Czy któraś wstrzyknęła sobie botox???

A sama nie jestem lekarzem, ale też robiłam sobie zabiegi med. estetycznej np. kwasem hialuronowym, czy mezoterpię, ale przed tymi zabiegami sporo o nich czytałam, bardzo duzo opinii, wszystkie za i przeciw, botoksu chyba nigdy sobie nie zrobię, choć z tego co czytałam to czasem sie udaje, ale to loteria.

Z kwasem to też loteria, bo jeśli jest renomowanej firmy, to ok, ale wielu lekarzy nie informuje o tym co wstrzykuje. wystarczy przelecieć wszystkie strony lekarzy od upiększania. Mało który z nich informuje jaki kwas ma do zaoferowania , dlaczego? Bo zawsze można użyć jakiejs taniochy, a potem jeśli wystąpi powikłanie , to powiedzieć, że pani organizm żle zareagował.

Uwazasz że jak renomowanej firmy to juz nie jest trujaca substancja ???, ze skutki uboczne sa widoczne golym okiem, w lustrze ??? Wstrzykujcie sobie wszystko co wam polecom a potem nikt nie bedzie wam wspolczul. Najwyzej lekarz przepisze lekarstwo po ktorym tez bede skutki uboczne. Jestescie naiwne bezrefleksyjne kroliki doswiadczalne.

No ryzyko zawsze jest, ale niestety bez hialuronu albo botoksu i tym podobnych zabiegow rzadko ktora bedzie wygladala mlodo w dojrzalym wieku taka prawda :P Chyba, ze stosujac metody Koreanek przeciwstarzeniu jak regularne masaze twarzy i ich pielegnacje i odzywianie, unikanie opalania, alkoholu i niewyspania ,ale to wymaga sporo samozaparcia, czytalam o tym sporo, one maja inna filozofie dbania o siebie niż my, ale kosztuje to sporo czasu, poswiecen i systematycznosci, wielu tez rzeczy tzreba sobie odmawiac jak np, alkoholu czy opalania, najlepiej tez stresu i sie wysypiac co moze byc trudne. Polecam ksiazke "sekrety urody koreanek"

no i picie dużej ilości zielonej herbaty i ogolnie zywnosc malotlusta, nie mozna jesc wiele cukru bo on wplywa na szybsze starzenie sie komorek, nie mozna sie tez przejadac itd. Ale fakt, ze niektore Azjtaki wygladaja wyjatkowo mlodo, ale wkladaja w to wiecej wysilku niz Europejki ;) Np. ona jest na to przykladem http://www.plotek.pl/plotek/56,111758,13268347,Ona_sie_NIE_starzeje__Nie_uwierzycie__ile_ma_lat_.html

Króliki doświadczalne, ta prawda jest trafna i to szczególnie w Polsce. Z innowacjami pchają sie drzwiami i oknami i tylko króliki są potrzebne.

Nie zawsze med. estetyczna daje dobre rezulataty, ja wypelnialam sobie bruzdy nosowo-ustne i co prawda zabieg byl chyba wykonany prawidlowo i moze nawet odmlodzil mnie troche, ale niekorzystnie to u mnie wyglada bo i tak dosc pelna twarz stala sie optycznie pelniejsza i w ogole teraz chyba zaluje ,ze to zrobilam :( Nie wiem czy tego nie rozpuscic

Nie rozpuszczaj!!!jesli to tylko wyglad Ci nie odpowiada...kwas zniknie za pare miesiecy a po rozpuszczeniu dopiero moga zacząc sie problemy...

Lekarz mowił, że nie ma problemu żeby rozpuścić. A jakie mogą być problemy?

Up

No właśnie ten lekarz dal Ci przykład swojego "profesjonalizmu". Dla niego to jest zabawa strzykawkami: wpompuje jej za dużo, to nic, bo potem rozpuszcze (razem z twoimi naturalnymi tkankami), ale o tym, że tak działa hialuronidaza juz nie wspominają. A tym właśnie rozpuszczają. Powodzenia, sprawdź na sobie.

Boże, oddalabym wszystko, żeby cofnąć botoks! Do gabinetu dermatologa poszłam z atopowym zapaleniem skóry, a ona na moje problemy poleciła botoks! Tylko pp to, żeby wyciągać kasę zniszczyła mi życie! Człowiek jest ufny, bo to w końcu lekarz. Nie myśli się wtedy, że oni są tylko pazerni na kasę, usypiaja czujnosc i rujnuja nam życie! A potem wina jest zwalana na pacjentów.

Zgadzam sie z odpowiedzia z 20.30.Dodam od siebie ze mialam powiklania po kwasie-stwardnial i zgrudkowal sie i mialam te grudki rozpuszczane 4razy stopniowo (co tydzien)i szczerze to niewiele hialuronidaza poradzila na ten problem.grudki jak byly tak zostaly..a pieniadze wydane...I jeszcze kupa stresu przy pierwszym razie-czy aby nie jestem uczulona na hialuronidaze???nikomu nie polecam takich przykrych przezyc...i.nigdy kwasu hialuronowego...

I nigdy więcej botoksu! Najgorsze jest to, że przekonują na konsultacjach przed zabiegami, że jak coś pójdzie nie tak, to po trzech miesiącach deformacja się cofa i odzyskuje się swoją twarz. Żadnen z trzech lekarzy, u których byłam nie wspomniał nawet słowem, że powikłania się nie cofaja i jak coś speprza, zostanę z tym do końca życia. A tak właśnie jest. Lekarza szukałam ponad pół roku, odwiedziłam trzy kliniki, sprawdzałam opinie. I tak mnie okaleczono.

Ja tez mam wlasnie takie twarde grudki, bylam na 3 zabiegach falami radiowymi u kosmetologa, niestety mam wrazenie, ze nic to nie dalo :o Dlatego myslalalam o rozpuszczeniu, ale tez slyszalam ,ze to ryzykowne i nie wiem juz co robic. Podobno na bruzdach nosowo-ustnych to sie wchlania bardzo wolno...

Jeszcze slyszalam, ze mozna ro rozbic laserem co2, pelieve i innymi zabiegami, ale jak narazie kasa na fale radiowe byla wydana w bloto, wiec nie wiem czy to cos da... ale bede probowac sie tego pozbyc bo zamiast lepiej wygladam gorzej

pelleve nie rozpuści kwasu.

09:26- a probowalas? Po tych falach radowych szczerze mowiac spodziewalam sie lepszego efektu, a juz po 3 zabiegach jest slaby , wiec chyba bede szukala innych metod... Zreszta nawet jesli nie pozbede sie tego kwasu calkowicie, to chcialabym chciaz czesciowo

*radiowych

Moich grudek w bruzdach już nie widać,są one wyczuwalne jak przydusze palcem ale nie widać ich na szczęście.nie dochodzi już do zapaleń skóry.takze nie warto wydawać pieniędzy na żadne fale ani inne zabiwgi...po prostu trzeba czasu żeby powikłania ustąpiły..u mnie ustąpiły na szczęście !!!gdzieś tak po roku.

19:04- tylko, ze ja nie chce czekac az tyle czasu, poza tym u mnie tez tych grudek nie widac, ale ogolnie efekt mi sie nie podoba bo twarz jest jeszcze optycznie pelniejsza, myslalam, ze na tym zyska na plus, ale tak sie nie stalo, teraz wyglada troche jak napompowana

Ale chyba faktycznie odpuszcze sobie hialuronidaze bo to ryzykowne, ale sprobuje rozbic kwas jakimis innymi zabiegami mniej inwazyjnymi typu laser, oby pomoglo choc troche bo nie chce sie rok czasu meczyc z takim wygladem i siebie nie akceptowac za kazdym razem kiedy patrze w lustro :O Juz wolalam 100 razy te moje bruzdy... Czasem chce sie zeby bylo idealnie, a wychodzi gorzej, chyba lepsze jednak jest wrogiem dobrego

Próbowałam, nie pozbyłam sie kwasu stosując dwukrotnie tę metodę.Nie polecam, to sposób na wyciągniecie pieniędzy. Mi nie pomogło.

Chodziło mi o peleve. To mi nie pomogło, szkoda kasy - 500zł.

Jak dobrze, ze weszłam na ten temat bo juz planowala wstrzyknac sobie to g****o i to w okolicy oczu, dobrze, ze mnie ostrzeglyscie ;) pozdrawiam

Po to istnieje to forum - żeby kobiety dowiedziały się prawdy, której żaden lekarz im nie powie przed zabiegiem. Niektóre gabinety próbują się tu reklamować. Na szczęście g****o z tego wychodzi.

Również dzięki temu forum zrezygnowałam z botoksu już miałam wyznaczoną datę zabiegu. Dziękuję i pozdrawiam.

Botoks to jad kiełbasiany, który paraliżuje mięśnie, jak tu kobiety opisują. Niektóre przypadki sa straszne, ale na obcojezycznych forach opisane sa jeszcze gorsze od tych. Nie róbcie tego, bo lekarze nie mówią całej prawdy o różnych tragediach, jakie mogą sie zdarzyć po botoksie.

No właśnie na polskich stronach za wiele o komplikacjach o botoksie nie znalazłam, ale wystarczy wpisać haslo "botox complications" i wyszukac chocby w grafice pełno zdjec z opadnietymi powiekami itd. Moja koleżanka niby robila botoks i u niej to dobrze zadzialalo, ale... jest ryzko dosc duze w przypadku akurat tego zabiegu, ze cos pojdzie nie tak

Tym, co chcą zrobić botoks, polecam lekturę amerykańskiego forum realself.com. Od tych zdjęć i opisów aż się jeży skóra na głowie. Odwołałam swój zabieg.