Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

powtarzam, ja nie mam problemow z cerą. twarz mam gladką. strone rozanskiego czytalam ale dzieki za link :) 🌻 ocet jablkowy stosowałam ale u mnei sie tez nie sprawdzal. do wlosow super ale na skorze nie działa. ja od czasu do czasu smaruje sie alocitem i ten akurat działa. kapiele z ostrozenia, uczepu i glistnika baaardzo mi pomagaja. gdzies czytałam, ze dobry na skore jest kmin rzymski. kupiłam ale jeszcze nie uzywałam. zapomniałam. gapa jestem :o wiesz co? ja to tak dokladnie nie wiem co mi jest. po roznych lekarzach chodziłam i nikt mi nic konkretnego nie powiedział. duzo pomogło mi odczulanie na gluten. po przeczytaniu roznych ksiazek doszlam do wniosku, ze te krostki biora sie z nieszczelnych jelit. [zapalenie mieszkow po depilacji to inna bajka]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lutek Pisałeś że robisz koktaile błonnikowe w/g Słoneckiego. Napisz coś więcej: czy w proporcjach podanych przez niego, czy teraz w zimę też itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki papaja :) mialem wiecej poczytac tamto forum...poza watek o oleju...ale czasu brak zaczne czytac :) no ja sie domyslam... i jak czytam to co na stronce edgara....myslenie ...mysl...moze byc jak fizyczna igla jestem tego swiadom jestem swiadomoze moje pozytywne myslenie nastawienie odbrywa wazna role w calym moim procesie zdrowienai oczyszczania...patrzenia na swiat :) postrzegania odbierania troszke zaniedbalem ostatnio....rozwoj mentalny.... kosztem fizycznego oczyszczania ciala... ale te teksty z ridingow... reinkarnacja....byty... wszechswiat... to nasza doskonalenie.... pokrywa sie to troche z tym co czytalem w ksiazkach....o medytacjach rozwoju mentalnym cial energetycznych... o podrozach pozacielesnych....swiadomych! napotykaniem "przewodnikow" , bytów inteligentnych... niezmiernie mnie wciagaja takie klimaty :) van helsing...tez w podobnych klimatach pisal.... czy to wszystko bajki...? mnie to przekonuje wiele rzeczy jest mozliwych....o wielu nie wiemy... nie jestesmy swiadomi....moze boimy sie myslec hehe coraz ciekawsze rzeczy :) przyjemnego... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tam w to pozytywne myślenie tak za bardzo nie wierzę....W każdy specyfik na trądzik baaardzo wierzyłam, wywalając spore sumy, ...i nic. Olejek rycynowy użyłam tak od niechcenia, bo gdzieś coś kiedyś przeczytałam, ale nie Edgara, bo o nim dowiedziałam się po pozytywnym oddziaływaniu na moją skórę właśnie olejku. Po poczytaniu tego wątku, zaczęłam skórę smarować uryną, z silnym przeświadczeniem, że to będzie to. Ale wielkich, spektakularnych efektów nie było. I oczy przecierane wacikiem z uryną, to była i owszem ulga, ale i to nie było to, czego tak wyczekiwałam. A smarowanie też na próbę, olejkiem, okazało się strzałem w ósemkę. I teraz mam stan skóry najlepszy, od paru lat, ale tak naprawdę, nie potrafię określić, co tak leczy....bo stosuję UT, wodę utlenioną wew., piję wodę szungitową i smaruję nią parę razy dziennie cerę, do oczyszczania twarzy stosuję metodę olejową, i od czasu do czasu, czyli co kilka dni używam nafty pichtowej...Ale nadal odżywiam się niezbyt dobrze, bo słodycze mną rządzą, nad czym boleję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
Coriander, powiem Ci, że zauważam zmiany. Skóra jest jeszcze sucha dosć, ale ma bardziej jednolity kolor, zostało mało krostek, te różne blizenki są mniejsze z dnia na dzień. Tylko wiesz - ja ich na razie wciąż nie depiluję ani nie golę tych nóg, no ale wcześniej były krostki mimo to. Mam nadzieję, że jak już się odbuduje po tych dwóch miesiącach, to po goleniu też nie będzie śladów. Jelita przejawiają wreszcie oznaki perystaltyki, więc myślę, że w ciągu kilku dni wrócę do stanu sprzed głodówki jeśli o to chodzi. Kupiłam dziś kaszę jaglaną, nigdy jej nie jadłam już mi się buzia cieszy na obiadek:), a kapucha kiszona chodzi za mną wciąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papaja :) gdy zaczniesz medytowac...to ty ...zaczniesz rzadzic :) a nie nalogi toba :) ( ....a slodkie to nalog! i to najgorszy bo mamusie i dziadkowie malym dzieciom sami zaszczepiaja od samego poczatku....a potem ze grubasy ze insulina trzustka cukrzyca......) i bedziesz jeszcze zdrowsza :) za miesiac przewiduje ostatnie czyszczenie watroby..... i z jeszcze wiekszym zapalem wroce do intensywnych medytacji :) czysty fizycznie zaczynam odczuwac pragnienie :) to tak jak ...chodzi za toba zima....smak na kiszona kapuche hiehie zreszta....my tyle zdrowych rzeczy robimy....wszystko sie kumuluje w jak najbardziej pozytywnym sensie wazne zeby do przodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarosław tak robie, co rano na sniadanie koktajl skład: 1x łyżka (kopiata czasami i wiecej) nasion niełuskanych dyni 1x łyżka (kopiata czasami i wiecej) nasion niełuskanych słonecznika 1x łyżka (kopiata czasami i wiecej) siemienia lnianego 1x łyżka płaska nasion ostropestu sok z 1 cytryny (od kilku dni dodaje jeszcze sok z 1 grejpfrut-a ) i 1 cały owoc: jak były gruszki to gruszke a teraz jabłko 3 łyżki oleju lnianego (jak dodaje olej to nie daje siemienia) i jak zaczalem dodawac olej to wlewam połowe małego kefiru wczesniej dodawalem troche wody (oczywiscie z osmozy z kranika z mineralną) Ale z ostropestu na jakis czas zrezygnuje ponieważ boli mnie z tyłu (tak troche z boku) pod prawą łopatką od jakiegoś czasu i nie wiem czy to moze watroba (ale bol watroby chyba odczuwa sie z przodu,sam juz nie wiem) Nie wiem czy było więc wklejam linka: http://www.primanatura.pl/czy-siemie-lniane-jest-toksyczne/ Ostatnio zakupiłem olej lniany z http://zlotopolskie.pl/ Rzeczywiscie przyjechał na drugi dzien zapakowany odpowiednio. Zastanawiam sie nad napisaniem mejla do nich z prosba aby przeslali foto z produkcji (prasa do tloczenia, otoczenie , pakowanie w suchy lód o ktorym piszą) Dziwi mnie to, że takich zdjęc nie mają na stronie. Mysle ze umieszczenie ich na stronie byloby dobrym pomyslem , na pewno zaufanie do takiej firmy zwiekszylo by sie. Mam tylko nadzieje ze nie jest to kolejny "wałek" Papaja u mnie to samo, miłość do słodyczy wyssałem z mlekiem matki :( choc teraz jest dużo lepiej i jem tego znacznie mniej Makler oj tak, dziadkowie to w przypadku słodyczy przekleństwo, dałem już sobie spokoj z ciaglymi wojnami o to aby nie kupowali kolejnych słodyczy ile to ja sie nasluchalem ze z moją Anią to musze isc do lekarza bo ona taka chudzinka, bo przeciez u nas dziecko musi byc grube to wtedy jest okaz zdrowia dzisiaj chyba zamowie matstone-a i zaczynam przygode z sokami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maglen pisałaś: nerki oczyściłam z kamieni (usg, 2 szt ok 1 cm śr.)sokiem z marchwi, selera i pietruszki (9:5:2), naparem z dzikiej róży, miksturą 1: cytryna, czosnek i woda przegotowana, mikstura 2: cytryna, miód i olej lniany. Zeszły po 5 dniach przez ile czasu piłaś ten sok ? te miksturki to trzeba wszystkie po kolei czy wybrac jedna z nich ? wymieszac je trzeba dobrze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich :) Mam goraca prosbe :) Bardzo prosze ! Czy ktos moze napisac przepis na oczyszczenie watroby wg dr Clark ,mam ksiazke dr Tombak ale tutaj proces oczyszczania watroby jest troche skomplikowany ,a czytalam wasze wypowiedzi i wiekszosc z Was twierdzi ,ze metoda dr Clark jest mniej skomplikowana. Z gory dziekuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coriander chore / uszkodzone / nieszczelne jelita też mogą być odpowiedzialne za tarczycę. W opisach leków homeopatycznych (Sanum) jest takie coś: "Tarczyca wydziela w 94% nieaktywny T4, który ulega dopiero konwersji na obwodzie (w organizmie). Najpierw po dołączeniu grupy sulfhydrylowej powstaje T3 SH, która nastepnie zostaje przekształcona przy udziale sulfatazy w aktywną trójjodotyroninę. Sulfataza jest wytwarzana przy udziale bakterii jelitowych, tak więc przy dysbiozie jelit dochodzi do jej niedoboru i w konsekwencji do objawów hipotyreozy". Jak stosujesz olej arganowy? Napisz proszę dokładnie jak go używasz. Ja jeszcze nie zaczęłam - za dużo tego wszystkiego na raz.... :) :) Byłaś kiedyś na laserowym usuwaniu przebarwień? Myslę o tym... mam niewielkie (ale jednak widoczne) po ciąży... może sie skuszę... nie wiem tylko czy o tej porze roku jest sens.... Lutek myślisz, że się na to zanosi? (myślę o Kamelu :) ) Nie wierzysz w prawdziwe i szczere uczucie? :) :) :) (żartuję). Poważnie - ten przepis który teraz podałeś jest inny od tego, który podawałeś jakiś czas temu. W tym jest olej lniany.... można go stosować zamiast pasty budwig - nie potrzeba już pewnie żadnego pieczywa.... chętnie go wypróbuję. Do tej pory zawsze na śniadanie jadłam pastę Budwig, więc to będzie miła odmiana i ... chyba "bogatsza", a może smaczniejsza??? Alusia, kasza jaglana nie jest, niestety, najsmaczniejsza... swoją drogą, dziewczyny, to pewnie dobrze, że tak się przejmujecie krostkami na nogach, suchą skórą.... nie chcę Was zniechęcać.... ale weryfikacja następuje często później.... i okazuje się, że to nie było aż tak ważne.... gdy tymczasem po urodzeniu dziecka pojawiły sie rozstępy (np. u mnie, mimo że bardzo dbałam o skórę i wcierałam najlepsze kosmetyki), rozciągnięta skóra (tylko operacja plastyczna brzucha....), piersi - delikatnie mówiąć - też nie te (bo z rozmiaru DD wróciły do B)... itd. itp. O plaży i bikini można zapomnieć.... Ale też priorytety się zmieniają i pewne rzeczy przestają w ogóle być istotne :) :) :) Co do słodyczy - pamiętajcie, że decyzje dotyczące zdrowego żywienia podejmuje się w sklepie. Ja jem słodycze wtedy, gdy je mam w domu. Więc ich nie mam :). Konsekwentnie ich nie kupuję. Chociaż czasem wózek sam skręca do tych półek... a potem, wieczorem przed telewizorem, komputerm jest już za późno.... nie ma niczego słodkiego... są pomarańcze, jabłka, orzechy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę zmodyfikowałem ten przepis na koktajl , po tym jak kupilem olej lniany, paste Budwig tez zajadam, ale chyba za duzo tego oleju bo moje "produkty przemiany materii" plywaja a nie toną, czytalem ze to efekt nieprzetrawionego tluszczu wielokrotnie to już sprawdziłem na sobie, NA ZAKUPY CHODZIMY NAJEDZENI !!! jak pojde glodny to zawsze kupie jakies "śmieci" :( o tym jak nasze myślenie może kreować naszą rzeczywistość to polecam "Transfering rzeczywistości" Vadmin-a Zeeland-a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papaya303 dziekuje za linki :) bardzo mi pomoglas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianka normalnie, smaruje skore z odrobina wody. nie robie tego codziennie tylko co drugi. u mnie sprawdza sie super. moja mam tez go bardzo chwali. mowila, ze kolezanki w pracy pytaja sie jej, co robi, bo ma taka wygladzona buzie. mam nadzieje, ze u ciebie tez sie spawdzi. Alusia ja tam lubie kasze jaglaną. dobra jest tez w wersji na slodko - z jabłkami, rodzynkami, sezamem i orzechami. sama jest dosc specyficzna w smaku i dla mnei za sucha. wpierniczamją z jakims sosem i sałatkami, ewnetualnie w wersji słodkiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
Bianka, hehe ja i bez ciąży mam rozstępy na nogach, ramionach biuście, ale kiedyś już raz mi w życiu zniknęły wiec może znikną znów kiedyś. Te problemy mnie blokują. Wiesz czym jest w dzisiejszych czasach nie móc zdepilować ciemnego owłosienia. W lato chodzę jak wariat w grubych nieprześwitujących rajstopach, dlatego tak z tym walczę, żeby kiedyś móc wyjść na dwór jak człowiek, może trochę opalić skórę. Póki co nawet jakbym w zaciszu domowym wyszła z gołymi nogami u rodziców to skóra była niezdolna do opalenia ładnego tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianka nie bylam nigdy na zabiegach laserowych. wybieram sie ale na depilacje laserowa :D tylko cena mnei troche odstrasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
Co do kaszy jaglanej, to kurcze w necie widzę, że jest też i gruboziarnista, ja miałam wersje co wyglądała jak kuskus, jak dałam wody tyle co podali na torebce to jej się nawet polowa nie wygotowała i musiałam odlać bo ja lubię sypkie kasze, a to w konsystencji przypominało mannę. Ale zjadłąm, wprawdzie wolę gryczaną albo pęczak, ale wiem że ta podobno w odróżnieniu od innych kasz zasadotwórcza. Zresztą zawsze to jakieś urozmaicenie. Ale dziękuję za podsunięte pomysły na jej przyrządzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam rozstepy. kiedys strasznie przytylam, w zasadzie napuchłam od nadmiaru wody w organizmie porobily mi sie rozstepy na tylku i udach. byly okropne, mialam takie paskudne doly. teraz widoczne sa delikatne jasne pasma. masuje codziennie cialo masazerem, cwicze, stosuje naprzemienne prysznice i w sumie te rozstepy jakos specjalnie mnie nie draznia ale wolałabym ich nie miec :P mam tez pod kolanami... te akurat pojawily sie od szybkiego rosniecia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
Ależ się rozpisałam, co skończę pisać to dociera do mnie jakiś nowy komentarz do którego chcę się odnieść. Co do słodyczy. Kiedyś uwielbiałam. Teraz w ogóle mogłyby nie istnieć:). Mam bardzo zdrowe zachcianki. Nawet mnie nie ciągnie, żeby dajmy na to przetwarzać jakoś te produkty np. że z kaszy sobie jakieś kotlety, pasztet, albo coś zrobię. Wszystko najprościej jak się da i kolorowo. nie żebym teraz jeszcze mogła jakoś bardzo szaleć. Tzn mogłabym szaleć, nie mam bóli wątroby wzdęć ani nic, ale nie wskazane szaleć w okresie odbudowy po głodówie, właśnie żeby to co dostarcza się było jak najwartościowsze. Ale dziś na kolacyję robię sobie odpust na moja ukochaną kapuchę z fasolą. Tylko mam chęć warzywo jakieś dodać do tego jeszcze, ale jakoś nic mi się nie komponuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaglaną należy najpierw przepłukać wrzątkiem, straci goryczkę. Kiedyś podawałam przepis na kaszę jaglana z selerem(kawałek na tarce), śliwkami kalifornijskimi(2-3 pokrojone i wrzucone prawie na sam koniec, kasza ma wtedy ładny kolorek i przyjemną woń), odrobina masełka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lutek Ja to jak jestem w domu robię sobie w porze obiadowej szejki warzywne albo owocowe i dodaję do nich składniki z KB Słoneckiego. Teraz zimą to raczej zupy wolę bo ciepłe a i podgrzać łatwiej. Spróbowałem kiedyś dodać zmieloną dynię ale smak mi się nie spodobał:) makler Z książki Williama McGareya "Leki i terapie..." W artykule na temat alergii układu oddechowego Dr Jim Kwako wskazał, że fizyczne zabiegi stosowane dla usunięcia tego problemu sprowadzają się do jakiegoś inhalantu, zabiegów manualnych i odpowiedniej diety. Najbardziej powszechnym zaleceniem dawanym cierpiącym na nieżyt nosa, katar sienny lub zapalenie zatok był jakiś inhalant. Było wiele przepisów na to, co nazywano inhalantem alkoholowym. Cayce sugerował, że na błony śluzowe układu oddechowego działają one oczyszczające i antyseptycznie. W jednym „readingu" zalecał użycie ćwierćlitrowej butelki z szeroką szyjką i korkiem przebitym dwoma szklanymi rurkami, z których jedna miała być zakończona banieczką, tak aby można było umieścić ją w nozdrzu i wdychać mieszaninę. Zalecano trzymać butelkę ściśle zakorkowaną aż do momentu użycia, potem należało ją dobrze wstrząsnąć i opary wdychać do płuc przez każde z nozdrzy, rano i wieczorem. W niektórych przypadkach zalecano wdychanie przez usta, lecz stosowano różne środki, przy czym większość z nich działała oczyszczająco na skutek przechodzenia oparów nad błonami śluzowymi. Poniżej przedstawiono sugerowane w „readingach" trzy różne rodzaje inhalantu, które wykazują pewne istniejące tam różnice. tabela Pięć czy sześć kropli oleju rycynowego, zażywane wewnętrznie raz dziennie, jest często przydatne do opanowania, a czasami nawet rozwiązania problemu alergii. Niekiedy stosowaliśmy tę terapię samodzielnie, a czasem w połączeniu z innymi zaleceniami z tego rozdziału. Można by zakończyć stwierdzeniem, że istnieje cały szereg czynników, które mają wpływ na alkaliczność tkanek ciała w drogach oddechowych, powodują zachwianie kontroli równowagi neurologicznej tego obszaru, lub zakłócają krążenie krwi do tego stopnia, że wywołują zmiany w komórkach płuc i innych częściach układu oddechowego. Problemy może powodować łapczywe jedzenie, jak również przegrzane mieszkanie, przemęczenie, brak snu, przeciągi, mokre stopy lub zmiany temperatury. Czasami sam gniew zrobi swoje, a czasami zbyt dużo mięsa czy skrobi. Przyczyn jest mnóstwo. Poprawa zazwyczaj wymaga więcej niż jednego środka leczniczego, lecz zawsze wymaga działania powodującego lepszą ogólną równowagę ciała." To są strony 121-123. Nie udało się skopiować tabeli i cytatu Edgara :( Macie rację, kasza jaglana dobrze przyrządzona jest najlepszą z kasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papaja :) widze ze sie solidnie udzielasz :):) na ...tamtym forum :) a tak ogolnie to tak jak mowisz...ja wszystkie kasze ryze bardzo dokladnie wyplukuje przed gotowaniem.... po ugotowaniu tez dokladnie przeplukuje zimna woda i do lodowki pozniej porcyjke na posilek wyciagam zalewam goraca woda zeby byla ciepla i mozna jesc :) jaroslaw :) dzieki za ostatni wpis :) bede wyprobowywal na pacjentce ;) fajny ten sposob na inhalacje... i moze byc nad wyraz skuteczny... nic z aromatu sie nie ulotni bokami :) bo trafi dokladnie tam gdzie trzeba lutek :) ale ladny ty ten koktajl sobie robisz :) jak jeszcze dorzucisz teraz soki.... to juz nic wiecej ;) ...no moze troszke jaglanej hiehie jak cie boli gdzies z tylu...oklady przed spaniem z oleju rycynowego i wygrzac :) te 2 h ten link o siemieniu i ....toksycznosci ...ciekawy kwintesencja ....dlatego tak wazne jest wlasnie to "cale" otoczenie...a nie tylko jakas witaminke proszek czy aminokwas mowisz ze jednak matstona :):) no to dobrze :) zdasz relacje.... jak wychodza soki z igliwia....lisci pokrzywy...itp :):) ... z takich trudniejszych rzeczy :) czy maslo z orzechow migdalow slonecznika :) bianka na przebarwienia brodawki znamiona....to mozna i oklady z h2o2 lub z ol.rycynowego - bede niedlugo probowal, bo mam dwa takie wieksze pieprzyki-znamiona... juz myslalem kiedys coby to ...wyciac....ale jak mozna bez skalpela czy lasera.... a oleje na cialo....oczywiscie cialo musi byc albo solidnie wilgotne albo mokre...bo moze przesuszyc mi jaglana na slodko przyrzadzona lekko podprazona "wchodzi" najlepiej :) a rozstepy...gdy skora nie jest sprezysta nawilzona odzywiona od srodka....brak kolagenu sprzyja zrywaniu wiazan i powstaja ....malo estetyczne blizny zelatyne zajadac...dodawac do salatek surowek to i przyswajanie witamin nawet 7x lepiej :) dawno juz sie nie suplementowalem zelatynka :):) czas sobie nakupic troche hiehie i tu lutek dobrze radzi :) na zakupy....sytym isc :) to nie kusi :) alusia co do glodowek....mnie to na razie nie interesuje...ale przy okazji znalazlem... Zanim rozpocznie się głodówkę, trzeba zastanowić się nad indywidualną konstytucją poszczącego. Na Zachodzie ludzie czasem poszczą dziesięć, piętnaście, dwadzieścia i więcej dni, nie biorąc pod uwagę swojej konstytucji. Ten brak zrozumienia wymogów konstytucjonalnych może mieć szkodliwe następstwa. Osoba o konstytucji vata nie powinna pościć dłużej niż trzy dni. Niejedzenie wzmaga lekkość w ciele, a vata (cielesne powietrze) jest równie lekka. Tak więc element vata zostaje osłabiony wtedy, gdy post trwa zbyt długo i powoduje strach, niepokój, nerwowość i osłabienie. Te same ograniczenia co do długości postu dotyczą osób o konstytucji pitta. Post dłuższy niż cztery dni wzmaga pittę, powiększając element ognia w ciele. Wzmożona pitta powoduje psychofizyczne reakcje gniewu, nienawiści i zawroty głowy. Jednak ludzie kapha mogą przestrzegać postu przez dłuższy czas. Będą wtedy odczuwać przyjemne wrażenie wzrastającej lekkości, większej jasności widzenia i pojmowania oraz otwierającej się świadomości. Poprawi się u nich klarowność i zdolność rozumienia. Jeżeli podejmuje się post na sokach owocowych, to warto pamiętać, że dla konstytucji vata dobry jest sok z winogron, dla pitta sok z granatów, a dla kapha sok z jabłek. Każdego dnia postu należy wypijać około półtora litra rozcieńczonego soku z wodą. W czasie postu system trawienny odpoczywa. Ważne jest, aby w tym czasie nie przeciążać agni, trawiennego ognia. Podczas postu ogień trawienny roznieca się, a ponieważ nie ma pokarmu do strawienia, agni powoli wypala zalegające toksyny w jelitach. Ayurveda naucza, że w czasie postu można używać pewnych ziół, takich jak imbir, czarny pieprz, pieprz turecki i curry, które mają wartość leczniczą ze względu na swoje palące, ostre właściwości i pomagają neutralizować toksyny w systemie. Jeżeli są przyjmowane w postaci naparów, pomagają rozniecać agni, która wypala toksyny. W czasie postu powinno się obserwować swoją fizyczną siłę i wytrzymałość. Jeżeli stają się one wyraźnie gorsze, należy przerwać post. Post zalecany jest przy gorączce, zaziębieniu, zaparciu lub bólach artretycznych. Wskazany jest również wtedy, gdy w jelicie grubym są toksyny lub ama. z ksiazki "ayurweda" - lad vasant.... to moga byc kluczowe informacje... a nie tak jak sobie....dany osobnik strzela....jakis tam okres ile bedzie glodowal w sumie i tak wszystko zmierza do dokladnego...znania siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ulecialo mi... lutek :) dr budwig zalecala na poczatek "ladowanie - naladowanie" solidne olejem lnianym :) ja za miesiac juz bede po 6 oczyszcz watr. i chyba na tym poprzestane... zobacze co mi wyjdzie jutro/pojutrze i tez sie bede ladowal dobroczynnym oleum :) w sporych/leczniczych dawkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lutek :) a na nerki...to i sok z korzenia pietruszki.... i napary herbatki z igliwia....bedziesz mial matstona to i soczki z igliwia z soczkiem z pietruszki - nerki czyste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plywak
Witam Wszytkich Serdecznie Przebrnąłem przez wszystkie strony watku i tej kuracji nie widziałem. Na oczyszczanie nerek i watraby wraz z woreczkiem żółciowym Tombak poleca sok jak jabłkowy. Cytuje: „Sok jabłkowy wspaniale oczyszcza organizm, szczególnie wątrobę, nerki i woreczek żółciowy. Używać tylko świeżo przygotowanego soku (soki wytwarzane przemysłowo nie nadają się). Jabłka powinny być słodkie, ale można dodać trochę kwaśnych (antonówek). Smak soku powinien być przyjemny. Sok należy pić małymi łyczkami, każdy łyczek potrzymać chwilę w jamie ustnej, aby dobrze wymieszał się ze śliną. Po spożyciu soku niektóre osoby (mające zakłóconą mikroflorę układu pokarmowego) mogą mieć nieprzyjemne odczucia żołądkowe. Czasem mogą pojawić się wzdęcia. W takim przypadku sok przed spożyciem trzeba bardzo dokładnie odfiltrować z drobinek miąższu. Oprócz tego należy przygotować układ pokarmowy do przyjmowania nadmiaru kwasu. W tym celu przed przeprowadzeniem kuracji poleca się przez tydzień pić 1/ 2 szklanki soku na 15 minut przed każdym posiłkiem. Samą kurację przeprowadzać 3 dni i przez ten czas niczego nie jeść. Korzystnie byłoby zażywać więcej ruchu na świeżym powietrzu. W ciągu całego dnia można pić tylko sok z jabłek. 1 dzień: godz. 8 rano - 1 szklanka soku jabłkowego godz. 10 rano - 2 szklanki soku godz. 12 w południe - 2 szklanki soku godz. 2 po południu - 2 szklanki soku godz. 4 po południu - 2 szklanki soku godz. 6 po południu - 2 szklanki soku godz. 8 wieczorem - 2 szklanki soku Drugiego i trzeciego dnia należy postępować tak samo. Jeżeli w czasie trwania kuracji nie nastąpi wypróżnienie, należy wypić zioła przeczyszczające, a najlepiej zrobić lewatywe Jarosław Pisałeś wczesniej, ze w początkowym etapie oczyszczanie nie stosowałeś lewatyw. Jak dlugo ten okres trwal i jakie miałeś odczucia po takim oczyszczaniu ? Czy ma ktos doświadczenia w morsowaniu ? Oni przeciez w ogole nie choruja, wiec wydaje się , ze take ochłodzenie ciala lub roznica temperatur likwiduje pasożyty, choróbska, etc. Zagłębiając kiedys temat zakwaszenia przeczytałem gdzies, ze zimna woda dziala odkwaszająco na organizm. Moi znajomi jezdza co niedziele wiec chyba i ja się zdecyduje w ten weekend pomoczyc. PS. Dzisiaj rozpoczalem 1szy dzien kuracji jabłkowej ala Jarosław

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maglen
Lutek, wybacz, ze dopiero teraz pisze, praca... niestety i jak zawsze mało czasu. sok (9:5:2) marchew, seler, pietruszka pilam 3xdz.; na "obiad" pol filizanki dodatkowo samego soku z pietruszki; w miedzy czasie popijałam napar z dzikiej rozy (zalałam susz, ok 2 lyzki) wrzaca woda, ok 2 szkl. i na wolniutki ogniu gotowałam ok 15 min; mikstura1: 3 cytryny wyszorowane i wymyte, bez pestek, ze skorka zmieliłam z czosnkiem (20g) i dolałam 2 szkl. wody przegotowanej, zamknęłam w lodowce i po ok 20 godz. przecedziłam. piłam ja na czczo, zalecają pic 50 ml, ja czasami w desperacji wypijałam nieco więcej, ale smak dla mnie okropny...; mikstura2: 1 cytryna(pozbawiona pestek), ze skorka (wyparzona, wymyta) zmielona maszynka, do tego 50g miodu i 50g oleju lnianego. Tę kilka razy dziennie łyżka stołowa. czasami zjadałam ze "szczątkami" cytryna, czasami sama miksturkę. Ta proporcja jest na 1 cytrynę, ja pomnożyłam to przez 5. Piłam równolegle Wodę Jana. Kamienie zdiagnozowane przez usg (1cm sr) i zamknięte światło moczowodu (mocno powiększona miedniczka) zniknęły, czym lekarze naprawdę wprawiło w zdumienie :) a szykowali mnie na oddział. (poprosiłam o 5 dni na własne życzenie). Kuracja trwała 5 dni + mocno ciepłe kąpiele+Nospa. w sumie to 4 dni, od poniedziałku do piątku (piątek do południa - kontrolne badanie) Bezboleśnie wszystko zeszło. Mikstura 1 jest na kamienie, 2 na piasek. Napar rozpuszcza kamienie. Soki - to wiadomo - oczyszczanie. Woda Jana również znana. Najważniejsze że działa :) Ale wiem także, że jestem zakwaszona i zanieczyszczona, więc muszę się wziąć za własne zdrowie. Jest to jednak dla mnie trudne bo wychodzę rano i wracam prawie wieczorem. Ale dosyć marudzenia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maglen
dodam: przepisy zaczerpnięte m.in. z Tombaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×