Mam juz dosc szukania tej cholernej pracy

nie nie wszyscy sprzedawcy to margines, ale znaczna zdecydowala czesc to ludzie bez wyksztalcenia i ambicji a co do wyksztalcenia skoro kazdy moze miec mgr czemu nie makzdy ma?:P tu nie chodzi opieniadze ze sa szkoly panstwowe.. sa stypendia naukowe i socjalne:P dla chcacego nic trudnego bardziej dumna moze byc z siebie osoba ktora ukonczyla studia niz ta ktora ich ukonczyc nie chciala

ja mam wyższe i nie jest to dla mnie pretekst do tego, żeby uważać się za pępek świata i mieć w dupie innych ludzi....którzy nie zawsze tego mgr mają. I śmieć mi się chce z takich ludzi, którzy mają mgr i już czuję się kimś lepszym, wyższym od pozostałych, "nadczłowiekiem". I widzę, że do takich należy nie tylko autorka ale kilka innych na tym topiku również, zwłaszcza tych broniących zaciekle autorkę.

pracodawca laskawszym--> "okiem spojrzy na osobe, ktora gdzies pracuje (chociazby w sklepie, restauracji, recepcji, sekretariacie...gdziekolwiek) i zarabia, jest aktywna niz na kogos kto siedzi i wybrzydza....w CV przeciez nie trzeba pisac, ze sie racowalo w sklepie" Rozumiesz glupote swojej wypowiedzi czy ci wytlumaczyc?

sorry dzony --->a skąd w Twoich wypowiedziach takie błedy skoro masz mgr? Szkoły państwowe też kosztują - wiem coś o tym - i wcale nie mniej niż zaoczne. Stypendia powiadasz??? - no jak dasz radę opłacić akademik lub stancję, wyżywić się i kupić wszystko co potrzebne typu książka, zeszyt itp za kwotę 80 - 180zł (bo takie były stypendia socjalne i naukowe na mojej uczelni (rząd zrobił cięcia w budżecie). Nie wszyscy mają to szczęście mieszkać w mieście w którym jest uniwerek czy politechnika i pasożytować na rodzicach zarazem robiąc mgr.

dlaczego glupote?? autorka narzeka na brak kasy, mieszkania, ale praca sklepowej, sekretarki czy sprzataczki gardzi:O dla mnie to jest glupota!!! moze przeciez pracowac gdzies, a jesli juz nawet uwaza, ze to jest bardzo hanbiace i bedzie sie tego wstydzic przed ewentualnym przyszlym 'porzadnym' pracodawca to nie musi tego umieszczac w CV... uwazam osobiscie, ze pracujac w sklepie nic nie traci, a moze tylko zyskac...chociazby tak bardzo potrzebne do zycia pieniadze....dla mnie bycie na utrzymaniu meza to najwieksza hanba dla kobiety, a nie praca w sklepie:O

dzony--> dzieki za obrone;) ale ja tych ludzi mam naprawde serdecznie w dupie:) lata mi to i powiewa co pisza:D patrze na was z wyzszoscia przez Was samych i przez wasze kretynskie wypowiedzi;) a teraz bawcie sie dobrze pracusie, prezesi, urzedniczki, superwyksztalceni na wspanialych posadkach, tolerancyjni obroncy niewyksztalconych.. ale pracujacych i ambitnych.. robiacych kariery w sklepach:p mam nadzieje ze sie kiedys spotkamy.. a zycie lubi platac figle:P raz na wozie raz pod wozem.. a wszystko do nas wraca:P zegnam

pracodawca laskawszym-->jednak musze ci wytlumaczyc. W jednym zdaniu piszesz ze pracodawca laskawszym okiem spojzy na osobe ktora pracowala chocby w sklepie a w nastepnym radzisz ze mozna nie wpisywac tego do cv. Znaczy to tyle ze pracodawca laskawszym okiem nie spojzy bo nie bedzie tego widzial w cv. Teraz rozumiesz ze ta wypowiedz jest bez najmniejszego sensu? A do pracy w sklepie nie mam nic. Jak byscie przeczytali tu poprzednie moje posty to wiedzielibyscie ze na studiach tak dorabialam.

do megadesperatki -----> jak sama napisałaś, wszystko kiedyś wraca więc zacytuję Twoją wypowiedź "ale ja tych ludzi mam naprawde serdecznie w dupie" ......oj albo wróci albo już wróciło skoro masz taki niefart w życiu :D

bo jak widać inni Ciebie również mają w dupie, zwłaszcza pracodawcy.

no bo nie wydaje mi sie, zeby pracodawca skreslil kogos, kto pracowal w sklepie a jest po studiach, wrecz przeciwnie... autorka nie musi tego umieszczac w CV jesli sama uwaza to za hanbiace...moze troche niejasno sie wyrazilam, no ale moral jest taki, ze skoro teraz nie robi nic, nie zarabia nijak i siedzi na utrzymaniu rodzicow lub meza, a jest ponoc dorosla i juz wyksztalcona to wypadaloby zeby ruszyla za przeproszeniem dupe i wziela sie za cokolwiek (chociazby jakies zastepstwo, praca tymczasowa), zeby zarabiac na siebie.... co to za wyksztalcona madra i ambitna zona, ktora korzysta z kasy swojego meza albo rodzicow:O?!

a gdzie ona napisala ty imbecylu ze gardzi praca sekretarki?? sekretarka to chyba nie to samo co sprzedawczyni w miesnym? autorka spoxik jak widze takich poajacow to normalnie mnie trafia:O

megadesperatka-->mam przestac cie lubic? Troche wiecej szacunku dla ludzi...

imbecylu? a czym sobie zasluzylam? prawda jest taka, ze pani Halinka z miesnego jest niezalezna, samodzielna osoba i moze w tym tkwi jej ambicja:O, ktorej autorce brakuje, skoro zeruje na innych...gdyby nie dobroc meza i rodzicow, ktorzy na nia loza zginelaby marnie w tym swiecie:O

tak sobie siedze--> szczerze powiem to nie rozumiem jak mozna kogos na podstawie kilku postow "polubic" lub nie.. wybacz ale na szacunek sobie trzeba zasluzyc..nie szanuje sie czlowieka tylko dlatego ze jest czlowiekiem.. ludzi ktorzy zachowuja sie jak agresywne zwierzeta nie szanuje.. nie ja zaczelam klotnie, zapisalam zwykly post bo chcialam sie wygadac.. i zostalam obrzucona gownem( ze tak sie wyraze).. tacy ludzie sa dla mnie jak dno.. i 165 metrow mulu:P

dobroci meza? o niezle! malzenstwo to instytucja w ktorej wszystko jest wspolne i nikt nikomu nie robi lachy JA SIEDZE W DOMU-TEZ SZUKAM PRACY A MOJEMU MEZOWI PRZEZ MYSL NIE PRZESZLO ZE MAM BYC MU WDZIECZNA ZA COKOLWIEK- CZLOWIEKU JESTES BEZNADZIEJNY ALBO NIE WIESZ CO TO MALZENSTWO JESZCZE TO SIE NIE WYPOWIADAJ NA TEMATY O KTORYCH POJECIA NIE MASZ

P...e się!!! Widać jak wam kapitalistyczna propaganda w głowach namieszała,nie macie szacunku dla ludzi wykonujących proste prace jakby było mało nie macie szacunku prawie do nikogo poza sobą,sprzedajecie sie i dajecie poniewierać pracodawcom ktorzy tez nie wiedza ze i tak stoja na przegranej pozycji w konkurencji z wielkim kapitałem :O Pracownicy i wyzyskiwani całego świata-łaczcie się!!! Na pohybel kapitalistom,liberałom,burzujom,fanatykom religijnym i innym oszołomom!!!

i teraz moge sie pozegnac brawo desperatka:D

kazdy dorosly, wyksztalcony i ambitny czlowiek powinien zarabiac na siebie, a nie korzystac z wspanialej instytucji jaka jest malzenstwo!

O kuzwa dla mnie teamt jak znalazł,jestem tak wkurw...na Urząd Pracy,że ja pindole,nic a nic nie pomagają,siedzą za bureczkiem,pija kawke i taka ich jest praca.dowiedzialam sie,ze nie dostane stazu,bo juz jestem zarejstrowana od 2 alt,takie a pieprzone przepisy unijne.Mudsze ic do pracy na jakis czas,co ona mysli ze ja po LO dostałabym prace,czekałam az studium ukoncze.

to instytucja w ktorej 2 ludzi sie kocha, szanuje i sobie pomaga.. bez lachy!

czemu nie chca Ci dac stazu? tzn ze jak kiedykolwiek sie bylo zarejestrowanym ale nigdy sie nie pracowalo to sie stazu nie dostanie?

mąz zarabia 5tyś i pomaga żonie która nic nie robi tylko siedzi w domu :D

megadesperatka lubienie traktowalam w cudzyslowie. Chodzi o to ze bylam po twojej stronie ale teraz poziom ktory reprezentujesz jest daleki od wysokiego. Obrzucanie wszystkich inwektywami nie jest sposobem na rozmowe.

bez lachy oczywiscie:) fajnie jest miec kochajacego meza, ktory pomaga ale co to za osoba ambitna, ktora woli byc na utrzymaniu tego meza niz zabrac sie do pracy jakiejkolwiek, zeby byly z niej pieniadze (chocby na kilka miesiecy) i bylo latwiej wszystkim:O

buhahah a niby siedzenie w domu jest nic nie robieniem?

megadesperatka ja tez nie uwazam ze ludzie zasluguja na szacunek za sam fakt bycia ludzmi ale na brak szacunku tez trzba sobie zasluzyc tak samo jak na szacunek.

a gdzie ona pisze ze nie chce pracowac? a na utrzymaniu to moze byc prostytutka alfonsa.. nie ma czegos takiego jak zona na utrzymaniu meza:p z niezlych kregow sie wywodzisz pewnie

no bo jestem zarejestrowana juz dwa lata i takie sa ponoc przepisy unijne,że nie nalezy mi się już staż.Zajebiscie poprostu.Musiałam bym isc teraz do jakiejkolwiek pracy conajmniej na dwa lata,i sie wyrejstorwac.Jestem podłamana :( Chociaz jedna gada tak druga inaczej :( kurwa gdybym byla na tyle odwazna i miała kase to juz dawno by mnie w tej zawszonej Polsce nie było :(

no nie wytrzymam a czym ona sobie niby zasluzyla na brak szacunku??? przeczytalam wszystko od deski do deski i jak na dloni widac ze nie ona zaczela pytam wiec czym sobie zasluzyla na brak szacunku??

Megadesperatko, do ciebie chyba już wróciło. Wszyscy cię mają w dupie, siedzisz w domu na garnuszku teściów (którzy tez pewnie mają cię dość), nic nie robisz, bo nic nie umiesz, w dodatku pewnie jesteś brzydka jak noc, bo masz męża nieudacznika, tylko taki cię chciał. Siedzisz na Kafeterii i się wyżywasz na Bogu ducha winnych ludziach. Idź, zrób chociaz obiad mężowi, czy gotować też nie umiesz, bo ci to uwłacza? :D :D