Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Gość Lutek_Narozniak
Alusia dasz rade. Ja na wiosne bardzo chciałbym przeprowadzic 40 dniową. Do mnie głodówka przemawia, (taka kilkudniowa pokazuje możliwości). Moim zdaniem (ale podkreślam że to tylko moja opinia) taka 40 dniowa to reset naszego organizmu. I trzeba być też DOBRZE przygotowanym psychicznie na przejście przez nią oraz na późniejsze życie. Bo uważam że nie będzie na pewno takie samo jak przed. Nie od parady jest przysłowie "jesteś tym co jesz" Mam kilka książek o głodówce. Suworin Aleksiej - "Praktyczny kurs leczenia głodowaniem", Małachow, Fahrner Heinz - Post jako metoda leczenia, Wojtowicz - Ulecz samego siebie. (O leczniczym głodowaniu w pytaniach i odpowiedziach). "Na początku lat trzydziestych XX wieku duży wkład w naukę o głodówce wniósł A. Suworin. Był on jednym z potomków tych Suworinów, którzy posiadali drukarnie w Sankt Petersburgu. Interesował się badaniem wschodnich metod samodoskonalenia i sposobów uzdrawiania. bez leków. Czytał hinduskie, tybetańskie, chińskie traktaty medyczne, poradniki ludowe, zachodnie książki o higienie. Suworin sam napisał i opublikował wiele prac (pod pseudonimem Aleksiej Poroszyn); najbardziej znane to „Uzdrawianie głodem i dietą, „Leczenie głodówką. „Praktyka głodówki. Po wojnie domowej w Rosji Suworin wyemigrował do Jugosławii, gdzie długo żył w biedzie i postanowił wydać jedną ze swoich książek. Wydawca nie chciał podzielić się pieniędzmi z emigrantem i na podstawie fałszywego donosu Suworina zamknięto w więzieniu, bez śledztwa i procesu sądowego. W więzieniu podjął głodówkę. „Chcę odmłodnieć i odnowić swoje starzejące się siły - tak tłumaczył swoją decyzję. Wtedy właśnie informacje o nim dotarły do wyższych instancji prawnych Jugosławii. W 35. dniu głodówki Suworinowi dano szansę samodzielnego bronienia się w sądzie. Wygrał proces i przedłużył głodówkę do 42 dni. Otoczenie Suworina mogło obserwować nie tylko proces głodówki, lecz także odnowienie organizmu po jej zakończeniu. Rezultaty były imponujące. Cudowną moc głodów- postanowili wypróbować na sobie i naczelnik więzienia, i jego pomocnik, i liczni nadzorcy. Beznadziejnie chorzy ściągali do niego ze wszystkich stron kraju. p Suworin rozwinął aktywną działalność związaną z leczeniem głodówką. Korespondował z dziesięcioma tysiącami czytelników, którzy za pomocą głodówki samodzielnie leczyli się z najróżniejszych chorób. Spośród dziesięciu tysięcy osób, które pościły pod jego kierunkiem (w większości przypadków korespondencyjnie) i wśród których byłó wiele osób ciężko chorych, zmarły tylko cztery, podczas gdy przy leczeniu innymi metodami śmiertelność była nieporównywalnie większa. Suworina zaproszono do Francji, aby wprowadził swoją metodę na szeroką skalę w praktyce medycznej. Ale z jakichś powodów sprawa przeciągała się. Pozowstawszy bez środków do życia, samotny w obcym kraju Aleksiej Suworin otruł się gazem. Jego śmierć przyspieszyła wprowadzenie metody głodówki do praktyki leczniczej Francji, gdzie powstała wspaniała szkoła głodówki. Książki Suworina, wydawane po rosyjsku w Jugosławii, przywożono na terytorium zachodniej Białorusi. Tutaj w latach trzydziestych XX wieku pojawili się następcy A. Suworina. Jeden z nich - M. Ziazula - leczył najcięższe postacie gruźlicy według metody opisanej w książkach Suworina. Wyznaczał chorym serie głodówek z krótkimi przerwami na odżywianie. Łącznie w ciągu jedenastu miesięcy chorzy pościli ponad sto dni, ale za to całkowicie zdrowieli. Na podstawie tej metody opracowana została przez Gieorgija Aleksandrowicza Wojtowicza rnetoda głodówki frakcyjnej. Dr. med. G.P. Małachow Lecznicza głodówka" ---- pozdrawiam i 3maj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alusia - bardzo mnie rozbawiła opisana przez Ciebie sytuacja: kobitka usłyszała "nalewka orzechowa" - pomyślała - pewnie to jakiś pyszny trunek, który można by sobie zaaplikować przed snem, a do tego jakiś efekt zdrowotny... a Ty jej że to "na pasożyty"! Od razu z tym tasiemcem... Nie dziwię się, że doznała szoku :) Życzę powodzenie w głodówce. Ja już dziś - przewidując efekty poświąteczne - pomalutku planuję na początek stycznia post Dąbrowskiej. Robiłam raz i dałam radę zaledwie 2 tygodnie. Zobaczymy tym razem... Przydałoby się i dla oczyszczenia i dla tych 3-4 kg, które mogłyby sobie pójść precz. Może ktoś się skusi? Corinder - no nareszcie ktoś męczy się z soczkami! Pij, pij, zwiększaj ilość, może uda Ci sie dojść do 1 -1,5 litra dziennie. Wtedy, przy dobrej diecie powinno ruszyć oczyszczanie - co objawia się kryzysem..... :( Pisz jak idzie i jak się czujesz. Ja miałam pierwszy kryzys po około miesiącu - nie da się tego z niczym pomylić, niestety - plus doszły u mnie spektakularne efekty w postaci oczyszczenia się macicy - czegoś takiego nie można nie zauważyć i potem zapomnieć. Dlatego polecam soczki z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alusia - bardzo mnie rozbawiła opisana przez Ciebie sytuacja: kobitka usłyszała "nalewka orzechowa" - pomyślała - pewnie to jakiś pyszny trunek, który można by sobie zaaplikować przed snem, a do tego jakiś efekt zdrowotny... a Ty jej że to "na pasożyty"! Od razu z tym tasiemcem... Nie dziwię się, że doznała szoku :) Życzę powodzenie w głodówce. Ja już dziś - przewidując efekty poświąteczne - pomalutku planuję na początek stycznia post Dąbrowskiej. Robiłam raz i dałam radę zaledwie 2 tygodnie. Zobaczymy tym razem... Przydałoby się i dla oczyszczenia i dla tych 3-4 kg, które mogłyby sobie pójść precz. Może ktoś się skusi? Corinder - no nareszcie ktoś męczy się z soczkami! Pij, pij, zwiększaj ilość, może uda Ci sie dojść do 1 -1,5 litra dziennie. Wtedy, przy dobrej diecie powinno ruszyć oczyszczanie - co objawia się kryzysem..... :( Pisz jak idzie i jak się czujesz. Ja miałam pierwszy kryzys po około miesiącu - nie da się tego z niczym pomylić, niestety - plus doszły u mnie spektakularne efekty w postaci oczyszczenia się macicy - czegoś takiego nie można nie zauważyć i potem zapomnieć. Dlatego polecam soczki z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alusia zycze powodzenia. Opisuj swoje zmagania. ja będę je bacznie czytała, bo widze ze mamy baaaardzo podobne problemy :) papaja mnie rowniez okolo 4 budzą mdłosci. otwieram okno dla otrzeźwienia, przekręcam się na drugi bok i zasypiam. Kiedys jak oczyszczałam sie metoda Tombaka te mdlosic byly mocniejsze. w zasadzie ze 2 godziny spędziłam z głową nad miską ale nie wymiotowałam. okropieństwo. Bianka 1.5 litra?? o zesz, tyle chyba nie dam rady. wracam do domu późno i musiałabym na noc pić tyle soku? a gdzie czas na moje ulubione herbatki??? ;) ale tak na powaznie....musze się zając uszczelnianiem swojego jelita. jeszcze jest coś z nim nie tak :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej...witam wszystkich bardzo serdecznie....w środe oczyszczam wątrobę.....od dzisiaj jestem na sokach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmyliły mnie soki, bo u Tombaka pije się, trzy dni przed, same soki. Mnie też Clark jest lepsza. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo tak trochę mieszam autorów.....nwjlepsze efekty mam po sokach....ale sam zabieg wykonuję sposobem Clark

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolke, Ty jesteś weteranką z leczenia metodami naturalnymi. Które to już czyszczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ubiegłym roku robilłam cztery kuracje....posypały się kamyczki,posypaly.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Równiez w srode chetnie zrobiłabym oczyszczenie wątroby ale dzis nie byłam na sokach niestety :( Jakos ciagle odkładam ale coraz bardziej czuje ze juz powinnam wziąśc sie za oczyszczanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
Po pierwsze dziękuję wszystkim za obecność i dopingowanie w głodówce. Lutek Ja osobiście też chciałabym jak najdłużej, no ale te Święta w międzyczasie, a po prostu czuję, że muszę teraz to zrobić i już. Co do 40 dni to powiem Wam( mimo że widziałam na innym forum jakiś spór o biblię), że o ile ja do Kościoła nie chodzę, bo wiele sytuacji mnie drażni( nie wykluczam, że kiedyś się to zmieni, jeśli dojdę do wniosku, że to moja potrzeba, a nie potrzeba społeczeństwa do nawracania mnie), to jestem skłonna uwierzyć, że możę być tam ukryta jakaś symbolika. Może jest w tym coś, że Jezus głodował akurat 40 dni. Wczoraj ściągnęłam z netu poleconą przez Ciebie książkę praktyczny kurs leczenia głodowaniem Suworina i muszę przyznać, że przeczytałam jednym tchem, mimo, że chyba bałabym się jej zastosować, bo tam nie dość, że się nie je, ani nie pije uryny, to prawie w ogóle się nie pije. Wydaje mi się, że taką głodówkę to już tylko pod nadzorem lekarza się powinno stosować. Dziękuję tak czy inaczej za przytoczenie literatury no i jeśli zdecydujesz się przeprowadzić tą głodówkę za kilka miesięcy to będę trzymać kciuki za Ciebie. Coriander Dziś zaczynam 3 dzień. Póki co wielkich zmian nie widzę. Twarz się lekko wygładziła, nogi bez zmian większych, może ciut bardziej jędrna skóra. Masaże stosuje krótkie, 20 min nie dwugodzinne. Dziś jak wstałam było mi straszliwie gorąco i jestem jakby lekko osłabiona, a mocz był mocno kwaśny i mnie mdli . Myślę że to dlatego że średnio spałam. Włosy, jakby faktycznie mniej wypadają, ale to już wcześniej się pojawiło myślę jako efekt nacierania uryną, albo zmiany szamponu. Są w ciut lepszej kondycji, bo były juz dno totalne. Wolke, co do tych soków, może coś jest w tym, że pomagają przy oczyszczaniu. Przed pierwszym oczyszczaniem wątroby dwa dni dodawałam soki do diety, tylko jedna 1,5 szklanki dziennie przez 3 dni, bo stwierdziłam, że za drogi to biznes, a przed drugim jadłam więcej jabłek. No a ostatnio nie było ani soków, ani jabłek, może dlatego wyszło jak wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soki mają za zadanie zmiękczyć kamyki, aby łatwiej się wydostały. Należy, wg Moritza, przed oczyszczaniem wypić 6 litrów soku jabłkowego, po litrze na dzień, pomiędzy posiłkami. Ja tak robiłam i było ok, dlatego Was namawiam.To tak na przyszłość, kochani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnosnie soku... tak z ciekawosci... luklem na tyl opakowania... litr soku jablkowego dostarcza prawie 1 gram wit C dr rath ... medycyna komorkowa... moja mala... kilka dni przed sokiem jablkowym zaczela stosowac profilaktyczna kuracje cytrynowa tombaka (tez troche tego soku idzie :) )... i mniej wiecej w momencie zejscia sie obu... dopadlo ja zmulenie... toksyny sie ruszyly takze soki... to nie tylko zwykle... rozmiekczenie ...uelastycznienie czesciowe rozmycie wygladzenie kamieni... zeby lepiej wychodzily to takze... wchodzenie w medycyne komorkowa oczyszczania organizmu na poziomie komorkowym dlatego tak ja sieklo... dopiero codzienne lewatywy kawowe opanowaly sytuacje pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lutek :) co do glodowek... temat u mnie jeszcze nie obczytany... ale przed taka dluga... to kilka krotszych lepiej miec na koncie tez napewno za jakis czas taka dluga zrobie...zbyt duza pokusa :) ... nie przecietnych przezyc :) i calkowity reset...organizmu prowadz prosze :) dziennik jakis...albo cos w tym stylu... z codziennymi zapiskami... obserwacjami... co sie dzieje z psychika...cialem... jak z wydalaniem... potem ... zapach konsystencja wydzielin... wszystko moze byc bardzo cenne i to z pierwszej reki :) bezcenne :) biez pod uwage ze to nie tylko jedno z najwiekszych wyzwan dla ciala fizycznego... ale takze ogromne wyzwanie dla psychiki... medytujesz? solidnie sie przygotuj...zeby nie odpasc...w przedbiegach... a wszystko to...pomoze kolejnym :) pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
Bleee no i już muszę pomarudzić, strasznie mdli mnie dziś i muszę chyba ograniczyć ilość wypijanej uryny. Jest tak kwaśna że nawet przy rozcieńczeniu 4:1 mam odruch wymiotny. Zrobiłam lewatywkę, kładłam kompresy, bo chyba też miałam gorączkę, ale sytuacja się nie zmieniła, tzn gorączki już nie mam, ale pić nie mogę, nawet woda mi kiepsko wchodzi, ale się zmuszam. Mam nadzieję, że po dzisiejszej wodzie to jutro będzie lepiej. Ktoś na jakimś forum pisał, że chyba na 4 dzień wsio smakowało jak woda. Jakieś rady??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alusia...ta kwasna urynka to normalne :), tez przez jakies cztery dni miałam tak kwasna ze nie szło jej pic. Troszke ograniczyłam Uryne a piłam zamykajac nos i jednym duszkiem. Tylko w taki sposób dałam rade. Jednak przez 13-to dniowy post jaki przeszłam , moge powiedziec ze, smak uryny zmieniał sie niemal z dnia na dzień. Zycze Ci wytrwałości i POWODZENIA :) Dasz rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alusiu ;) ja też przeszłam post na urynie 12 dniowy i nie wspominam tego wcale dobrze.......:( Tzn chodzi mi głownie o popijanie urynki, z dnia na dzień mocz byl coraz bardziej gorzki i żrący........:( ale Malachow pisze ze dzieki wlasnie tym swoim palacym wlasciwosciom lepiej rozprawia sie z tymi wszystkimi paskudnymi zlogami i zwyrodnieniami i wogole z tym wszystkim co blokuje prawidlowa prace organizmu :) Przed postem popijalam codziennie rano przez kilka miesiecy urynke, alllllllle po poscie tak bardzo mi zbrzydla ze totalnie mnie od niej odrzucilo......:O wrocilam znow do niej po kilku kolejnych miesiacach dopiero... Co mi dal post? Hm.......................................................................tak jak Ty mam troche rozregulowane hormonki czego min. efektem jest przetluszczajaca sie cera....:( a pod koniec postu i po jego zakonczeniu buzka matowa!!!! wygładzona!!! Fajniutka :D Ale jak rzucialam sie na jedzenie to po jakimś czasie szara rzeczywistość znow powrocila..... Wiesz tak czytając Twoje posty, utkwilo mi w glowie jak pisalaś że byl czas kiedy po lekach palaszowalaś na sniadanie prawie bochenek chleba ;) ......................................................................jak tak mialam wlasnie po postach (przeszlam tez jeden na samej wodzie) bylam tak wyglodniala ze moglam calego lacznie z kopytami wsiamać :P ale to nie bylo przyjemne uczucie.........podczas tego postu schudlam 9 kilogramow................a w ciagu 1,5 tygodnia wszystko nadrobilam, WYSTRZEGAJ SIE TAKIEGO ZACHOWANIA!!!!! Bo wychodzenie z glodowki jest niesamowicie wazne, sam Malachow podkresla ze jest nawet wazniejsze anizeli sama glodowka i dlatego trzeba je przeprowadzic jak najbardziej z glowa!!! nie tak jak ja :( Sama zastanawiam sie nad postem na wiosne, ale na wodzie, juz bym nie dala rady na urynce, chociaz jest napewno lepsza bo szybciej nastepuje zakwaszenie organizmu ;) ale każdy organizm jest inny i reaguje inaczej ;) No to tyle....;) Jak jeszcze przypomne sobie cosik istotnego to dam Ci znać ;) Trzymaj sie dzielnie Alusiu :D Aha, mimo iż ja posty przeprowadzalam w lecie bylo mi taaaaaaaaaaakie zimno caly czas, no bo wiadomo że piec wtedy miał urlop (jelito) ale ja to wogole omarzluch jezdem straszny :P Papajo ;) no bo sie przymierzam do niedzielnego oczyszczanka watroby ;) wiec jako ekspertka w tych wszystkich fazach malachowych ksiezyca ;) moglabys luknac w notatki i sprawdzić czy to "ta dobra" pora? ;) Plis luknij i daj znać :D PS. a moze Ktosik jeszcze planuje taka atrakcje dla siebie na niedziele? Byloby mi lzej na serduchu ze ktos sie meczy razem ze mna :P :D :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padmusia, ja napiszę w których jest najkorzystniej wg Małachowa. Tak: 15 grudnia, Nie: 16 grudnia, Tak: 17, 18, 19 grudnia. Jeśli chodzi o najbliższy wykend, to w niedzielę, nie za bardzo. Energia tej doby lunarnej ma na człowieka skrajnie negatywne oddziaływanie. W tym czasie na naszej planecie mają miejsce największe przypływy i odpływy. Podobne reakcje zachodzą w płynnych substancjach organicznych człowieka, co wnosi chaos i zaburza procesy życiowe. Ale to wg Małachowa. Można w to wierzyć lub nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha Alusiu pytalaś o te kapiele w jakis ziolach, no to ja jestem na NIE :( Malachow wyraznie zaznacza ze (to moze wydawac sie dziwne) nie nalezy uzywac zadnych plynow do kapieli, nawet mydla, myc sie tylko czysta wodą, ewentualnia jakims szarym mydlem raz na kilka dni, glowe jakbys dala rade to rowniez raz na kilka dni, nie musze chyba wspominac juz o zadnych balsamach bo one tez oczywiscie w tym czasie powinny isc w odstawke.....;) Chodzi o to ze Ty nie mozesz z zewnatrz dostarczac do organizmu zadnych substanci bo go karmisz.......wiadomo ile przez skore wchlania sie do krwioobiegu a to podczas glodowki moze zaburzyc odzywianie wewnetrzne i przez takie zabiegi organizm moze przestawic sie wlasnie na odzywianie zewnetrzne i nabawisz sie niedoborow, zamiast sie zdrowo oczyscic... :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czołem \jutro wielki dzień.....kurację razem ze mną robi bratowa...ona pierwszy raz......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papajko ;) dzieki wielkie za odpowiedz ;) I teraz to już nie wiem co mam począć :P Oczyszczać czy nie oczysczać........oto jest pytanie ;) A czy.................................nie chce nadszarpnać Twojej cierpliwości, ale.......................czy moglabyś Papajo sprawdzić mi jeszcze notowania na przyszla niedziele, tzn. niech no se oblicze coby nie pokrecic hihihihi, już wiem na 11-ego ;) Maklerku ;) blagam o litość hihihihi, oszczedz mnie.......;) nic nie kombinuje, tylko................wybieram najlepsza pore :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolke ;) daj koniecznie znać jak bedziecie już "po".....;) bo mnie szczegolnie interesują te pierwsze razy, bo ja też dziewica jeszcze w tym temacie :P :D Powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padmo, 11-go nie widzę jakichś przeszkód. Ale chciałabym wrócić do najbliższego weekendu, wg Moritza jest to najkorzystniejszy okres, Księżyc w nowiu. Myśl więc kategoriami Moritza, i działaj w najbliższą soboto/niedzielę.Moritz to jeszcze lepszy spec od Małachowa w tym zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to bede dzialać w ten weekend :D:D:D brrrrrrrrrrr już sie boje ;) Strasznie dziekuje Ci Papajo za informacje, Ty mi kobieto wątrobe ratujesz :D:D:D ;) :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padma,a czego ty się boisz...rozlużnuj się...... ...nerwówka może zepsuć efekt końcowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolke, no bo ja sie boje bo.......................................dyć schorowana jestem ciut :( mam endometrioze i taaaaaką torbiel endometrialną na jajniku :( i nie wiadomo gdzie jeszcze....... 2 lata temu podczas laparotomi (tez torbiel endometrialna na jajniku) okazalo sie ze endometrioza byla rowniez rozsiana w calej miednicy mniejszej :( wiec obawiam sie ze i tym razem moze tak być :( noiiiiiiiiiiiii nie jestem pewna czy te torbiele nie przeszkodza w oczyszczaniu, eh.............no boje sie poprostu ewentualnych komplikacji :O :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×