Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niemówiący

Małomówność/nieśmiałość

Polecane posty

Gość niemówiący
Jeśli o mnie chodzi, to również nie ma chyba takiej grupy, w której potrafiłbym być duszą towarzystwa albo chociaż nie był spięty i umiał rzeczowo odpowiedzieć, gdy zostanę o coś zapytany :O Może było tak (nawiązanie do drugiej części poprzedniego zdania) w grodzie kilku kolegów w trakcie studiów. To się już jednak skończyło. Zaraz poszukam czegoś o tej fobii spolecznej i syndromie osobowości unikającej. Hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemówiący
"w gronie" miało być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belciaaaaaaaaaa
do soraa i autora;) dusza towarzystwa aby tak było owo towarzycho musi byc czescia ciebie,a jelsi nie jest czego tu zalowac? a napeno jest osoba, osoby z ktorymi czujesz sie dobrze:) daj im sznase:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemówiący
Co rozumiesz przez "Daj im szanse"? Ja zrozumiałem to tak, by dać im szanse w pozoaniu mnie itp. Ale nie jest łatwo komuś mnie poznać, jeśli ja ciągle milczę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belciaaaaaaaaaa
daj im szanse znaczy, spotykaj sie, rozmawiaj. I jak nie czujesz ze chcesz im cos powiedziec np wiesz ja to mam tak i tak - takei zwierzenia to nie mow, znak to ze to nie Oni. ale aby znalezc tych onych, muisz dawac szanse czyli spotykac sie z innymi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soraaa
no dobra, ale ja nie chce przebywać ciągle wśród tych moich znajomych, chce poznawać nowych ludzi, chce umieć normalnie zachować się w sklepie... chcę się spotkać z chłopakiem, którego widziałam raptem raz.. tak to rozmawialismy duzo na gg, teraz mnie zaprosił na randkę, i co????? ja się boje ze wyjde na idiotke :( ze się słowem nie będę umiała odezwać.. eh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
soraa idz na randke, jak wam sie dobrze mowilo na gg, to i w realu, nie boj sie:) ja sama ide na randke taką:) bedzie superr:) Sama obecnosc daje szczescie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się. Jeśli każdy byłby wygadany, to świat byłby nudny. Ja należę do tych bardzo wygadanych i uwierz, czasem wolałabym być małomówna. Moja przyjaciółka, bardzo inteligentna osoba, jest nieśmiała i mało mówi. Ja przy niej czuję się jak z kosmosu - taka maszynka do wypuszczania słów. ;p Jednak jak ona już coś powie, to mnie zazwyczaj zatyka.... Ale, żeby nie było, że taki ze mnie chojrak, to z natury jestem nieśmiała i postawiłam sobie za cel (jakieś parę lat temu), że tak nie może być, więc walczę z tym, szczególnie w obecności ludzi, których nie znam... Nikt nie zauważa mojej nieśmiałości, ale ona istnieje. Niestety, nie jestem interowertykiem, a czasem bardzo bym chciała. Ale jestem taka, że z jednej strony wygadana a z drugiej nieśmiała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemówiący
Ja natomiast jest skrajnym introwertykiem :O A co za dużo to nie zdrowo :( Tylko, że to nie jest w mojej mocy, by stać się bardziej ekstrawertykiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że w Twojej mocy, bo kto inny moze pokonać Twój introwertyzm? Tylko musizz chcieć, bo jeśli będziesz sobie tak mówił, to nie polepszy Ci się, ale pogorszy. Masz rację, że co za dużo, to nie zdrowo - to działa w dwie strony. Jak się mówi za dużo, to źle, a jak się nie mówi to niedobrze ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale po co zmieniac, nie warto. owszem nie zamykac sie, to naleyz do ciebie. a introwertyk inaczje speza czas na muzyce, spacerach, moze wojazach w gorach, malo mowi, za to duzo czyni i mowi gestem, spojrzeniem, tuleniem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu przeszkadza? bo inni go nie odbieraja tylko na innej fali, a to znak ze to nie oni dla niego. Jakby spotkal osobe/y ktore by odbieraly na jego falach, nie chailby niz zmieniac w sobie:) nic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale napisał w swoim pierwszym poście \"nie wiem, co robić, by coś zmienić\", więc chyba Jemu to przeszkadza. Zawsze jednak znajdą się tacy, którym będzie to przeszkadzać, bo nie będą rozumieć:) Jednak to nie jest kwestia do rozpatrywania w kategori "jak się innym podobam", ale "jak się sobie podobam". A my możemy tylko przypuszczać, którą opcję on wybierze.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam ten problem :( A własciwie to nie wiem jaki mam problem... Wśród ludzi jestem zamknięty w sobie cichy i spokojny... tak czasem wybucham ale to inna sprawa. A wracając do rzeczy ja nie potrafię rozmawiać, boję się że jesli coś powiem i będzie to totalnie głupie, zostanę przez nich wyśmiany. Jakiś czas temu, miałem dziewczynę albo tylko mi się wydawało, że miałem... potrafiłem do niej pisać pięknie listy i długo klikać na gg, co widać i tu (to moje rozpisywanie), ale spotkania w rzeczywistości były straszne. Ona mówiła a ja tylko czasem \"coś\", niby czasm mówiłem, ale wydawało mi się, że to co mówię jest nieciekawe i kończyłem temat. Najgorsze, że moja praca to zazwyczaj używanie kilku słów: dzień dobry i do widzenia, choć potrafieczasem zamienić pare słów, ale w mojej pracy ne mogę za długo rozmawiać z jedna osobą wiec tu to zaleta :O Głupie to wiem, ale taki jestem zakręcony :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 3grosze
To ta dziewczyna zza granicy byla?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, była za granicą w sprawach prywatnych. Ehh! Może ja hmmm my sie nie nadajemy, by z kimś być :( może lepiej być samemu. Najgorsze jest, że ja nie chcę tego zmienić, tylko że i chyba nie znajdę kogoś kto mnie zaakceptuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 3grosze
Wlasnie o nia mi chodzilo. Czyli znowu jestes sam?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 3grosze
Ehhhh tak to jest. Przykro mi. Ja juz sie udzielalam na tym topiku i mam taki sam problem. Po prostu jakby mozg mi sie wylaczal...to straszne. Na pewno nikt nie chce gadac z osoba ktora nie ma nic do powiedzenie:O:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tylko że rozmawiać bez użycia języka potrafię i to jest... moim zdaniem głupie, bo nie daję rady młucić językiem, choć czytam ksiazki taki i owakie, ale co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiś czas temu, miałem dziewczynę albo tylko mi się wydawało, że miałem... potrafiłem do niej pisać pięknie listy i długo klikać na gg, co widać i tu (to moje rozpisywanie), ale spotkania w rzeczywistości były straszne. Ona mówiła a ja tylko czasem \"coś\", niby czasm mówiłem, ale wydawało mi się, że to co mówię jest nieciekawe i kończyłem temat. ----------- ale są kobiety co lubia mowic a on im odpowiada słowem lub gestem:) poza tym jak cos mowisz, a wydaje ci sie ze emat nudny, twoja rozmowczyni pomaga, mowi i co alaje, a to, zadaje pytania. Nigdy 1 strina nie odpiwada za dialog a 2:) pamietaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemówiący
>> Jednak to nie jest kwestia do rozpatrywania w kategori "jak się innym podobam", ale "jak się sobie podobam". << No właśnie o to chodzi. Ja się sobie nie podobam głównie z tego powodu, że tak mało mówię :( I nie jest to niemówienie wynikające chyba jedynie z tego, iż jestem introwertykiem, bo i introwertyk jest w stanie przecież powiedzieć czasem coś naprawdę mądrego, choć zdarza mu się to rzadzie. Jest to niemówienie, które jest jakby poza cechami charakteru, które nie pozwala mi być tym, kim chciałbym być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soraaa
właśnie. Wy tego nie rozumiecie! to nie jest cecha charakteru.. ja chciałabym byc wygadana.. i taka jestem.. wśród znajomych! ale sama? to jest wtedy tragedia... poprostu NIE UMIEM MÓWIĆ! nie umiem normalnie zakupów zrobić!!!!! sklep mam pod nosem.. ale zasuwam kilometry zeby zrobić zakupy na samoobsługowym, nie daj boze jak się ktoś o coś przy kasie mnie zapyta... ja poprostu nie umiem odpowiedziec! jakieś pomruki i ucieka.. :(:(:(:( to jest jakaś blokada? strach? nie wiem....ale tak mam gdy jestem sama.. tylko wiem cięzko w to uwierzyć ze wśród znajomych jestem rozgadana, śmiała, a nawet chamska i pyskata.... ale chociazby te nagany w szkole nie biorą się z moich pomruków pod nosem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
ja zazwyczaj boje sie powiedziec cos w wiekszej grupie kiedy ktos o cos pyta i oczy innych kieruja sie w moja strone, nastepuje wtedy totalna blokada :/ jak to przezwyciezyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
mnie bardzo przeszkadza bycie taka osoba do tego stopnia , ze nie wyobrazam sobie by przeszlo by mi przez garlo zapytanie w ksiegarni o ksiazke o takich osobach czyli introwertykach , dla mnie nie lada wezwanie, odrazu wstyd glupie to ale naprawde tak to wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
07:52 to co npisałes tym bardziej potwierdza fakt, ze jestes w srod tych ktorych nie powinienies . Oni cie tlmasza z tego co w Tobie piekne - odbieraja energie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemówiący
Ale rozwiązaniem problemu nie jest przecież znalezienie osób, wśród których będziemy potrafili mówić swobodnie. To byłoby podobne do leczenia skutków zamiast zapobiegania przyczynom. Uważam, że nie tędy droga. Potrzebujemy zmienić coś w sobie, gdyż "wszystko pochodzi z serca".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×