Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

A ja nie robilem zadnyvch dni poprzedzajacych "zabieg" oczyszczania watroby,dzien przed na wieczor wypilem syrop przeczyszczajacy,z rana wypilem herbatke przeczyszczajaca(nastepnego dnia) i przed samym zabiegiem 4 kapiele pod goraca woda polewajac okolice watroby. 2dni po zabiegu zrobilem lewatywe - wylecialo z 50 kamieni tak ze 2x wiekszych od ziarenek maku - czuje sie b.dobrze i nei moge sie doczekac nastepnego zabiegu za ok.1.5tygodnia mimo ze picie oliwy z pestek winogron z grejfrutem i soli gorzkiej z sokiem jablkowym(wycisnietym z jablek - domowej roboty) jest naprawde gorzej niz OCHYDNE i TRAUMATYCZNYM PRZEZYCIEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
Przemek27 Co to jest syrop przeczyszczający? I te kąpiele to jak robiłeś, w ciągu całego dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze nie pamietam nazwy bo go wywalilem,dzialal przeczyszczajaco po 1-2dniach dopiero i tak naprawde dla mnie bylo juz z nim za pozno. Kapiele bardzo cieple/gorace pod prysznicem kierujac rozproszony strumien wody na okolice watroby i dookola niej dzien przed na noc + termofor na brzuchu(pod linia sutkow) spiac na plecach + 3 takie kapiele od 8-20 nastepnego dnia(czyli w dzien kuracji) i naprawde nie potrzeba jakiejs tygodniowej drakonskiej diety jablkowo-buraczkowych sokow(ktore sa super zdrowe) i nie jedzenia prawie niczego poza tym...aha...z takich mikro wyzerzen jadlem same jablka i marchewke od 18.00 dzien przed kuracja oraz do 13stej w dzien kuracji i to tyle....27lat i ok.50 kamyszkow sie ze mnie posypalo + z 10 zielonych (chyba cholesterolowych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomi Radzi się czyścić wątrobę tyle razy lub do momentu,aż żadne kamyczki nie wylecą:) Plywak Ja takie same mam objawy(te bulgotanie),tak jak pisałam,podejrzewam,że wątroba została"naruszona"i coś się tam dzieje cały czas. Przemek Oczywiście-gorące kąpiele,lewatywy-bardzo pomagają i rozluźniają organizm-też robiłam przed oczyszczaniem i po. Nie chodzi o drakońską dietę.Tylko o to,żeby nie przeciążać wątroby.Mi to służy:warzywa surowe,gotowane,kasze,mięso gotowane,na parze,z rusztu.Odstawiłam chleb świeży,margaryny itp.itd.Oczywiście nie od wczoraj się tak żywię,tyle,że w czasie oczyszczania zaczęłam bardziej świadomie.Bo po pierwszym rzuciłam się na jedzenie i bardzo,ale to bardzo dokuczała mi wątroba,dlatego teraz ostrożnie.Taki jest mój sposób i dzielę się swoim doświadczeniem,bo na tym forum uzyskałam pomoc i rady,kiedy tego potrzebowałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roch Piszę za Tombakiem:soki(pół litra)dziennie,ogrzewanie ciała i dieta bezmięsna przez 5 dni przed oczyszczaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnosnie diety: akurat bialego peiczywa,margaryn czy miesa tlustego to od dawien dawna nie jjem a jak jjem to wycinam tluste i ogolnie takiego miesa spozywam w malej ilosci. Chyba poprostu nie musialem sie jakos nadzwyczajnie odzywiac bo moja dieta i tak juz jest bardzo zdrowa(mimo ze mam duze zastrzezenia do prawie wszystkich produktow z tesco/biedronki)... PS: za 10dni lewatywa z kawy organicznej - zobaczymy jak to wyglada w praktyce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po trzecim oczyszczaniu - wyszło mnóstwo zielonego paskudztwa. Od dziś planuję kilka tygodni trochę takiego porządniejszego oczyszczania + diety antyalergicznej. Czyli: sok z winogron do południa - 3 szklanki (już go tak piję około 3 tygodni). Potem koniecznie kasza jaglana każdego dnia, no i dużo gotowanych warzyw do niej (por, czonek, cebula, marchew, seler). Poza tym warzywa i owoce (teraz już jest co wybierać - truskawki, arbuzy, szparagi...) no ale każdego dnia obowiązkowo będę wcinać dwa jabłka i dwie pomarańcze (na kolację). Przy dużym głodzie kilka kawałków pieczonych ziemniaków z oliwą z oliwek. Też każdego dnia 6 łyżek oleju lnianego, ale bez sera, z warzywami, kaszą itd. To wszystko. Zobaczymy jak to na mnie podziała i ile tak dam radę. Maklera nie słychać :( Ale nie dziwię mu się wcale - żeby wszystko tutaj przeczytać już potrzeba sporo czasu, a jeszcze pisać tak często i to na dwóch forach... To parę godzin dziennie - szkoda czasu, pięknej pogody i oczu. Mam nadzieję, że od czasu do czasu go poczytamy, ale prawdę mówiąc, jeśli piszemy tu o zdrowym stylu życia, to takie przesiadywanie przy komputerze raczej zdrowiu nie służyło... dobrze Maklerze, że sie trochę od tego oderwałeś, pora w wolnym czasie odejść od kompa i tv i iść na dwór. pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aumakula
witaj papaja. troche sie naszukalem....ale w koncu. to wymaga duzo czasu, zeby sie zapoznac z tematem,a ja zajmuje sie czys innym. poz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swann sok z winogron robisz obierajac kazda winogronke ze skorki?(na 100% sa pryskane). Czemu gotujesz warzywa?przeciez traca one minimum 50% swoich wartosci odzywczych dzieki temu.... PS1: dziwne ze po 3 oczyszczaniu dalej z ciebie wypadaja kamienie cholesterolowe(zielone)...myslalem ze juz tylko zaczna wypadac czarne kamyczki ale widac ze masz mocno zanieczyszczona cala watrobe... PS2: sok z pomranczy i grejfruta...bede musial zaczac go pijac jak tylko bede mial troszke wiecej pieniazkow na koncie bo i tak wszystko co jadam jest dosc drogie. No i kasza jaglana b.fajna sprawa jednak ja dorzucam do swojej diety platki owsiane gorskie ktore juz kiedys jadlem na wodzie z orzechami laskowymi i nosianami slonecznika z rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Przyjechałam dzisiaj do domu ze szpitala, zabieg miałam 11 maja, laparoskopowo. Przed zabiegiem zrobiłam sama dla siebie gastroskopie, zeby wykluczyć ew choroby żołądka i dwunastnicy. Jak zobaczyłam swoje kamienie po zabiegu to mało nie przyklękłam.....nie wiem co Wy powiecie na ich widok ale ja uważam, ze nie miałabym szans ich wypłukać. Oto zdjęcie: http://i878.photobucket.com/albums/ab347/agamemnon83/DSC00594.jpg Teraz ciemnieją ale chwile po zabiegu były żółte. Ciesze się, ze mam to już za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agamemnon to robi wrażenie! straszne... i my to w sobie mamy. Fajnie, że już to za Tobą :) Przemek, winogrona nie obieram, myję tylko i mam nadzieję, że tak jak pisał Tombak - większość tego paskudztwa zostanie w wytłoczynach. Nie mamy zresztą wyboru - można nie jeść owoców, albo wybrać mniejsze zło. Na ekologiczne nie mam szans. Kamienie zielone - niestety były, może nie tyle co za dwoma pierwszymi razami. A ty ile razy robiłeś oczyszczanie? I jak smakują otręby? Da się to jeść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otreby na wodzie sa neutralne ale strasznie dlugo to sie mieli w buzi,tym razem bede do nich dodawal slonecznik i orzechy bo same na wodzie(beda one praktycznie bez wody-odcedzone a wczesniej moczone przez ok.8godzin w wodzie aby pozbyc sie szkodliwych substancji) sa jak zwykla papka bez smaku.... Agamemnon mysle ze jakbys dawala duze dawki soli gorzkiej to i tak i tak takie kamienie by przez ciebie przeszly PS: w jakim jestes wieku Aga?bo cos czuje ze jestes troche starsza osoba i stad masz tak spore kamienie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przemku Mam 28 lat więc ja wiem czy stara? :) No ale teraz wiesz, z solą gorzką ryzyk fizyk.......a jakby taki utknął w przewodzie nie daj Boże? Dzisiaj miała zabieg dziewczyna której własnie kamyk zatkał przewód.... Ja powiem tak......dobrze jest się "kurować" za wczasu kiedy jeszcze nie mamy tak duzych kłopotów ze zdrowiem....gdybym mogła przewidzieć, ze będe miała kamice na pewno stosowałabym kuracje oczyszczającą aby zapobiec. Mimo wszystko próbowałam, dwa razy robiłam oczyszczanie i za każdym razem jakiś kamyk blokował mi przewód bo tydzień po oczyszczaniu miałam wycięty z życia z powodu bólu :/ Teraz wiem, ze została mi wątroba....jak dojdę do siebie po zabiegu trzeba będzie się solidnie o nią zatroszczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ja pierdziele,nawet nie chce myslec co moga miec w sobie ludzie po 50 lub 60...nie dziwie sie ze tak duzy % ludzi umiera przed 60 :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Aga Super, ze zabieg sie udal :) .... spore te kamienie mialas i w tym przypadku chyba masz racje, ze wyplukanie ich moglo niesc za duze ryzyko. *matylda* Od wczoraj objawy w okolicach watroby ustapily. I chyba znam juz sprawce tych dolegliwosci. 30 kwietnia zaczalem spozywac olej z orzechow wloskich tloczony na zimno firmy oleofarm w ilosci 10-15ml na dobe i po kilku dniach zaczely sie pojawiac te dziwne uklucia, etc. Przedwczoraj nasunela mi sie taka mysl, ze to on moze byc przyczyna tych objawow. W czwartek postanowilem odstawic jego spozywanie i od wczoraj wszelkie dolegliwosci ustapily :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plywak Mi też ustąpiły te bulgotki,ale już trochę minęło od ostatniego czyszczenia.Nie spożywałam żadnego oleju,tak jak Ty. Agamemnon To naprawdę straszne,że takie coś można mieć w sobie.Jestem trochę starsza od Ciebie,ale nie dokuczała mi nigdy wątroba,ni woreczek,dopiero dowiedziałam się(poczułam),gdzie jest wątroba,jak zaczęłam oczyszczać.Życzę szybkiego powrotu do zdrowia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aumakula, witaj! Chyba miałeś rację z tym uwięzionym nerwem, ...bo gdy facetowi zaczynam masować rękę w miejscu wskazanym przez Danke, czyli z tyłu barku, w takim wgłębieniu, to mówi że to chyba to. Ale robię to nie profesjonalnie, nie wiem, czy mam mocno naciskać. Mieszam olej arachidowy z oliwą z oliwek. Plaster chiński w tym przypadku nie za bardzo działa skutecznie, no może trzeba go dłużej przykładać... Kliknij na ten link, a ściągniesz fajnego e-booka. http://w624.wrzuta.pl/plik/5iX4YfqN3UP/niezw ykle_plukanie_watroby_-_ksiazka_autor_andras_moritz Ktoś mnie o coś pytał, potem odpowiem, bo dopiero wpadłam do domciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super ksiazka,narazie tylko ja przejzalem i moze ze 20stron przeczytalem ale juz widze ze jest to kompendium wiedzy nt.oczyszczania i skutkow pozytywnych tego robienia(lub negatywnych nierobienia ). Dzieki wielkie za link!Tym razem bardziej profesjonalnei podejde do tematu oczyszczania przygotowywujac sie przez 2dni przed zabiegiem a nie tak jak ostatnio - jeden dzien. Przeraza mnie jednak jedno,auto pisze ze watrobe oczyszcza sie 10-12x a w bardzo krytycznych wypadkach nawet i wiecej....obym nie musial az tyle razy to robic bo potrwaloby to ROK (doslownie)...i jeszcze jedno...nadmienia ze powinno sie to robic co 3 tygodnie a nie co 2 tak jak to w niektorych miejscach wyczytalem(miedzyinnymi u tombaka), co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
Od 3 dni mam takie ciągoty do słodyczy ze szok. I oczywiście zaraz krostki na szyi, złe samopoczucie itp. W związku z tym, że ostatnio trudno mi było dietę utrzymać a w sobotę uroczystość rodzinna, to już postanowiłam się nie spinać bo to wywołuje tylko większy apetyt u mnie. Ale potem solidnie się biorę do roboty za powrót na ścieżkę zdrowego odżywiania i oczyszczania. Tak czy inaczej do weekendu zero słodyczy bo mnie chandra wykończy, normalnie jakby mrówki po mnie chodziły tak się czuję, jak dotknę czegokolwiek to mnie irytuje, zęby też wrażliwe bardziej niż zwykle, początek zgagi, że o pracy układu pokarmowego nie wspomnę. Wczoraj chcialam powstrzymać się od jedzenia, ale właśnie przez to fatalne samopoczucie się nie udało i wieczorem znowu wcięłam ciastka. Zaraz idę na dwór bo sobie miejsca znaleźć nie mogę, dawno nie czułam się tak fatalnie skołowana. Widzę, że Maklera też gdzieś wywiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alusia polecam chrom w tabletkach + jak cie mocno cisnie na slodkie to 3-5 suszonych fig.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przemek Tombak pisze,że po pierwszym czyszczeniu,jeśli odczuwamy ból w okolicach wątroby,to robimy następne czyszczenie po 2tygodniach. Alusia Jedz suszone owoce zamiast ciastek.Kasza z dżemem i dużo salaty,rzodkiewek.Nie warto się głodzić,bo potem są ogromne napady głodu.Może męczą Cię jakieś pasożyty,chociaż wiem,że robiłaś kuracje p/pasożytom,ale w każdej chwili można coś załapać:( Teraz jest pełnia księżyca,to może coś Ci buszuje?Ja niby powinnam być czysta,bo nadal co jakiś czas bierzemy balsam kapucyński,a jednak trzeci m-c z rzędu przy pełni odczuwam słabe swędzenie odbytu,wogóle mnie wszystko swędzi.M-c temu robiłam lewatywę z piołunu,ale tylko raz,bo się źle czułam,ale ustało swędzenie.Mąż dziś w nocy trochę zgrzytał zębami...Dzieci się nie skarżą na nic ale młodszy syn znowu zrobił się nadpobudliwy.Zresztą załapać nietrudno,a na pewno dzieciaki w szkole mają,bo przede wszystkim pierwszym chyba objawem jest bladość twarzy,a raczej koledzy i koleżanki są tacy bladziutcy. Makler,smutno nam bez Ciebie.Mam nadzieję,że wszystko u Ciebie w porządku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Watroba mnie nie boli i obawiam sie ze muzse jeszcze ok.10dni poczekac(w sumie 3tyg.) do next oczyszczania...calkiem mozliwe ze przyspiesze ten proces bo za pare dni chyba bede wyjezdzal do pracy za granice a tam nie mam warunkow do spokojnego przeprowadzenia kuracji: Dzemy odradzam(za duze ilosci sacharozy - cukru rafinaowanego),poelcam natomiast czipsy jablkowe(eko) oraz jablka pieczone z miodem i ogolnei wsyzstkie owocowe (bez skorki chyba ze ekologiczne-to wtedy ze skora).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżem swojskiej roboty-lepszy niż ciastko,ale na pewno zdrowiej te czipsy,o których pisze Przemek.Tylko,czasem trzeba sobie pozwolić na "grzeszki"i dlatego lepiej zjeść taki dżem,zrobiony samemu z własnych owoców,niż owoce-nowalijki. Przemku owocnego oczyszczania:)U mnie jak zrobi się spokojniej,to też planuję 3 oczyszcz,bo teraz,niestety nie wypaliło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agamemnon http://www.curezone.com/ tam są zdjęcia kamienia co ma długość 4,5 cm który został wydalony dzięki oczyszczaniu wątroby. Rozumiem Cię że z bólu nie mogłaś wytrzymać dlatego zdecydowałaś się na zabieg chirurgiczny. Ale jak widać ogromne kamienie wychodzą dzięki oczyszczaniu wątroby metodą nieinwazyjną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarosław, ale uwapniony ten olbrzym? Bo nieuwapnione to sama wydalałam podobne olbrzymy... Makler, no ile Cię trzeba prosić, odezwij się, nie dąsaj...usprawiedliwia Cię tylko wyjazd na Wyspy Kanaryjskie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papaja Sama zabacz czy uwapniony. Najlepiej adres który podałem skopiować na wyszukiwarkę google. Jak sie wyświetli to kliknąć na [Tłumaczenie strony] dalej trzeba szukać "intuicyjnie" - oczyszczanie, galeria zdjęć- wątroba i pęcherzyk, największy kamień. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Wiem,że to nie na temat:ale po porannym pobycie w wc,doznałam szoku,wydaliłam jakieś gniazdo glist?takie długie ok 5cm cienkie niteczki(jakbym się najadła białej nitki).Pisałam o objawach w czasie pełni księżyca i swędzeniu ciała,właśnie co m-c.Cały czas bierzemy profilaktycznie balsam i wczoraj też.Zrobię jeszcze lewatywę z piołunu. Nie wiem co stosować u dzieci.Może spróbuję citrosept...Balsam na pewno pomógł,ale nie wyginęło robactwo,albo na nowo mamy.Aha,jeszcze dodam,bo może się to komuś przyda,że co m-c,gdy tylko zaczynałam czuć lekkie swędzenie,to smarowałam się oliwką,może to też pomogło.Dzieci trochę oporne ale wymuszę na nich te smarowanie. Eh,wiem,że jest wielce prawdopodobne,że mamy pasożyty,ale ciągle spożywamy różne zioła,potem pestki dyni itp,ale zobaczyć na własne oczy...co się w sobie ma...To jest jak walka z wiatrakami,ale dzięki temu wszyscy w miarę jesteśmy zdrowi,tyle że bliscy marudzą,że przesadzam,ale jednak mam rację w tych moich poczynaniach. Jeszcze dopiszę,że męczył mnie kaszel i byłam jakby przeziębiona(od nie pamiętam kiedy),a to może był powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
Matylda, ja myślę, że to ten grzybek. Ostatnio faktycznie mocniej w nocy zaciskam zęby znów. Po tym moim ostatnim obżarstwie robiłam kilka razy lewatywy z piołunu, oprócz tego od jakiś 2 tygodni piję ziółka na pasożyty. A z tymi ciastkami to właśnie pół biedy byłoby jakby to o cukier chodziło.Ja nie powinnam w ogóle i ciastek i chleba, zresztą widzę po czym mam nasilenie objawów niepożądanych. A dżem nie przejdzie, bo ja to właściwie miałam ochotę na et ciastka bo one mi się podobały, a nie dlatego że miały cukier. Ostatnio miałam gorszy okres i doskwierać mi zaczęło to, ze nie mogę się z ludźmi normalnie na mieście spotkać i wciąć coś. Już nawet najbliższe koleżanki, które były wtajemniczone w sprawę mojej niechęci do wypadów na pizze czy do kawiarni zaczęły kręcić nosem, no bo jak mówię, że ja pójdę, ale towarzysko nie będę jeść to one rezygnują ze spotkań na mieście.A jak poczytać fora o grzybie to wszędzie mówią że jak się chce człowiek wyleczyć a nie zaleczyć to dieta o niskim indeksie glikemicznym, bez owoców, słodyczy, pieczywa i masę innych zaleceń bo wpadki to droga od początku. Podejrzewam, ze może wcale nie chodzić o całe 2 lata takiej wstrzemięźliwości jak piszą gdzieś tylko przez okres kilku miesięcy właściwej diety i regularnego czyszczenia wątroby, tylko właśnie z dietą bo myślę że przy grzybie czyszczenie wątroby i wcinanie słodyczy, nawet raz na jakiś czas na nic się zda. Wczoraj jeszcze było mi ciężko się opanować, ale się udało, przed wczoraj też, ale już się znacznie lepiej czuje, jutro planuje oczyszczanie wątroby. Zauważyłam ostatnio, że nalot na języku i inne objawy niestety nasilają się nawet po jabłkach i to bardziej niż po tych ciastkach .Twarz wciąż mam chropowatą tzn zostały jeszcze takie malutkie krostki w dużej ilości, mam je od poniedziałku. Nie jestem przekonana do s stosowania wody utlenionej, a juz na pewno nie do stosowania MMS, to jest dla mnie tak nienaturalne , szczególnie ten mms, który jak kojarzę, polega na piciu substancji używanej do dezynfekcji wody, którą większość chce w filtrach usuwać. Myślę, że to może nawet działać tak jak i leki na jakiś czas po czym okaże się że wątroba zniszczona. Ale jak ktoś miał podobne problemy i wyleczył stosując jakieś bardziej naturalne metody to chętnie przyjmę rady:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
Jak cienki jak nitka to raczej nie glista to, tak myślę. One nie są aż tak cienkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×