trwały i większe lub mniejsze drętwienia.w tym wszystkim zaczęłam się bać, jakieś lęki z tego tytułu.neurolog, neurochirurg-oszczędny w słowach"już nic do operacji tu nie ma".teraz kolejny rehabilitant mi pomaga.mam dosyć,serdecznie dosyć pobolewań,drętwień, strachu.patrzę jak inni funkcjonują a ja powolnym krokiem stale.i tak zostałam z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania lat 35
Witam wszystkich po dłuższej nieobecności. Bardzo wam współczuje i wiem że cierpicie-do niedawna ja też.Jestem w tej grupie szczęściarzy, którym udaje się wyjść z dyskopatii bez operacji.Do niedawna w to niewierzyłam ale dziś mogę to stwierdzić z całą stanowczością.Sama na własnej skórze przekonałam się, że na kasę chorych nic nie zdziałam.Rehabilitacja w szpitalu niestety pogorszyła mój stan.Pomogła mi terapia manualna, mobilizacje mięśniowo- powięźniowe,osteopatia a raczej dobry i niestety prywatny rehabilitant który te metody stosuje.Nie masaże które dają ulgę na chwilę a po chwili ból wraca-też to przerabiałam.Na terapię chodzę 3 m-ce+basen+przeprosty mckenziego (teraz to z 15x ćwiczę 3x dziennie i daję radę).Teraz mogę już posiedzieć, ból rzadko atakuję mi nogę, od 5.08 ciągle pracuję i coraz częściej funkcjonuję jak zdrowy człowiek.Włączone mam ćwiczenia skrętne tułowia żeby odbudować ten nieszczęsny gorset mięśniowy.Mam nadzieję, że wniosłam wam trochę nadzieji i dałam otuchę że może być lepiej.Chorobę leczę od roku a z bólem borykam się od dwóch (przepuklina LS/L5 10 mm, obrzęk szpiku,niewielkie wypuklinypowyżej i na piersiowym).Pozdraiam i życzę zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskopatia po ciąży
wiecie co, tak się zastanawiam jak to jest, że co poniektórzy piszą, że mają np. przepuklinę na 5 czy 10mm uciskającą na korzeń a ja mam np. te dwie po 13 i 10mm i mi napisali ze nie uciskają...czy to możliwe? i w ogóle dramat jest z jedną a ja mam dwie takie duuuuże.....nawet już nie chce mi się myśleć!! :(:(:( mam doła, gdyby nie mąż i rodzina wokółno iiiiii dzięcię to chyba już bym się poddała....ległabym i tak leżała...a tak jako tako funkcjonuję tyle, że z tą pracą najgorzej....muszę się wyrehabilitować i wrócić do roboty, bo zwariuję!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolan
Witam. Dyskopatio.. nie zamartwiaj sie, najważniejsze to musisz znaleźć dobrego neurochirurga, przeważnie w kazdym miescie-regionie jest ten jeden . Neurolog , czy ortopeda nic ci tu nie pomogą. Ja jestem po dwóch operacjach, jest jak jest, czyli nie najgorzej.Gdyby sie okazało że musze iść na kolejna to idę bez zastanowienia , bo takie chwilowe poprawy jak tu pisza niektórzy sa niestety chwilowe, żadna rehabilitacja nie naprawi mi uszkodzonego dysku , z którego wylewa sie jądro miażdzyste, no ale cuda sie zdarzaja. Ja jestem z Krakowa , wiem kto tu jest najlepszy ale napisz skad jestes to może inni cos ci doradzą. Ja jak zwykle prosze cie bys nie wpadała w panikę, jestes młoda i napewno jeszcze bedziesz normalnie funkcjonować.Kolejna operacja to nie tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johajma
Ania35 a możesz napisać więcej jak przebiegała Twoja choroba.daj mi namiar tego osteopaty proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johajma
Tak naprawdę to nie mam siły na walkę z tym już.Czasami w nocy mam jakieś drętwienia ud, podudzi, stóp.ile można?ćwiczyć,czekać, płakać.jeśli ktokolwiek może mi coś doradzić w tej opłakanej sytuacji to bardzo proszę.nie wiem-może ktoś wyszedł z tego co mi dokucza tak strasznie, może ktoś poleci terapeutę?czasami wydaje się,że to już koniec życia.mam 39 lat i co?małe dziecko przy którym nie mogę robić tego co należy.starsze dziecko, dla którego nie mam siły.i ja -wiecznie zamyślona, tropiąca swoje objawy.wcześniej zdrowa jak rydz.teraz to już nie wiem.czekam i czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania lat 35
johajma-doskonale Cię rozumiem.Mam 3 letniego syna i od wiosny byłam wyłączona z opieki nad nim tu: kąpiele, plac zabaw, zabawy-tylko mogłam leżeć, nawet kichanie sprawiało ból.Jestem z Koszalina jeżeli nadal namiar Cię interesują. dyskopatio po ciąży:moja przepuklina ls/l5 10 mm napisali że niewielka :) uciskająca worek oponowy+obrzęk szpiku.W rezultacie kulałam na prawą nogę która bolała.Bolała też cała część krzyżowa.Chodziłam pochylona, nie mogłam siedzieć bo bolało ale mogłam chodzć na palcach i piętach :) i nie miałam problemów z pęcherzem i to o ironio dyskwalfikowało mnie do operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania lat 35
johajma-na podstronie 222 jest moja historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johajma
Ja mam dwuletnie dziecko i podobno 5mm przepuklinę.Tak było w kwietniu 2013.teraz podobno jest mniejsza z RM tak wynika.L5/S1 i wypukliny L4/L5.ćwiczę-prywatnie wszystko. teraz u kolejnego terapeuty McKenziego.no ale pobolewa, drętwienia w nocy.oczywiście,że na palcach, piętach stawałam i staję.jakieś inne czucie w obrębie stóp czy łydek pojawia się.jak długo to trwało u Ciebie??może ktoś mądry cokolwiek powiedział ile czasu może potrwać ten stan "regeneracji" w bólu.byłam u neurochirurga, zlecił rehabilitację. więc walczę.nie brałam p/bólowych prawie wcale od czasu powrotu ze szpitala czyli od maja bo myślałam,że to już minie.trwałam w bólu większym, mniejszym.ale ja już nie daję rady.mój mąż tyra przy dziecku w wolne dni i popołudnia.przecież nie mogę ich zadręczyć swoim stanem.przeczytałam Twoją Historię Choroby.Napisz co uważasz o moim stanie-może masz więcej wiedzy.sama nie wiem.te drętwienia, mrowienia obu nóg są trudne do przetrwania.ja jestem z Katowice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskopatia po ciazy
zolanku Ty nasza kochana :) uwielbiam czytać Twoje słowa otuchy, choć trochę mi się samopoczucie poprawiło i wiesz co - mam namiary na polecanych neurochirurgów ale nie rejestrowałam się, bo się wkręciłam w tą rehabilitację itd. ale masz rację, powinnam jeszcze to skonsultować z neur. Stwierdziłam, że to ostateczność i że jak reh, nie da rezultatu to dopiero, ale chyba nie ma na co czekać....no więc jutro dzwonie :) ehhh piszesz, że operacja to nie tragedia a ja akurat strasznie zniosłam swoją, chyba nikt nie przeżywał takiego bólu i upokorzenia po jak ja(piszę tu o tym że nie za cewnikowali mnie a tyłka na basen nie mogłam podnieść, więc pozostała pielucha...MA SA KRA!!!!!!!!) , dlatego nawet nie myśle kłaść się na stół, no ale tak jak piszesz, jeśli będzie trzeba to chyba nie będę miała wyjścia...ale pierw będę próbować wszystkiego innego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania lat 35
johajma-podaj e-meil a postaram się Ci coś doradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolan
Jest mi miło , ciesze się , że poprawił ci sie humor. Tak jak pisałam musi się Toba zająć profesjonalista , a uwierz mi sa tacy. Reasumująć musisz zmienic lekarza i szpital.Wydaje mi się że przeżyłąś w tym szpitalu koszmar. Moje operacje przebiegły w komfortowych warunkach , chociaż w dwóch innych szpitalach, ale wykonywane przez tego samego lekarza. Mamy w Krakowie takiego mistrza jak to tu mówia o nim ,lekarz o złotych rekach pracuje z personelem który umie sie opiekować pacjentami. Musze sie z tym zgodzić , kroił mnie juz trzy razy i kazdym razem zrobił to po mistrzowsku.Jest lekarzem , któremu zaufałam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskopatia po ciazy
tak zolan koszmar to mało powiedziane to było piekło!!! Ja żałuje teraz, że przed operacją nie zebrałam sił by walczyć o siebie i skonsultować mój przypadek jeszcze z kimś innym a tak trafiłam raczej w nieodpowiednie ręce i stało się jak się stało...poszłam trochę na łatwiznę i zaufałam i pragnęłam żeby już było po wszystkim no i to mi się niestety nie opłaciło, ale tak BARDZO chciałam zacząc się normalnie poruszać i opiekować moim synkiem, być z nim cały czas - idąc na operację wyłam jak bóbr - w szpitalu wyłam jak bóbr - po powrocie trzymając się balkoniku stanęłam nad jego wózkiem i wyłam jak bóbr - pisząc to też wyję jak sobie o tym wszystkim przypomnę! ehhhhh ide spać! DOBRANOC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johajma
joannakimla@wp.pl dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość man00
hej dyskopatio musisz sie trzymac i pozytywnie myślec chodź wiem ze to nie takie łatwe czytałem już trochę postow w tym temacie i muszę powiedzieć że ja bardzo szybko zdecydowałem się na operacje, gdy z rezonansu wyszło że mam przepukline dość poważnych rozmiarów mój ortopeda umówił mnie na konsultacje z lekarzem który mnie operował, ten uświadomil mi że operacja jest jedynym sensownym wyjściem z tej sytuacji(miałem już za sobą leczenie środkami farmakologicznymi oraz rehabilitację).Na operację czekałem około miesiąca.Na szczęście operacja się powiodła mam wstawiony implant w miejsce dysku l5/s1 oraz stabilizację dwóch sasiednich kregow. Dziś jestem tydzień po operacji jak narazie czuje się świetnie przestalem nareszcie kulec, nie czuje już tego ciągłego bólu w całej lewej nodze, rana także już nie boli. Oczywiście przez trzy miesiące mam się ograniczać lecz myślę że na początku listopada wrócę do szkoły pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×