MAM ZONE ALKOHOLICZKE

z tego co ja się orientuję, a trochę się orientuję , to jeśli miała problemy emocjonalne, czy psychiczne i brała te leki (jeszcze kwestia ile czasu je brała i dlaczego), to teraz odbija sobie alkoholem, + jeszcze fajki...To jest typowe. Myśli że jak odstawi jedo i zastąpi drugim to jest OK. Sebek, nie znam Jej i dlatego jedyne co moge, to poradzić Ci zebys sam tego swojego problemu nie rozwiązywal. tylko lekarz - psychiatrzy leczą alkoholików, może być terapeuta...ktokolwiek, byle dobry i poważny, kto zdiagnozuje i bedzie obiektywny. a Ci co krzyczą i bagatelizują, niech pomyślą: lepiej żeby machnął ręką i potem się męczył z pijaczką (pijakowi to już na niczym nie zależy przecież, wartości czasem tracą sens), czy zawczsu zareagował, nawet jeśli nie ma powodu - nic nie traci, może zyskać, a ona to zrozumie. No, tez mam nadzieję że to nie prowokacja, prowokatorom mowie nie.

cooo????? ludzie jaka pompka to nie jest prowokacja przysiegam:(

to prowokacja ?

ksenia przepraszam cie ..ale to nie jest prowokacja !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja mowie powaznie

ksenia ja wiem ze ona chora byla ale juz jej przeszlo nie bieze lekow dzieki mnie

ale jak ja mam z nia pogadac jak ona nie chce tylko wiecznie mowi ze mam racje ..a potem sie wscieka ze jej nie rozumien ...z ta choroba to powiem szczeze ona sobie ja wymyslila

Ksenia nie tylko Tobie ;) Bylam pierwsza choc ...11 .......

Ja nie wiem o czym piszecie, ale nie trudno wpaść na to że ta Żona ma inny problem. Alkoholicy często zaczynają przecież od innych problemów i piją, żeby te problemy znikły, tak niby że dla przyjemności. A po co jest faza ? Żeby się ogłuszyć.

też mam znajomego schizofrenika, daleka znajomość, ale wiem, że ma bajpasy, więc alkohol był. to typowe.

Sebastian, to Ty nie wiesz na co Twoja żona leki brała ? Ona Ci powiedziała, że ma depresję tak ?

no ja sie nie znam jakie ona leki brala ....mysle ze sobie to wymyslila ..pernazyna serio na schizofrenie jest?????? ale lekaz jej powiedzial ze ma nerwice

Ksenofaryna, ale leki które wymienił są przecież na nerwicę lękową i depresję przepisywane, więc o co chodzi ?

Ja to doskonale rozumiem, ale kiedy wreszcie po kilkunastu latach zauważysz, że do końca swojego życia masz prawny obowiązek (jako małżonek) pracować na alkohol dla osoby, która systematycznie rujnuje Twój dom, to uczucie miłości zamieni się w całkowicie przeciwne. Wtedy możesz być oskarżony o znęcanie się i jako strona winna będziesz jej płacił alimenty - za które ona będzie dalej piła. Człowieku, zostałaś dożywotnim barmanem !

zreszta jej matka tez psychiczna jest i tez brala pernazyne ale wieksza ...boze w co ja sie wpakowalem:(

czarny piotrus a twoja tez pije????

ksenia ona brala PERNAZYNE

Pernazyna to na depresje

widze że sie znacie... to jak perazyna czy pern... to różnica...swoją droga po cholere takie podobne nazwy robić.

czekaj ksenia ide zobaczyc co to za lek.....no PERNAZYNA moze sie przejezyczyla...ksenia nie idz teraz chce z toba pogadac

powiedz mi co ona tam z toba gadala...

Pogadaj ze mną :)

ok pogadam z kazda ktora mi pomoze choc troche

Widać "panna" ma problemy...Może ja się nie będę wtrącać.

nie wiem moze to moja wina ze ja nie rozumialem..:( pamietam jak byla chora powiedziala ze sie zabije a ja jej powiedzialem ze dam jej sznurek:(

Długo sie leczyła ?

No oczywiście, stąd radzę Ci, zacznij się od niej uwalniać. Nie będzie łatwo, bo stereotyp jest taki: jak mąż pije, to jest winien, a jeśli pije żona, to wina też leży po stronie faceta.

ale ja glupi jestem boze moze przezemnie pije:(

Heheh, gratuluję wyczucia i taktu. Nie robi się tak kolego. Schizy miewa część kobiet. Może i ona nawet jest chora, nie wiem. Nalezy pomóc, a nie dawać sznurek...

poszla do kolezanki klatke dalej...powiedziala ze przyjdzie o 14.00 ksenia co ona mowila

ksenofaryno, to ja już wymiękam...O co tutaj chodzi i kto ściemnia ?