Prezent dla ukochanego na 40 urodziny??

kawa- włosy nie zęby, odrosna ;) Gożdziku, a wię chciałam spytać o Twoje relacje z mężem...:O Jesteście zwyczajnym "kochającym" się małżeństwem, czy to tylko przyzwyczajenie z obu stron?

dziewczyny jest PROBLEM .!!!!! wczoraj po tym jak pisalam do niego , napisalam po krotce mojej przyjaciolce na tlen co sie dzieje i ona odpalila teraz tlen w pracy i nie ma mojej wiadomosci... :O ciekawe czy on dostal .. ? ? ma mi dac znac jak wlaczy kompa w domu , czy bedzie to miala .... bo jak nie... tzn ze te wiadomosci w ogole nie dotarly .... a ja mu napisalam ze zostawilam mu wiadomosc na tlenie .... :O wyslac mu jeszcze raz ? jesli sie okaze ze ona nic nie ma ?

Hmmm.... Może poczekaj... Jeśli on jej nie dostanie, a wie, że ma dostać to się odezwie... Wtedy mu wyślesz raz jeszcze... Tak myśle.

Od kiedy pojawił się drugi pan, nie jest normalnie.Tylko że mój mąż nie wie co jest powodem tego że nie jest jak dawniej:O Miliony rozmów,że się zmieniłam nie jestem taka jak kiedyś,jak dawniej, więcej problemów itd. Ale nie jest też źle.Sama nie wiem jak to napisać, on mnie kocha jak dawniej i stara się i w ogóle,ale na mnie to działa z różnym efektem,brak ekscytacji.Ale, myślałam już o tym miliony razy:wciąż go kocham...On jest spokojem w moim życiu,a drugi jest burzą...Nie wiem czy dobrze wytłumaczyłam. Życie jest pełne niespodzianek,nigdy nie wiesz co cię może spotkać i jak się człowiek odnajdzie w konkrentej sytuacji.

goździku rozumie... Przepraszam za moje wścibstwo, ale byłam po prostu ciekawa ;)

;) Widzisz tak to wygląda jak powyżej pisałam,nie wszystko jest białe albo czarne,jest milion odcieni szarości:O

Pytałam dlatego, że gdzieś tam w środku mam jeszcze obraz poprzedniego związku, właściwie jego końca (ostatnie 3 miesiące:O) kiedy ja już spotykałam się z lubym, a mimo wszystko byłam z tamtym facetem...

hmmmm burza i spokój...kochasz męża i kochasz tamtego drugiego. A moze kochasz tamtego drugiego i tak Cie ekscytuje bo wiesz że nie możesz go mieć..

goździk - a jak poznałaś tamtego faceta?

Opowiedziałam jaka jest sytuacja tylko dlatego,że Prezent pytała. Nie potrzebuję i nie chcę,rad,oceniania,krytyki czy czego tam jeszcze.I tak to zostawmy.

prezent... ale on jest raczej z tych co sie nie upomina.... :O

jesli kolezanka nie dostala w domu tez to chyba on tez nie dostal i mu wysle.... CHYBA ... i przepraszam Was , ze ciagle pisze w kolko o tym samym ... :(

Angel trudno powiedzieć... Nadgorliwość czasem gorsza od faszyzmu... Możesz spróbować, najwyżej potem mu wyjaśnisz co i jak. Goździku a jak Ty myślisz??

I Angel nie masz za co przepraszać :D Ja tez pisze w kółko o tym samym :D

goździk daleko mi od dawania Ci rad czy krytykowania. Po prostu jestem ciekawa - nie chcesz o tym gadać, ok. Twoja sprawa.

ja tylko na słówko do Angel - posłuchaj, nie wiem, czy Cię to pocieszy, podniesie na duchu, czy odwrotnie, ale podejdź w ten sposób, że to JEGO STRATA. nie Twoja. Ty jesteś młoda, życie przed Tobą - nie on to następny. A z doświadczenia wiem, że szacunek w związku to podstawa, nie możemy dawać sobą pomiatać. no, to se pogadałam ;) głowa do góry!

metaxa kolejny pracoholik... :D

Angel to Ty?? :D http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3305651

hehehheee

Zapowiada się na to, że nie wyjde z pracy przed 17 :O

prezent - nie ja, ale topik w sam raz dla mnie .....

metaxa .. masz racje .... ja jestem mloda i piekna :D hehe a on pod 40 i nie rzuca na kolana.... ale bardzo mi na nim zalezy :(

Angel, ja wiem... to nie jest łatwe... ale chodzi o to, żeby od początku faceta prawidłowo ustawić... To nie średniowiecze, a my nie jesteśmy matki polki, żeby wszystko zrobić dla faceta. Ja mojemu wczoraj powiedziałam - że owszem, zależy mi na nim, ale nie oznacza to, że się będę przed nim płaszczyć jak ta.... PŁASZCZKA!!! ;) poza tym - jak on nie będzie chciał i nie będzie mu zależało, to zaangażowanie tylko z Twojej strony nie wystarczy do zbudowania związku. no way. tak Ci tłumaczę, jak sobie wczoraj tłumaczyłam :) mnie się udało, nabrałam dystansu - czego i Tobie życzę :)

Ehhh. Chciałabym Ci pomóc, ale nie mam pojęcia w jaki sposób... :(

a w ogóle to cześć wszystkie laski pozostałe :) czytam Was regularnie, tylko nie zawsze mam czas i/lub wenę, żeby się odezwać :)

już prawie jestem na 70% zdecydowana na tą fryzurke

Zamorduje mojego przyszłego męża! :O Zostane wdową, zanim zdąże go poślubić! :O Miał po mnie przyjechać :O Na 17 :O Nie przyjedzie... :O Przyjechał jego kumpel (mężulek na L4), kochany powiadomił go o planowanym ślubie i postanowili oblać tą radosną nowine ;) Zamorduje :D

daj mu sie pocieszyć tym wydarzeniem... Fryzura - pewnosc spadła do 49% ....

:O

ale piją bezemnie!! :D:D:D Co do fryzury, przemyśl, czy na Twoich włosach bęzie dało się ją tak ułożyć.