Małomówność/nieśmiałość

Moze ktos nam cos poradzi...?:(

znajdzie sie madra osobka ktora podpowie jak z tym walczyc??

Ciezki to temat, bardzo mi znany... Moja rada na poczatek: trzeba zmuszac sie do bywania w towarzystwie i uczyc sie dystansu do samego siebie. Moze to zabrzmi nieelegancko, ale \"olewac\" co mysla o nas inni, nie przejmowac sie krytyka. Mi pomaga tlumaczenie samej sobie, ze swiat nie kreci sie tylko wokol mnie. Przeciez nikt nie bedzie rozpamietywal kazdego mojego slowa. Mam sie tylko wydaje ze tak jest!

Johenne, masz racje. Tylko ze trudno jest sie przelamac...wyjsc ze skurupki...:(:O

Wiem, ze trudne..Doskonale to rozumie, sama odkad pamietam mam na sobie ten pancerz ;( A moze sprobuj otworzyc sie najpierw przed jedna, najbardziej zaufana osobka? Wiesz, tak na zasadzie malymi kroczkami a do przodu.

Wątek pewnie trochę zamarł, bo nikt nie wie, co napisać :O Wszyscy mają pustkę w głowie :(

Nie wiem co powiedziec na pocieszenie:(:O

Pomóż. Potrzebujemy pomocy.

Ojej, widze ze trafilam w dobre miejsce... :) Kiedy poszlam do przedszkola w wieku 6 lat, nie odzywalam sie przez miesiac... Panie opiekunki myslaly, ze jestem niemowa. :P Teraz jest troche lepiej. Niesmialosc, malomownosc i czerwienienie sie przychodzi falami, czasem odchodzi na dosc dlugo. Najgorzej jest wtedy, kiedy zalezy mi, zeby sprawic dobre wrazenie na kims, na grupie ludzi. Generalnie, jak sie wyluzuje i mam wszystko w d****, to sprawiam tez wrazenie wyluzowanej.

Ale owszem, czesto spedzam godziny na rozpamietywaniu, co komus powiedzialam, czy nie palnelam glupstwa, co o mnie pomysli, etc. Bardzo to meczace. :o

Nasz problem to głównie małomówność, a nieśmiałość to coś równoległe obecnego.

znalazłam artykuł. Najpierw cytat "Świat bedzie o tyle uboższy i bardziej bezbarwny ilu nieśmiałych ludzi nie odważy się pokonać oporów przed zrobieniem kroku w życie" A potem słowa autorki artykułu "Napisałam ten akapit i zrobiło mi sie smutno.Zdałam sobie sprawę od ilu niesmiałych osób nigdy nie doczekam się telefonu,listu,wizyty ani zaproszenia na spodkanie. Ilu niesmiałych znajomych nigdy nie opowie mi o sobie i nie wysłucha moich zwierzeń. Z iloma ludźmi nigdy sie nie spodkam,bo są zbyt nieśmiali i nie odważą sie wyciągnąć do mnie ręki. Ilu nieśmiałych zakochanych nigdy nie zdobędzie się na wyznanie uczucia, a ilu innych nie przyjmie czyjegoś wyznania ztego samego powodu: bo są zbyt nieśmiali by zdobyć się na zaufanie i ryzyko."

jest tam ktoś?

Jest. A co?

hey

A cos wiecej masz do powiedzenia na temat topiku?;)

a to że fajnie byłoby pogadać z kimś

mam dużo do powiedzenia ale nie wiem od czego zacząć, może coś zaproponujeci

Jaga, widze,że debiutujesz na kafeterii?

Chodzi mi o temat Małomówność/nieśmiałość . Masz cos do powiedzenia na ten temat?

Tak to jest na topiku dla małomównych :-) :-) :-)

Heheh to sobie pogadalysmy:O

ano debiutuję, jasne że mam do powiedzenia bo należę do nieśmiałych a może raczej niepewnych, boję się odezwać w jakimś większym lub nieznanym gronie

gratuluje przełamania sie na tym forum. Nie każdy tu ma odwage wchodzić z czarnym nikiem, a ty miałaś

My nie mamy tej odwagi, co modanazrowie?

zgadza sie. Ja nie mam czarnego nika

a co mam do stracenia

Czarny nik w niczym nie pomaga :-) zwłaszcza osobom które nie maja potrzeby wyróżniania sie z tłumu :-)

a żeby było jeszcze ciekawiej to pierwszy raz tutaj podpisałam sie tym samym czerwonym ze 3 razy :-) :-)

faktycznie to strona dla małomównych, ale też dla małopiszących