Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

17 minut temu, Hellena.De.Vil napisał:

Tyle tu zdziwienia na temat prania bez proszku. Oczywiscie cesarzowa jak to cesarzowa robi wszystko wybiorczo. Po za tym w najmniejszym stopniu nie podejrzewam, że cesarzowa konsupcji myśli o środowisku. 

Nie ogladam jej na tyle dlugo czy dokładnie, wiec nie wiem czy ma problemy skorne. Znane i łatwo dostepne proszki maja dosyc silne detergenty. Ale no własnie. Sa i srodki przyjazne dla skory. I sa przyjazne dla srodowiska.

Ale teorie skorna moze obalic fakt lania płynu do płukania. Chyba, że stosuje przeznaczone dla wrazliwej skory. Nie wiem nie widzialam tych scen z praniem.

Powod kiedy pranie tylko w plynie nie powinno budzic zdziwienia - to pranie delikatnych tkanin. Jednak tiszerty i inne odzienie cesarzowej nie naleza do tej kategorii.

 

Ja z wygody, do prania w pralce, wybieram środki łatwo dostępne w sklepach 😄 A dwa "wychowałam się" w czasach, kiedy proszek do prania stał się tak popularny, że stał sie jedynym niezaprzeczalnym srodkiem 😆 wiec bez niego ani rusz 😆

Polecam eko bio friendly domowy proszek z platkow mydlanych, sody kalcynowanej i boraksu. Płynu sie wgl nie powinno używać bo oblepia wlokna. Tylko zmiękczacz wody dzieki czemu też sie pralka nie niszczy i zuzywa sie sie mniej detergentu 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, tyskie z pianką napisał:

O co chodzi z tymi grzybami? Naprawdę musi je gotować i co, tak będą stały do czasu aż kurier przywiezie pięciolitrowy garnek? Czy ten matoł nie wie że ugotowane grzyby nie mogą dlugo stać bo potrawa robi się toksyczna? No, ale żeby je oczyścić, pokroić, nawlec na nitkę i ususzyć to szkoda cennego czasu. Z tym jej bólem brzucha to obstawiam że pęcherzyk żółciowy w końcu dał znać o sobie. W którymś wcześniejszym dziele mówiła też że pije wodę litrami, ma takie pragnienie że wciąż pije. To jest jeden z pierwszych objawów cukrzycy. Wiem że ona czyta to co tutaj piszemy. Jej mamusia pewnie też. Moim zdaniem żarty się skończyły. To już naprawdę nie jest zabawne.

I ten wilczy głód na słodkie. Sama jak wyrównałam cukier to schudłam i odrzuca mnie od słodyczy. A ona wcina non stop. Jak nie zachoruje to nie dotrze. Potem zacznie chwalić się jak chudnie, jaką ma przemianę materii a tu będzie konieczna insulina.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, Dobra _Dusza napisał:

Źeby brudne nie śmierdziało tylko pachniało ! Tu nie o czystość chodzi !
Całe życie Siwej właśnie tak wygląda. Tuszowanie gów.na.
Terapia jest nie po to, żeby Siwa coś w sobie zmieniła, wyczyściła syf, tylko żeby wyżalić się, popłakać i dalej być zajebistom, wrażliwą osobom.

Niestety. Inaczej byłby jakiś efekt i koniec terapii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Hellena.De.Vil napisał:

Czy sobie wyobrazasz cesarzowa wynoszaca pranie na taras?

to nie jest ciężka podstawa parasola, która mozna wyciagnac przy okazji nagrywajac & pokazujac, że jest sie sYlnym. 

Także tak.

 

No skoro wtargała do domu szafę...😆😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Dobra _Dusza napisał:

Źeby brudne nie śmierdziało tylko pachniało ! Tu nie o czystość chodzi !
Całe życie Siwej właśnie tak wygląda. Tuszowanie gów.na.
Terapia jest nie po to, żeby Siwa coś w sobie zmieniła, wyczyściła syf, tylko żeby wyżalić się, popłakać i dalej być zajebistom, wrażliwą osobom.

Piękne, krótkie podsumowanie. Zaczesać tłuste włosy, umyć dom z drewna chusteczkami nawilżanymi, garnek namoczyć, odkurzać tylko iRobotami, syfy zakryć pudrem, psu dać podkład chłonny i się żyje 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Wsedno napisał:

No skoro wtargała do domu szafę...😆😆

Podobno wg totalnej biologii - wnoszenie do domu ciężkich przedmiotów, oznacza pragnienie bycia przeniesiona przez próg 

  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam piec na pellet. Ameryka. Truman już nie grzebie się w węglu i popiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ballada o Myszce

Latała polna myszka, aż wpadła w jej sidła,

mina myszce zrzedła na widok straszydła.

Myszko, moja myszko. Nie płacz nad złym losem!

Może twój oprawca dokarmi cię naczosem?

Może owa pani będzie dzisiaj łaskawa,

może myszce przyworci do wolności prawa?

Myszko, moja Myszko. Nie płacz nad swą dolą!

Lepsze to życie miałaś niż Rózinek z Lolą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Monpiee napisał:

A widziałyście jak ona suszyła dywanik? Taki turbo mokry, podgumowany dywanik rzuciła na trawe i się dziwi że nie chce wyschnąć 

Bezczelny dywanik 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×