Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

Marchewko - ja slyszlam ze trzeba po mc zglosic sie USC i tam odebrac potem z peslem idziesz do NFZ i skladasz wniosek o katre czipowa dla malucha :) Jak tam z becikowym ? mnie juz przyszla decyzja ze przyznano mi :) na 16.08 do wyplaty :) Jutro do lekarza zTaianka na pobranie krwii bo dzis pani doktor stwierdzila ze jeszcze troszke ma zlota twarz i trzeba zbadac pozimo bilirubiny po za tym Tatianka mi pokasluje i lepiej za wczasu przebac a ponoc u takiego maluch trudno chorobe wykryc .Niby szmerow nie ma ale pani doktor wolala dac skierowanie na badanie . Dostala tez Eurespal 3 razy dziennie po 2 ml strzykawka i biedna az zwymiotowala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to jest ten eurespal, na co? my bierzemy vigantol 1 kropelka dziennie i cebion-multi 5 kropelek :) osłuchowo w porzo :D a też czasem sobie kaszlnął, więc się ciut zmartwiłam, ale ponoć w ten sposób się oczyszczają drogi oddechowe, to samo z kichaniem :) wniosek o becikowe dopiero złożony od tyg. wiec pewnie jeszcze poczekamy, w tez USC zarejestrowany dopiero jakies 2tyg. temu, wiec tez jeszcze 2 tyg. czekania. Destiny - no to pij na zdrowie :D mnie też suszyło niesamowicie, nigdy nie wypiłam tyle wody mineralnej co w ciąży :) a teraz nie mogę na nia patrzeć :P młody śpi od 15.00 :O czuje ze pospałam w nocy, bidak, tak się zmachal dzis w tym upale, nie wiedzial co sie dzieje, tak było gorąco, az mu sie z buzi lał pot :( idę go budzić, co za dużo to niezdrowo :P mnie bolą piersi :O rwą :O Fraszko - zdecydowałaś już jaką będziesz szczepić szczepionką? Nasze maluchy skończyły wczoraj 4 tygodnie 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) U mnie nadal sie nic nie zmieniło, nadal szukam ekipy i zostały mi jeszcze tylko dwa numery do osób poleconych . Potem chyba juz mi pozostanie brac tych z ogłoszenia:( Nawet nie kupiłam jeszcze zadnych materiałow bo nie wiem ile itd. Zrezta rodzice mi wyjechali na wakacje a bez nich to nie mam jak sie ruszyc z domu. Mysico w zasadzie to nie potrzebuje az tak bardzo spacerówki, bo mam dosc duza i wygodna i na pewno bede jej uzywac w zime. Chciałam zakupic raczej taka na wypady na miasto albo zebym mogła przemieszczac sie np. tramwajem. Nie mamy samochodu ijestem albo skazana na rodzine albo na długie spacery bo do tramwaju nie wejde z moim wózkiem. No i upatrzyłam sobie Maclarena ale na razie sie zastanawiam. Mysico do kiedy masz zamiar karmic nutramigenem?? Ja ostatnio sie zastnawiam czy moze nie przechodzic powoli na Ha a potem moze na jakies zwykłe bo jak skonczy rok to mozna zaczac dawac jakies jogurty itd, a tak to dalej nie wiem czy Tomek ma w koncu alergie czy nie. Marchewko gdyby nie to ze nam neourolog zalecił szczepionke płatna acelularną to tez bym szczepiła tymi niepłatnymi i wcale bym nie uwazała ze wyrzadzam nie wiadomo jaka krzywde dziecku. Acha i chyba ty Fraszko i Marchewko łapiecie sie na szczepionki p-ko Hib, ( tzn dzieciaczki:). Weszło rozporzadzenie o darmowej szczepionce p-ko Hib z tym ze zalezy tojakos od daty urodzenia dziecka. Ale warto zapytac. Co do spania to Tomek potrafi przespac cala noc ale tez potrafi sie jeszcze dwa razy budzic na jedzenie, i dotad nie wiem od czego to zalezy. Ale tak jak pisała olkaa cale szczescie ze nie musimy gotowac mleka. Ja trzymam wode w termosie wiec nawet juz nie bawie w podgrzewanie. I mam pytanie jak zrobic kasze manne na mleku modyfikowanym? ugotowac na wodzie i dodac do mleka? W ogole nie wiem co zrobic z tymi kaszkami. Czy dziecko koniecznie musi je jesc? Tomek po podaniu kaszki nie moze zrobic kupki przez 2 dni, wypróbwałam juz ich troche i zawsze tak samo. Nie miałam jeszcze tej nestle bifidus?? Uzywa któras z Was tej kaszki? A moze po prostu mimo braku kupki dawac np. przez 3 dni pod rzad zeby Tomek sie przyzwyczaił do jej trawienia? Na razie zageszczam dalej nutritonem, mam tez sinlac ale powiem Wam ze nutriton kosztuje ok 20 zł i kupuje go raz na 10 dni, dodajac do tego mleko to wydaje prawie 200 zł na nutramigen plus zageszczacz, do tego pieluchy i cała reszta. Juz przestałam liczyc ile wydaje na miesiac bo nie nadazam za tym:O Fraszko córcia wyglada uroczo w tej opasce. sliczna dziewczynka ❤️. Mój Tomek wyrasta na małego osiłka. Ostatnio była u mnie kolezanka z synem młodszym o 1 dzien i tamten gada juz mama, tata, dada a moj milczy jak zaklety. Caly dzien pełza, wspina sie po czym sie da i trzeba go cały czas pilnować. Michał juz powoli chyba ma dosc i widze jak odlicza dni do października zeby sie wyrwac do pracy. Nie wiem czy Wam pisałam ale dostał etat, na razie na dwa lata ale to juz cos. W kazdym razie zawsze to krok do przodu:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) czytam co piszecie ale czasu na pisanie brak :( Olkaa - mrówki super :) Mysica 🌻 Fraszka 🌻 Mamunia 🌻 Nula 🌻 Spectra 🌻 Destiny 🌻 Marchewka 🌻 Sellene 🌻 Judytka 🌻 Paprotka 🌻 Andzia 🌻 Pynia 🌻 Ametyst 🌻 Problemy z mężem też mam, kilka razy chciałam się rozwodzić ale teraz jest coraz lepiej. Aga biega na całego. Wczoraj byłam z nią w piaskownicy przez pół dnia, bo wcześniej nie dało się jej wziąść z niej taki był wrzask. Kika razy do piskownicy pójdziemy i jakbym zbiarała piasek przyniesiony do domu pewnie bym nazbierała tyle że mogłabym piskownice zapełnić. Piasek był wszędzie (Olkaa, Spectra, Mamunia, Andzia i inne dziewczyny które mają starsze dzieci wiedzą pewnie o co chodzi ;) w bucikach, skarpetkach, kieszonkach sukieneczki, body, pieluszce - wszędzie ;) Dzisiaj wybrałam się na spacer i do Auchan, niestety burza nas złapała i musiałam chodzić przez 2 godziny po sklepie aż Adam po nas przyjedzie (dobrze że spotkałam koleżanke :) przynajmniej mi się nie nudziło). Musiałam Adze kupić miseczke bo swoją dzisiaj tak się bawiła że złamała na pół - nie wiem jak to zrobiła bo wyglądała na masywną. Pozdrawiam serdecznie wszystkie klubowiczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkkaa
witam marchewko wniosek o pesel składasz w urzedzie miasta wraz z aktem urodzenia. czeka się 2 tygodnie. pozdrawiam a zeby złozyć wnisek na karte chipowa z nfz trzeba z zakąłdu pracy ojca bądzx matki mieć specjalny druk już nie pamiema nazwy, na którym pracodawca zgłasza, ze złosi dziecko do ZUS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) majkkka- ty tez tak wczesnie:) destiny- trzymam kciuki wszystko bedzie ok:) mysle ze twoja kruszynka jeszcze sporo urosnie moze gigantem nie bedzie ale to wlasnie w ostatnich tygodniach dzidzia potrafi bardzoooo szybbbkoo duzo przybrac na wadze:) paprotko- z tymi ekipami to wlasnie ostatnio tesciu pokazywal mi pusta tablice w Formacie ( dodam ze jeszcze niedawno bylo tam mnostwo namiarow teraz pustki:() wybacz za pytanie ale czemu uwazasz ze nie wejdziesz ze swoim wozkiem do tramwaju?? wiecie co wszystkie mamy odczuwaja lek przed jada autobusem itp marchewo duza buzka za odwage{kwiatek] wczoraj umowilismy sie z monia w Bedzinie i obje wyjechalysmy z domu o tej samej godzinie tylko ze ona z Psar ja z Dąbrowy:) na szczescie jechaly nowe autobusy ufff powiem wam ze za kazdym razem obmyslam strategie jak szybko sprawnie wsiasc do tramwaju czy autobusu:) radze sobie z tym coraz lepiej aco do proszenia ludzi bywam bezwzgledna heheh prosze juz na przystanku :classic_cool: ostatnimi czasy przemieszczam sie wylacznie komunikacja miejska i powiem wam ze maluchom sie to podoba ALek siedzi grzecznie i patrzy jak sie otwieraja i zamykaja drzwi.... tylko raz mialam stresa jak jechalam z nim na uczelnie po jakies papiery i autobus utknal w korku na 45 min :( i balam sie ze zacznie sie drzec bo zbilizala sie pora karmienia na szczescie wytrzymal i obudzil sie dopiero po wyjsciu z autobus uffff rozdarl sie po drodze do domu... wogole to wczoraj z siostra mialysmy dzien pelen wrazen miasto wizyta u kosmetyczki zakupy potem wizyta u pediatry ( Tatianka wazy juz cale 3800g hehe paczek maly) potem bardzo dluga droga z wozkami z osrodka poniewaz jak zwykle uciekl nas autobus takie tam jest polaczenie:( po drodze wizyta w mojej ukochanej czysciutkiej pachnacej bibliotece:) dzidze sie pospaly wiec byl spokoj szkoda tylko ze zaczelo grzmiec i bieglysmy doslownie do domu!!zdazylysmy na sty ufff mokre od potu zdyszne hehhe ewakuowalysmy spiace dzieci do lozek a potem rozebrane do bielizny popijalysmy wode na dworze pod daszkiem :) deszcz lał jak z cebra i sie blyskalo! ja wzielam sie za obiad dla familii ... w rezultacie pojechalismy z alusiem do jego kolezanki Madzi:) jejku ae szaleli:) w pewnym momencie maluch znikly w sypialni siedza na wersalce i moj maly bawi sie stetoskopem madzia bryka pod koldra i nagle do Alusia taki teskt: Alus zbadaj mnie? myslalam ze padne ze smiechu heheheh potem byly wrzaski, krzyki bieganie itp....do domu wrocilismy o 21.00 to byl dzien pelen wrazen... dzis strasznie bola mnie rece od pchania wozka i nogi bo szlam w wysokich butach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze ze moje dziecko wymaga coraz wiecej zainteresowania i nie da sie juz byle czym zbyc:) uwielbia dyskutowac...takze podroz + ciekawski dwulatek to nie lada wyzwanie :) szkoda ze my mlodzi rodzice nie mamy az tak duzo cierpliowsci jak dziadki:( spectro- halloo smutno nam bez ciebie :( didd- a co u ciebie?/❤️ andzia nam sie wloczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka, właśnie zastanawiałam się, co się z tobą dzieje. Pisz częściej :) Mysico - co do fotelików to nie potrafię ci niczego doradzić. Odradzam zdecydowanie fotelik do 36 kg z pasami samochodowymi. Niby są od 9 kg, ale nie wyobrażam sobie, jak mogłoby tam siedzieć takie malutkie dziecko. Widziałam na allegro, że są do 36 kg z przechylanymi oparciami, trzeba zobaczyć jak mocno się przechylają i zastanowić się nad takim zakupem. Nie widziałam fotelików do 25 kg, ale one mogą posłużyć do 5-6 lat. Krzysiu waży 20 kg, ale jest chudziutki i średniego wzrostu. Może się więc okazać, że właśnie dziecko pięcioletnie już z tego fotelika wyrośnie, a według mnie to jeszcze za wcześnie, aby przesadzać je na podstawkę. Nie wiem czy ci coś rozjaśniłam czy jeszcze bardziej namieszałam ;) A moja siostra będzie miała trzecie dziecko. Paprotko - czasami z ogłoszenia można świetnie trafić na fachowców. Miałam takich - godni polecenia, natomiast polecony fachowiec okazał się do niczego. :( Kwestia szczęścia. Marsjanko - to kolejny krok za wami. Czy jesteście już po wakacjach? Destiny - mój Krzysiu potrafił w czasie jedenj zmiany pieluchy zużyć 3-4, bo jeszcze nie skończyłam jej zapinać, a już była kupa. Sporo zależy od dziecka. Co do komuniakcji to swego czasu sporo podróżowałam z wózkiem, bo miałam złamaną rękę i nie mogłam prowadzić. Nigdy nie było problemów z wnoszeniem wózka, często ludzie pomagają nawet bez proszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olkaa- to mieszkasz w bardzo uprzejmym miescie skoro mowisz ze ludzie tak ci pomagli bo ja zdazylam sie przekonac ze zyjemy w swiecie w ktorym brakuje podstawowych wartosci ...itp.... [podaje przyklad jesli mloda mama tzn ja idzie pod blokiem z wozkiem i zakupami a przy piaskownicy siedzi tatus z mamusia i dzieckiem i wszyscy patrza jak mloda mamusia wciaga sama ciezki wozek to powiedz mi jaki przyklad wezmie z tego ten 4letni chlopiec?? dodam ze ten sam pan kiedy szlam z Alkiem i nie bylo jego zony a mialam troszke wiekszy dekolt pomogl mi bez problemu to juz wiadomo co jest grane:( okropne sa niektore kobiety jak patrza na ta babke to mialabym ochote powiedziec jej co o niej mysle:( ja juz nie marze o tym zeby za kazdym razem rwal sie ale chyba to o czyms swiadczy?? obrzydzeniem napawiaja mnie tacy ludzie ktorzy udaja ze nie widza takich rzeczy..... jak bede sie wyprowadzac to wezme sie w garsc i moze powiem jej co mysle o tym zachowaniu wybaczcie ale na g..owno zdaje sie w tym momencie uczenie dziecka prosze dziekuje:( i tak bedzie samolubem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak apropos uprzejmosci: wieeeeeelka kolejka w tesco - mialam trzy rzeczy w rece - stanelam do kolejki dla kobitek w ciazy - kolejka na 15 osob. Uznalam, ze naprawde nie jestem w stanie ustac - wiec przechodze na poczatek i mowie, ze mam tylko 3 rzeczy a to jest kasa dla uprzywilejowanych (naprawde robie to w ostatecznosci!) Cala kolejka milczy a laska (ok. 23 lat), ktora byla druga w owej kolejce mowi do mnie tak: \"Ja prosze pania jestem na szpilkach i mnie juz tak nogi bola, ze nie ustoje!!!\" POMOCY! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
destiny- moglas jej powiedziec zeby sobie na chwile sciagnela te szpilki bo ty jakos nie mozesz sobie ulzyc .... dopiero w dniu rozwiazania a jakby sie czepiala to nie ma jak zyczyc jej w przyszlosci spotkac sie z taka wymowka w tlocznym miejscu......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu Destiny - dostałam ataku śmiechy :D:D - ja bym ją chyba ździeliła czymś. Po pesel trzeba iść z aktem urodzenia dziecka - i oni tam wstęplowują. Paprotko maclareny są fajne - nam pani zachwalała - tylko dla mnie za bardzo odkryte - przynajmniej na ten wiek. W tym Zabrzu mają dłuży wybór. I zauważyłam że jeśli autobus jest niskopodłogowy to łatwiej się właśnie wjeźdza tymi wózkami na dużych kołach. Ja na razie jestem zadowolona ze swojego - przxydaje się tym bardziej do samochodu - bo tamten nam się do bagażnika nie mieścił:( Ja przestawiam miśka na nan 2 - ale dziś się cofnęłam bo chyba mam wzdęcia - ale z drugiej strony po nutramigenie jest to samo. Co do kaszek to jest chyba gotowa kaszka manna z bobovity ale nie wiem bo ja jeszcze nie wprowadzam glutenu. Misiek rano je kaszkę na gęsto (mleczno - ryżową czy li na mleku mofyfikownym nan) i dodaje mu owoce. Na nutramigenie mi pluł:( Zresztą ostatnio jakoś nutr mu nie podchodzi. Na wieczór zagęszczam mu mleczko kleikiem kukurydzianym. Tą nestle bifidus miałam bo małemu smakuje ale ja chyba jestem jakas upośledzona bo zawsze robią mi się grudy i potem cedze przez sitko. Myśle że kaszki nie są obowiązkowoe niekiedy nawet nie wskazane jeśli dzidzia jest kluseczką. Mój Michał też nie mówi rzadnych sylab:( za to zapierdziela po podłodze jak mały persching:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Aga dzisiaj zrobiła pobudke o 5:30, w łóżeczku zrobiła kupe do pieluchy i układała się do spania dalej ale ją wziełam do przebrania, zjadła śniadanie i śpi. Wczoraj zrobiła 4 kupy, dzisiaj juz jedną, nie wiem czy to przez zęby (bo już ma 2 miesiące dziąsełka napuchnięte) czy przez np. piasek (bo chyba pojadła w piaskownicy ;) albo mydło bo wbila swoje ząbki w nie ale chyba nie zdązyła nic zjeść. Wczoraj jeszcze nie napisałam jak po zabawie w piaskownicy Aga wyglądała - jak dziecko wojny, cała brudna, ja też zresztą, nogi miałam takie jakbym ich tydzień nie myła, wszędzie piach (bo to taka dziwna duża piaskownica, huśtawki, karuzele domki stały w piachu a ja za Agą musiałam tam biegać. Dzisiaj też się wybiaramy na plac zabaw ale tam jest dużo trawy - całe szczęście ;( mamuniu - tak jak piszesz ludzie są straszni (ale dobrze że nie wszyscy bo jest też sporo pomocnych) ale np ja raz w markecie szłam z dużym już brzuchem do kasy to przedemną wpakował się facet (śpieszył się specjalnie bo chciał koniecznie przedemną się wciść) i omało by mnie udezył w brzuch wozkiem pełnym zakupów - brrrr, dobrze że nic się nie stało Destiny - 🌻, Pani na szpilkach bez komentarza Mysico - jeśli chodzi o foteliki to mam takie zdanie jak Olkaa, większość fotelików od9do36kg nie ma swoich pasów a zapięcie samochodowymi to spore ryzyko, może np. przy wypadku udusic dziecko. do 36kg ze swoimi pasami są, ale trzeba by w sklepie zobaczyć jakie duże są w środku. Odradzam fotelik deltim mały podróżnik (od9do36kg, swoje pasy) ale jest bardzo mały i wąski (znajomi musieli kupować inny bo połtoraroczne dziecko się nie mieściło w niego. W te do 25 kg nie wierze, bo np. w tych pierwszych niby dziecko do 13kg a moja Aga 9 kilowa już się nie mieści do niego. Ja mam Maxi cosi prori 9-18, ale fajne też są ramatti venus 9-18 - szeroki, dziecko ma sporo miejsca, wlasne pasy http://www.allegro.pl/item220698759_fotelik_ramatti_2006r_venus_9_18_najlepsze_gratisy.html (w sklepach widzialam po 330zł i bez gratisów) Olkaa - takich prawdziwych wakacji w tym roku nie mamy tzn. ja teoreteycznie mam cały czas ;) ale nigdzie nie jedziemy na dlużej, jedynie na łikendy jeździmy Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olkaa to co one nie mają pasów własnych??? Teraz zgłupiałam. Podoba mi się ten coneco zenit do 25 kg i muszę się przejść do sklepu obejrzeć go. Paprotko a ty wybrałaś już fotelik - podpowiedz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko - masz racje ze to kaslanie to tez ziazane jest z oczyszczaniem drog oddechowych ale moja Tatianka zaczela to robic czesciej i w dodatku w nocy jej cos charczlo (okazalo sie ze to mleczna kuzka sie zawieruszyla gleboko w drogach oddechowych i wyszla na drugi dzien ) no ale ja jestem astmatykiem i sama teram mam problemy z oddychaniem (chyba jakies kurz albo jakies pylki ) co noc ,to jestesm przewrazliwiona na tym punkcie (weim jak to jest sie dusic ) w dodatku mala miala problemy z tymi pluckami zaraz po urodzeniu . Dlatego tez pani doktor przepisala nam ten syrop Eurespal 3 razy dziennie ,no al chyba moja dzidzia nie moze tego przyswoic bo wczoraj ulewala a dzis wymiotuje i to chlusta . Jade na 13 po wyniki to pogadam tam z lekarzem . Ollka - no no z tymi mrowkami to jest przezabawne :) hhehe No i tu musze siez mamunia zgodzic malo jest uczynnych ludzi .Tak jak siostra pisze najchetniej pomagaja ...... pijaczki :) ja tez poszlam kiedys do apteki to mi taki jeden chetnie pomoc proponowal . Wczoraj tez mialam stracha ze mi nikt nie pomoze a tu dzwigac nie moge i wiecie co starsza sasiadka podeszla i mi pomogla !! W kasach nigdy mi mi nie ustapiona jak stalam nawet juz w 9 mc .Juz nie mowie w hipermarketach ale nawet u mnie w malym sklepiku raz tylko babeczka mnie przepuscila . Przyre bylo tez to ze juz z Tatianka musialam isc kupic smietane i wzielam ja w beciku to kolejka stala twardo (same kobiety ) i udawaly ze nie widza dopiero starsza babeczka za mna glosno powiedziala co mysli to tamte w poplochu sie odsuwaly zeby mi miejsce zrobic !! A w autobusie to nawet z mamunia jechalam z Katowic w 807 chlopka z laska siedzial ( para moze po 20 lat ) i on sie zrywa mi ustapic (8mc ciazy bylam ) a ona na to siedz co sie zrywasz !!, poszlysmy do przodu bo sie tlok z tylu zrobil i dopiero tam chlopak starszy ode mnie wyskoczyl jak z procy jak mnie zobaczyl z brzuchem i milo pokazal miejsce to bylam az speszona :) a taka laske w szpilkach to jeszcze spotka taka sama sytuacja .Mogla sobie japonki ubrac jak szla na zakupy !! bo buty tu nie wymowka ,to poprostu brak kultury .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkkaa
olka dziękuję za zainteresowanie. z nami dobrze, tylko mam problemy z karmieniem pirsią, bo Mały nie ssie efektywnie, dlatego dokarmiam NAN1, bo Młody nie przybierał. Co 3 karmienie dostaje pierś i do tego sciagam i podaje mu w butelce. W zwiazku z tym, ma problemy z kupą. męczy się biedak okrutnie. Do tego mamy pieluszkowanie, bo jako wczesniak nie mial do konca rozwiniętych biderek, wiec zapobiegawczo, we wrześniu kontrola. Zaszczepiony jest. Slicznie się uśmiecha i robi się towarzyski szczególnie od 1.00 do 5.00 rano. ja nie chudne, jak myslałm. Jestem już na tabletkach anty. Gwałece ostani roadział doktoratu, ale nie chce mi się. jedyna motywacja jest to, ze zadedykuje go swoim panom ;-) a co do innych wypowiedzi - łazienkę kafelkowalismy sami, mąz nauczył się kafelkować, ja fugować, co prawda zjadło nam to 2 tygodnie urkopu, ale mam jak chciałam. - teściową mam boską, pomaga mi, gotuje, robi zakupy, a wszytko z usmeichem na twarzy. mieszkałam z nia rok i wtedy było tak sobie, ale izolacja ociepliłą kontakty. zreszta bedzie zajmował sie Bartkiem od stycznia, na zmiane z moja mama ;-) - męża mam fajnego. Ale jego tzreba wychować, bo faceci są dziwni i im trzeba wszytko wprost powiedziec i nie gmatwać. Codziennie dojazd do pracy zajmuje mu 2 godz, ale zawsze ma czas dla mnie i Małego. Bez całusa nie wyjdzie i po powrocie oboiwiązkowo. Zreszta oszalał na punkcie Młodego. Ale trzeba mu mówic: zrób mleko, teraz kąpiesz ect. Z okazji urozdenia Młodego kupił mi pierscionek z brylantem - wariat jeden ;-) Ale pisałam już, ze jest cieżko chory i za kilka lat czeka nas wózek ;-( - ja nie jezdze autobusami, ale upycham wózek do tico, też się przy tym namacham stresuje sie tez, ze Mały zacznie plakc w najmniej odpowiednim momencie pozraiwm serdecznie kiedy wprowadzic inne posiłki, dopiero po 4 miesiącu? Młody wyija 120 -1 40 mleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majko, przykre to co piszesz. :( Mojej koleżanki chłopak też jeździ na wózku, ale może się również poruszać o kulach. Oni starają się prowadzić normalne życie, jeżdzą na wycieczki, wakacje, odwiedzają znajomych. Macie siebie i dziecko a to bardzo dużo. Mysico - część fotelików dla starszych dzieci nie ma swoich pasów, tylko używa się pasów samochodowych. Dla starszych dzieci jest to dobre rozwiązanie, przy młodszych jednak odpada. Przeglądałam na allegro foteliki, na jednej aukcji jest pokazany taki odchylany. Sama zobacz, że trudno tu zauważyć jakikolwiek przechył. Moja siostra ma venus ramatti, pamiętam, bo sama go kupowałam na prezent. Wyglada solidnie, ale tak szczerze mówiąc to jakość fotelika sprawdza się dopiero w razie wypadku, tfu, tfu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulu w lozeczku jest be, na raczkach cacy ;) zaraz mi lapa opadnie,jaki on ciezki... proba przeniesienia do lozeczka, ciekawe za ile sie polapie..... na razie się udało :D ja myślę że Olcee pomagali bo widzieli że ma złamaną rękę, to sumienie ich ruszało, ja się spotykam w autob. tylko z takim zachowaniem jak Mamunia, co bardziej nienormalni (faceci oczywiscie ;) ) rzucają jeszcze takie spojrzenia pt:\" nie ma się gdzie wpieprzać z tym wózkiem\" :O polapal sie............. pisałam to 3 godziny temu :O beczal do tej pory, na przemian z usypianiem na 5miut :( jak sie wnerwie to pojade do tego co opracowal to mleko HA i go tym nakarmie, i zobacze jak dlugo bedzie robil kupę, i jak sie bedzie meczyl chyba mam depresje poporodową :( 😭 😭 😭 😭😭 😭 😭 😭😭 😭 😭 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na babe w szpilkach zareagowalam chyba wielkim wytrzeszczem oczu i otwarta gęba - musialam wygladac jak nieco niedorozwinieta ciezarna - i chlopak, ktory byl przed szpilkami (pierwszy w kolejce) powiedzial, zebym przed niego weszla ;) z opowiesci ciężarnej jeszcze dodam, ze rowniez w toalecie marketowskiej gdzie napotkalam kolejke 5 bab - rowniez zadna nie ustapila ;) czekalam dzielnie ;) swoja droga jakos wyjatkowo wolno sikaly ;) Marchewko - nawet nie mysl o depresji!! wiem, ze mna rowniez beda targaly skrajne emocje po urodzeniu dziecka - ale obecnie wolalabym juz zyc ze swiadomoscia, ze mala jest zdrowa i ja widze, a nie ze nie wiem co tam sie w brzuchu u mnie dzieje! Wczoraj kopala mnie na dobranoc pionowo w dol w pochwe i pecherz - BOLAŁO JAK CHOLERA!! Poza tym nastwilam juz mojego meza - ze to ostatnie dobre obiady i ostatnie prasowania w moim wykonaniu ;) Na szczescie odruch mycia naczyn opanowal do perfekcji - bo od poczatku podzial w kuchni byl prosty - ja gotuje, on zmywa. Ale nie dochodzi do niego i tak kompletnie jak nasze zycie sie wkrotce zmieni i nie dopuszcza tej mysli do siebie ;) Mysle, ze bede mu przez pierwsze 2 tygodnie dodawac jakies tableteczki na uspkojenie do jedzenia, zeby mial do mnie odpowiedni stosunek radosno-uspokajacy ;) strasznie dzis goraco!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka - moj maz jest rowniez taki, ze trzeba mu poprostu powiedziec i wtedy to zrobi. Sam czesto nie wpadnie na to , ze np. trzeba posprzatac. Czasem sie na niego wkurzam, ze sam nie widzi, ze trzeba to czy tamto zrobic - ale z drugiej strony kiedy mu powiem, to nie skrzywi sie ani przez chwile i powie oczywiscie Aneczko ;) to tak w ramach chwilowego chwalenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu a myślałam że chociaż fotelik wybiorę bez problemu:( A w takim do 18 kg to do kiedy dziecko jeździ tak mniej więcej, Marsjanko a słyszałaś coś o tych coneco zenit?? No albo ktoś inny coś wie?? Olkka tego przechyłu to rzeczywiście trzeba się doszukiwać a ta cena :(:( Ten ramati jest ok, ale wiesz może czy też ma taki mały przechył?? Kurde ja chciał kupić jeden ale porządny fotelik a tu widzę że na jednym się nieskończy:(:(:(. Co do bezpieczeństwa dziecka w foteliku tio nie do końca w to wierzę i bardziej zależy mi żeby małemu było wygodnie i w miare miękko bo te niektóre to sam plastik obciągnięty materiałem:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysico, ten ramatti przechyla się do pozycji półleżącej. Wydaje mi się, że jest ok. Dziecko może go używać spokojnie do 3,5-4 lat. Krzysiowi kupiłam ten większy, jak miał właśnie 3,5 roku, ale mojej siostry syn w grudniu skończy 4 i widzę, że jeszcze długo w nim pojeździ, bo jest dość mały (syn nie fotelik).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facetow nie ma:) szkoda tylko ze ja mam dzis ten bolesny dzien w miesiacu😭 wzielam jzu ibuprom max .... leze i czytam ....wlasnie skonczylam jedna ksiazke zaraz biore sie za druga.... obiad- zupka chinska z konorra pomidorowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff ale sie naczytalam:0 przeczytalam dzis Szkoła piękności w Kabulu Deborah Rodriguez:) i Kwiat Śniegu i sekretny wachlwarz Lisy See swietne ksiazki ( pare dni tem skonczylam Filary Ziemi Kena Folletta ponad 600 stron polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ubóstwiam Folletta. I Ludluma i Bernhardta i Kellermana. I polecam wam też Davida Baldacciego. Jak mam zły nastrój to przygodowa książka Cusslera - lekka i nierealna. A w zachwyt wprawiły mnie dwie książki Ann Patchett - nie mogę się doczekać jak jeszcze coś wyda. Nie pamiętam kiedy ostatnio czytałam beletrystykę. Chyba rok temu. Od tego czasu tylko literaturę pilnej studentki. A ostatnio wpadam w szał radości, jak mogę usiąść i poczytać was ;-) Rumianek zrobił mi dziś w nocy promocję - przespał 8 godz., pojadł i zasnął jeszcze na 4. Niewiarygodne! Przypłaciłam to zapaleniem piersi heheheh Gorączka, ból, zawroty głowy, osłabienie. Ten sen chyba nie był tego wart :-( Majkkaa, mój mąż też jest nieuleczalnie chory, rozumiem cię. Miewamy takie dni, że nie wiem jak przetrwać. Ale trzymamy się razem i Rumianek jest cudownym lekarstwem i spoiwem naszej rodzinki. I też mam obiecaną błyskotkę, ale zapobiegliwie Tomuś wybór zostawił mi, zwłaszcza, że długo po porodzie jeszcze miałam opuchnięte dłonie i nie był pewien rozmiaru. Tylko nie bardzo mamy kiedy odwiedzić naszego ulubionego jubilera ;-) Ale w domu obowiązki - jak palcem nie pokażę i trzy razy subtelnie nie przypomnę, to nie zorientuje się sam. I w dodatku jest niesamowitym bałaganiarzem. Wiecznie czegoś szuka. Kiedyś zgubił portfel - nigdzie nie było, w sklepie na dole nie, w kiosku nie. Po jakimś czasie znalazłam w ... lodówce! między kostkami masła... Cóż dodać więcej? Olkaa, skąd takie małe dzieci biorą pojęcie nieskończoności? Tekst rewelacyjny! :-D Marchewko, diagnozę depresji można postawić jeśli spełnionych jest kilka cech. Jedną z nich jest czas - co najmniej pół roku. Hurra! :-)Nie masz depresji, a na dołka polecam dobre lody, np. nugatowe ;-) I koniecznie rozmowa z wiernymi kumpelkami :-) Będzie dobrze, już niedługo! A jeśli chodzi o NFZ to trzeba najpierw zgłosić bąbla do ubezpieczenia zdrowotnego w ZUSie - rodzic który pracuje u siebie w kadrach, na druku ZUS ZCZA. Potem z tym i z drukiem ZUS ZUA rodzica (zawsze przy zatrudnieniu składa w ZUSie pracodawca) idzie sie do najbliższego oddziału NFZ. A mnie pesel przysłano do domu pocztą. Nigdzie nie chodziłam po stempelek. Czas ciąży wspominam nie najgorzej, zazwyczaj mi ustępowano - starsze panie. Ale mam niewyparzony język i zdarzało się, że po prostu podchodziłam do jakiegoś chłopaczka i mówiłam: synku, zwolnij mi miejsce. Albo ustępowałam starszemu panu i stawałam z brzuchem przy jakiejś dziewuszce, która udawała, że mnie nie widzi, nawet jak brzuch leżał prawie na jej ramieniu. Wtedy zaczynał się jazgot staruszków ;-) I dostawałam kilka miejsc do wyboru. Bajka, ale miałam frajdę. A pracowałam prawie do samego porodu. Na dzień przed terminem zdawałam egzamin u Migalskiego :-D I zawsze jeździłam autobusami. Z wózeczkiem wybraliśmy się do tej pory raz, ale był niskopodłogowy - pestka. Poradziłam sobie - Tomek w gipsie wtedy był. Ok, pora na długą kąpiel, zostawiam was. Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkkaa
witam nula to sama wiesz jak jest czasami pod górkę. Szlag mnie trafia, bo lek, który potrzebujemy kosztuje 12 tys, miesięcznie, a kuracja musi trwac 2 lata, zeby miała sens. To opózni chorobę.NFZ nie przyznał nam refundacji, bo "mąz za zdrowy jest i nie jezdzi na wózku, ale jak bedzie jezdził to już nie refundujemy" - koniec cytatu. moze wygramy w lotto. ja na meża nie narzekam, bo i tak jest mu cięzko i mnie potzrebuje, a nie mojego narzekania. Dobrze, ze mamy Bartusia, to najcudowniejsze szczęscie zycia. o chorobie dowiedzielismy sie w 5 miesiacu ciązy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×