Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Konsultantkapraca

pomoc w szukaniu pracy

Polecane posty

do aniulcia nie piszesz o jak prace chodzi. potrzebowalabym wiecej szczegolow ogolna zasada est tak: przeanalizuje dokladnie ogloszenie nastepnie przeanalizuj siebie: ktore elementy twojecgo wyksztalceania, doswiadczenia ososbowosci najlepiej pasuja do wymagan pracodawcy. ukonczone studia nie determinuja wybopru pracy. jesli wykonywalas prace lub projekty ktore maja cos wpolnego z praca o ktora sie starsza to pogrub je w twoim cv. w lm uargumentuj dla czego to wlanie ty jestes najlepsza kandydatka, tutja jak osoba z wyksztalceniem literackim nie powinnas miec problemu;) twoje cv i lm powinny byc spojne i pokazywac ze jestes swiadoma jaka praca cie czeka i bedziesz potrafila ja odbrze wykonac mam nadzieje, ze troche pomoglam pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do niedobra nie ma za co jesli chcesz czyms zjac czas oczekiwania to rpoponuje szukac dalej, a nuz znjadziesz oferte, ktora przebije wszytkie innne::) jesli o mnie chodzi to jesli ci nie wyjdzie w firmi to proponuje szkole prywatna, zwlaszcza jesli myslisz o zmianie zawodu przy kazji nauczania zapoznasz sie z funkcjonowaniem przedsiebiorstwa i rzeczywistoscia ekonomiczna a to zawsze sie przydaje ale....decyzja nalezy do ciebie pozdrawiam porannie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsultankapraca
nie bedzie mnie przez weekend wiec na ew pytania odpowiem w niedziele wieczorem lub w pniedzialek. milego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra
Rowniez zycze wszystkim udanego weekendu i powodzenia w szukaniu pracy 🌼 Ja do 'swojej pani konsultantki' zadzwonie w poniedzialek z ponownym zapytaniem ;) Przynajmniej nie zapomni o niej. Zawsze moze myslec "o, to ta natretna" ;) Ale lepiej tak niz wcale. papa 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra
Przynajmniej nei zapomni o mnie - a nie o niej, mialo byc rzecz jasna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do niedobra: i o to wlasnie chodzi, zeby sie troche ponaprzykrzac i zeby o tobie nie zapomnieli. poza tym widze, ze na topiku bpustki: czyzby wszyscy juz znalezli prace? a moze moje porady niezbyt wam sie podbaja? jesli cos jest njie tak to powiedzcie! buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra
nie tylko na tym temacie pustki. generalnie na calym forum 'praca' tlumu ludzi nie ma... A to wlasnie mnie dziwi. Niby bezrobocie, ale... tlumy wala na 'zycie uczuciowe' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, wydawalo mi sie, ze bedzie troche wiecej ludzi ale widze ze nie:( powiedz mi przynajmiej \"niedobra czy moje porady odpowiadaja jakos na wasze potrzeby a moze chciecie, zebym cos dodala buzka i napisz co zdecydowas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedobra- masz rację, niby bezrobocie, a wszyscy siedzą na uczuciowym. Ja już nie mam siły na szukanie pracy. momentami jestem tak zrezygnowana, że aż płakac się chce. Myślałam o jakiejś podyplomówce, ale boję się zaczynac , inwestowac kolejne pieniądze, skoro po jednych studiach jestem bezrobotna. Jestem zła na siebie, że wybrałam taki niefortunny kierunek. Dziewczyny doradźcie mi coś, bo brak zajęcia naprawdę mi doskwiera. :( Gdzie szukac, gdziue chodzic. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra
konsultantko: dla mnie Twoje porady sa w sam raz - moze reszta (ci, ktorzy byli na poczatku) juz znalazla praca. Ja z kolei mam taki problem... Dzis dzwonilam do mojej pani konsultantki i powiedziala mi, ze dzwonila do tej firmy i odpowiedzieli jej ze pewne decyzje maja juz podjete, ale nieoficjalnie. Oficjalnie dowie sie pod koniec tego tygodnia. A wczoraj dzwonili do mnie z gimnazjum, chca zebym jak najszybciej dostarczyla dokumenty itp, bo wiadomo-4wrzesnia rozpoczecie roku (na ktorym i tak nie moge byc bo wyznaczyli mi w tym terminie rozmowe kwalifikacyjna na USM na zaoczne - dzis sie dowiedzialam). I teraz moj problem: ryzykowac i zrezygnowac z gimnazjum i ufac, ze mnie zaprosza na rozmowe do firmy i ze mnie zatrudnia? Czy rozpoczac prace w gimnazjum? DOdam, ze czuje sie jak swinia troche, bo nie chce pracowac w tym gimnazjum-wole ta firme. Ale nie wiadomo czy mnie przyjma. A teraz jakbym zrezygnowala z gimnazjum, to bym zrobila jak ta swinia. Bo jak oni teraz znajda na moje miejsce nauczyciela jak to nie jest metropolia? Juz w zeszlym tygodniu mialam telefony chyba ze 3 szkol - czyli na nadmiar anglistow tam nie narzekaja... No i co ja mam zrobic? Byc swinia i zrezygnowac zaryzykowac? Czy isc do gimnazjum a potem jakby zadzwonili z firmy to pluc sobie w brode? :( eh... Aniulcia a jakie masz wyksztalcenie? Bo nie pamietam czy juz wspominalas o tym na forum... A co do niskiej frekwencji to najwyrazniej odbija sie tu typowa polska mentalnosc - wielkie narzekanie, narzekanie, ale jak popracowac to juz nieeeeeee....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra
eh kurcze - zaluje ze w ogole sie zglosilam do tego gimnazjum... to bylo takie awaryjne wyjscie, a teraz sie okaze pewnikiem, ze tam bede musiala isc... I jeszcze rodzicie mnie na to naciskaja, bo maja wysokie mniemanie o pracy nauczyciela. Sa z malej miejscowosci i tam jeszcze ten zawod jest w powazaniu, ale nie czarujmy sie. Wiekszosc ludzi ma w du.... nauczycieli. Kurde kurde kurde :/ :/ :/ :( nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja bym na Twoim miejsce jednak nie ryzykowała i nie odrzucała na razie tej pracy w gimnazjum. rozumiem, że nie chcesz byc nauczycielką, ale potraktuj to może, ja rozwiązanie tymczasowe. tylko w szkole to trzeba chyba rok zostać, czy po semestrze mozna odejść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra
Nie wiem, nie orientuje sie. Ale to juz zadna roznica, czy po semestrze czy po roku, czy po trzech miesiacach, bo tyle czasu ta firma na mnie by nie czekala (jesli by mnie chcieli)... Wiesz, to nawet nie to ze nie chce uczyc. Uczylam przez ostatni rok i to lubie, ale po prostu perspektywy, ktore czekaja w szkole sa tak sztywno ustalone, wszystko odgornie zaplanowane, ze to jest okropnie zniechecajace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniiii- czekałam cały tydzień na odpowiedź w sprawie pracy, nawet nie zadzwonili. Dziś sama zadzwoniłam, nici z pracy....:( :( :( Zastanawiam się nad podyplomówką, tylko, że już sama nie wiem, jaki kierunek wybrac. :( niedobra- jestem po filologii polskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a myślisz, że w prywatnej firmie będziesz miała większą swobodę szczególnie na początku? bo ja w to wątpie. tak na prawdę uczyć w szkole mozesz jak chcesz, oby tylko były dobre wyniki tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Aniulcia!!! głowa do góry, nie martw się!!! ja też w tamtym tygodniu dzwoniłam i też nici z pracy. wczoraj byłam na rozmowie kolejnej, ech ciężko. a jakiej Ty pracy szukasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałam, że znajdę pracę w szkole.Ale widzę, że narazie kiepsko z tym będzie. Chciałabym pracowac z ludzmi, rozwijac się zdobywac nowe umiejętności. L:ubię nowe wyzwania. Teraz już sama nie wiem. Szukam , szukam i jeszcze raz szukam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to szukamy dalej :). ja w szkole nie szukam pracy, generalnie wiem co bym chciała robić najbardziej, ale szukam tez jakiejś obsługi klienta, administacyjnej, coś żeby się zahaczyć. mi się wydaje, że mam za mała siłę przebicia, w sumie nieśmiała nie jestem, ale czasem ma wrażenie, że za mało powiedziałam na rozmowie żeby do siebie przekonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze apropos tego dzownienia, to z reguły jest tak, że jak obiecują i się nie odzywają w tym teriminie, to raczej na pewno nic z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra
aniiii - mi nie chodzi o swobode, ale sciezke rozwoju i mozliwosc awansu. I mysle, ze tak, w firmie mam te mozliwosc, ze jesli bede dobra, to to docenia, podwyzsza pensje, awansuja, wysla na szkolenie, wysla na kurs itp itd. W szkole jesli bede dobra - nic to nie zmieni. I tak tyle a tyle czasu musi uplynac zanim ze stazystki bede mianowanym, potem tyle i tyle czasu, zanim dostane kolejna podwyzke o 100zl i inny tytul... to trwa tak woooolnoooo i w ogole nie jest motywujace. aniulcia: duzo tu osob po fil. polskiej i wszystkie raczej maja problemy, jesli nie pracuja w szkolach. Czytalam ze takie osoby sa zatrudniane w agencjach reklamowych, redakcjach itp. Znam polonistke, ktora pracuje w urzedzie gminy, wiec to chyba zalezy od szczesnia.. no nie wiem.. Co ja tam zreszta, bede gadac. To tak jakby slepy doradzal gluchemu :) Poczekajmy na konsultantke:) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konsultantko! Ja nie pracowałam przez ostatnie 10 lat, ukończyłam 2-letnia szkołę pomaturalną o kierunku wych.fiz. tzw. Studium Nauczycielskie,ale niestety ta branża mnie wykluczyla.Po SN-ie zdałam na AWF, ale miałam wypadek samochodowy po którym nie mogłam podjąć dalszej nauki. W związku z tym muszę się przebranżowić. Najbardziej odpowiadałaby mi praca biurowa o którą się właśnie staram. Nie mam żadnego doświadczenia, żadnego zaplecza w tej sferze itd. Więc w jaki sposób i jakich argumentów użyć aby przyszły pracodawca zauważył w mojej osobie ukryty potencjał i czy wogole mam szansę podjąć pracę po tak długim okresie???? Co mam odpowiedzieć, kiedy padnie pytanie: Czym pani się zajmowała przez ostatnie np 3miesiące? Czy mam improwizować, czy może powiedzieć prawdę a może inna ściema??????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że nie jestem jakimś odosobnionym przypadkiem. Pozdrawiam wszystkich pracujących i nie pracujących. OLE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje drogie , postaram sie odpowiedziec na pytania wieczore, na razie musze sie uporac z wlasna praca! najlpeiej zosancie konsultantkami wtedy bedziecie pracowac od rana do nocy;) to byl zart pozdraiwam i do wieczora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wszytkich po studiach i bez doswiadcznia: achecam do stazow: co prawda najczesciej sa bezplatne ale pozwalaja zdobyc doswiadczenia, czasami b ciekawe. Generalnie kazde doswiadczenie jest dobre, nawet w Mc Donalds na studiach, ale jesli myslisz o jakims specyficznym zawodzie to szukaj tam wlasnie. szukanie \"czegokolwiek\" zawsze konczy sie porazka, nikt nie chce marnowac pieniedzy na kogos kto nie wie co chce robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniulcia nie ma zlych i dobrych kirunkow studiw a filologia polska notwiera cie droge na naprzyklad kariere w PR wszelkiego rodzaju komunikacji, prasie reklamie, HR itepe trzeba tylko sie zdecydowac gdzie i jako kto chcesz pracowac i ew sie doksztalcic, zrobic praktyke ( nawet 2 miesieczna) i nie tracic nadziei i pewnosci siebie. wiem z doswiadczenia, ze nie ma niczego gorszego niz spanikowany i zdesperowany kandydat bo wtedy, nawet jesli jego motywacja jest OK to ciezko cokolwiek sie od niego dowiedziec napisze jakie zawody cie pociagaja tylko blaga nie w stylu \"jakas praca biurowa\" pozdrawiam porannie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Julia jesli chodzi o mnie to mnie twoja historia nie szokuje ani cie nie dyskwalifikuje ale z pracodawcami roznie bywa jaka to jest DOKLADNIE praca? jesli naprawde chcesz pracowac to pracodawca to dostrzeze jeslioczywiscie mu pozwolisz na to opowiedz jak yloi ze mialas klopoty, tylko nie stawaiaj sie w roli ofiary losu: poszlas na studia bo zdecydowalas ze.... nie chcesze byc nauczycielka, nie dlatego ze branza cie wykluczyla ale dlatego, ze ty stwierdzilaz ze to nie jets praca na miare twoich oczekiwan itepe... napisz cos wiecej postaram sie odpowiedziec i glowa do gory!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konsultantko!! Dziękuję za słowa otuchy. W tej chwili staram się o stanowisko konsultant d/s obsługi klienta w banku. W ogłoszeniu nie są zbyt wielkie oczekiwania wobec kandydatów. Aplikuję na to stanowisko, ponieważ lubię pracować na komputerze (sprawia mi to przyjemność), jestem bardzo zdyscyplinowana, ambitna i konsekwentna w tym co robię a to za sprawą uprawiania przez wiele lat sportu, który wykształcił u mnie takie cechy. Przez wiele lat prowadziłam własną działalność gospodarczą i dobrze się w tym realizowałam. I dlatego chciałabym pójść w tym kierunku aby wykorzystać swoje cechy i doświadczenie w pracy dla firmy, która zainwestuje w pracownika z myślą o przyszłych korzyściach wypływających z mojej pracy. Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konsultantko!!! Czy to do mnie skierowałaś te mobilizujące słowa??? Trochę się obawiam, czy mam szansę zaistnieć w branży w której nie mam żadnego doświadczenia ani w tym kierunku wykształcenia, ale idę na całość. Pożyjemy, zobaczymy. Napisz mi proszę, jak opanować stres i tremę przed i w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej. Czy są gotowe sprawdzone sposoby aby wypaść jak najbardziej wiarygodnie i naturalnie? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Julia to dla ciebie najlepszy sposob na stres to trtening: przecwicz z kims rozmowe, zapytaj o zdanie jak wypadlas i najwazniejsze: usmiechaj sie patrz rozmowcy w oczy.Staraj sie odpowiadac na pytania precyzyjnie ale tez i nie nazbyt zwiezle i wiedz ze jesli chcesz to masz szanse zaistniec trzymam kciuki kiedy ta rozmowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×