Dzieffcynka, koffam, tffoje jak mnie to wnerwia

Na blogach, na czatach, na fotce...słabo mi...języka nie znają analfabeci!

nadzieje ze z tego wyrosna. toz to nie jest jezyk polski!

O BoShE aUtOrKa tOpICca jaKhAs naFfIeDzOnA i NieKuFfAnNa musI bYc

tez tego nie lubie albo jak facet pisze cio albo nio ;/

{Analfabetyzm - brak umiejętności pisania i czytania u osób dorosłych, tj. wg kryteriów UNESCO - powyżej 15. roku życia. Osoby nie posiadające takiej umiejętności nazywane są analfabetami. Analfabetyzm w Polsce międzywojennej (1931) Powiększ Analfabetyzm w Polsce międzywojennej (1931) We współczesnych bogatych społeczeństwach przemysłowych problem absolutnie marginalny, dotyczący na ogół poniżej pół procent ludności. W krajach Trzeciego Świata sięga kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu procent mieszkańców. Obecnie szacuje się, że w Europie jest 3% analfabetów, w Ameryce Pd. - 15%, w Azji - 33%, a w Afryce - 50%.}Z wikipedi Więc wyluzuj to tylko 3%.

znajoma 32 lata, dwoje dzieci...jak mi \"cio\" walneła przestałm się odzywać :o

:P

Też mnie to wkurza czasami nie rozumiem co się do mnie mówi ;)

moja kolezanka pisala do mnie np: jeshli mushe itd

albo bozieeee szlag mnie trafia na miejscu!

To jest infantylizm ludzi, który był zawsze, a teraz wyszedł na wierzch

po prostu nie można tego przeczytać! niech się opanują to stare grzyby a pisza takie bzdury!

albo...cmoook

Ja też jestem infantylna ale nie do tego stopnia zeby tak zniekształcać wyrazy! bez przesady

denerwowało, gdy mówiłam: matma, biola, dzienks lub dziękówka, spoko, wal się, kumaty, fajki... już nawet sama nie pamiętam jak. :D przejdzie dzieciakom. za kilka lat same będą się dziwić pomysłom nowych pokoleń. to normalne, że młodzież stara się uczynić swój język jak najbardziej hermetycznym. dzidzie-piernik to inna sprawa. one nawet po pięćdziesiątce na karku będą chodziły w modnych ciuchach młodzieżowych i będą próbowały naśladować język młodzieży.

nic bardziej beznadziejnego... przecież to się nawet trudno pisze