KTO WYPIJA PIWO A POTEM CHCE NASTEPNE

A tak na marginesie to macie opieprz wszystkie dziewczyny z tego topicu:P Po pierwsze za rozpijanie mi Zony a po drugie za wkrety o diecie:P

No co Ty?? My kulturalnie tutaj spedzamy czas:) Nie denerwuj sie;) A dieta nic złego. Juz nie chodzi nawet o wage a o samopoczucie!!!!

A gdzie lilly?? Kiedy wpadnie na piwko do nas?

Nie zauwazylem a stronka minela... hehe Przeciez zartuje z tym opieprzem. Nie bede jej mowil przeciez co ma robic jeszcze powie ze ja ograniczam:);) A co do tego kiedy bedzie... nie wiem. Nie ma teraz neta wiec pozdrowienia przesyla przeze mnie:) Ale jak bedzie napewno sie odezwie:)

To pozdrów ja koniecznie od nas:) Ale fajnie ze do nas zagladasz\\11 Jakos ostatnio czasu wszystkie nie maja i nie mozemy sie złapac :(

No zauwazylem ze cos ostatnio malo tutaj przybywa wypowiedzi. I mozesz byc pewna ze pozdrowie. Chociaz ciezko bedzie bo Zona zawsze sie nabija ze mnie ze na babskim forum siedze;)

hahahaha. To juz nie jest babskie forum :) A ty gdzie teraz? Co porabiasz? A lilly gdzie?

Mi nie mow tego ze to nie jest babskie forum:P Zona w domu pewnie albo w pracy moze. Nie wiem dokladnie nie pamietam jej rozkladu zajec. A ja dzis mam woooooooooooooooooooooooooooolne:):) w koncu po dwoch sobotach roboczych:)

ja to mam weekendy wolne....Ale pamietam tą radosc jak pracowałam jako barmanka....weekend wolny...tyle radosci...bo sporadycznie...:(

Loooo tez kiedys robilem jako barman... ala nigdy wiecej... najbardziej ch... okres mojego zycia:( Nie dosc ze caly czas 7 dni w tygodniu w robocie od rana do wieczora to jeszcze... non stop napruty... i nie chodzi mi o alkohol;)

a daj spokój... Praca fajna...duzo ludzi( to co lubie) Ale juz nie dałam rady. Poprostu psyche zryta miałam po roku. Moze dla faceta to inaczej...ale dla dziewczyny...maskra...

To zalezy w jakim barze sie robi:P I of kors jaki szef... Ja trafilem troche kijowo i ciesze sie ze juz tam nie robie:)

ja pracowałam jako kelner -barman. Restauracja, duzo adwokatów, wielce wykształconych...a jak sie napija to dopiero wychodzi z nich prawdziwy człowiek...Szok.Potem zwykły pub..i miałam dosc.Kasa była niezła, ale nie dałam rady. Tym bardziej, ze nie potrafiłam byc grzeczna w sytuacjach \"bardziej stresowych\". I odeszłam

Ja robilem w barze typu speluna gdzie klienci dziela sie na 3 kategorie: 1. Zwykle zule przychodza raz na tydzien jak maja kase i pija do upadlego 2. Ludzie z tzw blednego kola, czyli stali bywalcy co biora zawsze na zeszyt a ostatniego splacaja dlugi i pozniej znow na zeszyt i tak ciagle 3. To mozna powiedziec arystokracja co przychodzi prawie codziennie pije dosyc sporo zawsze za kase i idzie do domu a przychodza aby zabic czas i z braku innych lokali w okolic A najbardziej wkurzajace bylo sluchanie naprutych ludzi i ich marudzenia... wiesz barman twoj przyjaciel bo daje ci piwo...;):):P

no własnie.A jeszcze dziewczyna to inna bajka...Barman przyjaciel-barmanka łatwa. Poprostu co z ludzi wyłazi. 10 razy dziennie mnie ktos zwalniał \" Jutro juz nie pracujesz\" hahahaha. A ja tylko na studia musiałam zarobic. Pare zgrzytów z klientami i mi sie odechciało.

Tacy juz sa ludzie po alkoholu... cale szczescie ze mi az tak nie odbija;) W kazdym razie sie dowiedzialem tylko ze chrapie:)

wiesz ze i ja??!!!! :) Ostatnio moja młodsza siostra u mnie spała. Rano smiała sie ze mnie!!! :( A facet nigdy mi tego nie powiedział. Chyba ma twardy sen,...albo siotrzyczka omamy słuchowe :)

To zalezy w jakim barze sie robi:P I of kors jaki szef... Ja trafilem troche kijowo i ciesze sie ze juz tam nie robie:)

Cos mi sie pospsulo z kafe...:/ Ale zdradze cos o Zonie;) Pewnie mi sie za to dostanie ale ona tez czasami pochrapuje;) hehe

no to fakt. W drugiej knajpie miała starego \"erotomana gawedzirza\". Nieszkodliwy był, ale słuchac juz ciezko było. Ale to tylko na wakacje praca była. Chory człowiek.I z kasa problemy robił.

no własnie podobno tez .Nie wierze ze to robie :p

Hehe ja mialem bajarza-komandosa;) Gdzie on nie byl????!!!!! Nawet w wietnamie walczyl:)

Ale juz niedlugo i uslysze to slodkie jej chrapanie:) We wtorek jade do niej:) Oj bedzie sie dzialo;)

no to super!!Ile sie nie widzieliscie?

Okolo 2 miechow. Teraz bedziemy razem 3 tygasy:):)

hahahahaa wietnam....mój szef miał przyrodzenie o jakim kazda kobieta marzy ;) Opowiadał i pokazywał na rekach( od łokcia do konca dłoni) hahahahaha. A lat 55 ;) Szok.

to długo. Kiedys swojego byłego faceta nie widziałam 6 miesiecy....oj bolało :( Tak to jest z rozłąkami.

No nie jest latwo:( Ale jakos dajemy rade... To niezle mial przyrodzenie:) hehehe ciekawe tylko czy na reku pokazywal dlugosc przyrodzenia czy po wedkarsku ryby jaka mu sie snila;)

a zgadniesz??nie sprawdzałam !!! hahahaha Duren.A jego zona była miss podlasia( oczywiscie nieaktualna miało ok 30 -paru lat) i zawsze mnie dziwiło ze on tak gada, bo zona sie trzymała super .

Wiesz przez niego przemawiala menska duma;) hehehe Faceci juz tak maja wiem cos o tym:):P