Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prezent

Prezent dla ukochanego na 40 urodziny??

Polecane posty

Gość kawa z mleczkiem
Kurde a u mnie ciągle telefony...Akurat teraz jak nikogo z szefostwa nie ma... Przeczytałam streszczenia M jak Miłośc już na 2 tygodnie wprzód :P :P :P Stary TV zawsze mozna wystawić na allegro.(to tak w ramach pocieszenia). JA myślę że Twój Luby będzie teraz udawał że zapomniał o urodzinach żeby potem zrobić Ci niespodzianke.A Ty będziesz czekala i buszowała po szafach jak dziecko przed Wigilią szukajace prezentu :P :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gozdzik - nie ma sprawy - jakby co to bede oddawac :) a co do prezentu to po szafach on raczej nie pochowa (bo sam nie korzysta z szafy... jak ja sie tym nie zainteresuje, to ubrania moga lezec wszedzie tylko nie tam :O :O :O mysle ze albo schowa u kumpla, albo zapomni (zabije wtedy ) ..... a ja postanowilam ze nic nie wspomne o urodzinach , czy jakichs imprezach... temat byl , date dokladna tam kiedys podalam i czekam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przynajmniej jedno mam z glowy - nie bedzie imprezy na 20 osob , bo nie zna na tyle moich znajomych ,zeby ich sam zapraszal :D , a od tamtego czasu nic nie wspomina o tym.... moze faktycznie zapomnial ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa z mleczkiem
A może zaprosi tylko swoich znajomych? Hahahaha :P A może zabierze Cię na jakąś wycieczkę w góry...Albo na romantyczną kolację we dwoje do restauracji...Albo kupi wino i czekoladki i zaciągnie Cie do łóżka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
Kawa przestań, nie wiesz, że w łóżku się nie je? :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zaprosi tylko swoich znajomych - to moze byc pewny ze pierwsza osoba ,ktora wyjdzie z tej imprezy , bede ja.... w gory odpada.... mamy za daleko, a zeby jechac na dluzej musialabym wziac urlop, a mojej szefowej nie zna ... restauracja + wino w domu + czekoladki + lozko moze byc .... ciekawe tylko czy on tez tak mysli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra, koniec tematu.... bo sie pogubie w domyslach :) :D , jak wpadne na jakis trop - dam znac ;) ciekawa jestem co slychac u nowych forumowiczek ... kocicy i metaxy ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goździk sztuk jeden
nowe babki pojawiają się i znikają,dodając tym samym topikowi nutkę niepewności i tajemniczości...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
kocica bardzo zajęta wpada raz na jaki czas a metaxa już dawno się nie odzywała... Nie brakuje Wam Goździka podwójnego?? Goździku wracaj!!!!!!!! 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawa z mleczkiem
Prezent - a kto mówił ze w łóżku ma JEŚĆ? Raczej konsumować zwiazek hehehe :P :P Z inne beczki - co myślicie o zdradach? Byłybyście skłonne zdradzić swojego faceta/męża? TAk mi przyszło do głowy bo czytam jeden topik i laska pisze ze zdradza swojego narzeczonego ale po ślubie ma zamiar przestać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
Nie przestanie ;) :P Ja niestety musze powiedzieć, że byłabym w stanie zdradzić :O W zasadzie to, to zrobiłam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawa z mleczkiem
Ja wiem ze różnie w życiu bywa, ale na chwilę obecną sobie tego wcale nie wyobrażam. Owszem pociągają mnie inni faceci - ale jak pomyślę jakby się poczuł Misiek jakby się dowiedział o zdradzie i jakbym ja się potem czuła patrząc na siebie w lustro - to działa na mnie jak zimny prysznic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
Dla jednych jest to kwestia uczucia, dla innych zupełnie czego innego. Ja byłam tą "gorszą", bo zrobiłam to dla zabawy, z zimną krwią, bez żadnych uczuć, obietnic, itd. Fakt, że love story nabrało innego przebiegu, ale na początku jak to mawia Boguś Linda" złą kobietą byłam" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja napisze jak to bylo u mnie.... raz tylko myslalam o zdradzie..... jeszcze wtedy mojego meza.... to juz na koniec zwiazku .... jednak nie zrobilam tego ... po prostu nie moglam ... ja w przeciwienstwie do niego musialam najpierw jedno skonczyc, zeby zaczac drugie.... ale nie powiem ze nie mialam z tym stycznosci... jako mloda (i glupia , nie oszukujmy sie ) panienka spotykalam sie z zajetym facetem.... niedlugo , bo niedlugo ale jednak... po tym postanowilam - nigdy wiecej takich zwiazkow... miala byc dobra zabawa,a ja sie zaczelam angazowac z kolei w tym zwiazku.... nie powiem mam duzy temperament... a moj luby jest po wypadku (pol roku temu mial bardzo ciezki samochodowy) i czasami jest tak ze jakikolwiek wysilek fizyczny sprawia mu bol.... i czasami nie jest tak jakbym chciala (lub ile chciala ;) ) .... poki co wytrzymuje.... z czasem ma byc lepiej ... a jak bedzie to nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
Ja już tu kiedyś pisałam odnośnie sytuacji Goździka. Czasem miłość przychodzi za późno... Chyba nie miałabym wtedy wyrzutów sumienia. Zresztą ja wogóle nie mam sumienia (tak twierdzi mój mąż) :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
Angel to o czym napisałaś pchnęło mnie poniekąd do zdrady ;) Teraz nie mam takich problemów :P Luby w prawdzie chwyta się czasem za głowe i pyta "ileż można??", ale chyba nie narzeka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawa z mleczkiem
Ech...mam nadzieję ze życie nie będzie mnie kusiło na pokuszenie...U mnie muszą pojawić się jakieś emocje, zauroczenie, sympatia do faceta żebym mogla sie z nim przespać. Nigdy nie mam tak że widze obcego przystojnego faceta na ulicy i myślę sobie ze bym go przeleciała. FAcet musi mi najpierw czymś zaimponować.Zdobyć moje myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawa z mleczkiem
a spotykanie się z zonatym też przez krótką chwilę przerabiałam. NA szczęście skończyło się na pocałunkach i urwalam znajomość. Tłumaczę to tym że wtedy dogorywał mój 7 letni-nieudany związek w którym facet totalnie zaczął mnie olewać i od dłuuugiego czasu miałam poczucie ze jestem nieatrakcyjna, nudna i nie godna czułosci i uwagi. W tym momencie ten facet zaspokoił wszystkie te mojego potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tez musi byc uczucie zebym sie z kims przespala.... chociaz na poczatku z tym zajetym byla tylko fascynacja i pozadanie.... z tym tematem wiaze sie kolejne pytanie.... czy bylybyscie w stanie byc z kims w zwiazku bez sexu ?? ja chyba nie..chociaz wiem ze sex nie jest najwazniejszy,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
Nie! Nie! Nie! Nie potrafiła bym. Ja mam troche inne podejście do tego. Niektórzy twierdzą, że typowo "męskie". Dla mnie może istnieć sex bez związku, ale nie związek bez sexu. No i nie wiąże sexu z miłością, za co często jestem odbierana negatywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
Żeby nie wyszło, że preferuje styl "byle gdzie, byle jak, z byle kim"... Musi być jakaś fascynacja. Mnie akurat wystarczy cielesna. W zasadzie prócz lubego nigdy nie spałam z kimś z kim nie byłam w związku. Zdarzały się sytuacje "powrotów" do byłych, ale nie byłam w sytuacji kiedy miałabym przespać się z kimś obcym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawa z mleczkiem
No ja sobie nie wyobrażam zwiazku bez sexu...Nie chodzi mi o zaspokajanie fizyczne - raczej o to że jak facet na mnie nie leci, nie ślini się i nie stara się do mnie dobrać zaczynam czuć się niepewnie - zaczynam wkręcać sobie filmy ze mnie nie kocha, że mu się przestałam podobać itp. itd. Wystarczy że Luby przez jakis czas nie okazuje zainteresowania zeby mnie gdzieś zmolestować od razu czuję się "dziwnie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co z wybaczeniem zdrady ? dla mnie to niedopuszczalne ... nie wybaczylabym (chyba) moj swiat by sie zawalil... nie zrozumialabym \"ale to tylko sex i nic dla mnie to nie znaczy\" ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawa z mleczkiem
wybaczyć może bym i wybaczyło po długim czasie...kto to wie - ale zapomnieć - nigdy bym nie zapomniala i to by zawsze wisiało w powietrzu.Niestety dla co poniekórych mam bardzo dobrą pamięć. Zamówiłam naleśniki na słodko - ananas, banan brzoskiwnia polane sosem kokosowym - (wiem że już macie ślinotok)- i czekam na nie już kuźwa 1,5 godziny!!!!! Skandal! Głodna jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zjadlam przed chwila salatke z ananasem (przytargalam z domu ;) ) a w domu czeka na mnie pyszna pomidorowka , przyrzadzana wczoraj z cierpieniem ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
Do tego tematu też podchodze troche kontrowersyjnie :O Jeśli wiedziałabym, że coś zaniedbałam- wybaczyła bym. Zresztą tutaj są dwie kwestie. Wybaczyć, a zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawa z mleczkiem
Heh tak czasem czytam te topiki i sie myślę jakie te laski są puste, głupie i wychowane bez zadnych zasad moralnych.. Ona bardzo kocha swojego narzeczonego mimo tego bzyka sie z innym , do którego nic kompletnie nie czuje... Ech :O Jeszcze można zrozumieć że zakochala się w innym, przespała i teraz nie wie co zrobić..Ale ona celowo z pełną premedytacją to robi rownocześnie mówi że kocha swojego narzeczonego... Ja kieruję się zasadą w życiu - nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe.Nie chciałabym żeby mój facet puszczal się z jakaś laską - bardzo by mnie to zabolało - dlatego sama się nie puszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezent
Każdy jest kowalem swojego losu. Ja żyje według moich zasad i "dobieram" sobie osobe, która myśli podobnie, dlatego mam większą pewność, że jej niczym nie zranie i odwrotnie. Całą reszte zostawiam sumieniu innych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×