Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

znowu wycinanie :( tym razem głębiej....... pchacz jest fajny choć Jasio go nie miał miał za to rowerek do pchania mnie tam godz 10 pasuje nie ma problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie wy jestecie ?? :( moje dzieciątka śpią czekam na męża jeeeny w sobotę imprezka w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak! Chusteczki bambino rządzą! Bez nich nawet we dwójkę nie jesteśmy w stanie poskromić tajfunka przy przewijaniu. A zabawki - moja kolekcja Czterech Kątów (a raczej moja kolekcja strzępów, buuuu!) miska, łycha, butla po mineralce, smoczek zamknięty w pudełku po patyczkach, siteczko... Andziu! Trzymaj się skarbie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ok, na 10.00-10.30 w Silesii:) Jasne:) To co widzimy się przy tych sokach i tam zostaniemy czy pójdziemy na kawkę gdzieś? Pewnie zobaczymy na miejscu:) Acha, ja wygrałam piwo w konkursie na najstarszą mamę:D Obawiam się,że jak się zaprawię o 10.00 rano to mnnie Nula będzie musiała z Kamisiem holować do Tych:D:D Pyniu:) to jeździdło zawsze mi się podobało, mieliśmy Kasi kupić na roczek ale nie było wtedy jakoś w Smyku, a potrzebowaliśmy na już:) Mi się wydaje, że jeśli trzeba byłoby wybierać, postawiłabym na garnuszek-sorter. Kwestia gustu. Andziu❤️ współczuję Ci z powodu tej rany. Ale musi w końcu wszystko być dobrze. Mamuniu:) koniecznie musisz przyjść na spotkanie. Powiedz Fraszce, że za nią tęsknimy. Tak, tak, Rafałek Destiny dość często bywa u Mysicy;) Dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam łasuchy:) pyniu- przy twojej figurze wczorajsze kcalorie sa nieistotne;)wogole to sliczna z ciebie mama:) boskie zdjecie na nk:) spectro- twoje tez :) i gdzie te twoje nadprogramowe kg?? ja ich nie widze:) ja chorowalam wiecznie na garnuszek :) mysle ze Tatianka dostanie od nas w prezencie:) Fraszka ostatnio nie ma czasu... bidulka...zlapala baby bluesa....chodzi smutna i zamyslona:( dzielna z niej mama i naprawde swietnie sobie radzi tylko nie chce tego zrozumiec😭za to Tatianka wesola i usmiechnieta:) andziu- jejku tyle komplikacji:(tylko dziergaja i dziergaja:( jak tam Jasio?? maly podrywacz?? moje dziecko ostatnio przesypia pieknie noce;) dzis przeszedl do mnie dopiero o 7.00:classic_cool: wstalismy o 7.20 i z samego rana dowiedzialam sie od syna ze mowi po polsku:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MM a moze wyciagniesz Fraszke na spotkanie we wtorek? jak zobaczy moze niegrzeczne dziecko to na pewno humor jej sie poprawi :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! Nie chce zapeszać ale Lenka od 3 dni śpi w nocy po 2 - 3 godziny bez przerwy wiecie jaki to sukces..ale zobaczymy jak długo....bo dokuczają jej górne jedynki któe nie mogą się przebić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mamusie Faktycznie jedym z powodow dlaczego mnie tu nie klikalam i byla mala a moze nie tak mala deprecha . Kurcze myslalam ze mnie to nie zlapie i tu sie mylilam . Troszke juz doszlam do siebie .I dzieki pomocy meza ktory mial teraz wolne no i wczorajszej rozmowie u mamuni :) Co prawda jeszcze walcze z tymi glupimi myslami ale mam nadzieje ze juz bedzie tylko lepiej . Destiny- Natalka to kochana i sliczna dziewczynka :) Zreszta moja Tatianka tez teraz jest przekochana :) i moj smutek i zlosc nie byly na nia skierowane . Bo to moja iskierka :) a gdzie jest spotkanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daff boooshhe 100 lat Cię nie było! a wypatrzyłam cie na innym topiku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fraszko głowa do góry 🌻 Daff zaglądaj częściej - do nas i napisz w skrócie co u ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fraszko - Silesia, wtorek, 10:00 - wysepka z goframi i sokami przy czesci z jedzeniem, przyjedz, cooo? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laseczki jak by mnnie tak punkt 10 nie było to czekajcie bo mnie się mało kiedy udaje być punktualną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek:) Andziu, jasne, że poczekamy, ja też nie wiem jak mi połączenie wypadnie ale może uda się super. Mamuniu:) koniecznie przyjdź! Super, że Alek już ma się zupełnie lepiej:) Jejku, dziękuję za komplementy dot. zdjęcia. Wiesz co, wtedy 4 i pół roczku temu na tym zdjęciu było nieźle a dziś trochę więcej ważę. Jak mnie zobaczysz sama stwierdzisz;) Ale co tam, zawalczę,żeby zrzucić to pieroństwo i wyglądać choćby tak jak na zdjęciu na N-K:D :D Tyle osób mi komplementy prawi więc nie mogę nikogo rozczarować:D Pynia:) rzeczywiście Mamunia ma rację, śliczna jesteś dziewczynka i taka szczuplutka:) Daff:) witaj , miło Cię tu widzieć:) Pisz do nas częściej. Fraszka:) nie myśl o sobie negatywnie. Z tego co zawsze u Ciebie czytałam, dla mnie jesteś pełną uroku, wdzięku śliczną młodą kobietką, która sobie fajnie radzi, która ma problemy jak każda młoda mama. Kochana, jak się spotkamy to Ci opowiem jakie \"cudowne\" nastroje mnie dopadały po urodzeniu młodej. Dziecko było super i bardzo je kochałam , mąż też był super i tak go odbierałam ale cały świat dookoła mnie draznił. Miałam wrazenie, że wszyscy mnie mają gdzieś a ja ich tak potrzebowałam. A oni mi nie dawali opieki, troski, uczuć. Szarpałam się strasznie i oczywiście rozmyślałam o tym jaka jestem be, jak sobie nie radzę z dzieckiem itp. Dziś też niekiedy potrafię złapać doła i rozgrzebuję przez pół dnia albo po kilka dni moje błędy: a może niepotrzebnie łażę do tej roboty,po co mi to, może za wcześnie Kasia poszła do przedszkola, a może za często gdzieś z Wojtkiem idziemy sami, a inni nie mogą tak, ja też powinnam zostać i tak w kółko:( A potem biorę się w garść i myślę: JEST WSPANIALE, KOCHAM MOJą RODZINę, JESTEśMY SZCZęśLIWI, KORZYSTAM Z UROKóW żYCIA BO JE KOCHAM. I muszę jeszcze popracować nad tym, żeby umieć siebie samą szanować i naprawdę lubić, nie robić sobie krzywdy złymi myślami. Będzie dobrze Fraszko:)❤️ Pomyśl, że w dużym stopniu to hormony nami tak rządzą. Ale się wymądrzam, jakby coś to Nula Ci to lepiej napisze i mnie poprawi:) A wczorajszy dzień w przedszkolu z ok. Dnia Babci był bardzo udany. Kasia super tańczyła, śpiewała, była bardzo aktywna. Teść zarejestrował to na pamiątkę:) Spędziłam cały dzień z córunią, wspólne zakupy, spacerek, obiadek. Razem się bawiłyśmy, potem razem oglądałyśmy bajki, dużo ja tuliłam i wycałowałam za wszystkie czasy. Teraz kiedy Małej nie ma w domu tak non stop i ja chodze na trochę do pracy, taki wolny dzień tylko dla siebie jest świętem:) A dziś wieczorkiem idziemy na piwko ze znajomymi, jutro jedziemy na ostatki do przyjaciół do Krakowa. Znów będą wielkie emocje, nie widzieliśmy się już dość długo z wieloma osobami. Nocujemy po imprezce. Mam nadzieję, że Kasia nam zaśnie bez problemu, jak była młodsza nie było z tym problemu. A na drugi dzień w planach basen, spacerki po Krakowie. Kasia już dawno nie była u Smoka. Może zmieni zdanie, bo jak ostatnio go widziała, skarżyła się, że jest BRZYDKI:D Fajny week-end i tydzień mi się zapowiada, we wtorek NASZE SPOTKANIE a w środę umówiłam się z koleżanką z podstawowki z N-K, kt. mieszka w Katowicach! A kt. nie widziałam od 1984 roku! Miłego dnia dziewczynki i nasze Skarby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spectro-🌼 ja ostatnio doszlam do wniosku ze przydalby sie nam z mezem wypad we dwoje ale zaraz w myslach zrobilo mi sie zal ...jakze tak moglabym zostawic mojego malego mezczyzne??kiedy on ciekawy swiata i az mu sie chce wszystko pokazywac...itp....momentami czuje ze nasz rezolutny 2,5 latek az za bardzo wypelnia moje mysli.....i pomimo tego ze tescie mieszkaja na dole nie zostawiamy go na noc....niewiem kiedy przyjdzie taki dzien tylko we dwoje??a moze juz tak nie umiem?? podczas pobytu Alusia w szpitalu 2 razy zdarzylo mi sie byc samej w domu....okropna byla ta cisza:(pustka.... wogole to bardziej ja przezylam ten szpital bo maly swietnie sie tam bawil:)jakos nie moglam do siebie dojsc...czulam zal i pretensje chyba do losu ze moj ALEKSANDER WIELKI jest tak naprawde słaby....postura silnego chlopa a lapie wszystko jak leci...uplakalam sie pare razy....😭bo pamietam ile Fraszka sie nacierpiala....przeraza mnie wizja kaszlacego i duszacego sie dziecka....inhalatory..wziewy.. czemu dzieciątka musza tak cierpiec?? czemu moje dziecko ktore urodzilo sie sine...nie oddychalo i wywalczylo sobie zycie ma dusznosci?? wybaczcie moje zale ale tak czuje i to mnie trapi:( judyto, mysico- podziwiam was za to co przeszlyscie i przechodzicie❤️ja bylabym wrakiem tak bardzo sie przejmuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś mam wolne! :) Krzysiu idzie z babcią i kuzynami do Figlolandu, a potem zostaje u niej na noc. Ja siedzę dziś w pracy do oporu, ale późny wieczór będzie dla mnie, a w nocy nikt mnie nie będzie kopał i odkrywał. Choć, mówiąc szczerze, potem trochę mi tego brakuje. ;) Mamuniu - spójrz na te choroby inaczej. Może to trudne, ale zawsze myslę, że musimy być szcześliwe, że nasze dzieci mimo wszystko sa zdrowe, a to minie. Przeznaczyłam 1% podatku na Fundację Urszuli Jaworskiej i musialam wejśc na ich stronę, aby znaleźć nr KRS. Kiedy widzę te wszystkie dzieci bez włosów, to dopiero wtedy widzę, ile mam powodów, aby być szczęśliwa. Dziś miarka sie przebrała i posłałm list motywacyjny i cv. Może coś z tego będzie, o ile się wcześniej nie wykończę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka tak trzymać Mamuniu ja sobie zawsze mówię, że są ci którzy mają jeszcze gorzej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jupi!!!!!! Wyniki Tomkowych białych krwinek: 9,89! A górna granica: 10! Hura! Już mieści się w normie! Powolutku już spada, nie ma tak jak na początku, ale grunt, że cały czas w dół :-D Może kiedyś rzeczywiście mój mąż ktoregoś ranka obudzi sie zdrowy?... Choć sam kiedyś powiedział, że jak kiedyś obudzi się i nie będzie miał żadnych objawów, to znaczy że już umarł ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×