Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sashka

pierwsza ciąża po 30tce

Polecane posty

Witam :D Czarna – wielkie, wielkie gratulacje ❤️ ❤️ Super, że masz już poród za sobą i jesteście razem w domu. Spora ta Twoja panienka. Księżniczka ja się podpisuję pod apelem, który napisała Blondas – nie zwlekaj tylko pakuj torbę i do szpitala, wkrótce czekamy na wieści Blondas – tabelkę można skopiować, niestety wszelkie „ozdobniki” trzeba wpisać ponownie :( Poprawimy jak będzie już wśród nas Paulinka Chromka – rewelacyjny post, nie ma jak doświadczona matka :D Ostatnio sporadycznie się odzywasz - pisze to tak, która non stop jest na topiku ;) - ale jak już coś napiszesz to ho, ho, ho :D:D Sashka – typowy facet z Twojego M, ma pod nosem i nie widzi, na pocieszenie dodam, ze większość tak ma więc niczym się specjalnie nie wyróżnia. Co z tego, ze w telewizji było mnóstwo reklam i spotów przypominających o Dniu Matki kiedy mój mąż i tak zapytał a jakie to święto dzisiaj mamy???? Ręce opadają, ech….a jak już mu uświadomiłam to stwierdził, ze widział tylko chciał mnie sprawdzić - jasne ;) July`a – widzę, ze Twój mąż z moim w kwestii świąt mają podobne podejście ;) Uf to jest ich już trzech na tym topiku, nie jest najgorzej, chociaż nie Am się czym chwalić – faceci 😭 Domicela – Was przynajmniej chłodzi wiatr od morza, a my tu na tej patelni chyba się niedługo usmażymy. W piątek jak wracałam z pracy do domu na piechotę to mnie tak słoneczko przysmażyło, ze się mocno zdziwiłam jak wyszłam spod prysznica – mam super rękawki ;) Ale wolałam ten spacer w słońcu niż traumatyczne przeżycia związane z powonieniem w środkach transportu miejskiego ;) Kasia – skoro jesteś już w domu to mam nadzieję, ze będziesz się do na częściej odzywać :D Co do Twojego snu – usg nigdy nie daje 100% pewności więc może Oluś nie lubi jak się do niego mówi Ada i chciał to uświadomić mamie – zobaczymy Pozdrawiam WSZYSTKIE serdecznie i życzę miłej niedzieli pomimo kolejnego dnia upału. Jak sobie pomyśle, ze jutro znowu do pracy bleee byle do środy podobno ma być chłodniej. Pa, pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna gratulacje ale ksiazkowo ci poszło z tymi skurczami no i w ogóle 2 godziny to betka!A bol musi byc zeby nie było nam matkom łatwo:)Super ciesze sie ogromnie ze kolejna dziewczynka dobiła do nas:) Sashka nie ma sprawy słuze kwatera w Sopocie, moja siostra wyjechała na pół roku mieszkanie stoi puste zapraszam:) Ale dzis u nas duchota, teraz deszcz z gradem, co za dziwna pogoda... No i kolejny weekend uciekł:( Chromka swietne te teksty:)))musze zapamietac niektore hihi pozdrawiam wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! wszystkim Mamusiom lekko spóźnione ale serdeczne: wszytskiego najlepszego!!!! 😘 ❤️ Czarna - gratuluje! super, że wszystko ok i że poród da sie przeżyć.. ciekawa jestem, co ja będę w listopadzie pisać... jestem lekką panikarą i nie jestem zbyt na ból odporna więc pewnie też będę w myślach a może nie tylko wymyślać i straszyć tvn-em;-). na razie mam pierwszą ciążową bluzeczkę-letnią oczywiście, a w tygodniu będzie pierwszy komplet: spódniczka i bluzka. Jeszcze wchodzę w 2 stare spódnice, tylko przy guziku mam \"przedłużacz\" w postaci gumki;-), ale chcę już coś nowego, skoro rosnę jak wielorybek, to niech przynajmniej jakoś wyglądam. Ciuszki szyje mi koleżanka-krawcowa, wychodzi mi o połowę taniej niż w sklepie no i mam na miarę (a jestem dużą dziewczynką i bywa problem z rozmiarówką - wchodzę od 44 do 50 zależnie od producenta). a Przyznam,że pierwsza przymiarka byłą dziwna - jak założyłam, rozwiązałam troczki na maksa i wyobraziłam sobie,że tak może być w sierpniu, to osłupiałam;-), śmiałyśmy się,że teraz nie umiem sobie wyobrazić,że tak sie Maluszek rozpanoszy, a w październiku będę błagała o szycie namiotu;-). upały są koszmarne, ale jakoś daję radę, mam L4, jeszcze kilkanaście dni, potem wracam do pracy. Załupał strasznie kręgosłup (masakra, nie wiadomo było, jaką przyjąć pozycję,żeby przetrwać) i gin zalecił odpoczynek i dostosowanie się do sytuacji, niestety nic nie może zaordynować, nawet nie każdy masaż jest wskazany;-(. Na szczęście ekg mi wyszło dobrze bo też coś mi pikało nie tak jak do tej pory. Sporo piję płynów,a potem sikam na wyścigi;-), jeść mi się chce regularnie co 2 -2,5 godziny a mimo to nadal nie przekroczyłam wagi sprzed ciąży, pewnie jak ruszy, to od razu 2 kg.... generalnie jest OK, chciałabym czuć już ruchy Malucha;-) na razie gadamy do niego i głaskamy, co jest bardzo miłe;-) dziś byl spacerek w cieniu po lesie - miodzio;-) pozdrawiam i życzę przetrwania upałów! ps. mam pytanko - do kiedy bolały Was piersi w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie bolały do końca I trymestru, ale nie bardzo. Jeśli chodzi o upaly, to w zeszłym roku przeżywałam to samo. Jeszcze biuro mam pod samym dachem, z blachy. Mokry ręcznik na kark, zimna woda do picia, nogi na kompie i jakoś przetrwałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joy76 mnie bolały cycorki pierwsze 2 miesiące od momentu kiedy miałam dostać okres do ósmego-dziewiatego tygodnia,a później jak ręką odjął.Teraz w 22 tyg widze,że w nocy też mnie nieraz zaczynają boleć jak źle sie poloże,ale narazie jest to ból do wytrzymania.Także wszystko idzie jak widać przeżyc :) Buziolki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domi daj jakiegoś maila :) Dziewczyny!!! RATUNKU!!! Karmię ledwo co ale widocznie i to jest ogromnym wysiłkiem dla mojego organizmu. Zaczęły mi garściami wychodzić włosy! Jestem przerażona. Słyszałam że laktacja osłabia ale ja przecież nie wytwarzam aż tyle tego mleka. Łykałam kiedyś skrzyp ale nie widziałam efektów. Czy któraś ma pomysł jak sie ratować??? Błagam o helpa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko. Sashka podobno ok 3 mce po porodzie tak ma być ,że włosy garściami wyłażą. nic na to nie poradzisz . To kwestia hormonów. Nie wiem jak długo ale potem samo powinno sie uregulować. Nie przerażaj się. Ja jeszcze w domku. jak widzicie dziewczyny wasze apele na razie nie skutkują.Ale to nie moja wina , slowo honoru !!! Jutro mija mi termin ostateczny. chyba kupie sobie dzis skakankę i poskaczę.O ile oczywiscie sil ni zabraknie.Pozdrawaim serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam Księżniczka, skakanka to żadna frajda, mi połozne i nawet lekarka mówiły żebym na jedną noc wróciła do domu i żeby się mąż wykazał :) Ty jesteś w domu więc tylko chłopa pod kołdrę zaciągnij i na sygnale będziecie rodzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sashka, ja mimo iż nie karmię mam to samo. Weż wit.A w płynie, wit.E w płynie, sok z cytryny + ew. oliwę z oliwek, nasmaruj tym skórę głowy i włosy i noś jak najdłużej np. od rana do wieczora, potem zmyj. Acha, ne mów pani w aptece, że masz dziecko, bo pomyśli, że to dla niego te witaminy i Ci nie sprzeda. Ja tak miałam, musiałam iść do innej (kupowałam D3)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!! Przeczytałam posty, jak zwykle gdzieś w pośpiechu między pracą a dzieckiem, domem, mężem, doktoratem, wsią (Wojtek teraz tam jest). Ufff, jak gorąco :-) Czarna---GRATULACJE!!! :-) Witamy w gronie mam!!! Do przyszłych mam i porodu: tak, boli jak jasna cholera, ale skoro my przezyłyśmy to i Wy przezyjecie ;-) sashka --- włosy wychodzą i będa wychodzić jeszcze jakieś 2 miesiące, nie przejmuj się, później sytuacja się unormuje (naprawdę). Ja brałam merc special, myłam włosy w dermenie i nieiwele pomogło, jak napisała Księżniczka to kwestia hormonów, ma się mały wpływ na to ( a niestety tymi włosami można całe kołdry wypychać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny! Na razie tylko na chwilkę bo jestem padnięta. Mleko się ze mnie leje strumieniami a cycorki bolą jak cholera. Fotki to nieprędko bo padam na twarz ze zmeczenia. Przeżyjecie, boli ale nie jest tak źle:) Sashka polecam na wlosy placentę- to są kapsulki z plynem do wcierania w skóre glowy, rewelacyjne, przetestowane:) Pozdrowionka Trzymam kciuki za Ciebie Ksieżniczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka-z
witam, jestem nowa.mam termin na koniec lipca. Jeszcze 2 miesiące. Mam pytanie. Czy często macie humory? Miewałam czasem gorszy nastrój, ale od wczoraj to na przemian płacz i radość, chęć zrobienia czegoś, a za chwilę siedzę zamyślona. Czy to normalne u babek w naszym stanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
Kaśka ja myślę że to najzupełniej normalne. Powinnaś przecież wiedzieć, że nie panujemy nad hormonalną burzą która w nas szaleje. Taka hormonalna jazda to chyba jest najostrzejsza na samym początku i tuż przy końcu. Chociaż ja na początku ciąży jakoś humorzasta nie byłam, choć wcześniej uczulałam na to mojego męża. Teraz to się niemiłosiernie wzruszam. Non stop jak spoglądam w dół na brzuszek kapią mi łzy szczęścia. Czasem popłakuję, czy dam radę z tym bólem przy porodzie, ale to też normalka:P W ogóle witaj w klubie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna31, serdecznie gratulacje🌼 Gratuluję córci. Pamiętasz, zawsze Ci mówiłam, że będziesz się cieszyć z macierzyństwa:) Cieszę się, że przypadkiem Cię tu odnalazłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Synusia urodziłam tuż po 30 urodzinach, ja 17 luty, on 22 kwiecień 2002. Chciałabym drugie dziecko, ale mam kłopty z zajściem w ciąże ( jednego jajnika nie mam wcale, bo wycieli, a drugiego kawałek, bo miałam tam torbiel, taką 5 na 6 cm) ale cały czas mam nadzieję, że w końcu się uda, mimo że mam już 35 lat. Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka mamom i Waszym dzieciaczkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witamy nowe topowiczki, jeśli macie ochotę, wpiszcie się do tabelki Natalinka------33 lata -----Łódź--------------mama Wojtka------05.07.06 Domicela-------34 lata-----Gdynia -----------mama Krzysia-------02.01.07 Chromka36----37 lat-------Wrocław --mama Julka i Aleksego---30.01.07 Blondas---------32 lata-----Jelenia Góra-----mama Maćka--------27.01.07 Sashka ---------30 lat-------Warszawa-------mama Kuby---------08.02.07 Interkasia-----31 lat-------Wrocław--------mama Weroniki-----01.04.07 Czarna 31-----32 lata------Nowy Sącz-------mama Anielki -----------20.05.07 34Księżniczka-----35 lat---Szczecin-----------Paulina-----25-29.05.2007 Jola_1974 ------33 lata-----Warszawa---------Maja--------29.06.2007 July-a------------30 lat-------Sosnowiec-----------------------08.07.2007 Asia_w-----------32 lata------Świebodzin------syn-----------07.07. 2007 Kasia W.---------31 lat--------Kalisz---Adrianna Katarzyna--2.10.2007 joy76 ------------30 lat--------Śląsk-------------------------21-29.11.20 07 Bella_rosa-------32 lata-------Biała Podl.-------------------------------- Laprimavera, trzymamy kciuki za staranka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondas Dziękuję bardzo :D wpisze się do tabelki, jak mi się uda zafundować brata lub siostrzyczkę mojemu Alexowi :D Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sashka moj email darcia@tlen.pl Co do wypadania włosow to normalka mi wystarczyła kuracja skrzypem 40 dni - skrzypowita, zadziałało a leciały mi okropnie...nigdy w zyciu tyle ich nie straciłam, dobrze ze sciełam sobie na krotko teraz...pediatra komplementy mi ostatnio prawiła ze widac ze w końcu odżyłam bo i opalona, nowa fryzura i figura tez powróciła:) ale sie ucieszyłam, nigdy nie byłam łasa na komplementa;) Jejku jaki zar z nieba..czy wy wychodzicie na dwor w taka pogode z maluchami?..ja chyba odczekam południe i dopiero popołudniami bede spacerować... wspólczuje brzuchatkom:( to dopiero ciezko wam w taki upał...ja pamietam jak przed samym porodem pociłam sie a było to zima;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maciek śpi do 08:00 (całą noc, od 20:00-20:30), wstaję, karmię go, szybkie śniadanko, mycie i wychodzimy. Chodzimy do 10:30 - 11:00.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzś u nas od rana pada...co ja mówie leje!kicha jednym słowem zapowiada sie zatem siedzenie w domu:( Blondas a popołudniu jeszcze raz wychodzisz? mój Krzyś spi do 9tej, znaczy budzi sie o 6tej ale bawi sie w łózeczku i zasypia potem jeszcze raz...tak myśle ze w takie upały bede dopiero popołudniu spacerować bo w samo południe to żar z nieba, nie za bardzo to wskazane myśle sobie... Ale u nas tropikalna pogoda, i was też?wyjdzie sie spod prysznica i juz człowiek mokry:( klimat sie u nas zmienia nie ma co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
Natalinka, własnie przeczytałam prawie od dechy do dechy tekst z dołączonego przez ciebie linku. Takiej lektury dawno nie miałam okazji przetrawić. Dużo przemyśleń w związku z wszystkimi historiami tam zamieszczonymi...Mogłabym wywlekać co przeleciało mi przez głowę czytając, ale nie potrafię tego ogarnąć. Tutaj jest własciwe miejsce (myślę o topiku) dla matek, które kochają pisać o swoich pociechach, bez obawy o wypominanie im monotonii (jak mogłoby się wydawać postronnym) matczynych obowiązków i radośći. Nas wszystkie po prostu łączy fenomen macierzyństwa i nikt nam nie truje, że jesteśmy nudne:P Jak dobrze, że jest TO miejsce!!:) Tak sobie myślę, że tak na serio serio, wszystko co nowe zacznie się jak urodzę i cała prawda o życiu mamy odbije się jak całun na tetrowej pieluszce...Przeżyję wszystko na własnej skórze. Jak będziecie miały dziewczyny czas, przeczytajcie sobie (szczególnie przyszłe mamy) te teksty (patrz- ostatni wpis natalinki) :) ;) Pozdrofffka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam znowu! Mala śpi więc mam chwilke czasu. Genewciu cieszę się że mnie znalazlaś. Ja jeszcze nie wierzę że mam córeczke, chociaż ledwo dycham. Ja caly czas w Ciebie wierzę. Mam dużo pokarmu, ale mala ma takie napady glodu że przystawiam ją czasem co pól godziny, padam wtedy ze zmeczenia. Wczoraj dalam jej mleko z butli bo po 4 godzinach naprzemiennego placzu i karmienia mialam dość. Mam pytanie do karmiacych mam, pekl mi prawy sutek, boli jak cholera a karmić muszę, laktatorem nie potrafię sobie odciągnąc pokarmu, może wy macie jakiś pomysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i jescze slówko do Księżniczki, przeżyjesz poród i szybko zapomnisz ból, już tak nas przyroda skonstruowala że jesteśmy twardsze niż nam się zdaje. Nadal trzymam kciuki za Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna mozna kupic chyba taka nakładke silikonową na piers i wiem ze bardzo dobry jest krem na gojenie sie Purelan 100, mozna go smarowac nawet jak karmisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :D Przepraszam, ze tak w kratkę do Was się odzywam ale w pracy urwanie głowy, w domu tony papierów a jeszcze te anomalie pogodowe :( Joy76 – skoro zakupiłaś już pierwsze ciuszki ciążowe to z Ciebie już pełnoprawna przyszła mama. Taka koleżanka krawcowa to skarb – i to nie tylko w odniesieniu do odzieży ciążowej, bo ta jest wyjątkowo droga. Co do „namiotów ciążowych” – to jedna z moich koleżanek tuż po urodzeniu swojego pierwszego dziecka powiedziała, ze najpierw się nie mogła doczekać kiedy założy ciuchy ciążowe, natomiast potem kiedy w końcu je zdejmie i będzie mogła nosić coś z poprzedniej swojej garderoby ;) Księżniczka – Sashka ma 100% racji, mam nadzieję, ze posłuchałaś jej rady i już szczęśliwie tulisz swój największy skarb w ramionach :D Sashka – swoją drogą to niby te rady położnych i lekarzy są takie proste a jak przyjdzie co do czego to podają oksytocynę i czekają co z tego wyniknie, zacznie rodzić czy nie zacznie ;) Kuba na fotkach wygląda tak jakby mu się już znudziło łóżeczko i chętnie by sobie pospacerował :D Natalinka – jeżeli dobrze zrozumiałam to Ty wciąż jeszcze jesteś przed obroną. Mam nadzieję, że to już wkrótce się zmieni. Blondas – Maciek na swoich fotkach już bardzo „poważnie” siedzi, ale ten czas leci., a jak przeczytałam że przesypia całą noc to mi szczęka opadła – po prostu złote dziecko. Ja też chcę takie ;) Zwłaszcza jak przeczytałam link który wstawiła Natalinka :D Czarna – podobno te stałe karmienie przeżywa zdecydowana większość młodych matek. Pisze ta co tabuny dzieci wykarmiła ;) Może już wkrótce sytuacja się unormuje. Takie nakładki silikonowe o których pisze Domicela stosowała moja koleżanka i bardzo dobrze się jej sprawdzały. Kaśka_z – witamy w naszym gronie, a to na dobry początek 🌻 Laprimavera – uda się na pewno, tylko potrzeba czasu a stres niw niczym nie pomaga. Domicela – nie da się ukryć, ze musicie teraz super wyglądać, pogoda dopisuje więc chciał, Niechciał troszkę słońca człowiek łapie. Nawet ja pomimo, ze całe dnie spędzam w murach to wystarczy droga do domu żebym złapała trochę opalenizny. Co prawda kończy się wraz z tym jak rozpoczyna się garderoba ale co tam da się z tym żyć ;) July`a – nikt ze swoimi problemami na topiku nie jest nudny, ile ja się już od Was dowiedziałam a póki co nawet w ciąży nie jestem. Czasami niby błahe problemy urastają do rangi dramatu. A jak przyjdzie co do czego to i tak pewnie będę zadawała infantylne pytania bo mi cała dotychczasowa wiedza uleci ;) Jola – z tabelki wynika, ze u Ciebie dzisiaj godzina zero :D Chromka, Interkasia. Kasia, Asia co u Was? Pozdrawiam wszystkie serdecznie 👄 pa, pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna, Bella dzięki za pamięć i ciepłe słowa. ja niestety jeszcze w domu. Rano badanie ktg nie wykazało zadnych skurczy ani tym bardziej rozwarcia. W szpitalu powiedzieli że dajaą10 dni czasu.Chyba sie wykończę. Tym bardziej,że podbrzusze boli solidnie. I to cholerne niespanie po nocach. Ale nic to . :) Bolący sutek koniecznie trzeba czymś smarować . Dziewczyny pisza że pomaga bepanten. Całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja cały czas karmiłam przez nakładki, bez nich moje karmienie piersią skończyłoby się wcześniej jesli chodzi o spacery, to tak się zhasam po lesie, że po południu nie mam już siły, a tu trzeba poprasować, pralkę wstawić, obiad podszykować itd co do przespiania całych nocy przez Maćka- jedna z nielicznych zalet karmienia butlą. A własnie Interkasia, co u Ciebie? Karmisz nadal piersią? Fajnie, ze Maciek siada (za rączki) ale to oznacza, że nie chce już leżeć, więc wiecie co to oznacza. Z nowinek to pochwalę się, że jemy już kaszkę ryżową i jabłuszko a jutro/pojutrze próbujemy marchewkę. Księzniczko, yślę, że Paulinka nie lubi upałów i czeka na chłodniejsze dni, byle nie za długo. Ta moja koleżanka, co mąż nie chciał się na cc zgodzić wreszcie urodziła - naturalnie. Uff, podziwiam ją. Pozdrawiam Was dziewczęta serdecznie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×