Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mummy28

jestem samotną matką,bo...

Polecane posty

Witajcie mamusie:)) Co u Was?U mnie pogoda do bani-zimno i pochmurno.Bleee.... Wiki nawet nie chciała iśc do przedszkola,ale przekupiłam ją prezentem dla pani,bo dzis dzień nauczyciela. Wpracy jakos się ruszyło,więc czas szybko mija,a wieczorem obowiązki domowe itd-kładę się póżno spać,mało czasu na cokolwiek:(( Na ten weekend tez nie wypocznę,bo mamy dwójkę dzieci w domu,ale lubię jak dziewczynki są razem,różnie to bywa z nimi,ale miło posłuchac ich pogaduszek i śmiechu:)) Może pogoda sie poprawi to pojedziemy w plener? Lubimy jesienne spacerki po żółtych liściach. Pozdrawiam Was cieplutko-papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dzisiaj zalatana jestem więc wpadlam tylko na chwilke. Co do planów na weekend to nie wiem jeszcze dokładnie, sporo zalezy od pogody.Póki co dzis sie popsuła,jest tak jak u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie, pa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:))Oj jak tu cichutko,ostatnio nie miałam czasu na pisanie,za duzo zajęc,a dni takie krotkie.... Co u Was kochane moje? Renatko>>>jak Julcia?Moja Wiki troszke pokaszluje,zaczyna się sezon na syropy:((Dla mnie to zawsze problem,bo nie mam jej z kim zostawiać wrazie choroby,lecze przez weekend i potem musi iść do przedszkola.Ale w tym roku zawzięłam się juz na starcie,jesli Wiki zachoruje wezme zwolnienie na nią-nalezy mi się,a podwyżki i tak nie dostałam,to niech sobie szefunio sam siedzi,ostatnio mial zastepstwo za mnie(wolna moja sobota)-meczył się,bo jak na złośc miał duzo klientów,a on zielony jak szczypiorek na wiosnę:))Dobrze mu tak,niech zobaczy jaka to odpowiedzialna funkcja.Że nie mozna się pomylić,dopilnować wpłat i całej dokumentacji. Mój mężczyzna mówi,że powinnam jeszcze raz powiedzieć mu o podwyżce,ale ja nie będę żebrac -skoro powiedziałam raz,to wystarczy,a że nic to nie dało to trudno.Tym bardziej,że ja mojego szefa nic nie kosztuje,bo ma na mnie dotację za utworzenie stanowiska pracy-opłacają mu mój ZUS+pensję-ja jeszcze zarabiam dla niego niezłą kwote od prowizji za kredyt czy wpłaty-taki zgred!!! Oj,ale sie rozpisałam,ale musiałam to wyrzucić:)) Sylwuś,a jak u Ciebie?Jak R?I Oliwka?Nadal taka energiczna? Pozdrawiam serdecznie-milego dnia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:D U mnie wszystko ok, a Julka właśnie przeziębiona.Zaczęło sie od tego że w niedziele pojechaliśmy do znajomych a oni mieszkają bardzo blisko granicy z Czachami.Jak wyjeżdżalismy od nas to bylo 16 stopni i tak w miare a tam zajchaliśmy a tam ziąb, 7 stopni, niby 60 pare km a róznica wielka.No i ta pogoda i zabawa na dworze dzieciaków sprawiala że teraz Julka leży w domku w łożeczku i sie kuruje.Jest z nią babcia to pewnie nie narzeka. Pewnie, jak cos to bierz zwolnienie, a co!:) A o podwyżke za jakis czas możesz sie upomnieć, trzeba próbować:) A co u Ciebie Sylwio?Jak Oliwia? Zmykam do pracy, pa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItajcie kobietki.. Ja takze jestem samotna mama 9 miesiecznej WIktori. Ojciec mojego dziecka nie jest niestety osoba odpowiedzialna. Dzis odbyla sie moja rozprawa sadowa i szukalam jakiegos forum gdzie mozna sie \"wyplakac\" Jest mi ciezko od 3 miesiaca ciazy jestem sama a \"ON\" zamiast mi pomgac to podklada przyslowiowe klody pod nogi.. Przez okres mojej ciazy potrafil wydzwaniac wypity po polnocy i robic mi awantury,ublizac jaka to jestem \"dziwka\" a po chwili piszac sms ze bardzo mnie kocha... PRoblem zaczal sie kiedy wyrzekl sie naszej corki!!! Dla mnie zamknal sie pewien rozdzial zycia jaki tworzylam z nim. Teraz w sadzie takze zarzadal badan dna na ktore sie nie stawil,poniza mnie w sadzie o ile stawia sie wogole na sprawy.Nie daje juz sobie z tym wszystkim rady.. Chcialabym moc o pewne rzeczy zapytac jakas kobiete ktora przeszla przez problem \"nie dojrzalego tatusia\" i pokonala droge sadowa. Pozdrawiam was kobietki oraz wasze pociechy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:)) MariaH>>>>witam Cie serdecznie na naszym topicu-cieszę się,że napisałas.Twoja sytuacja nie wyglada za ciekawie,nie miałam takich problemów z ojcem mojej Wiktorii,nie wiem jak mogłabyś to szybk zakończyć.Dlaczego on nie stawia sie na rozprawy?Przecież może zostać za to ukarany finansowo.Jak najszybciej zrób te testy,a jak sprawa z alimentami?Płaci? Wiem,że jest Ci ciężko,kazda z nas w jakis sposób musiała sobie poradzić sama-to jest w tym najsmutniejsze,ale zobacz na nasze wpisy :radzimy sobie,bo mamy dużo siły-wbrew pozorom. Życze Ci wszystkiego dobrego,zagladaj do nas-zapraszam-pozdrawiam-trzymaj się cieplutko:)) Renatko-jak Julka?Mam nadzieje,że lepiej.Wiki juz nie kaszle-na szczęście-ufff. Sylwuś-a jak u Ciebie?Ja ze szkołą?Pozdrawiam:)) Miłego dnia mamusie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:D Witaj MariaH.Ja również nie miałam takiej sytuacji z ojcem Julki jak Ty masz więc nie za bardzo wiem jak Ci pomoc.Własnie czemu on nie stawia sie do sądu, chyba sa za to jakieś konsekwencje.Wydaje mi się że powinnaś jak najszybciej zakończyć tę sprawe i zacząc nowy, spokojny rozdział w życiu:) Beatko, Julka nawet w maire, ale została jeszcze w domu bo z nosa jej jeszcze troszke leci.Ale za to ja obudziłam się dzisiaj z koszmarnym bólem gardła.Teraz jest już troszke lepiej ale jakos niespecjalnie się czuje.Chyba ta niedzielna wycieczka zzaszkodziła nie tylko Julce. Dobrze że Twojej Wikusi już przeszło. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor dobre duszyczki :) Wiecie kobietki nie mam pojecia dlaczego sie nie stawia pewnie z tego samego powodu z ktorego wydzwania i pisze niemile eski,po prostu chce mi dokuczyc... Nie stawil sie juz dwa razy,raz wyszedl w polowie rozprawy kiedy zeznawali moi swiadkowie bo powiedzial,ze klamstw sluchal nie bedzie.. mummy28 serce zrobila bym badania bo ja nie mam nic do ukrycia ale to on na dwa wyznaczone terminy sie nie stawil... A ja musialam wlec sie z malym dzieckiem do Wroclawia.. Alimentow nie placi poniewaz nie sa one jeszcze zasadzone,najpierw musi zostac ustalone ojcostwo.. Jutro kolejna rozprawa tym razem o nekanie i grozby :( Umre,dziewczyny czy wierzycie mi,ze wstaje z lozka i nie mam ochoty sie podnosic?? Mam naprawde dla kogo zyc WIkuniajest cudowna ale czuje sie jak ten lezacy korego inni kopia... Moze sie nad soba uzalam jesli tak to poprosze o postawienie mnie do pionu :) Pozdrawiam was i dziekuje za poswiecenie uwagi... Moja corcia tez zlapala katarek ale przesyla wam i waszym pociechom nie zarazajace buziaki :* http://www.niuniawikunia.bobasy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj MariaH:)) Fajne zWas kobietki:))A Wikunia sama slodycz,już zapomniałam jak wyglada takie małe dziecko:)) Moim zdaniem jeśli on tak bardzo wątpi w swoje ojcostwo to powinien jak najszybciej poddać się testom.Czy sąd nie może tego nakazać? Jestem z Tobą-bądz dzielna-poradzisz sobie napewno-my,matki mamy w sobie niewyobrażalną moc isiłę,której nie jeden facet by nam pozazdrościł.Tylko ciężko im się do tego przyznać:)) Dobranoc -slodkich snów dla Wikuni:)) Pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was serdecznie Nigdy nie przypuszczałam, że będę samotną matką. Jeszcze pół roku temu na pewno bym w to nie uwierzyła. A jednak to mnie spotkało. Mój mąż odszedł ode mnie miesiąc temu. Moja córeczka ma 2 i pół roku. Jest bardzo rezulutną, śliczną dziewczynką. Poradźcie mi proszę, jak jej to wszystko tłumaczyć, jak z nią rozmawiać, co odpowiadać, kiedy pyta, gdzie jest tatuś. Czy są szanse, że będzie miała szczęśliwe dzieciństwo, pomimo tego, że będzie wychowywana bez ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:D MariaH mysle że powinnaś sie zorientowac jak to jest, mi sie wydaje że sąd ma prawo mu nakazać zeby stawił się na te badania i sprawy,chociaz moge sie mylić.Bo póki ta sprawa nie będzie zakończona to będziesz się tak męczyć. Życze Ci dużo siły i cierpliowści, masz Wikunie, słodziutka jest:).Może Ci sie wydawać że sobie nie poradzisz ale gwarantuje Ci że uda Ci się.Mówie tu na przykładzie moim i koleżanek z forum:) Trzymam za Ciebie kciuki. Witaj u nas Loveinko. Ja mojej córci mówilam prawde, ze mama i tata już razem mieszkać nie będą ale ją bardzo kochają i tego nic nie zmieni.Jak się rozstaliśmy to była w podobnym wieku jak Twoja córka i wtedy to jej wystarczało,pewnie jeszcze tego nie rozumiala.Z czasem zaczęła zadwać mnóstwo pytań i te tłumaczenia wałkowałam od początku.Póki co to rozumie, sytuacja jest o tyle dla niej jakby normalna bo w przedszkolu niektórzy jej koledzy i koleżanki też mieszkają z jednym rodzicem.Więc pewnie rozumie to tak ze nie jest wyjątkiem i nie jest przez to gorsza.Ja miałam o tyle dobrze że jej tata od początku był z nią w ciągłym kontakcie,z małymi problemami ostatnio(jak czytałas wczesniejsze moje wpisy to wiesz o co chodzi) ale już się wszystko ułożyło i jest w miare dobrze.Pewnie jeszcze jak podrośnie to ruszy z następnymi pytaniami no ale o to będe sie martwić jak to sie stanie.Póki co moja 5-latka jest wesolutka, szczęśliwa i wydaje mi się, a nawet jestem pewna że ma szczęśliwe dzieciństwo.Życze Ci aby Twoja córcia też takie miała. Beatko o takiej porze jak wczoraj tuataj zajrzłas się Ciebie tu nie spodziewałam:) Co tam u Was? Moja Julcia już lepiej ale jest jeszcze w domu. Moja gardło dzisiaj lepiej ale za to przyplątał mi sie katar.Pobrałam wczoraj i dziś tabletki na przeziębienia i nie jest tak źle. Postram się zajrzeć później.Miłego dnia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamusie:)) Renatko-mam już netka w domku i wieczorkiem jak już wszystko zrobione i jeszcze mogę patrzec na oczy:))to zagladam.Wylecz sie szybciutko,dobrze,że z Julka juz lepiej.Pozdrawiam Cie serdecznie i cieplutko:)) MariaH-Ciebie również pozdrawiam,dowiedz sie jak to wyglada z punktu prawaodnosie tego nie stawiania sie-musi być na to jakis przepis.A jak Wikunia dzis sie miewa? Loveinko-witam Cie na naszym topicu.Podobnie jak Renatka czy Sylwia od poczatku tlumaczyłam Wiki,że juz nie będziemy mieszkać razem z jej tatą-mam wrażenie,że łatwo to przyjła,ponieważ jej taty od poczatku tak naprawdę nie bylo z nami-pracował za granicą,był rok w wojsku-caly pierwszy okres jej życia miała tylko mnie, a i potem nie bylo inaczej-on byl w domu tylko fizycznie,bo wogole się nią nie zajmował. Nie oklamuj małej,mów jej prawde w sposób taki,aby zrozumiała na tyle,na ile pozwala jej wiek.Bedzie dobrze,nie martw się-życie jest przed Wami-napewno szczęśliwe.Pozdrawiam:)) Milego dnia Wam życzę:)) Sylwuś-mamy wysłać list gonczy za Tobą?:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny. Napiszę coś więcej później, bo słyszę, ze mój żuk się budzi i śpiewa w łóżku. Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItajcie kobietki.. mummy28 i Renata_ jestprzepis,ze on musi sie stawiac bo inaczej zostaanie ukarany kara grzywny lub utraty wolnosci na jakis czas ale widze,ze sad nie trzyma sie scisle ustaonych regol skoro on albo sie nie stawia albo wychodzi w srodku spraw :/ Dzis mam sprawe o nekanie i grozby i musze zrobic wszystko by ie mogl sie zblizac do malej,boje sie.. SKoro nawet jego matka powiedziala ze zrobi wszystko zeby odebrac mi mala... Prawnie nei maja zadnych podstaw wiec moze planuja zrobic to sila.. Kochane powiedzcie mi skad jestescie ?? Ja ze Ślaska a dokladniej ze swietego miasta :) Wikunia moja nadal ma katarek ale nie widac po niej zadnych oznak oslabienia..Jak zwykle jest radosna i rozdarta(krzyczy jak sie da najglosniej ). Musze wam kochane podziekowac za temat tego forum :) A i bardzo chcialabym zobaczyc wasze pociechy,wyslecie fotki ?? http://www.niuniawikunia.bobasy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MariaH-skoro jest na to przepis,to wspomnij o tym na rozprawie,koniecznie!!! Nie rozumiem-woli zapłacić wysoką grzywnę niż np dać na ubranie dla swojego dziecka... Nie pozwól się zastraszyć!!!W sądzie też powiedz o grożbach jego matki.Nie możesz pokazywać strachu!Oni to wykorzystają. Trzymam kciuki za dzisiejsza rozprawę-masz na kogo liczyć w domu?Jak Twoi rodzice na to reagują? Napisz koniecznie jak poszlo-czekam niecierpliwie-prześle zdjęcie na Twojego maila,jeśli podałas. Ja jestem z zachodniopomorskiego,Renatka ma do Ciebie bliżej. Ale wiecie co?Jesli nasza znajomość przetrwa to latem chciałabym zrobić nam spotkanie w realu-np nad morzem z naszymi córeczkami.Myślę,że byłoby fajnie:)) Pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MariaH Twoja córcia ma datę urodzin taką jak moja serdeczna przyjaciółka:))Imię ma jak moja córka:))Moja Wiki też ma ciocię Dorotkę:))A ubranko do chrztu to jakbyś wzięła ode mnie-nawet czapeczka taka sama!!!Uśmiechnęłam się do tych zdjęć,bo wróciły wspomnienia:))Czas tak szybko mija....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) MariaH napisz jak tam po sprawie?Mam nadzieje że wsyzstko ok i że sobie poradzias! Ja jestem z dolnośląskiego. Co do zdjęć to wysle, tylko podaj maila. Beatko świetny pomysl z tym spotkaniem:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie. Smiechu warta ta sprawa kobietki:dostal 100 zl grzywny!! O ktora sam poprosil,po prostu sad przychylil sie do jego prosby. A to wszystko z winy mojego dzielnicowego poniewaz zamiescil tylko jeden artykul z jakiego pozwany jest sadzony a nie uwzglednil grozb tylko samo nekanie... I lipa.. nie wiem czy mam jeszcze sile walczyc na kolejnej sprawie.. mummy28 wiesz z rodzicami jak to z rodzina tez czasami njlepiej to sie tylko na zdjeciu wychodzi i to tez trzeba stanac w srodku zeby CIe nie wycieli.. :) ALe nie moge powiedziec bo dla malej oddali by niebo i ziemie.. mummy28 a w jakiej miescinie mieszkasz bo ja mam duzo rodzinki nad morzem i zamierzam tam spedzic cale przyszle wakacje :) mummy28 Renata_ dziekuje za duchowe wsparcie jestescie kochane.. A to moj e-mail plaska@fxsystem.pl Czekam naaaaaaaaaaaa duuuuuuuuuuuzo fotoskow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MariaH no to nieciekawie:(( Postaram się wysłać jakeś fotki:)) A dlaczego sad się tak łatwo przychyla do jego próśb?Co z testami? Ja mieszkam 70 km od morza,a nazwa nic Ci nie da,wolę napisać na maila:))Zaraz to zrobię:))Czekaj:)) Dobranoc kochane:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mummy28 bo ze zlego art. rozpatrywana byla sprawa... Nie o grozby karalne i nekanie tyulko o samo nekanie :( Nie rozumiem tych prawnych kruczkow :( Ale po dzisiejszej rozprawie mysle ze teraz juz bedzie tylko z gorki... Chyba ze znowu najdzie mnie zly nastroj przed kolejna rozprawa.. Dobranoc kochaniutkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) MariaH no to dalej masz nieciakwie.To polskie prawo czasami mnie rozwala.Ale musiz być dzielna, może na nastepnej sprawie będzie lepiej. Fotki wysle ale jakoś wiecorem, jak będe w domu. A u mnie ok, oprocz tego że mam katar, ale da się wytrzymać.Julcia już zdrowa. Zajrze później,miłego dnia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z samego ranka:)) MariaH dostałam maila,nie wiem czemu zdjęcia nie doszły,spróbuję jeszcze raz.No właśnie,czasem prawo jest za bardzo zagmatwane,a dpoiero jak coś złego się wydarzy to niektórzy otwierają oczy.Mam przyjaciółke,ktorą bił juz teraz na szcęście ex mąż,na policji traktowali ja jak kosmitke,dopiero jak o mało co jej nie zakatował to sprawa ruszyła w dobrym kierunku.Straszne to wszystko.... Mam nadzieje,że teraz jak pisałas bedzie już z górki.Pozdrawiam Cie cieplutko-jeszcze zajrze jak będę w pracy.Buziaczki dla Wiki:)) P.S.No to rodzinę masz całkiem niedaleko mni,bedziesz miała gdzie przyjechać latem:) Renatko, a jak u Ciebie kochana?Jak Twoje zdrówko?Wyleczyłas się do konca?Jak Julka? Ciebie równiez cieplutko pozdrawiam:)) Sylwuś-gdzie nam zniknęłaś? A swoja droga pomyslałam wczoraj o Agnes....ciekawe co u niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja 27
Witajcie dziewczyny.nie mieszkam z męzem od 8 miesiecy. Byłam zmuszona żeby uciec z domu z dzieckiem przed bliską mi osobą. Pastwił sie nademną. Całę szczęście dziecka nie ruszał. miał dwie twarze. Raz był kochajacym mężem a za chwilke potworem dla którego byłam śmieciem. Pozostały mi po nim siniaki i zryta psychika. Kazdy głośniejszy dzwięk powoduje we mnie strach. kilkakrotnie chciałam od niego odejść ale zawsze straszył mnie że popełni samobójstwo. nie wiedziałam co mam zrobić być z nim zeby był cały i zdrowy czy odejsc i zadbać tylko o siebie i synka. dziś mieszkamy u moich rodziców ale mój koszmar nadal trwa. do dzisiaj pisze smsy że sie zabije. do dziecka prawie wogóle nie zagląda choć nigdy nie utrudniam mu kontaktów z małym. Trwa sprawa rozwodowa i za każdym razem boje sie stanąć z nim twarza w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbineczka
Cześć Loveinka i wszystkim dziewczynom zajrzałam tu z sąsiedniego forum, od 3 miesięcy jestem samotną mamą, właśnie czekam na adwokata, bedziemy pisać pozew o alimenty, może coś doradzicie praktycznego? Z góry dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane :) Renata_ to polskie prawo nie sluzy pokrzywdzonym tylko ich oprawcom mam dosc sadow i innych urzedowych instytucji :( Zdrowiej kochana nam szybko :) I ucaluj Julcie ode mnie i WIki.. mummy28 serce trzymam za slowo a i prawie za jezyk ze dostaniemy foteczki :) Nie spieszy nam sie tak bardzo ale zalerzy nam by was zobaczyc.. Co do wypadu nad morze to jest to pewne jak w banku ze wyjedziemy z Wikunia... Chyba nawet na cale wakacje,bedziemy musialy odwiedzic serdeczna przyjaciolke w Bialymstoku ale wczesniej o ile sie zgodzisz chetnie sie z wami spotkamy :) Co do rozprawy i calej przeprawy z ojcem Wiki to masz racje dopoki nie stanie sie cos tragicznego to nikt nie zareaguje... Nie mam jednakjuz sil na skladanie kolejnych pozwow :( Przed kazda sprawa tydzien czasu nie jem nic poza psychotropami i nie potrafie opanowac emocji... Nigdy nie myslalam ze ktos na kim tak strasznie mi zalerzy bedzie potrafil mnie tak skrzywdzic... Mnie jak mnie ale dziecko... Aj... bo znowu sie rozkleje. Maja 27 Przykro czytac o Twojej sytuacji :( Zadnej z nas nie bylo i zapewne nadal nie jest tak latwo jakby sie moglo wydawac ale bynajmniej na mnie mozesz liczyc :) Nie wypowiadam sie w imieniu kolezanek forumowiczek ale one sa tak sympatyczne,ze napewno posluza CI zawsze choc cieplusim slowem. Jesli chodzi o eski to mozesz zglosic to na policje jesli bardzo przeszkadzaja Ci lub naryszaja Twoja godnosc... Ja bylam zmuszona do tego.. A jesli chodzi o dzieci to mojemu facetowi takrze zapomina sie,ze chodzi o dziecko choc zanim zaczal grozic mi ze zrobi wszystko by dziecko mi odebrac nie mialam zamiaru zabraniac mu jakiegokolwiekkontaktu z mala. Badz dzielna a w razie czego pisz!!! Przesylamy z Wikunia Tobie i synkowi duze buzi :* Balbineczka witaj... A co interesowaloby CIe w kwestii alimentow ??? Ja jestem w trakcie sprawy..jesli tylko moge pomoc. Pozdrawiam... Kobietki mamy juz weekend wiec bawcie sie dobrze i wypocznijcie :) http://www.niuniawikunia.bobasy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbineczka
Dosłownie wszystko, będę się sama reprezentowała, bez adwokata i nie dokonca wiem na co mam się przygotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamusie,a szczególnie te nowe:)) Mam awarię neta w domu,więc nie mogłam wczoraj zajrzeć do Was:(( Renatko>>>jak Twoje zdrówko?U nas szaleje wirus ropnej anginy,moja kolezanka ledwo patrzy na oczy,nawet z łóżka nie może wstać sama.Uważajcie na siebie!!!! MariaH>>>zdjęcia wyślę na bank!!!No i w wakacje napewno się spotkamy,Renatka tez jest za. Loveinko>>>co u Ciebie?Pozdrawiam:)) Maja27>>>nie pozwól mu sobą kierować,szantażować Cię,nie pozwól na nic!!!A gdyby tak naprawdę chciał cos sobie zrobić to nie trąbiłby Ci o tym tylko poprostu zrobił.Kiedyś czytałam,że osoby,które głośno mówią o swoim planowanym samobójstwie to z reguły ludzie niezaradni życiowo(tchórze),którzy poprzez taki właśnie szantaż próbują wzbudzac litośc wśród najbliższego otoczenia,ze strachu,że sobie nie poradzą.Bądz dzielna,jesteśmy tutaj dla siebie nawzajem:)) Balnbineczko>>> złóż pozew o alimenty w sądzie rodzinnym,napisz ile mniej więcej chcesz,wykaż wydatki na dziecko:pampersy,mleko,odzież,dolicz swoje dochdy jesli pracujesz,zaświadczenia jeśli korzystasz z pomocy spolecznej,kopie aktu ur.dziecka.Ojciec dziecka musi dostarczyc zaświadczenie o dochodach.Jeśli wynajmujesz mieszkanie lub ponosisz oplaty związane z mieszkaniem np u rodziców-zaznacz to i pokaz rachunki. Będzie dobrze,uwierz mi.Pozdrawiam-służę radą jakby co:))Ja to już przerobiłam-poszło jak po maśle:)) Miłego weekendu,bo nie wiem czy jeszcze zajrzę.Postaram się,ale jak nie to...papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was serdecznie. Dziękuję za wszystkie miłe słowa. Balbineczko! I znowu się spotykamy :) 🌻 Moja mała coraz spokojniejsza. Ataki złości, które miała od dwóch miesięcy są coraz rzadsze powoli jej mijają, więc widać, że odzyskujemy powolutku spokój. Za to zaczęła bardzo dużo mówić, więc muszę się przy niej kontrolować. Dzisiaj wytłumaczyła mojej teściowej, że nie wolno mówić siku tylko siusiu, bo sikaja krowy, a dziewczynki noszą majteczki, a nie gacie :D (moja teściowa ma dosyć plebejskie słownictwo niestety i ten mały dwu i pół letni szkrab zaczyna już ja poprawiać :D ) Ach, mówiła jeszcze, że nie wolno mówić \"no\" tylko \"tak\", \"tak mamusia mówiła, babciu\". Mam trochę mniej pesymistyczne nastawienie co do przyszłości mojej Karolinki po tym, co przeczytałam na tym topiku. Może rzeczywiście uda mi się wychować mądrą i przede wszystkim szczęśliwą dziewczynkę? Pozdrawiam Was serdecznie i życzę przyjemnej niedzieli z Waszymi pociechami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loveinko:)) I o takie nastawienie właśnie nam chodzi-wciąż do przodu,same dobre myśli,a będzie dobrze.Uwierz w to,a zobaczysz ile radości da Ci wychowywanie Karolinki. Pozdrawiam WAs wszystkie baaaaardzo cieplutko:))Dobranoc:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×