Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mummy28

jestem samotną matką,bo...

Polecane posty

Gość maja27
Witajcie dziewczyny. Znalazłam chwile tak jakby wolnego czasu( Krystianek odrabia lekcje) i postanowiłam dać mu troche luzu przy odrabianiu a nie ciągle nad nim wisieć i powtarzać '' popraw tą literke, jakim znakiem kończymy zdanie? '' Ale jak tak zerkam na niego to skubaniec buja się na krześle zamiast pisać. Pewnie myśli -''nie ma marudy nad głową'' Brzdąc mały. W poniedziałek byłam w szkole na zebraniu wychowawczyni nachwaliła jego tak że hoho. Wyszłam jakieś 5cm wyższa. Nie mamy jeszcze specjalnych planów ne weekend. Pracuje codziennie wię nie planuje nic na przód. Raczej nigdzie sie tym razem nie wybiore z dziewczynami. Ogólnie mało kiedy wychodze gdzieświeczorem w sobote a to dlatego że trwa sprawa rozwodowa i gdybym przypadkiem spotkała prawie swojego eks to napewno wykorzystałby to w sądzie . Powiedziałby pewnie ,że sie włócze po nocach. Oj widze ,że musze wrócić do Krystusia bo już na dobre sie rozbawił. Pozdrawiam was gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Julki_
Witam :) to ja RENATA :) tak mi się nudziło i postanowiłam coś zmienić więc zmieniłam swój podpis:) Sylwuś niezła aparatka z tej Twojej Oliwki :) Moja 5 latka też dzis mnie zaskoczyła.Mianowicie ubiera się sama, ja jej szykuje tylko ubranka a wskakuje w nie sama.Od czasu do czasu sama wybiera w co sie ubierze.Dziś też tak było, ubrała jakieś czerwone skarpetki, załozyła zielone spodenki, bluzeczke.Jak już była gotowa to ją zczęłam poganiać bo było juz późno,a Julcia tak ogląda sie w lustrze i mówi "musze sie przebrać", ja na to dlaczego, nie mamy już czasu, a ona na to "skarpetki nie pasuja mi do spodni", ja pytam czemu a ona "bo czerwony nie pasuje do zielonego" pytam skąd wiesz a ona "no mama przecież widze" , uśmiałam sie przy tym, próbowałam ja przekonac że nie mamy czasu i ma długie spodnie to nikt nie zobaczy ale sie nie dała,przebrała sie i wyszłysmy spóźnione o 15 min ale Julka wyszła zadowolona bo w odpowiednich kolorach :) Beatko no to zapowiada sie u Was miły weeknd :), buziaki dla Wiki:) Ja konkretnych planów weekendowych jeszcze nie mam. Maju pozdrowienia dla Ciebie i Krytianka:) Dziewczyny ja też czasami korzystam ze sciągi :) , zeby sie nie pogubić. Pozostałe mamusie napiszcie co u Was i Waszych pociech:) Pozdrowienia dla wszystkich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczęta Jeszcze jestem brzuchatką, ale lekarz mówi, że mogę urodzić trochę wcześniej, może gdzieś koło 10 grudnia, dobrze by było, bo niby to niewiele ale czuję te 7 kilo. Mati jest napewno Matim, nie Matinką, mam dowody na zdjęciu, nawet podobno dosyć pokaźne, ciekawe po kim:) pozdrawiam was wszystkie bardzo gorąco, jutro napiszę coś więcej, bo znowu jestem strasznie śpiąca, mogłabym się z susłem zamienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę,że humorki dopisuja,to super:)) Renatko,a zmieniaj sobie pseudo co wpis,dla mnie i tak jestes Renatką:)) Adusiu>>>to lubilam będąc w ciązy(ah,wspomnienia),że moglam sobie bez wyrzutów pospać:))Teraz brakuje mi tego leniuchowania-ale nie chcę mieć więcej dzieci więc...nie pośpię:))Trzymaj się cieplutko-słodkich snów:)) Maju>>>fajnie,że jesteś dumna z Krystianka,swoją drogą cwaniaczek z niego z tym odrabianiem lekcji:)) Pozdrawiam raz jeszcze mamunie moje kochane-dobranoc-idę kapać Wiki:)) Do jutra zapewne:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamusie! Bardzo Was szerdecznie pozdrawiam. Chciałabym powiedzieć parę słów każdej z Was, ale jest bardzo póżno :) Dlatego ograniczam się do powitania Nici. Opowiem Ci o mojej mamie. Kiedyś, kiedy była bardzo młodą dziewczyną bardzo się zakochała. Była nawet zaręczona. Niestety jej narzeczony bardzo aktywnie działał w podziemiu i komunistyczne władze postanowiły go zlikwidować. Znaleziono jego ciało w jeziorze. Po kilku latach wyszła za mąż za mojego ojca. I znowu była bardzo szczęśliwa. Do czasu kiedy mój tata postanowił od nas odejść. Zostawił ją samą z dwójką dzieci, olbrzymim gospodarstwem i małym pojęciem o tym, jak się powinno takim gospodarstwem zajmować (moja mama pochodziła z miasta). Niesamowita trauma. Do tego ciężka praca fizyczna. Po kilku latach wyszła kolejny raz za mąż. Tym razem małżeństwo to od początku nie było udane. Po prostu nie mogli się dogadać i chyba obydwoje męczyli się w tym związku. Rozpad małżeństwa trwał długie, długie lata. Wyobraź sobie, że z tym bagażem doświadczeń moja mama w końcu znalazła szczęście. Jest żoną wspaniałego człowieka. Odpowiedzialnego, szanującego ją i przede wszystkim kochającego. Moja mama zawsze mi to powtarza, kiedy mówię, że ja już zawsze będę sama. Mówi \"popatrz na mnie\". A ja się śmieję i mówię, że nie chcę czekać 20 lat :) Ale tak naprawdę myślę, że skoro moja mama ułożyła sobie życie u boku mężczyzny, z którym łączy ją miłość, zrozumienie, szacunek, zaufanie, a miała przecież takie ciężkie życie i takie pasmo doświadczeń, to ja mam również na to szansę. Ale to co teraz najważniejsze to to, żeby się odbudować. Nie chcę, żeby moje negatywne emocje, obawy i lęki popsuły to, co ewentualnie mogłoby powstać pomiędzy mną i ukochanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cieplutko:)) Loveinko>>>masz rację-nagromadzenie w sobie negatywnych uczuć co do swojej osoby(jestem do niczego,kto mnie zechce itp)może miec zły wpływ na związek,w którym możemy sie kiedyś znależć.To prowadzi do ogromnej frustracji:((Wtedy widzimy siebie w złym świetle i myslimy,że ta druga osoba(ukochany)tez nas tak odbiera.Wniosek:trzeba myśleć o sobie w samych superlatywach:)) To sie tyczy naszych tu obecnych koleżanek,które myślą,że juz zawsze będą same.Spójrzcie na siebie:macie pracę,dom,wspaniałe dzieci,jestescie inteligentne,z pewnością dbacie o siebie-napewno znajdzie sie mężczyzna,który to wszystko zauważy i...doceni:)) Tego Wam życze szczerze i z całego serca:)) Pozdrawiam wszystkie mamy:)) Miłego dnia kochane:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cieplutko :) Loveinko bardzo dobre podejście ma Twoja mama, bierz z niej przykład :) Jak zawsze zgdzam się z tym co napisała Beatka :D U mnie dziś bardzo deszczowy dzień, aż nie chce sie nic robić w taką pogodę.Julka już w przedszkolu, ja zmierzam do pracy, i napić się kawki, może troche mnie to ożywi w ten senny dzień. Pozdrawiam gorąco, zajrze później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. ojjjj Renatko niezły psikus. Od razu skojarzyłam sobie z Tobą jak przeczytałam Imię JULKA :) nie wiem czemu. Ale jestem dziś rozmarzona, Snił mie sie taki jeden mężczyzna. taki w którym mysle ze jescze(o zgrozo) jestem zakochana. Jak miły był to sen aż żal było sie podnosic z łóżka ale mój znienawidziny budzik zadzwonił i nie było wyjscia. Dziewczyny znikne na klika dni, dyro w piatek dał nam wolne za 11 a w poniedziałek bede na urlopie. W niedziele pracuje w tej komisji i niewiem do której mi sie zejdzie liczenie głosów. jak skoncze w miare wczesnie to przyjde do pracy ale jak np o 5 nad ranem to zdecydownie biore urlop. Pozytku ze mnie i tak by nie mieli. Aduś kochana, psoto spij Słonko bo już nie długo bedziesz cierpiała niewątpliwie na niedosyt. W sumuie to dobrze ze troszke ci sie termin przesunął. wieksze szanse na to ze swieta spedzisz z Matim w domku a nie w szpitalu. Jak bedziesz mniej spiaca i bedziesz sie dobrze czuła to moze sie spotkamy w koncu. chciałabym zobaczyc Twój sliczny brzuszek no i przywitac sie Mateuszkiem (cholera ma ogromna słabość do Mateuszów). Kasiu i jak? wiem ze jeszcze nie dojechalac do Gdańska i spotkanie masz na 10 ale pamietaj czekamy na wiesci od Ciebie:) Lovienko Twoja mama to dopiero dzielna babka pełna nadzieji i własniej mysle tej nadzieji i wiary czasem nam braknie. Beatko- kolacja z MM brzmi cudnie. Oj co ja bym dała za kolacje z Mateuszem (marzenia nie do spełnienia). Anike, Balbinka, Majka, Rerekum, Atak klonów, Maria- gdzie jestescie, co sie dzieje u Was. Skrobnijcie kilka słów. Pozdrawiam i sciskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja27
Czesć wpadłam do was tylko na chwilke. Wszystko musze robić w biegu. jestem juz po pracy teraz biore3 sie za obiad a w między czasie przegladniemy Krystka lekcje. Wpadne póżniej .PApa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nica 36
Witam wszystkich małych i duzych)) Lovelinka dzięki ....twoja mama jest wspaniałą i mądrą osobą, poradziła sobie z tyloma trudnościami i nie załamała się)))podziwiam)) Jak ty jako dziecko to wszystko odbierałaś i przeżywałaś, a może mama miała jakieś sposoby jak z dziećmi rozmawiąć? U mnie już nie pada hahahah no i prawie wychodzi sloneczko)) Pozdrawiam przy drugiej!! kawie))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Sylwio wracaj szybko :) Uściski dla Oliwki:D Adus wyśpij sie bo jak pojawi się maluszek to moze być z tym różnie :) Lena :D, również pozdrawiam. Maju uściski dla Ciebie i synka :) Witaj nica :) A co nowego u reszty mamusiek? Ja już jestem w domu,Julka też.Ide zabrac się za obiad, zajrze później:) Buziaki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki! czytam zawsze wszystko, ale nie zawsze wiem co napisać. w strasznym dołku jestem. czuję się taka nieszczęśliwea i najgorsza.... muszę iść teraz do pracy (pracuję na dwie zmiany), ale moze wieczorem napiszę cos więcej... pozdrawiam i trzymajcie się mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atak klonów Dawno Cię tu nie było! Trzymaj się Dziewczynko :) Nica, odpiszę jutro, na pewno, dzisiaj padam. Kasiu, pozdrawiam :) Miło było Cię poznać w realu :) Pozdrawiam Was wszystkie. 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor :D Spogladam na zegarek i chyba tylko ja przychodze tu zawsze z duchami :D Ja wiedzialam,ze drzemia we mnie jakies zle moce :P A tak powaznie to u nas wszystko dobrze bardzo bylysmy dzisiaj zabiegane bo probowalysy wykorzystac czas kiedy przestawalo padac :D Bylysmy na spacerku,w kosciele pomodlic sie za zdrowko synka kolezanki,robilysmy male zakupy i tak jakos ten czas nieublagalnie zlecial :D Widze,ze u was wszystko w najlepszym porzadku :DNastroje dopisuja,byle tak dalej :D DZIEWCZYNY POMIMO ZIMY NIE DAMY SIE BALWANOM TYM SNIEZNYM I TYM NASZYM :))) hihi Witam nowa kolezanke nice i przesylam jej z Wikunia pozytywne wibracje :) Renatko masz racje w glebi duszy wiem ,ze musi byc dobrze i ten koszmar sie zakonczy ale nie potrafie do konca wypedzic zlych mysli i przerazajacych snow :(Wikusia wycalowana..Wycaluj Julcie modnisie :D A nicka mozesz sobie zmieniac i tak Cie znajdziemy :D Sylwia Oliwka ma nieziemskie pomysly :D Ja szczerze mowiac nie moge sie doczekac kiedy Wiki bedzie miala dlugie wloski zebym mogla ja ladnie uczesac :) Wysciskaj swojego aniolka od nas :) Beatko kochana baw sie,szalej :) Juz tak odrobinke zazdroszcze Ci tej kolacji :) Masz racje takie wyjscia sa dla zwiozkow badzo wazne :) A i babcia sobie troszke porozpieszcza :D Ucaluj Wikunie :) Adusia bedziesz miec juz niedlugo mezczyzne w kazdym calu przy sobie :) Poglaskaj brzusia Matusia od nas.. Ja takrze w ciazy spalam jak niedzwiedz polarny :)Oczywiscie od 8miesiaca jak poszlam na L4 Robilam przerwy tylko na jedzenie :D Majeczko usciski dla Ciebie i Krystianka :D Pozdrowienia dla wszystkich mamus :D Uciekam spac bo rano jak zwykle bede nieprzytomna :) Buzki dla wszystkich wiekszych i mniejszych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki :) atak klonów przesyła Ci duży usmiech :D , możę chociaż troszke pomoze na Twoje smutki :) MariaH ciesze się że u Was wszytko ok, niech Twój skarbek rośnie zdrowo. A czas tak szybko leci że nim sie dobrze obejrzysz to już będziesz mogła czaesać jej długie włoski :) Usciski dla Was :) U mnie tez wszystko dobrze, Julka nie poszła dziś do przedszkola, zosała z babcią.Ja zmykam do pracy, póxniej ide na kawke z przyjaciółką która wróciła z Anglii, byla tam w pracy prawie 3 miesiące.Musimy sie nagadać i nadrobic ten czas:) Uściski i pozdrowienia dla mamusiek i dzieciaków :D Pozdrawiam, zajrze później:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję i pozdrawiam Was wszystkie. moje smutki niestety dotyczą synka i byłego męża. mój syn ma 7 lat jest wesoły i pełen energii, strasznie kocha tatę, rozstalismy się dwa lata temu i on był w pełni tego świadomy. z tata widuje się dość często, ale tęskni za wspólna rodziną, zebysmy znów byli razem. oczywiscie wie, że to bez sensu, bo spotkania rodziców niemal zawsze kończa się krzykiem taty i płaczem mamy.... \"tylko nie zaczynajcie\" mówi.problem polega na tym, że wczoraj drugi raz posikał sie w szkole, wychowawczyni kazała mi iśc do psychologa... zdarzyło sie to za kazdym razem po pobycie u taty. niestety od razu sam mi opowiedział, że tata znów go prosił o zachowanie tajemnicy i z tego serduszko go boli. bo tatus cały wieczór zostawił go przed ulubionym filmem na dvd a sam poszedł na zakupy, tylko że zostawił go z koleżanką taty, która mały bardzo lubi( a która jest kobieta ex męża co dziecko wyczuwa, ale nie chce tego do siebie dopuscić, tata nic nie mówi, ja też nie oczywiscie!), no i wtrócił z tych zakupów z piłka do kosza, która wczesniej ukrył (mały kocha koszykówkę, a tata poszedł w tajemnicy pograć z kumplami). nie mogę tego pojąć! przeciez dzieciak mógł spokojnie być ze mną, po co go w ogóle brac i takie numery wycinać???? nie wiem czy to sikanie to przez to... jest mi ciężko... ciągle takie historie mam. a mały kocha tatę i musi go widzieć i ja nic złego na ojca mówic nie mogę, bo bym go jeszcze bardziej skrzxywdziła. ten facet tak mnie zranił, a teraz rani kolejna osobę zapatrzona w niego, smutno mi bardzo... pozdrawiam Was dziewczynki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny Pomysł ze ściągą jest super też sobie przygotuję. spotkanie u prawnika udało sie i działam teraz dalej. a najbardziej udało sie spotkanie z Loveinką. Kasiu jesteś super dziewczyną i masz świetną córcię mam nadzieję że jeszcze sie spotkamy. Historia twojej mamy którą przedstawiłaś bardzo podnosi na duchu a pozatym trzeba twojej mamie pogratulować ze nie poddała się i mimo wielu niepowodzeń nadal szukała szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atak klonów przeczytałam właśnie dokładnie twoja wypowiedź i nie wiem czy ta sytuacja że tata poszedł z kimś gdzieś może wywołać taką reakcję u dziecka, czy przypadkiem nie boisz sie że tam moze dziać sie cos innego? nie wiem może pani z którą zostaje np na niego krzyczy lub go straszy. Ja nie chce ciebie straszyć ale naprawdę szybko udaj sie do psychologa w poradni dziecięcej żeby poznać przyczynę i zareagować póki nie ma gorszych problemów. Musisz zdawać sobie sprawę z tego że dzieci w przedszkolu, szkole są okropne i jak znajdą sobie dziecko które ma jakieś problemy to nie dadzą mu spokoju. Ja sam mam synka, który ma w tej chwili 7 lat i ma problemy logopedyczne, w zeszłym roku uczęszczał do zerówki i bardzo wolno pracował, dzieci nie zawsze go rozumiały więc wyzywały go, biły a ja o tym nic nie wiedziałam do września tego roku, powiedział mi o wszystkim dopiero gdy po raz kolejny rozpoczął zerówkę i dzieci w nowej klasie go zaakceptowały (już lepij mówi), a do tej pory ani słowem nie wspomniał o jakimś problemie, a ja widziałam to że on robi niewielkie postępy ale do głowy mi nie przyszło że to moze być również przez brak akceptacji i szykanowanie. Psycholog dzieciecy napewno dowie sie od dziecka co sie dzieje i będzie można temu zaradzić. Maluch sie uspokoi i będzie mógł sie spokojnie rozwijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane:)) Atak klonów>>> 1)Porozmawiaj(o ile się da)z ex mężem o tym,że skoro juz zabiera synka do siebie to niech ten czas poświęca dziecku!!!W kosza może pograc kiedy indziej-kiedy nie zabiera dziecka. 2)Wybierz się do psychologa-to żaden wstyd,a może pomóc.Może mały sie bardziej otworzy przy osobie,która jest neutralna.?Pewnie nie mówi Ci wszystkiego,bo wie,że się pokłócisz z ex,a on tego nie lubi. Poza tym może naprawdę ta jego nowa pani w jakiś sposób zle się odnosi do Twojego synka.Oczywiście,nie można jej oceniać negatywnie,bo tak naprawdę tego nie wiemy...A z drugiej strony gdyby tak było to pewnie mały nie chciałby tam zostawać i z pewnością by Ci to powiedział. Nie mam dla Ciebie jakiejś konkretnej rady....spróbuj z psychologiem,porozmawiaj z ex-tyle jak narazie. Pozdrawiam Cie cieplutko-pisz do nas-uściski dla syneczka:)) Renatko>>>życzę miłego spotkania i plotkowania-ach,my-kobietki:)) Buziaczki dla Julki:)) MariaH>>>zaczynasz myślec pozytywnie!!!No,pieknie:))Przeciez po burzy zawsze wychodzi słońce:))Buziolki dla Wikusi:)) Kasiu>>>co poradził prawnik?Masz jakies realne szanse na załatwienia tej sprawy? Ale Wam zazdroszczę spotkania-tez bym tak chciała-z Wami wszystkimi:))Byłby mały tłum:))Trzymaj sie dzielnie-jesteśmy z Tobą-pozdrawiam również Twoje pociechy:)) Loveinko>>>a jak u Ciebie?Jak Karolinka?Może znowu nayczyła sie czegoś nowego?Co z nianią?Była już?Uściski:)) Maju>>>zajrzyj do nas w wolnej chwili-jak u Ciebie?Piąteczka dla Krystka:))A\'props...zawsze chciałam tak dac na imię mojemu ewentualnemu synowi:)) Sylwuniu>>a jak Oliwka?Wstałaś tak wcześnie jak pisałaś?Jeśli tak,to...współczuję:))Dla Was również mnóstwo uścisków:)) Nica>>>cieszę się ,że zaglądasz-napisz więcej o swoich dzieciach,co robisz?Pozdrawiam:)) Adusiu>>>jak brzusio?Pogłaskaj naszego mężczyznę:))Mam sprawę do Ciebie-napiszę maila:))Pa:)) Anike>>>daj znać co u Ciebie????Trzymaj sie kochana:)) Rerekum>>>coś zmieniło sie na lepsze???Mam nadzieję:))Szkoda,że nie umiem Ci pomóc:((Uściskaj dzieci:)) Balbineczko>>a Ty milczysz....:((Pozdrawiam rónież:)) U nas wszystko ok-Wiki leczy \"rany\"-nóżka goi sie dobrze-nosi opatrunek,ale na noc jej ściągam,żeby trochę rana \"pooddychała\"-natomiast na palca na noc robię jej okład z aloesu-pomaga-już zeszła opuchlizna.Dzis odwiedza nas jej chrzestna,Wiki kocha ja bardzo:))Oprocz tego mamay na noc córeczkę mojego MM.-więc będzie wesoło:)) A jutro>>>nareszcie czas dla nas!!!!!!Ale wypocznę!!!Tak więc jak się nie pojawię,to znaczy,że .....mi dobrze:)) No,mam nadzieję,że nikogo nie pominęłam:))A jęsli tak to sorki:))Nieumyslnie:)) Miłego dnia i wspaniałego weekendu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny!!! Tyle bym wam chciała napisać, a tu nie ma ciągle czasu! Karolinka ma się dobrze :) Z niani jestem bardzo zadowolona. Pozdrawiam Was serdecznie Ach, i jeszcze jedno. Mamy papugę!!! Malutką zielono żółtą papużkę falistą. Nie wiem, kto się bardziej cieszy, Karolinka czy ja :) Bo ja cieszę się jak dziecko. :D Takiej frajdy dawno nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) atak klonów myśle, że może rzeczywiście psycholog będzie dobrym rozwiązaniem.Może dziecko otworzy sie przed zupełnie obcą osobą.Może jest coś o czym nie wiesz a synek nie chce Ci o tym powiedzieć bo nie chce kolejnej kłótni między rodzicami.I postaraj się porozmawiać z ex, skoro zabiera dziecko to niech spędza z nim czas, w kosza może pograc kiedy indziej.Wiem, że to wszystko łatwiej mówić a trudniej zrobić ale jeśli jest taka potrzeba to trzeba.Trzymam kciuki:) Loveinko :D uściski dla Karolki :) Beatko, ucałuj Wiki, niech nóżka jej szybko zdrowieje:) Tobie życze udanego i przyjemnego ;) weekendu :D A co nowego i ciekawego u innych kobietek ? :) Ja już jestem w domku.Z przyjaciółka poplotkowałyśmy, ale i tak nam jeszcze mało :) To taka moja psiapsiólka od serca.Wiele pomogła mi w ciężkich chwilach, podobnie jak ja jej gdy u niej nie było za dobrze.Zawsze mozemy na siebie liczyć.Dobrze mieć kogoś takiego:) A wiele wskazuje na to że wkrótce i ona będzie samotną mamą więc jakby co to zaprosze ją na nasze forum :) Zaraz wybieram się na zakupy,chciałam Julke zostawiać pod opieką sąsiadki ale tradycyjnie już jak usłyszała sklep i zakupy to nie ma gadania, ona też jedzie:) Weekend zamierzamy spędzić w rodzinnym gronie. Pozdrowinia i buziaki dla Was mamusie i Waszych dzieciaczków:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mummy28 mam szanse załatwić sprawę pomyślnie ale wiadomo że jak to będzie naprawdę to sie dopiero okaże. Teraz czekam aż dostanę pozew (ma mi przysłać meilem w poniedziałek) i odrazu składam go w sądzie. Nie wiem jeszzce jak to będzie wygladało w czasie i ile może to potrwać w sądzie, ale mam nadzieję że zdąrzę przed wyjazdem męża.Mój maż wybiera sie za granicę do pracy, jeszcze nic konkretnego nie wie ale chce wyjechać już po nowym roku. Mumu28 pozdrów Wiki i wycałuj jej nóżki napewno szybciej wyzdrowieje. :) Na razie nie będę sie więcej rozpisywać bo wiecznie mi brak czasu trzymajcie się i pozdrawiam pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja27
Witajcie wszystkie. Razem z Krystkiem dziękujemy za pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam Was wszystkie! mam nadzieję że pamiętacie o mnie i mojej obietnicy -miałam troszkę o sobie napisać i dołączyć do Waszego grona- przepraszam ! ciągle to jest akualne-oczywiście z mojej strony- ale ostatnio miewam bardzo złe nastroje i trochę różnych problemów i problemików -myślę że odezwę się któregoś dnia. Bardzo Was podziwiam- chociaz przyznaję że nie wszystko jeszcze przeczytałam ale wkrótce -obiecuję! Bardzo goraco wszystkie mamy i pociechy pozdrawiam!!!!! (muszę troszkę zmienić - zapomniałam hasła).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×