Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Izawik

Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Polecane posty

evanika, a ten x lander to upatrzyłaś sobie 3 czy 4 kolowy? mi podoba się bardzo volant http://www.allegro.pl/item178048812_nowy_implast_volant_3_fotelik_kolor_110_unikat.html taki niby trzykolowy :) drogi:( ale dzisiaj wpadłam na coś takiego: http://www.allegro.pl/item175704189_mikado_ox_ford_fotelik_0_13kg_kocyk_wysylka_0.html tyko trzeba popytać na kafe czy jest ok bo chyba w żadnym temacie o wózkach o nich nie słyszałam... pozostaje jeszcze opcja zakupu wózka używanego ale czekam na cos fajnego. jak do przyszłego czwartku nic mi w oko nie wpadnie to kupujemy ten tańszy model, bo czas nagli...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sarita - ten, który mi sie podobał byl 4 kolowy. Musze jednak oblizac sie smakiem. Moj G nie chce uzywanego wozka - a szkoda, moze bysmy mieli taki jaki nam sie podoba. Juz za jakis czas bede mieszkac pod miastem, a tam taki miejski wozek jakie pokazalas na allegro nie zdadza egzaminu - ale sa swietne - zawsze mi sie podobaly. uciekam sie kapac bo mi znowu tata zajmie lazienke na godzne a pozniej biedna cierpie i czekam do 23 az ksieciunio sie wypluska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evanika oba wózki sa też w wersji 4 kołowej a koła sa dość duże i pompowane. ok pobuszuje jeszcze chwilke w necie i ide spać. papatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zycze wam miłej nocki kochane mamuski! to było szybkie pluskanie w niewygodnej wannie! buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane laseczki:) Izawik witaj i ucaluj Gabrysie:) Ja sie nie odzywalam bo robilam maraton po dwoch coprawda sklepach ale jak przyjechalam to od razu zasnelam. Wozek przywiezie mi moja kochana przyjaciolka najpozniej w przyszlym tygodniu. Ja dzisiaj zaszalalam ale czego sie nie robi dla ksiezniczki:) Kupilam zajefajne lozeczko dla Vikuni do mojej sypialni od razu z posciela,oprocz tego posciel do lozeczka w jej pokoiku reczniki ,pieluszki,wszystkie rzeczy do pielegnacji teraz tylko zostalo mi kupic pare drobiazgow w aptece. Ale nogi to mam jak balony tak mi spuchly po dzisiejszym lazikowaniu,ale sie oplacalo:) teraz jestem wykapana (zmylam z siebie ostatnie resztki po ostatnim pobycie w niby szpitalu:) ) Od jutra generalne porzadki domu oczywiscie przy pomocy mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki!!! Alee spałam, chyba dziś przegięłam. Pewnie będzie mnie głowa boleć. O 10.00 idę do teatru - mój Kamil ma tam jakieś występy. Muszę mu zrobić zdjęcia. Sarita - ja mam dokładnie ten wózek, Implast Volant 3. Fakt był drogi ale to teściowie go sponsorowali, więc mogłam zaszaleć. Nie żałuję tej kasy - jest boski: leciutki - waży ok.10 kg i ma skrętne kółka z przodu, które można zablokować w razie potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba nie należę dzisiaj do najbardziej wyspanych - witam was kochane. W nocy obudziłam sie z potwornym bólem gardła, boli mnie cały czas. Mam nadzieje, że nie rozwinie mi sie z tego jakies zapalenie oskrzeli czy angina. Nie wiem czy w tak poznym tygodniu ciazy moge lykac rutinoscorbin i psikac sobie tantum verde... nie chciałabym zaszkodzic ani małej ani sobie. W sumie dzisiaj i tak jestem umowiona na telefon z moja gin, wiec sie jej wypytam! Widze Rudamaxi, ze nie proznujesz i obkupujesz swoja mala. I bardzo dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co mam robić. Wczoraj nie chciałam już Wam nic pisać, bo byłam totalnie wściekła. Ale dzisiaj muszę się wyżalić. Wczoraj po badaniu ktg połozna która je rozbiła chciała poprosić lekarza żeby mnie zbadał i sprawdził jak tam z moją szyjką, bo to już 38 tydz i w poprzednim tygodniu też byłam badana. No ale nie mogła znaleźć lekarza ( pora obiadowa) W końcu poszła i przyprowadziła jednego, który był bardzo niezadowolony. Wyskoczył do mnie z tekstem \"niech wskakuje Pani galopem na ten fotel, bo ja mam inne zajęcia\" No i zbadał mnie, po czym powiedział \"eeee jeszcze do domu\" No ale wieczorem okazało się że mam lekkie plamienie. Dziś jak wstałam było ok, ale teraz przyjechałam na chwilę do pracy i na wkładce widzę, ze znowu sa ślady, takie brązowawe. Nie wiem czy to po tym wczorajszym badaniu, gdzie miałam wrażenie że wściekły pan doktor oprócz szyjki bada mi żołądek i przy okazji migdałki, czy to może nic niepokojącego tylko dlaej wypływa mi ten czop, który zaczął się pokazywać w zeszłym tyg. (wtedy było go bardzo mało) Chyba pojadę dziś do szpitala żeby sprawdzili co się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania - nie czekaj na finish tylko zglos sie do szpitala lub zadzwon do swojgo gina. Ja za kazdym razem jestem zszokowana tym co słysze o lekarzach i naszej ukochanej sluzbie zdrowia! Wierzyc sie nie chce. Strasznie boje sie szpitala i tych lekarzy bo az ciarki przechodza, ze kazdy z nich widzi inna chorobe u tej samej pacjentki. W zyciu nie bylam w szpitalu i mam cykora, ale w twoim przypadku, kiedy w kazdej chwili moze rozpaczac sie akcja porodowa wypadalo by isc i sprawdzic co sie dzieje. Masz takie prawo i zadej konowal nie powinien tak sie do ciebie zwracac...tylko byc uprzejmy i zrobic wszystko zeby pacjent byl zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego chciałabym już urodzić i mieć już wszystkie takie \"niespodzianki\" za sobą. No i święta spędzilibyśmy już całą czwórką w domu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobietki Tez zaczynam miec dosyc powoli. Nie mam moze takich problemow jak wy, opuchniec czy boli ale noce mnie wykanczaja. A dni sa juz tak nude i rutynowe, ze chyba mam juz bardziej ochote zapierniczac ciagle miedzy pralka a dzieckiem i kuchnia i wreszcie wrocic do swiata bez opoznionego zaplonu. Jest chyba szansa, ze Aga wroci dzisiaj do domu, zalezy jak tam zoltaczka malego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojj ojjj.. a ja chyba jestem jakis odmieniec - mi nic nie przeszkadza.. raz bolalo mnie podbrzusze, czasem twardnieje mi brzuszek..ale przyznam sie szczerze, ze wcale mi to nie przeszkadza - jestem jakas dziwna. A najsmieszniejesze jest to, ze jak moja mala mnie kopie i jest to lekko bolace wcale mi to nie przeszkadza, chce byc jak najdluzej w ciazy, bo to jest cudowne. Wiem, wiem dziwadlo ze mnie, ale mam dotego troszke inne podejscie. W zeszlym roku poronilam w kwietniu, pozniej slyszlam, ze moge miec duze problemy z zajsciem w ciaze po czyszczeniu... ale sie udalo, dlatego ciaza jest dla mnie cudownym darem...i chcialabym czuc te wszystkie dolegliwosci jak najdluzej.... nie ma co sie martwic - czas tak szybko leci. Zobaczcie same...mx3 jest juz ze swoimi dziecmi w domku, 21 - szaleje ze swoimi chlopakami... kolejne 3 mamuski sa szczesliwymi mamami.. a jeszcze niedawo zastanawialysmy sie nad rozstepami i cieszyłysmy sie jakie mamy male brzuszki i nie mogłysmy sie doczekac az nam urosna....juz jestesmy na finishu kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Ania nieprzejmuj sie tym co mowi lekarz, oni sa walnieci, maja na czole napisane dajcie mi swiety spokoj, masz prawo byc zdenerwowawa, wiec zmykaj do lekarza a pozniej daj nam znac. Paula dziwie sie ze cie nie wzieli jeszcze do szpitala u nas z takimi objawami to odarzu biora a ie karza sobie samemu badac cisnienie. Flowerska kurcze ja juz tez mam dosc tej rutyny poprostu rzygac mi sie chce, moj dzien wyglada tak ze wstaje o 10 jem sniadanie, siedze przed kompem robie obiad i siedze znowu przed kompem albo przed tv.... Monia 21 i Izawik maja dzisiaj zdjatka poslac :)juz sie ciesze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania75 nie ogladaj sie tylko do szpitala i powiedz im o co ci chodzi ze maja cie dokladnie zbadac i delikatnie stan szyjki macicy i w jakim stadium jest lozysko ,bo jak im nie powiesz to konowaly znowu wszystko zabatelizuja i jak beda ci podawac jakies leki to pytaj sie po dwa razy co to i na co i czy napewno to jest potrzebne. Ja po wczorajszych zakupach jestem tak wypompowana ze nie mam sily na nic przejzalam tylko czesc dokumentow z dwoch stert zrobila sie jedna niepozorna.teraz ide troche pokleczec na kolankach i przedramionach a potem musze przejsc sie do sklepu i zamowic Lozko i biurko dla Konradka bo z tych juz wyrosl i dla mnie polke do mojej biblioteki,bo juz nie mam gdzie ukladac ksiazek a potem ostatnie zakupy dla Viki w aptece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam słodkie brzuszki!! 🌻 ja niedawno wstałam, zaraz idę sobie robić coś do szamania.... wczoraj sprzątnęłam kuchnie łazienkę i jeden pokój, dzisiaj plany na duży pokój, sypialnie i średni pokój, a potem jak juz bede padnieta to pojde do sklepu po cos na obiad, moze jakąs rybke, a potem prasowanie..... a no i w między czasie wstawie pranie z ciuszkami niuni i dorzuce tam jeszcze poszewki na posciel, mam nadzieje ze nic nie zafarbuje, ale ciuszki to z kumpeksiku wiec nie powinny już farbować... Ja też nigdy nie byłam w szpitalu i mam takiego stresa jak stąd do Honolulu!! Ale dlatego że nie mam żadnych takich dolegliwości typowo ciążowych to też mogłabym chodzić z brzuszkiem jeszcze długo, bardzo lubię jak córcia mnie kopie i wystawia takie małe górki, a lekarz powiedzial ze tam sa nóżki to pewnie to stópki tak mi daje do głaskania....ale jak dotknę to ona zabiera..... Wczoraj jakoś nie mialam humoru i poszłam szybciej spać żeby się z P nie kłócić. jessssssssso jak on mnie denerwuje tym, że jak przyjdzie z pracy zje obiad i kladzie sie na kanape i lezy i włącza pudło (czyt. telewizor) i tak az do późnej nocy, dzień w dzień, potem tylko ruszy tyłek z pokoju do sypialni! jejku ja nie wiem już co się ze mną dzieje ale czasem to mam napady złości, płaczu itp, itd. dzisiaj dostalam maila od mamy i tez sie poryczalam jak głupia ale to z tesknoty do mamy, taty i brata.....;-( dobra narazie zmykam i nie zanudzam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - to nie weekend! Gdzie jestescie? Zwariuje za chwilke z bolem gardła, nie moge dobrze sliny lykac...nie powiem już, że z jedzeniem tez mam problem.. i to z dnia na dzien.. jeszcze wczoraj nic mnie nie bolało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa ja dopiero przebieram sie.. do tej pory siedzialam sobie w pizamce..nawet listonoszowi otworzyłam drzwi w nocnym stroju! Ale ze mnie leniwiec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku, co ja mam zrobic na obiad??? Nie wiem czy nie skonczy sie na zamawianej pizzy bo na widok kuchni niedobrze mi sie robi. A jeszcze niedawno mialam takie smaki i apetyt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evanika ja tez jakas chora jestem, tez mnie gardlo boli, ledwo co sie wyleczylam z miesiecznego przeziebienia a tu zas mnie wzielo, a wszystko przez ta pogode raz cieplo raz zimno. Flowerska ja mam rybke na obioad i kapuste kiszona, ale tez sie nie moge na kuchnie patrzec. Widze ze wszystkie jestesmy wynudzone :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrob szybkie nalesniki.... dzisiaj piatek wiec mozesz sobie pozwolic..albo ziemniaczki z jajeczkiem sadzonym i mizeria z ogoreczkow!! pychota ogoreczki - nadal ma na nie non stop ochote!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj faktycznie dziś straszne pustki na forum. Ja od samego rana siedzę przy kompie i robię ostatnie kosmetyczne poprawki mojej pracy. Mam zamiar jeszcze dziś ją wydrukować i oprawić bo jutro chcę już złożyć wszystkie papiery potrzebne do wyznaczenia terminu obrony. Mam stresa ale pocieszam się że może nie obleją babki w ciąży ;) Kurcze z tą obroną tyle zamieszania że nie mam czasu myśleć o nieuchronnie zbliżającym się porodzie. Ciekawe jak tam dziewczyny i ich nowo narodzone maleństwa? Mam nadzieję że wszystko dobrze i że już niedługo zdadzą nam tu ze wszystkiego relację. Mnie bardzo interesuje sprawa ZZO przy porodzie naturalnym. Ciekawa jestem jak to faktycznie jest z tym łagodzeniem bólu i czy warto się na to decydować. Co do mojego maleństwa to chyba już wstawia się w kanał bo jakoś niżej mam brzuszek. Ciekawe czy tak jest czy tylko sobie to ubzdurałam bo w ciąży mam wyjątkowo silną autosugestię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sie ciesze, rozmawiałam przez telefon z moja gin. Miała mi dzisiaj podac wyniki posiewu, czy przed porodem i po porodzie bede wymagała leczenia i mam super wynik! Cieszę sie jak głupia, bo ostatnio czytałam na jakims forum o tych badaniach i wynikach i konsekwencjach jak kobiety nie wiedza, ze maja jakies bakterie i rodza dzieci a pozniej dzieciaczki choruja. aaa na moje przeziebienie moge spokojnie lykac rutinoscorbin i tantum verde na gardlo - ale to tantum wcale mi nie pomaga..hehe moze sama swiadomosc ze cos sobie zazywam pomaga mi w walce z przeziebieniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisalam do mnie Light blue wyladowala z cisniemiem ma 156/105 i z podejrzeniem gestozy, ma juz rozwarcie na palec :) Kurcze zamiast kwietniowek to beda marcowki :) Kazala Was wszystkie pozdrowic i ucalowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ligh - trzymam za ciebie i za twoje malenswto mocno kciuki! Rzeczywiscie rodza nam sie marcowe dzieciaczki! Odpukac w niemalowane - ja mocno zaciskami nogi i czekam do 23 kwietnia! a teraz uciekam sobie do swojego domku - musze przwiez troche rzeczy.Nie ma to jak na raty robic przeprowadzke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pewnie bedzie tak, ze bedziemy mialy dzieci z lutego, marca, kwietnia i maja. Trzymaj sie light!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kohannah
Witam serdecznie ! A mnie dzis moja polozna wystraszyla na smierc ... robilam sobie badanka , spokojnie i bez stresu , krew ok , mocz czysty , cisnienie prawidlowe ... monitorowali serduszko Tygrysia przez pol godzinki - ksiazkowe ... wiec mysle sobie - pieknie jest zniose te bole u uciski tu i owdzie w koncu trudno spodziewac sie czegos innego pod koniec ciazy ... a tu moja polozna na pozegnanie mowi mi ... zebym bardzo uwazala bo to juz nie zarty i moge urodzic w kazdej chwili ... i jakbym do piatku jednak nie urodzila to mam przyjsc na kolejny monitoring serduszka . A jakby mi wody poszly a wczesniej czop to mam dzwonic pod numer ... i tu naskrobala mi duzymi literami , zebym czasem nie przegapila . Wiec mysle sobie , cos tu jest nie tak. Owszem zdaje sobie sprawe , ze to juz ostatnie 4 tygodnie , no i poslizg pewneim moze byc w obie strony ... ale zeby az tak panikowac ?!! No i sprawa sie wyjasnila , jak zajrzalam do ksiazki ( polski odpowiednik karty ciazy ) to sprawa sie wyjasnila... ktos sie pomylil i wpisal mi 40+2 tydzien , a ja dopiero jestem w 35+6 ( dokladnie rzecz ujmujac ... no to kamien z serca i spokojnie wrocilam do domciu nie martwiac sie ze , moge urodzic w autobusie heh !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) Light, trzymam kciuki mocno za szczęśliwe narodziny :) 🌻 Dzisiaj spokojny dzień, wczoraj miałam trochę gości. No dziś pod wieczór też się ktoś zapowiedział.... To nawet miłe, bo nie są ludziska natrętni i szybko wychodzą :D Mój synek wczoraj zrobił psikusa. Babcia go przewijała, nic w pieluszcze, uniosła nóżki by wsunąć świeżą.. a mały zrobił wielki piard i obsrał Babcię doszczętnie, pół bluzki w kupie... hahahahaha Mały jajcarz :D Dzisiaj pojeździłam trochę po mieście, wpadłam do pracy ze zdjęciami, kupiłam sobie trzy bluzki w Terranovie ( w tym jedna z dziurką.. o zgrozo, trzeba lecieć wymienić). Posprzątałam, później po wizycie gości czeka mnie prasowanie i kąpanie dzieciaczków. Ale dzisiaj pospałam... zamiast wyskakiwać z łóżka przed 9 i karmieniem, spałam do 11 (przy czym maluchy nakarmiłam na wpół śpiąco). Błogi sen... i cudne moje kruszki przytulaczki :D Jaśko chyba wyczaił, że jak tylko się zmarszczy to Mamusia bierze na rączki w nocy i tuli... to i sobie pojękiwał troszkę a ja prawie cały czas snu z nim na brzuchu. W międzyczasie Maryśkę :D Może trochę postękiwać przy zmianie pokarmu, ten jest cięższy i czasem miał problem zanim puścił bączka śmierdziuszka... a na brzuchu mamy łatwiej szło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×