Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Izawik

Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Polecane posty

zuzanka ja nic nie dostalam. Juz mi keidys miałaś przyslac i malpo nie wyslalas!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga swietne jest to zdjecie Barta oczywiscie Twojego przy lodowce z tymi piwami :) Doroteczka Weronisia to cala mamusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga dziekuję za film, ale ni huhu.... nie otworzył mi się. Ponad godzine się mordowałam i du*a blada. Ale wierze,że Bartuś miał ubaw nie z tej ziemi :) zuzanka, tobie również dzękuję. Bartoszek bardzo się zmienił, odkąd widziałam go na zdjeciu po raz ostatni. Oczywiście na korzyść :D Karola prawie cały dzień wozi się na rowerku :D Uff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa ja juz teraz wiem dlaczego niedostawalam fotek od was- tylko od agi i izawik dostawalam i doroteczki bo one mi na nowy adres wywylaly a reszta na stary :) teraz sobie otwarlam poczte i mam tyle fotek waszych maluszków!!! :D:D:D zuzanka bartus sliczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, a u nas jest w końcu PIERWSZY ZĄBEK !!! NAczekaliśmy się ale się w końcu doczekaliśmy!!! Jupiiiiiii! Izawik pisz jak się czuje Gabi??? Sarita, ucałuj Kasiulkę od nas. NIech szybciutko bidulka wraca do zdrowia! 👄 Aga - Bartuś jest the best!!! Justaaaaa- trzymam kciuki za zaliczenia. Zaglądnij jeszcze przed zaliczeniami, odpocznij sobie tutaj kobieto. Light blue - relacjonuj co u siostry. Boshe....kiedy to było, jak my miałyśmy brzuchy...wieki minęły - tak to teraz odczuwam. zuzanka, na zdjęciu jest moja mama. Faktycznie są trochę do siebie z teściową podobne. Bartolini - BOMBA !!! Dzięki za zdjęcia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J E S Z C Z E R A Z P R O S Z E W Y S L I J C I E M I Z D J E C I A !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! niektóre z Was pytały jak się czuję i jak moja Iza. ja czuje się dobrze ale boję się usg które będę miała 7 stycznia. do tej pory odkładalam z braku czasu i z powodu choroby Izy. nie wiem jak z tym refluksem, 18/19 grudnia mamy byc w szpitalu na badaniach i zobaczymy co tam się dzieje. narazie zwalczamy katar który trwa straaaaasznie długo. Boże mój kiedy te choroby się skończą??????? coś tam o kredycie wyczytałam pomiędzy wierszami. czy któraś z Was ma wzięty kredyt ? pytam ponieważ tez chcemy wziąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruda lalo gratuluje zabka Milence!!!! A Ty lacha jestes-widzialam na zdjeciu od Zuzanki:-) Doroteczka co do kredytu to ja nie pomoge. Nas tez to czeka w lutym:-( Light nadal trzymam kciuki za Twoja siostre. Co powiedzial dzis lekarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja chodze z Manią do supermarketu, na poczte, do urzedu miasta i wszedzie gdzie tylko sie da bo co mam z nią zrobić? A Mania zachowuje sie wzorowo w kazdym miejscu wiec nie narzekam ( choc wszyscy strasza ze do czasu bo niedlugo zacznie sie robic niegrzeczna :)) Ale Justa z tego co czytalam pisala o mamach które zabierają do marketów noworodki. Też nie raz widze w wózkach albo w nosidlach takie malenke dzieciaczki.... Szczezrez powiedziawszy mnie to ani ziębi ani grzeje. Sprawa tych rodziców. A tak wogóle to pozdrawiam Was wszystkie :) Justa nasze maluszki 2 dni temu mialy "urodzinki" :D:D wiec naaaajlepsze życzenia dla Szymona. I zyczonka dla innych solenizantów 🌼 weronika mam nadzieje ze z Izunią wszystko bedzie ok. Musisz się dzielnie trzymac i być silną... wiem ze to tylko tak prosto sie pisze :( Milenka ja tez cie wlasnie podziwialam na fotkach od zuzanki i tak samo jak dziewczyny pomyslaląm soebie ze ślicznie wygladasz- taka laseczka :) Poogladalam sobie wczoraj fotki od was wszystkich te nowe i te baaaardzo zalegle... alez te wasze dzieciaczki rosną jak na drożdzach :) widac to po zdjęciach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. U nas wszystko ok. Tomi zdrowy chociaz ostatnio zlapal go maly wirusek. Choroba dziecka to jednak najgorsze co moze byc. Zycze wszystkim bobaskom duuuuzo zdrowka. W koncu wybralismy sie na basen. Jak na pierwszy raz bylo fajnie. Polecam Centrum sportu - Stacja Nowa Gdynia - Zgierz http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/837a30a0b0edfb56.html A oto moj maly raper :D http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/48e6a7d62bfa31cf.html Pozdrawiam serdecznie. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha zrobiląm sobie skrót myslowy i zamiast mamo milenki napisalam milenka ale oczywiscie chodzilo mi o ciebie ruda lalo a Milenka tez sliczna laleczka :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kar dzięki za troskę, ale na refluks nie robi się operacji ;) Jest to nie domykanie się zwieracza przełyku co powoduje cofanie treści żołądkowej. Ja Karolinę leczę już od kilku miesięcy i już jest dużo lepiej. Weronika m widzę że ty też masz z tym problemy. Już ktoś ci to zdiagnozował? ruda lala gratuluję ząbka 🌼 Wiem jaka to radocha bo do niedawna też z niecierpliwością czekałam i na raz doczekałam się 2. Ja dziś od rana czuję się jak \"z Krzyża zdjęta\" Brzuch boli mnie okropnie i od 6 rano biegam do toalety bo mam okropną biegunkę i wymioty. Zjadłam dziś 1/2 jogurtu naturalnego i to nie było szans na utrzymanie go w żołądku :( Teraz trochę przeszło. Mam nadzieję że mi się trochę poprawi bo na wieczór jestem umówiona do fryzjera i nie chciała bym by mi ta wizyta przeszła koło nosa. Tak się cieszyłam że wreszcie zmienię coś w swoim wyglądzie. Chcę sobie wyciąć grzywkę. Mam nadzieję że będzie mi pasowała. Ostatni raz miałam grzywkę jak byłam w szkole podstawowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margolcia a właśnie, że się operuje. Mój mąż na to cierpi ale dopóki farmakologicznie może sobie z tym poradzić nie podda się operacji bo to jest bardzo inwazyjna i droga metoda. U dzieci zanika z wiekiem więc mam nadzieję, że Karolinka też się z tego wygrzebie. Pochwal się nową fryzurką jak wrócisz od fryzjera ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kar to dobrze że wcześniej nie wiedziałam o tym że w niektórych przypadkach potrzebna jest operacja, bo wtedy to bym już całkiem świrowała ze strachu. i tak jak zdiagnozowali mi to u Karoliny to się przestraszyłam, ale teraj jest już dużo lepiej. A co do fryzurki to cjętnie się pochwalę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mika - śliczy raper, a woda widać też mu się podoba. Wracając do tematu hipermarketów, to ja również nie mam nic przeciwko temu...ale oczywiście, tak jak justaaaa piszesz - bez przesady. I nie w tych kombinezonach czy śpiworkach!!! Margolcia mam nadzieję, że Karolci ten refluks minie jak najszybciej, żeby nie była potrzebna interwencja chirurgiczna. Oczywiście koniecznie pochwal się nam tą grzywką, ja też ostatnio myślałam o grzywie... może Twój widok mnie przekona do końca. Dziękujemy za gratulacje. Ząbek ma się dobrze. Dziękuję również za komplementy, choć kompletnie nie mam pojęcia o jakich zdjęciach od zuzanki piszecie - ja nie dostałam, choć myślałam, że tak. Mnie się coś pomyliło i otworzyłam jakiś stary mail od zuzanki ze zdjęciami. Czy ktoś mógłby mnie zaszczycić tymi zdjęciami - umieram z ciekawości. Zuza, a ty dostaniesz po dupie, że mnie ominęłaś. Aaaaa! dziękuję ślicznie za Fasolki, evanika 👄 !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nie wiem od czego zacząć... Gabrysia miała (w sumie to jeszzce trwa leczenie) obturacyjne zapalenie oskrzeli...w zeszłą niedzielę wezwalismy w nocy pogotowie bo przy kaszlu zaczęła się dusić. Potem w szpitalu stwierdzili obustronne zapalenie płuc i dopiero w poniedziałek jak przyszło zdjęcie rtg okazało się że to oskrzela...Założyli wenflon na rączce i non stop podłączali do pomp strzykawkowych i kroplówek....masakra...od poniedziałku do piątku utrzymywała się wysoka gorączką i lekarze nie wiedzieli od czego. Dlatego robili jej dodatkowe badania:usg brzuszka, wymaz z gardła, posiew krwi..I wszystko dobrze...chociaż dzisiaj dzwoniłam po wynik posiewu i okazało się że ma gronkowca naskórkowego...czy któraś wie co to tak naprawdę oznacza? bo oni stwierdzili że mogła to nabyć podczas pobierania krwi. Mam ją obserwować i patrzeć czy pojawiają się objawy infekcji.. dodatkowo w szpitalu panowała grypa jelitowa i Gabrysia też to złapała. Chociaż do końca nie wiem czy to było to bo tylko raz wymiotowała i miała 2 wodniste kupy. Potem zaczęła pić smectę i problem ustał...Na dodatek wybijały się jej 2 górne jedynki. Dziąsła miała jak dwa wielkie czerowne balony. I sama już nie wiem od czego była ta gorączka i cała ta reszta.... Wypuscili nas w niedzielę pod warunkiem że mamy tubę inhalacyjną w domu. No wieć mój mąż jeździł po Poznaniu i szukał w aptekach tej tuby. A że to była niedziela więc większość była pozamykana...już myslałam że z wyjscia nic nie będzie ale na szczęście znalazła się... No i robię teraz Gabrysi 3 x dziennie inhalace, oklepuję i wyciągam z noska. Jeszcze kaszle nad ranem ale tak podobno będzie jeszcze przez jakiś czas... Gabrysia w szpitalu od piątku nic już nie jadła...piła tylko moje mleko którego miałam coraz mniej...trochę się odwodniła więc podłączali ją do kroplówek... powiem Wam tylko że to był najgorszy tydzień w moim zyciu...kilka razy płakałam gdy patrzyłam na Gabrysię...nie usmiechała się,nie gadała po swojemu, nie było w niej życia....zrobiła sie jeszcze drobnijesza bo spadła jej waga. Zrobiła się takas krucha..wiedziałam że jak zostanie tam jeszcze dłużej to będzie jeszcze gorzej...nie mogła się wyspać bo starsze dzieci na sali bawiły się i hałasowały...spała na moich rękach więc nieraz siedziałam z nią na krzesle w pozycji półleżącej prze 1,5h. W nocy też co chwilę ją budzili podczas podłączania do leków lub gdy przychodzili do innych dzieci... ja tez przez cały tydzień prawie nie spałam bo pierwszą noc spędziłam na krzesle trzęsąc się jak galatera a kolejne \"spałam \" na karimacie...myslałam że nie starczy mi sił ale jak już kiedyś pisała mx3 ta siła skądś przychodzi. I naprawdę podziwiam matki których dzieci notorycznie chorują i dużo czasu spędzają w szpitalach.... po powrocie Gabi cały czas spała, dzisiaj nawet zaczęła już gadać chociaż jeszcze ma smutne oczka i wygląda na przestraszoną :-( chyba jeszcze się boi że tam wróci. Nabyła taki nerwowy tik przy nóżce i mam nadzieję że jej to przejdzie... wczoraj zjadła już trochę kaszki, dzisiaj nawet zupkę marchewkową z ryżem. Ale zaczynam znowu od papki. Staram się by dużo piła bo z tym też nie jest najlepiej. Dobrze że ssie pierś, dodatkowo wspomagam się Karmi i znowu mam pokarm. Chociaż kupiłam już mleko modyfikowane i może za tydzień jak Gabi ochlonie zacznę jej wprowadzać mleko w butli.Wydaje mi się wtedy szybciej odzyska straconą wagę... sarita- współczuję Twojej Kasi i dobrze że masz pomoc babci w szpitalu, bo ja byłam wyczerpana i fizycznie i psychicznie. Naprawdę człowiek nie zdaje sobie sprawy jak to jest dopóki jego to nie sięgnie. no i jeszcze dzisiaj na dodatek Wiktoria zaczęła wymiotować od rana :-( chcemy też wyciąć jej ten migdał prywatnie i nie będziemy czekać do marca bo wtedy będą ciągle chorować.. muszę później poczytać Wasze posty dziekuję za Waszą pamięc a szczególnie doroteczce, evanice i rudej maxi za sms-y i telefony...miło usłyszeć wspierające słowa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izawik fajnie ze juz w domku jestescie i oby juz dziewczynki wyzdrowialy........bede trzymac kciuki......caluski....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izawik, bardzo sie ciesze,ze juz jestescie w domu i Gabrysia powoli wraca do siebie! Jak czytalam to co napisalas zachcialo mi sie plakac, ze tez takie maluszki musza sie tyle wycierpiec:-( Skad te wszystkie winstwa sie do nich czepiaja??? Mam nadzieje,ze teraz bedzie juz tylko dobrze i ze z Wiktoria to nie jest nic powaznego. Buziaki dla Was dzielne kobiety!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iza kiedy czytalam co napisalas to przypomnialąm sobie pobyt z Mania w spzitalu... czulam sie doklądnie tak samo i tez patrzymal na nią taka biedna mala bezbronna :(:( Zycze malej żeby szybciutko doszla do siebie i zebyscie zapomnialy o wizycie w szpitalu 🌼 dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobity... Izawik, nie chcialam sie powtarzac, ale twoj post sprawil, że i mi zakreciła sie lza w oku...ale nie ma co sie juz smucic. Najwazniejsze, ze jestescie juz w domku, że Gabi odzyskuje swoje siły witalne i coraz bardziej przypomina dziewuche sprzed choroby. Szokiem dla mnie jest to, ze nie zapewniaja matce nic do spania i bidulo musialas spac na karimacie. A Z Wika faktycznie, jak ma mniej chorowac to może faktycznie zabieg prywatny, ale z drugiej strony nasza sluzba zdrowia jest o kant d**y rozbic, czekac tyle czasu na usuniecie migdalka! przesada! Sarita, trzymam mocna kciuki za Twoja Kasiule! Aga - heeh ogladalam filmik z Bartolinim w roli głownej...hehe ale sie usmialam. A co on taki powazny w tej karuzeli...w duszy miał nawet zaczepki tatuska (hehe bo to tatusiek byl z boku??) Zdjecia fajowe, jak zwykle...i tak jak Paula, zrobilam sobie porownania do zdjeci z poczatku...ojj musimy sie cieszyc naszymi pociechami, bo nie zdazymy sie zorientować a beda mialy po 2 lata i beda mowił \":spadaj stara\" Własnie gotuje Kamci zupke na dwa dni..tym razem bedzie warzywna z groszkiem zielonym i fasolka szparagowa..niestety moja niunka nie lubi buraczków..ale za to pochłania inne warzywa! Lece wykorzystac moment, ze Kamcia śpi i skocze pod prysznic, zrobie pranie i moze zrobie jakas kolacje... aaaaa i wkopałam sie troszke (na włąsne życzenie) obiecalam napisac prace licencjacka kolezance (za kasiore oczywiscie) i teraz szukam jak opetana materiałów do pracy! Jakbym miala za malo obowiazków! ech nie ma co zbieram na spacerówke na wiosne! hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izawik dobrze że już wyszłyście z tego szpitala, bo tam to faktycznie tylko inną chorobę można załapać. Co do tego gronkowca naskórkowego to mogę napisać tyle ile wiem z własnego doświadczenia. U mnie Karolina załapała to tuż po porodzie jeszcze w szpitalu. Objawiało się to tym że za uszkami na skórze robiły jej się takie duże wodniste bąble, które zaraz pękały. Ja po objawach szukając w internecie natrafiłam na info o tym gronkowcu. Wezwałam lekarza rodzinnego, postawiłam sama diagnozę, po czym poprosiłam o leki. Dostałam dwie maści Mupirox i Pimafucort. Były bardzo skuteczne i po kilku tygodniach nie było już po tym ani śladu. Mam nadzieję jednak że u Twojej niuni to się nie uaktywni. Trzymaj się kobieto i dużo sił życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babki... myślałam, że sobie cos poczytam a was gdzies wywialo. W pracy zostalam zupelnie sama i zrobilam sobie przerwe. Przypomnialo mi sie, ze mam do wykorzystania dwa dni opieki na Kame, ktore wezme sobie 27 i 28 grudnia, wezme jeszcze urlop 24 i 31 grudnia i bede sie byczyc prawie 1,5 tygodnia. Mam nadzieje, ze nie beda mi robili problemow. hehe ale sobie wykombinowalam! Dzisiaj w nocy probowalam dac Kamci herbatke i skubana nie chciala ,odpychala butelke reka, chciala jednak przytulic się do cycka i tak zasnela, jak zwykle. A co bedzie jak juz moj bar mleczy sie skonczy! Juz teraz w ciagu dnia nie mam nic, dopiero w nocy cos tam sie pojawia i Kama korzysta. No cóz to ja lece poszperac sobie w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu pustki :) Wpadlam sie przywitać i zyczyć wszystkim milego dnia :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×