parafrazując cudne wspaniałe wolne kobiety, gdzie jesteście??

no, z tym dożyciem to jak najbardziej prawda, nigdy nic nie wiadomo. O to szkoda z tą pogodą, u nas bylo bardzo cieplo i zachciało mi sie lodów, których sie mocno objadlem:D A jak Twoje zdrowie, już całkiem dobrze?:)

Lolo domowe sposoby pomogly:) A do tych Aten to kiedys lecisz??;)

cieszę sie, że czujesz się dobrze - domowe sposoby są najlepsze;) lece w srode wieczorem przez Prage, gdzie czekam 2h na polaczenie do Aten, wracam w piątek tez przez Prage wiec wiekszosc czasu to w samolotach i na lotniskach spedze. A potem z lotniska od razu na zajęcia, hehe. W sobote od rana zajecia, a po zajeciach od razu na wesele koleżanki 100 km za Wawe, takze chyba przyszła niedzielę też bede sie lenil (jak dożyję:))

Lolo to kiedy Ty sie wyspisz????Przed ta jazda na wesele;) Ja bym chciala sobie prage pozwiedzac:)

Prage*

nie wyśpię się:) będę musiał ostro tancować coby przy stole nie usnąć:D Ja bylem w Pradze pare lat temu i bardzo mi sie podobalo, szczególnie piwiarnie wieczorami:D I pewnie się jeszcze wybiorę, Rodzicow chce zabrac w przyszlym roku. A najgorsze jest to, ze z tym weselem to jeszcze mam niepotwierdzoną parterkę:O A jak ta nawali to trochę krucho tak w zasadzie z dnia na dzień koleżance proponować, no ale zobaczymy..

Lolo a gdzie amsz to wesele, moja kolezanka tez sie na jakies wybiera, moze na to samo idziecie;) No to zadzwon do tej os. tow.:) i sie upewnij , chbya ze to ona ma dac odp.;) Troche stresowa sytuacja:o

Setunia, wesele w Głowaczowie k/Kozienic. A jak mi partnerka nie wypali to pewnie nie pojdę:O

No to chyba nie tam, gdzie idzie moja kolezanka;) Moja kolezanka idzie ze swoim mlodszym kuzynem, ktory swietnie tanczy na takich imprezach i bardzo lubi tanczyc, na sama mysl o weselu caly sie trzesie z podniecenia:D

hehe, no ja aż tak emocjonalnie na wesela nie reaguję, ale lubię - szczególnie te w rodzinie, bo to w zasadzie jedyna okazja do spotkania prawie całej famili:) No ale niestety, brak CWWK daje sie we znaki i komplikuje życie:O

Lolo wiem, ja juz bylam klka razy sama na takiej imprezie i nigdy wiecej juz sama nie pojde;)

Setunia, mi też się zdarzyło i już nigdy więcej. Najgorsze jest to, że u koleżanki (panny młodej) bedę mocno podpadniety jak nie przyjde:O Dlatego myslalem, że może na sam slub jak sie nie uda z parterką, tak byloby chyba bardziej ok, jak myslisz?

Lolo mysle , ze tak byloby dobrze:0 Ale nawet jesli pojdziesz sam , to moze byc fajnie i mozesz sie dobrze bawic! mysle , ze wszystko zalezy od ludzi , ktorzy tam beda;) U mojej sis na weselu[juz niedlugo beda swietowac pierwsza rocznice:D] bylo duzo osob w pojedynke i wszyscy sie swietnie bawili:)

a poźniej zrobić angielskie wyjscie przed oczepinami jak sie okaże, że słabo, albo bawić sie do bialego rana , jak nie słabo - jutro wybadam czy bedą ewentualnie jakies singielki:D

Lolo wlasnie! Zbadaj teren:D Na mojej sis weselu pare osob wysiadlo jeszcze przed oczepinami, takie sobie tempo w piciu zarzucili:D

za duże tempo i za malo tańcow na spalenie alko:D Zbadam teren, jutro podejmę decyzję:D Kurcze i tak sobie myslę, że nie mam z kim iść na czyjeś wesele a co dopiero na swoje:D:D

Lolo dokladnie tak bylo;) a pozniej musialam odprowadzic ich na spoczynek:P , na drugi dzien mieli podwojnego kaca:D ale i tak milo wspominaja wesele:) Zaraz pojdem spac chyba jutro znowu planuje wstac wyjatkowo wczesnie:D

Setunia, to idź do łóżeczka, musisz sie powoli przyzwyczajac do wczesniejszego wstawania;) Ja jeszcze posiedze chwilke, bo musze sie do jutrzejszego spotkania przygotować. Aaa, to musisz superowo silna być skoro zaprawionych facetów rozstawiasz:D:D

Lolo zaraz pojde:D Taka b. silna nie jestem, jeszcze troche sie trzymali na nogach, ja jednego kolezanka drugiego i jakos dalysmy rade;) A co Ty masz jutro za spotkanie? ja tez mam wlasnie jutro spotkanie z dziewczynami:D A jesli chodzi o wczesne wstawanie , to jedynie w poniedzialki bede musiala b. wczesnie wstac ale jeszcze nie znam planu, wiem moze nawet w poniedzialki dadza mi pospac;)

Setunia, nie to żebym Cię wyganiał, a nawet delikatnie wyganiał:D Spotkanie mam w sprawie fajnego projektu dla pewnego klasztoru o dofinansowanie z UE, jak pojdzie dobrze to bedę robił ten projekt. A Ty sie wybierasz do PT, dlatego wczesniej wstac musisz?:) No i wieczorem moze spotkam sie na chwilke z nowo poznaną koleżanką, ale to nic poważnego - niestety:O

Lolo podoba mi sie ta Twoja praca!;) Tak do PT i do B.:D To jeszcze nic powaznego! Bo to przeciez \"nowopoznana kolezanka\":) To jest juz cos! Teraz to juz naprawde mowie \"Dobranoc\":) Spij dobrze i udanego dnia!:)

Dobranoc Setunia:) Wzajemnie.

ło matko, ale zasypało topik:) Setunia, tak jak myślałem, z nowopoznaną koleżanką nic nie wynikło więc idę tylko na ślub - tańców nie będzie:O:) Co u Ciebie?:)

Lolo:) oj ja wczoraj padlam przed godzina 00:D Ostatnio cos dlugo spie;) Ja korzystam z ostatnich dni wolnosci i wygrzewam sie na sloncu:). Mam juz nowy plan zajec iiii......nie wierze wlasnym oczom...:D;) Milego dzionka i do poznej:)

wróciłem:) Setunia, znaczy się luzik masz na uczelni?:)

Lolo opowiadaj jak bylo:) Jak Ateny?Wesele/slub??;) Czy bedzie luzik , to sie okaze:D

Setunia, Ateny wbrew zasłyszanym opiniom zaskoczyły pozytwynie - szalone! Na zwiedzanie miałem mało czasu i zobaczyłem tylko Akropol z daleka bo już zamknięty był, Plakę no i przespacerowałem spory kawałek Aten, tak że aż się zgubłem. I bardzo dobrze:D bo zaptyałem o drogę sympatyczną Greczynkę, z którą spędziłem niesamowity wieczór aż do rana włócząc się po Atenach - całkiem jak w \"Przed wschodem słońca\":) No i byłem tylko na ślubie koleżanki. Co u Ciebie?:)

Lolo no, no superasnie!;) Wymieniliscie sie chociaz jakimis numerami albo chciaz @?????;) Odespales juz w ogole:D??? A u mnie byl troszke pracowity dzien, sprzatanie, zakupy, gotowanie, takie tam pierdoly:P Ciesze sie , ze jutro juz jade, za dlugo juz w tym domu siedze i czasami mi nerwy puszczaja:D

Setunia, jasne, że się wymieniliśmy. Ona bardzo chce zobaczyć Kraków więc moze odwiedzi nasz kraj. Teraz mocno przygotowywuje się i uczy bo bedzie zdawac na studia w Londynie. Fajnie jest miec znajomych gdzieś w świecie. Ja za czasów studenckich miałem ich sporo ale kontakty jakoś się pourywały. A wczoraj zmęczony byłem okrutnie, tak że dziś do szkoły zajechałem po 14:00 (zajęcia od 9:00;) - musiałem odespać. Więc jutro już do PT? Odżyjesz trochę, tyle będzie się dziać:) Choć dla mnie to słabo, będziesz tu zaglądać tylko w łikendy, jak w ogóle nie zapomnisz..:O

Lolo no to dobrze, ze sie wymieniliscie:) Moze Warszawe jej pokazesz;) Jestem troche domatorka ale bez przesady:D prawie 4miesiace w domu:o z rodzicami:o masakra:D OCZYWISCIE , ze nie zapomne o topicku!!!!kto jak kto ale ja nie:) A te wszystkie CWWK , ktore byly , tu na samym poczatku gdzies zniknely:( wszyscy wymiekaja:o Ja do niektorych topikow sie przywiazuje i smutno mi jak upadaja;) o oplacalo Ci sie isc na te zajecia w ogole:D? Mogkles sobie dzis odpuscic;). A jutro na ktora masz???